Temat: Parki londyńskie

Witam w nowej grupie.

Szczególnie teraz, gdy za oknem zima a praca zajmuje większość dnia, potrzeba relaksu i odpoczynku jest bardzo silna.
A dla mnie parki, takie klasyczne (nie moje kochane lasy, zwane Trójmiejskim Parkiem Krajobrazowym - dla niepoznaki), to parki londyńskie. Kto mnie zna, ten wie, że to lekkie zboczenie i zamiłowanie do Londynu jest niegroźne dla otoczenia:)

Londyńskie parki to oazy spokoju, dom dla zwierząt, jakie bez tego nie miałyby jak żyć w mieście. Londyńskie parki wreszcie, to piękne, zadbane trawniki, ogrody botaniczne i dzikie łąki, gdzie sponad wysokich traw wystają głowy jeleni i saren.
Trudno się nimi nie zachwycać. A tym, co zachwyca najbardziej jest swoboda - tam nie ma zakazu deptania trawy (chyba, że w wygrodzonych miejscach), te parki są po to, by mieszkańcy i turyści mogli cieszyć się dziką przyrodą w samym środku jednego z największych miast Europy.
Kto nie był, temu polecam. Kto był, ten zawsze będzie tam wracał:)






Alicja Zuzanna Kopeć edytował(a) ten post dnia 06.02.10 o godzinie 09:31

Temat: Parki londyńskie

Wybieram się w tym roku, mam nadzieję wiosną. Zamierzam zgłębić tematykę parków Londynu i poczuć ją na własnej skórze - spojrzeniem, dotykiem, węchem, słuchem, kto wie, może nawet smakiem... ;)

Temat: Parki londyńskie

Może się zatem spotkamy, karmiąc wiewiórki albo ptaszyska:)