konto usunięte

Temat: Ludzie coraz chętniej pomagają

Jakiś czas temu usłyszałam od osoby niepełnosprawnej, że ludzie chętnie pomagają. Słowa te nie dają mi spokoju, bo w moim przekonaniu, dotyczą one tylko i wyłącznie krótkich aktów miłosierdzia - podczas wsiadania do tramwaju, czy przytrzymując drzwi.
Sama nie tak dawno poprosiłam o pomoc... nie otrzymałam jej. To przykre, kiedy naprawdę jej potrzebujemy zostajemy sami otoczeni głuchą ciszą. A może ty też komuś odmówiłeś z przyczyn znanych tylko sobie, a ten kto poprosił ... upada dalej... coraz szybciej i głębiej???
Adam Pietrasiewicz

Adam Pietrasiewicz Półliterat, Audytor
dostępności

Temat: Ludzie coraz chętniej pomagają

Mnie takie relacje zawsze dziwią. Tak, twierdzę i potwierdzam, LUDZIE SĄ ŻYCZLIWI i jak najbardziej pomagają, gdy się o to poprosi. Przypadki odmowy pomocy są w moim ponad półwiecznym życiu całkowitym marginesem bez znaczenia.

Tak, chodzi o pomoc doraźną, przytrzymanie drzwi, podepchnięcie na krawężnik. Nie przyszłoby mi do głowy prosić obcych ludzi o pomoc w poważnych kwestiach życiowych - od tego są bliscy.
Dorota W.

Dorota W. Kropla drąży skałę

Temat: Ludzie coraz chętniej pomagają

Była zima. Jechałam samochodem z pracy do rodziców. Musiałam zatrzymać się na światłach. Przy takim mrozie, jaki był, samochód sam zrywa się do jazdy. Próba powstrzymania samochodu (nie można przecież walnąć komuś w tył, ani wjechać na skrzyżowanie czy potrącić pieszego) zakończyła się tym, że silnik zgasł i już nie dało się go uruchomić. Komórka w tym momencie też "siadła". To było bardzo ruchliwe miejsce, godzina szczytu. Niektórzy kierowcy pytali, co się stało. Ktoś powiedział "my byśmy pani pomogli, ale nam się śpieszy". Minęła godzina zanim ktoś się naprawdę zainteresował i pomógł, tzn. obiecał, że zadzwoni pod wskazany numer z miejsca, do którego się wybierał, i faktycznie to zrobił. Chwilę później zatrzymał się koło mnie znajomy, użyczył komórki. Zadzwoniłam do rodziców i dowiedziałam się, że ojciec już organizuje mi pomoc. Ale na ulicy, na mrozie w samochodzie siedziałam 2 godz.

Taki to jest ten mój margines ;)

Ale ogólnie spotykam się z pomocą i życzliwością. A to, jak się ludzie do nas odnoszą, zależy też od tego, jacy my jesteśmy dla nich :)
Adam Pietrasiewicz

Adam Pietrasiewicz Półliterat, Audytor
dostępności

Temat: Ludzie coraz chętniej pomagają

Problem polega na tym, że nie zwrócimy uwagi milion razy jak nam ktoś pomoże.

Ale jak ktoś pomóc raz nie chce, to na zawsze zauważymy.
Dorota W.

Dorota W. Kropla drąży skałę

Temat: Ludzie coraz chętniej pomagają

Ja tam zawsze zauważam, jak mi ktoś pomoże ;) Może nie zawsze zapamiętuję osobę, ale fakt pamiętam i ogólnie się z Panem zgadzam. Ludzie są życzliwi :)

konto usunięte

Temat: Ludzie coraz chętniej pomagają

Adam Pietrasiewicz:
Problem polega na tym, że nie zwrócimy uwagi milion razy jak nam ktoś pomoże.

Ale jak ktoś pomóc raz nie chce, to na zawsze zauważymy.

Wszystko zależy od postawy do samej prośby. Dla kogoś waga określonego problemu będzie nie do udźwignięcia, a dla innych osób wręcz nie będzie to problemem. Zauważyłam jednak, że wszelkie rozrachunki i zwracanie uwagi na odmowę częściej zdarza się osobom w pełni sprawnym. Osoby niepełnosprawne (tak mi się wydaje) patrzą na to z zupełnie innej perspektywy.
Odmowę można potraktować też jako niewielki kamień na drodze do celu, ale przecież nie przesłania ona całego widoku, nie blokuje.
Tak czy inaczej, trzeba iść dalej.



Wyślij zaproszenie do