Temat: Techniki
Witam,
Ja się także nie podpiszę pod wybraniem najskuteczniejszej techniki.
U nas w dojo wisi taka mała kartka na tablicy:
"zwycięża najsilniejszy odruch"
więc od sześciu lat trenuję ten najsilniejszy odruch i nie umiem powiedzieć co by z tego wyszło w realu (albo Tesco:)))
I obym nie musiał odpowiadać na to pytanie Wam na grupie...
Albowiem z natury pokojowy jestem...
A raz trzy lata temu całe moje aikido mogłem sobie wsadzić.
Dostałem w nos z dyni od gościa na ulicy i co śmieszne tuż przy strażnikach miejskich. (rozdzielałem z kumplem grupę tłukącą jedną laskę) Wprawdzie go potem spałowali ale w nos dostałem.
Naukę wyniosłem z tego taką:
- trzymać zawsze dystans (na kamae) jak podchodzi bliżej to nie ma dobrych zamiarów
- nie tracić czujności; NIGDY.
- nie ufać Straży Miejskiej :)