Temat: gdzie kicz, a gdzie fotografia
Posłużę się cytatem z Wikipedii:
"
Kicz (z niem. Kitsch - lichota, tandeta, bubel) - utwór o miernej wartości, schlebiający popularnym gustom, który w opinii krytyków sztuki i innych artystów nie posiada wartości artystycznej.
Określanie czegoś kiczem wskazuje odbiorcy brzydotę i lichość oraz małą wartość artystyczną tak nazwanego dzieła, wykonanego z pewnym przepychem, ale zupełnie pozbawionego gustu: przedmiotu, kompozycji plastycznej, utworu literackiego, filmu itp. Kicz jest określeniem silnie pejoratywnym i często kontrowersyjnym. To, co dla jednych jest kiczem, przez innych może być uznane za wartościową sztukę. Określenie to powstało ok. 1870 r. w monachijskich kołach malarskich i pierwotnie dotyczyło tylko obrazów[1].
Za kicz są też często uważane dzieła pretendujące do nowatorstwa, których wartość jest kwestionowana przez współczesnych krytyków, stosujących do oceny normy swego czasu. "
_______________________________________________________________
Nie do końca zgadzam się z wypowiedzią co do wszechobecnego kiczu obecnego w grupach fotograficznych w internecie.
Nazwałabym to raczej obłędem, który polega na utożsamianiu się osób naciskających spust migawki z fotografem, artysta fotografikiem. Obwiniam za to dostępność najtańszej i najbardziej powszechnej aparatury, którą można "wyrażać sztukę i emocje" - czyli aparatów fotograficznych.
Producenci dostarczają masom "profesjonalny" sprzęt, który "sam robi zdjęcia" już za 2,5 tys zł. Każdy może być artystą, a fotografia stała się najpowszechniejszym przekaźnikiem naszych obserwacji - Facebook, Twitter, Nasza Klasa - one są po to aby pokazywać to, co widzimy, co nam se przydarza..
To jest obłęd, a nie kicz. To jest globalizacja pojęć i sztuczne wytwarzanie poczucia wspólnoty ze światem sztuki, którego szarym ludziom wbrew pozorom bardzo brakuje.
Mam nadzieje, że nastanie wkrótce moda na filmowanie i aparaty odejdą trochę na boczny tor..
Choć nie liczę na to za bardzo, bo popularność fotografii rośnie wprost proporcjonalnie do postępu w technice.. i 'naszym' potrzebom ekshibicjonistycznego ujawniania naszej intymności..
Anna Gregorczyk edytował(a) ten post dnia 07.11.10 o godzinie 14:22