Agata K.

Agata K. Project Manager,
Lider innowacji,
Coach i Trener

Temat: Występy majowe - wspomnienia

Na czas kiedy zespół pracuje w pocie czoła w zamknięciu postanowiliśmy przywołać nasze majowe występy. Zobaczcie, co straciliście :)
Agata K.

Agata K. Project Manager,
Lider innowacji,
Coach i Trener

Temat: Występy majowe - wspomnienia

Występ w Hotelu Europejskim - Noc Muzeów, Warszawa, 15 maja 2010

15 maja 2010 roku zespół wystąpił na Nocy Muzeów w foyer Hotelu Europejskiego tuż przy pomieszczeniu Galerii Qadrat. Nasz występ trwał ok 40 minut i w tym czasie pokazaliśmy piosenkę "Nie grajcie na czas", piosenki "Ja nie szukam ideału" oraz "Ciało". Hotelowe mury uświetniliśmy również "Dziwami natury", "Terapią małżeńską", monologiem Krzysia "Kobieta za kierownicą, "Playboyem".

Przed występem o 21.30 przeprowadziliśmy brawurową kampanię reklamową na Krakowskim Przedmieściu. I ku naszej radości wielu zaproszonych w ten sposób gości odpowiedziało na nasz apel i przyszło nas oklaskiwać. Pokaźny tłumek musiał niestety stać, gdyż jedyną powierzchnią nadającą się do siedzenia w holu były schody. I one cieszyły się największym powodzeniem zwłaszcza wśród młodszej części publiki.

Niestety akustyka w holu była fatalnie, więc niejednokrotnie słowa aktorów i muzyka zlewały się z pogłosami i echem. Hotelowe zakrzywienia czasoprzestrzenne sprawiły, że kilkakrotnie mikroporty odmówiły nam posłuszeństwa.

Między kolumnami urządziliśmy prowizoryczną garderobę, skąd artyści wybiegali do kolejnych numerów. W związku z polowymi warunkami nie obyło się bez wpadek. Łukasz podczas "Terapii małżeńskiej" zgubił baterię z mikroportu, a Krzyś pędząc na "scenę" powalił planszę, która zasłoniliśmy lustra znajdujące się w naszej "garderobie".

Mimo przeciwności losu słyszeliśmy Wasze śmiechy, wielu z Was zostało z nami do końca, pomimo uciążliwości dźwiękowych i bólu nóg. To była największa nagroda!Agata Koczowska edytował(a) ten post dnia 05.09.10 o godzinie 20:18
Agata K.

Agata K. Project Manager,
Lider innowacji,
Coach i Trener

Temat: Występy majowe - wspomnienia

Jarmark Floriański, Praga Północ, 16 maja 2010

Wielka scena w środku Pragi ogrodzona niebieskimi płotkami, ciekawscy gapie oparci o barierki, a na scenie telebim i... MY. Tak pokrótce można opisać nasz występ 16 maja 2010 roku na Jarmarku Floriańskim :) A ile emocji! W końcu to był nasz pierwszy prawdziwy plener!

Pogoda nie dopisała - wiało. Okazało się, że za garderobę wszystkim artystom służy wielki niebieski namiot oddalony od sceny. Chłopcy zostali skazani na przebieranie się za sceną tuż przy schodkach na platformie.

Tuż przed występem trwały jeszcze żywiołowe dyskusje na temat programu: czy "Dziwów natury" nie podmienić na "Ślepego kierowcę"? Po krótkiej wymianie zdań z reżyserem wydawało się, że chłopcy uzyskają swoje. Przycupnęli sobie koło malowniczego ToiToi i rozpoczęli powtórki tekstowe.

Ostatecznie jednak program nie uległ zmianie i znalazły się w nim (kolejność przypadkowa :))):
- piosenka Ja nie szukam ideału
- piosenka Ciało
- Nie grajcie na czas
- Dziwy natury
- Kobieta za kierownicą
- Piosenka biesiadna
- Playboy
- Morderca
- Aktor
- Terapia małżeńska

Nerwowe chwile przeżyliśmy przy ustawianiu mikroportów dla całego zespołu. Koniec końców przygotowano je perfekcyjnie. No a gdy wszystko było już gotowe... Zostaliśmy zapowiedzeni przez organizatorów i okupowaliśmy scenę przez ok. godzinę.

Artyści odegrali swoje role koncertowo i bardzo dobrze odnaleźli się w nowej dla siebie sytuacji scenicznej. S Zobaczyć trzęsącego się z zimna Łukasza w zielonym fartuszku, pomarańczowych bokserkach i przepychaczem w ręku - bezcenne! Wielkie brawa, że pomimo niesprzyjającej aury zdecydował się "rozebrać" dla praskiej publiczności. Krzyś jak zwykle świetnie wykonał swój popisowy monolog, a grą w "Mordercy" rozśmieszyłby nawet głaz.

I tym razem zanotowaliśmy drobne wpadki - podczas występu słychać było techniczne pogaduszki panów akustyków. Wszystkie popisy artystyczne zarejestrowaliśmy na filmie. Zapraszam do obejrzenia zdjęć z Jarmarku znajdujących się na naszej stronie.

Zdecydowanie najwięcej entuzjazmu wśród widzów wzbudzały piosenki oraz "Morderca". Żywo i głośno komentowała nasze sceniczne wyczyny podchmielona para z pierwszego rzędu, która finał występu uświetniła wspaniałym tańcem w rytm "Piosenki biesiadnej". Pozostali choć nieśmiało podśpiewywali sobie "Nie ciesz się, bo będzie gorzej, nic na kryzys nie pomoże, nie pomoże święty Boże też" :)

Po występie artyści udali się na zasłużony posiłek do drugiego niebieskiego namiotu. Veni, vidi, vici.Agata Koczowska edytował(a) ten post dnia 05.09.10 o godzinie 20:19
Agata K.

Agata K. Project Manager,
Lider innowacji,
Coach i Trener

Temat: Występy majowe - wspomnienia

Ulica Integracyjna, Koło, Warszawa, 22 maja 2010

Kolejny majowy plener - 22 maja 2010. Gospodarzem imprezy było Katolickie Stowarzyszenie Niepełnosprawnych Archidiecezji Warszawskiej.

Tym razem zakotwiczyliśmy się na skwerze na Kole. Wokół sceny trwał jarmark. Można było kupić watę cukrową, kiełbaski, napoje, lizaki, dekoracje stworzone przez niepełnosprawnych, wykonać pomiar gęstości kości i wiele innych. Na scenie bezustannie trwały występy. A to przedszkolaki, a to popisy uczestników terapii zajęciowych. Niezwykle widowiskowe okazały się tańce na wózkach. Eleganckie stroje wirowały w powietrzu, a tańczący z niezwykłą wprawą wykonywali kolejne ewolucje. Występy przerywały licytacje na remont domu dziennego pobytu w Brwinowie. Pod młotek poszły między innymi piękny witraż, ceramiczny kot i inne ozdoby wykonane przez osoby niepełnosprawne.

O 13.00 wkroczył na scenę Kabaret PiC z fragmentami programu DEBIUT. Pokazaliśmy m.in. "Nie grajcie na czas", piosenki "Ja nie szukam ideału" i "Ciało", "Playboya, "Kobietę za kierownicą", "Piosenkę biesiadną". W majowym słońcu błyszczały Wasze uśmiechnięte zęby, a do aktorów dobiegały chichoty. Nie powiem, miło nam było.

Tym razem choć garderoba była prowizoryczna, a warunki jak na każdym plenerze ciut polowe, uniknęliśmy spektakularnych wpadek. Jedynym kłopotem był brak krzeseł. Niektórzy członkowie zespołu odczuli ich brak boleśnie. A czasami mieliśmy ochotę zakrzyknąć - Królestwo za malutki chociaż powiew wiatru!

Po występie Krzyś i Łukasz wzięli udział w licytacji na wesoło. Ich improwizacje przez ponad 30 minut bawiły tłumy (jak choćby niezapomniane "W tym pojemniku można przechowywać smerfy. Dzięki niemu zachowują swój niebieski kolor" :))). Udało im się sprzedać: witraż z serduszkiem, obraz z dwoma wieżami, jeden pojemnik na chleb i aniołka.

Wszystkim darczyńcom serdecznie dziękujemy!
Na długo zapamiętamy ciepłą i przyjazną atmosferę panującą podczas pikniku!Agata Koczowska edytował(a) ten post dnia 05.09.10 o godzinie 20:19
Agata K.

Agata K. Project Manager,
Lider innowacji,
Coach i Trener

Temat: Występy majowe - wspomnienia

IV Przegląd Twórczości Osób Niepełnosprawnych, 29 maja 2010, Warszawa, plac Zamkowy

Dzięki zaproszeniu Stowarzyszenia Przyjaciół Galerii 29 maja 2010 wystąpiliśmy na placu Zamkowym w ramach festynu promującego integrację i przeciwdziałającego wykluczeniu osób niepełnosprawnych z codziennego życia. Na scenie pojawiły się zarówno zespoły i osoby niepełnosprawne, jak i ich pełnosprawni przyjaciele i artystyczni koledzy po fachu.

Program festynu był tak rozbudowany, że przesunęły nam się godziny występu. Dzięki temu mieliśmy okazję podziwiać zespoły muzyczne, grupy teatralne oraz utalentowanych solistów. Słońce prażyło niemiłosiernie wyciskając ze wszystkich siódme poty. Pomimo gorąca wielu spacerowiczów zatrzymywało się przy scenie i bawiło w rytm muzyki oraz obserwowało popisy artystyczne kolejnych występujących.

I wreszcie przyszła pora na nas! Tradycyjnie już pokazaliśmy fragmenty z naszego programu DEBIUT. Podczas "Aktora" na scenie świetnie radził sobie przygarnięty z publiczności chłopiec. Rozbrajające innych zabawy Krzysia z damskim lusterkiem, zdejmowanie butów i nieartykułowane dźwiękami nie robiły na nim większego wrażenia. Uśmiechnięty wraz grupą pozostałych ochotników wykonywał polecenia Łukasza-reżysera.

Poruszenie wśród panów jak zwykle wywołały piosenki "Ja nie szukam ideału" i "Ciało". Podobnym powodzeniem cieszyła się "Pieśń biesiadna", w której Krzyś i Łukasz w trakcie swoich niemych tańców wystąpili w staniku z kokosa (Krzyś) i w sukience baletnicy (Łukasz). Efektowny szpagat tego drugiego omal nie zakończył się kontuzją.

"Morderca", "Playboy", "Nie grajcie na czas", "Dziwy natury" - pozostałe skecze również zyskały przychylność publiczności.

Po występie Łukasz i Krzyś po raz kolejny współprowadzili licytację obrazów osób niepełnosprawnych. Niestety presja czasu nie pozwoliła im całkiem rozwinąć skrzydeł improwizatorskich. No cóż chłopaki, następnym razem ;)

Nowe miejsca, nowi ludzie, nowe wrażenia, nowe radości i satysfakcje - akcja pseudonim "plac Zamkowy" zakończyła się pełnym sukcesem :)Agata Koczowska edytował(a) ten post dnia 05.09.10 o godzinie 20:20

Następna dyskusja:

Występy na zamówienie




Wyślij zaproszenie do