Michał Bloch

Michał Bloch MCC ICF, Mentor
Freelancerów
/www.wolnylancer.pl
Mentor...

Temat: Coaching ... na pełny etat :)

Jak sądzicie czy z coachingu da się w Polsce utrzymać (bez dodatkowych zajęć - np. prowadzenia szoleń/pracy w korporacji?
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Coaching ... na pełny etat :)

Da się, aczkolwiek wymaga to sporo pracy, przynajmniej na początku.
Michał Bloch

Michał Bloch MCC ICF, Mentor
Freelancerów
/www.wolnylancer.pl
Mentor...

Temat: Coaching ... na pełny etat :)

Artur Król:
Da się, aczkolwiek wymaga to sporo pracy, przynajmniej na początku.

Pytanie czy nakład pracy dotyczy promocji i budowania pozycji eksperta?

Spotkałem się już z tym, że ludzie mają coach na wizytówce, a nigdy nie prowadzili coachingu - po prostu zamierzają zacząć, a to ich ma zmotywować.

Nie piszę, że to źle - dla nich.

Ale rynek zasyca się samym słowem coach/coaching, jest masa coachów.

Kwestia tego czy nie psują oni rynku, czy można być dobrym coachem za dobre pieniądze w Polsce?

Ja szczerze wierzę, że można, ale pomimo zainteresowania procesem - nie zrezygnowałbym z pracy w korporacji na chwilę obecną...
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Coaching ... na pełny etat :)

Michał Bloch:
Pytanie czy nakład pracy dotyczy promocji i budowania pozycji eksperta?

W dużej mierze tak. Generalnie niewiele jest na rynku firm, które nie potrzebują się reklamować i promować. Z jakiegoś dziwnego powodu wielu trenerów i coachów zakłada, że z nimi będzie inaczej, że coaching jest tak pożądany, że klienci sami się ustawią w kolejce.

Tak nie ma - jest ostra harówka nad budowaniem swojej pozycji na rynku, tak jak w praktycznie każdym innym biznesie.
Spotkałem się już z tym, że ludzie mają coach na wizytówce, a nigdy nie prowadzili coachingu - po prostu zamierzają zacząć, a to ich ma zmotywować.

To nie tylko u nas. Ponad 50% coachów ICF w USA pierwszego płatnego klienta miało dopiero po 2 latach od certyfikacji.

Faktem jest, że wiele osób wchodzi do zawodu bo:
1) liczy, że będą z tego łatwe pieniądze bez żadnego wysiłku, lub
2) dla statusu

Bardzo niewiele osób postrzega coaching jako biznes.
Ale rynek zasyca się samym słowem coach/coaching, jest masa coachów.

Co prawda to prawda.
Kwestia tego czy nie psują oni rynku, czy można być dobrym coachem za dobre pieniądze w Polsce?

Nie wierzę w coś takiego jak psucie rynku, z prostego powodu - klienci tak czy tak nie szukają coachingu. Oni szukają czegoś/kogoś kto pomoże im z ich problemami lub celami. Więc na rynku może być tylu coachów ilu chcesz, w praktyce może to co najwyżej podbić zarobki ludzi od pozycjonowania www ;)
Ja szczerze wierzę, że można, ale pomimo zainteresowania procesem - nie zrezygnowałbym z pracy w korporacji na chwilę obecną...

Faktem jest, że wymaga to DUŻO pracy. Jak świetnie ujął to Andrew Austin podczas zeszłorocznego szkolenia o promocji dla coachów, terapeutów i changemakerów -'To nie jest szkolenie typu "pomyśl, przyciągaj i będziesz miał super biznes. To szkolenie z typu "pracuj 12 godzin na dobę, 7 dni w tygodniu przez najbliższy rok, a po tym roku będziesz miał naprawdę dobry biznes."'

konto usunięte

Temat: Coaching ... na pełny etat :)

Panowie
Na coachingu sie nie znam ale jestem przekonany, że to jest tak jak z każdym innym biznesem ponieważ prawa rynku są takie same dla wszystkich.

Tak jak pisze Artur ....."pracuj 12 godzin na dobę, 7 dni w tygodniu przez najbliższy rok, a po tym roku będziesz miał naprawdę dobry biznes." Moge dodać tylko, że może to być rok, poltora lub dwa lata :)

No oczywiście trzeba dodać jeszcze pare procent "predyzpozycji" i jeszcze kilka procent "szczęścia".....rownież jak w każdym innym biznesie :)

Potem już sie sie zastanawiasz nad tym czy musisz jeszcze gdzies dodatkowo pracować.

Pozdrawiam
Michał Bloch

Michał Bloch MCC ICF, Mentor
Freelancerów
/www.wolnylancer.pl
Mentor...

Temat: Coaching ... na pełny etat :)

No właśnie, chciałoby się, żeby nie było ciężko. Tak jak pisze w swojej książce Maciej Bennewicz, przesyłając do swoich coachee internertowych historię syna kowala.

Tam zawsze narzekano, że ciężko i że takie jest życie i że taki już człowieka los.

Myślę, że konsensusem jest znalezienie w życiu tego, co się naprawdę lubi robić i co sprawia masę frajdy, daje satysfakcję i spełnienie. Wtedy jest ciężko, ale można z tego czerpać przyjemność, praca przestaje być obowiązkiem.

Tak ja mam w przypadku coachingu i trenerstwa - praca z ludźmi tylko w takiej relacji mnie pasjonuje (a w korporacji jestem związany z HR i ... wiem co mówię ;))- stwarzanie możliwości rozwoju, wychodzenie z klientami poza strefę komfortu... i ten moment, kiedy padają trudne pytania i przychodzi "nowa" świadomość.

Przytoczenie sloganu z reklamy kart kredytowych odebrało by temu w moim odczuciu podniosłość, ale ... faktycznie - przeżycie nie do kupienia za pieniądze...Michał Bloch edytował(a) ten post dnia 31.01.10 o godzinie 17:07
Łukasz Wieczorek

Łukasz Wieczorek Międzynarodowy
trener biznesu,
mentor, coach,
mówca, kons...

Temat: Coaching ... na pełny etat :)

Ziemowit :) - > i nie 12 godzin, tylko 16 :) I nie w Polsce, tylko w USA :)))

Czytałem te badanie ICF, które przytacza Artur.
Znowu musimy porównać nasz młody i nienasycony coachingiem rynek, do przesyconego amerykańskiego. Tam średnio coachowie mają grupo ponad 45 lat i 11 klientów każdy, ale zdobytych, jak już wspomniał Artur po 2 latach pracy.

U nas rozbiezności i rozrzut jest tak ogromny, że trudno powiedzieć.
JA osobiście znam 2 studentów z Noble Manhattan, którzy jeszcze się nie akredytowali i już otrzymują niewielkie pieniądze za prowadzone sesje. Jest to jednak dalekie od utrzymania się.
Spotkałem się ze stawkami od 50 zł do 2000 zł za 1h life coachingu i nawet do 4000 zł za 1,5h executive coachingu w kontrakcie sprzedanym przez znaną firmę doradczą dla dużego banku. Zależy to od doświadczenia coacha, segmentu (life czy executive/corporate) i Klienta.
Ceny jednak spadają - ostatnio spotkałem się z przetargiem od dużej firmy, gdzie na sesje coachingowe było przewidziane 300 zł netto za 1,5h sesję. Średnio coaching w firmach to w tej chwili 1200-1800 zł netto za 1,5h - przy sprzedazy przez firmy, a 600-1200 zł w tych samych realiach, ale sprzedane bezośrednio przez coacha.

Life coaching to nadal wolna amerykanka i świerzutki rynek bez historii i z nieśmiałymi prognozami.Łukasz Wieczorek edytował(a) ten post dnia 01.02.10 o godzinie 08:11
Michał Bloch

Michał Bloch MCC ICF, Mentor
Freelancerów
/www.wolnylancer.pl
Mentor...

Temat: Coaching ... na pełny etat :)

Łukasz Wieczorek:
Ceny jednak spadają - ostatnio spotkałem się z przetargiem od dużej firmy, gdzie na sesje coachingowe było przewidziane 300 zł netto za 1,5h sesję. Średnio coaching w firmach to w tej chwili 1200-1800 zł netto za 1,5h - przy sprzedazy przez firmy, a 600-1200 zł w tych samych realiach, ale sprzedane bezośrednio przez coacha.

Life coaching to nadal wolna amerykanka i świerzutki rynek bez historii i z nieśmiałymi prognozami.

Ja właśnie spotkałem się ze stawkami, gdy coach indywidualnie "walczy" i ma ceryfikat - 800-1500zł za sesję w organizacji.

300zł? Właśnie tego się obawiam - czy niskie stawki nie są wynikiem psucia rynku, o którym pisałem w tym poście?

Ja spotkałem się z kwotą 400zł za sesję w ramach organizacji, ale za coaching telefoniczny i "kupiony" w ramach całego procesu rozwojowego - szkoleniowego...
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Coaching ... na pełny etat :)

Michał Bloch:
Myślę, że konsensusem jest znalezienie w życiu tego, co się naprawdę lubi robić i co sprawia masę frajdy, daje satysfakcję i spełnienie. Wtedy jest ciężko, ale można z tego czerpać przyjemność, praca przestaje być obowiązkiem.

Problem w tym, ze w momencie gdy prowadzisz własną działalność, to nigdy nie robisz tylko jednej rzeczy. Bo obok szkoleń czy coachingu, robisz też:
1) marketing
2) projektowanie produktów i materiałów
3) ksiegowość
4) logistykę
5) catering (przy szkoleniach)
6) copywriting
7) sprzedaż
8)...101) ;)

Oczywiście, do każdej z tych rzeczy możesz kogoś wynająć (mówiąc szczerze zaskakuje mnie fakt, że nie ma jeszcze usługi marketingowej przeznaczonej stricte dla coachów i trenerów, wydaje mi się to być ogromną niszą)

Świetnie to, moim zdaniem, podsumował amerykanin Larry Winget, który powiedział, że pieniądze zarabia na prezentacjach, ale jego pracą jest podróżowanie - bo to robi przez większość swojego dnia pracy, lata z jednego kraju do drugiego.
Michał Bloch

Michał Bloch MCC ICF, Mentor
Freelancerów
/www.wolnylancer.pl
Mentor...

Temat: Coaching ... na pełny etat :)

Artur Król:

1) marketing
2) projektowanie produktów i materiałów
3) ksiegowość
4) logistykę
5) catering (przy szkoleniach)
6) copywriting
7) sprzedaż
8)...101) ;)

:)

To się zgadza wszystko, ale dla mnie te czynności są związane z tym, co mnie pasjonuje, wiem, że robię to dla swojej "działki", więc czynności te męczą :) ale zmęczenie jest satysfakcjonujące.

Drugorzędną sprawą jest to, że ja to przynajmniej częściowo robię pracując jeszcze na pełnym etacie w korporacji.

I te kilkanaście godzin jest w moim przypadku jak najbardziej znane z autopsji.
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Coaching ... na pełny etat :)

Michał Bloch:
300zł? Właśnie tego się obawiam - czy niskie stawki nie są wynikiem psucia rynku, o którym pisałem w tym poście?

A ja bym raczej zapytał - czy nadmiernie wysokie stawki nie były efektem skrajnego rozdmuchania cen na rynku w okresie prosperity.

Zwłaszcza, że, powiedzmy sobie szczerze, 300 zł za godzinę dla większości ludzi to stawka wręcz niewyobrażalna. Gdyby któryś z nas, Panowie, w wyniku zawirowań życiowych, musiał zatrudnić się na zmywaku w McDonaldzie, żeby jakoś wiązać koniec z końcem, to 300 złotych dostalibyśmy nie za godzinę, a za PONAD TYDZIEŃ pracy.

Więc możemy sobie narzekać, tak jak w wielu innych dziedzinach (copywriting, projektowanie www, graficy zajmujący się tworzeniem logo - wiele takich dyskusji widziałem), że rynek jest psuty, że to strasznie niskie stawki, itp.

Ale faktem jest, że stawki w całym sektorze są po prostu kolosalnie rozdmuchane. Np. ceny szkoleń typu Praktyk NLP na zachodzie, w ciągu ostatnich 15 lat, wzrosły o około... 300%!
Ja rozumiem, podaż i popyt, ale skoro spada popyt (bo kryzys) to zamiast rozpaczać nad stawkami warto zaakceptować fakt, że stawki w branży były i są rozdmuchane kolosalnie.

Inna sprawa, że moim zdaniem na cenę coachingu naprawdę nie wpływa aż tak bardzo konkurencja na rynku. Bo jako life-coach nie konkurujesz z innymi life-coachami. Konkurujesz przede wszystkim z wakacjami albo nowym telewizorem, albo karnetem na ekskluzywną siłownię - słowem, z innymi wartościowymi rzeczami w życiu swojego klienta. Podobnie jako business-coach nie konkurujesz tyle z innymi business-coachami, co z zakupem dodatkowych reklam, albo wydatkiem dodatkowych pieniędzy na badania rynku przez Twojego potencjalnego klienta.
Michał Bloch

Michał Bloch MCC ICF, Mentor
Freelancerów
/www.wolnylancer.pl
Mentor...

Temat: Coaching ... na pełny etat :)

Artur Król:

Zwłaszcza, że, powiedzmy sobie szczerze, 300 zł za godzinę dla większości ludzi to stawka wręcz niewyobrażalna. Gdyby któryś z nas, Panowie, w wyniku zawirowań życiowych, musiał zatrudnić się na zmywaku w McDonaldzie, żeby jakoś wiązać koniec z końcem, to 300 złotych dostalibyśmy nie za godzinę, a za PONAD TYDZIEŃ pracy.

Więc możemy sobie narzekać, tak jak w wielu innych dziedzinach (copywriting, projektowanie www, graficy zajmujący się tworzeniem logo - wiele takich dyskusji widziałem), że rynek jest psuty, że to strasznie niskie stawki, itp.

Ale faktem jest, że stawki w całym sektorze są po prostu kolosalnie rozdmuchane. Np. ceny szkoleń typu Praktyk NLP na zachodzie, w ciągu ostatnich 15 lat, wzrosły o około... 300%!
Ja rozumiem, podaż i popyt, ale skoro spada popyt (bo kryzys) to zamiast rozpaczać nad stawkami warto zaakceptować fakt, że stawki w branży były i są rozdmuchane kolosalnie.

Inna sprawa, że moim zdaniem na cenę coachingu naprawdę nie wpływa aż tak bardzo konkurencja na rynku. Bo jako life-coach nie konkurujesz z innymi life-coachami. Konkurujesz przede wszystkim z wakacjami albo nowym telewizorem, albo karnetem na ekskluzywną siłownię - słowem, z innymi wartościowymi rzeczami w życiu swojego klienta. Podobnie jako business-coach nie konkurujesz tyle z innymi business-coachami, co z zakupem dodatkowych reklam, albo wydatkiem dodatkowych pieniędzy na badania rynku przez Twojego potencjalnego klienta.


Pełna zgoda i trafne porównanie :)

Ale 300zł za life coaching - to rzekłbym standardowa, wcale nie najniższa stawka, natomiast 300zł za 1,5 godzinną sesję w organizacji? To mnie zdziwiło...

Patrząc od strony McDonalda to faktem jest, że ani za 300zł, ani za 100zł, ani podejrzewam, że nawet za 50zł klient pracujący na codzień w Mc nie przyjdzie do coacha - ma pilniejsze potrzeby.

Właśnie to jest też kwestia targetu coachingu - są to bardziej majętni ludzie (pomijam fakt pomocy każdemu kto po nią przyjdzie, pracy charytatywnej i wszelkich rozwiązań barterowych, bo sam tak robię, gdy widzę, że jest motywacja po drugiej stronie i determinacja) albo organizacje.

I w takim układzie średnia stawka jak za life (bo przecież są wyższe), ale w organizacji - zaskakuje mnie...Michał Bloch edytował(a) ten post dnia 01.02.10 o godzinie 13:29
Aleksander D.

Aleksander D. Uczę jak zapełniać
kalendarz
wartościowymi
spotkaniami.

Temat: Coaching ... na pełny etat :)

Witam.
Ja jeszcze coachem nie jestem, a na razie tylko trenerem. Ja się własnie borykam z dylematem pomiędzy koncentracją na merytoryce/ofercie/tworzeniu programów szkoleniowych a koncentracją na działaniach promocyjno-marketingowych. Wiem, że powinno to być w równowadze ale czasu brakuje... Zwłaszcza, że jeszcze nie przerzuciłem całkiem na szkolenia/coaching (a bardzo bym już chciał) i ta "bardziej stabilna" praca też mnie zajmuje. I teraz nie wiem na ile pierwszymi powinny być działania marketingowe i pod pozyskane kontakty przygotowywać się merytorycznie, czy najpierw stworzyć w szczegółach coś co będę sprzedawał?

Nie wiem na ile wątek w ogóle się trzyma tematu, ale ciekawy jestem Waszej opinii...

Pozdrawiam
Alex
Michał Bloch

Michał Bloch MCC ICF, Mentor
Freelancerów
/www.wolnylancer.pl
Mentor...

Temat: Coaching ... na pełny etat :)

Jeden z moich mistrzów jeśli chodzi o trenerkę mówi, że najważniejszą kompetencją trenera (nie wewnętrznego) jest umiejętność sprzedaży :)

Ja coraz częściej dochodzę do wniosku, że ciężka praca marketingowo-promocyjna w coachingu, dopiero zapewnia dopływ klientów na jako takim poziomie.

Szybko kończą się znajomi znajomych, dalsi i bliżsi przyjaciele króliczka.

Budowanie pozycji na rynku jest na początku drogi coacha najbardziej czasochłonnymi i najważniejszym działaniem - tak wg mnie.
Dopóki Cię nie poznają, dopóki nie masz odpowiedniej liczby godzin, która co nieco mówi o Twoim doświadczeniu, dopóty będziesz musiał cały czas uganiać się za klientami, a wtedy zawód, który miał dawać wolność, staje się w pewnym sensie gorszy od etatu...
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Coaching ... na pełny etat :)

Aleksander Drwięga:
koncentracją na działaniach promocyjno-marketingowych. Wiem, że powinno to być w równowadze ale czasu brakuje... Zwłaszcza, że jeszcze nie przerzuciłem całkiem na szkolenia/coaching (a bardzo bym już chciał) i ta "bardziej stabilna" praca też mnie zajmuje. I teraz nie wiem na ile pierwszymi powinny być działania marketingowe i pod pozyskane kontakty przygotowywać się merytorycznie, czy najpierw stworzyć w szczegółach coś co będę sprzedawał?

Powiedziałbym, żebyś zaczął od marketingu, kontynuował marketing cały czas, równolegle dodając merytorykę.

Andrew Austin świetnie opisał kiedyś marketing jako kozłowanie piłki. Gdy zaczynasz, wymaga dużo energii, potem coraz mniej - choć nieco jest cały czas potrzebne, ale jeśli puścisz - to już po chwili znów trzeba zaczynać od nowa.
Michał Wawrzyniak

Michał Wawrzyniak Wizjoner zmieniający
podejście do rozwoju
mentalnego, pok...

Temat: Coaching ... na pełny etat :)

Witam panów :)

Tak czytam to co piszecie i cały czas się zastanawiam czy jest sens się dołączyć. W pewnym sensie temat dość dogłębnie omówiony.

Do każdego z nich można dodać swój punkt widzenia oraz własne doświadczenia z pracy jako trener/coach, lecz według mnie czas swoje pokaże. Bo każdy pójdzie swoją ścieżką.
Michał Bloch

Michał Bloch MCC ICF, Mentor
Freelancerów
/www.wolnylancer.pl
Mentor...

Temat: Coaching ... na pełny etat :)

Zdaje się, że któryś z coachów pokusił się o artykuł nt. błędów początkujących coachów.

Jest tam m.in. punkt o pracy w pojedynkę i tylko z klientami indywidualnymi.

Młody coach cały czas musi "uganiać się" za klientami, musi utrzymywać odpowiednią liczbę klientów, z którymi pracuje cały czas, aby samemu móc się utrzymać.
Wówcza praca, która miała dawać wolność zarówno finansową jak i "czasową" staje się bardziej angażująca niż inna praca na etacie.

Coś w tym jest.
To, co ratuje młodego coacha działanie jako kikuosobowa firma (wizerunek, większy impakt na rynek), szkolenia, coaching grupowy i oczywiście coaching w korporacjach - proces inaczej ceniony oraz szansa na stałą współpracę. :)Michał B. edytował(a) ten post dnia 16.06.10 o godzinie 09:18
Rafał Szewczak

Rafał Szewczak Twój nauczyciel
coachingu - Pomaga
zbudować
prosperującą ...

Temat: Coaching ... na pełny etat :)

Od ponad trzech lat prowadzę własną działalność szkoleniową, od dwóch jestem wspólnikiem w 4-osobowej spółce. 2/3 mojego czasu pracy, to aktywności sprzedażowe i marketingowe. Kiedyś wydawało mi się, że najpierw trzeba stworzyć świetny produkt i potem się on jakoś sprzeda. Teraz najpierw sprzedaję, a potem tworzę produkt. Ale mnie jest łatwiej, bo mam 3 wspólników - ktoś inny dba o finanse, ktoś inny o windykację, a jeszcze ktoś inny o sprawne wsparcie sprzedaży.
Michał Bloch

Michał Bloch MCC ICF, Mentor
Freelancerów
/www.wolnylancer.pl
Mentor...

Temat: Coaching ... na pełny etat :)

Michał Wawrzyniak:
Witam panów :)

Tak czytam to co piszecie i cały czas się zastanawiam czy jest sens się dołączyć. W pewnym sensie temat dość dogłębnie omówiony.

Do każdego z nich można dodać swój punkt widzenia oraz własne doświadczenia z pracy jako trener/coach, lecz według mnie czas swoje pokaże. Bo każdy pójdzie swoją ścieżką.

Nie mniej jednak zapraszam do dyskusji :)
Rafał Szewczak:
Od ponad trzech lat prowadzę własną działalność szkoleniową, od dwóch jestem wspólnikiem w 4-osobowej spółce. 2/3 mojego czasu pracy, to aktywności sprzedażowe i marketingowe. Kiedyś wydawało mi się, że najpierw trzeba stworzyć świetny produkt i potem się on jakoś sprzeda. Teraz najpierw sprzedaję, a potem tworzę produkt. Ale mnie jest łatwiej, bo mam 3 wspólników - ktoś inny dba o finanse, ktoś inny o windykację, a jeszcze ktoś inny o sprawne wsparcie sprzedaży.


Rafale, a jak wpływa na realizowanie Twojej pasji, to, że więcej niż połowę czasu poświęcasz na działania marketingowe i sprzedażowe?
Rafał Szewczak

Rafał Szewczak Twój nauczyciel
coachingu - Pomaga
zbudować
prosperującą ...

Temat: Coaching ... na pełny etat :)

Mam o tyle dobrze, że budowanie relacji i sprzedaż też mnie kręci.
A że mniej szkolę, tym fajniej jest na sali.

Następna dyskusja:

Coaching jako proces nastaw...




Wyślij zaproszenie do