Tomasz Piotr Sidewicz

Tomasz Piotr Sidewicz Ponad 20 lat
doświadczeń w handlu
w tym 14 w handlu
zagra...

Temat: Czy każdy motocyklista musi zaliczyć wypadek?

Przymierzam się, po dość długiej przerwie, do najbliższego sezonu. Jednym z elementów przygotowywania się jest dobór właściwego stroju, a przecież ubiór ma chronić przed uszkodzeniami ciała. Od kilku dni chodzę po sklepach i rozmawiam ze sprzedawcami, którzy doradzają ubiór oraz kask. W procesie tego doradzania, pojawia się słowo wypadek, oraz jakaś tam statystyka z tym związana. I dochodzę do wniosku, po rozmowach ze sprzedawcami, że prędzej czy później mnie to czeka. Po kilku takich spotkaniach mam zasiany taki defetyzm w głowie, że nawet nie chce mi się jechać i odebrać zamówiony kombinezon, kask i resztę gadżetów.

I teraz pytanie do Was - Motocyklistów. Czy każdy z nas musi statystycznie zaliczyć glebę? Statystyki jakie znalazłem jednoznacznie pokazują, że główną przyczyną spotkania z glebą jest nadmierna prędkość, nieprawidłowe wyprzedzanie, zła odległość i jak dobrze rozumiem wymuszenie pierwszeństwa.
Obrazek
Co bardziej zniechęcające, należę do grypy największego ryzyka
Obrazek
Ciekaw jestem Waszych opinii, a najbardziej mnie interesuje, czy każde z Was szlifowało asfalt? TPSTomasz Piotr Sidewicz edytował(a) ten post dnia 30.03.11 o godzinie 08:59Tomasz Piotr Sidewicz edytował(a) ten post dnia 30.03.11 o godzinie 09:00Tomasz Piotr Sidewicz edytował(a) ten post dnia 30.03.11 o godzinie 09:01Tomasz Piotr Sidewicz edytował(a) ten post dnia 30.03.11 o godzinie 09:02

Temat: Czy każdy motocyklista musi zaliczyć wypadek?

Ja szlifowalem przez swoja glupote
Tomasz Piotr Sidewicz

Tomasz Piotr Sidewicz Ponad 20 lat
doświadczeń w handlu
w tym 14 w handlu
zagra...

Temat: Czy każdy motocyklista musi zaliczyć wypadek?

Rafał W.:
Ja szlifowalem przez swoja glupote

A możesz rozwinąć temat?

TPS

konto usunięte

Temat: Czy każdy motocyklista musi zaliczyć wypadek?

Podobno każdy.
Też już mam za sobą.

Temat: Czy każdy motocyklista musi zaliczyć wypadek?

Tomasz Piotr Sidewicz:
Rafał W.:
Ja szlifowalem przez swoja glupote

A możesz rozwinąć temat?

TPS
Nie sprawdzilem cisnienia w tylnym kole i mi guma spadla na zakrecie. nic nikomu sie nie stalo, nikogo nie potracilem tylko zdziebko sie poobijalem, ale od tamtego czasu nie mam do tego moto zaufania, obrazilem sie na nia :)
Sławomir M.

Sławomir M. Specjalista ds.
jakości
oprogramowania,
Asseco Business S...

Temat: Czy każdy motocyklista musi zaliczyć wypadek?

Tomasz Piotr Sidewicz:
główną przyczyną spotkania z glebą jest nadmierna prędkość

"Nadmierna prędkość" i "niedostosowanie prędkości do warunków drogowych" to takie wytrychy, które można zastosować do każdej sytuacji, która nie kwalifikuje się do innej kategorii, bo skoro był dzwon to znaczy że nie było kontroli nad auto/moto więc było za szybko.

konto usunięte

Temat: Czy każdy motocyklista musi zaliczyć wypadek?

Niedawno gleba ...znaczy szlif konkretny :-). MOja wina i poniekąd trochę fizyki. Na białej linii przednie koło straciło przyczepność.
Nie licząc mojego moto ...nikt i nic nie zostało poszkodowane.
A strój uratował mi tylek...tzn konkretnie uda i brzuch :-)
Robert R.

Robert R. Prywatny detektyw;
trener windykacji,
doktorant n.
prawnych.

Temat: Czy każdy motocyklista musi zaliczyć wypadek?

To czysta statystyka - im częściej i więcej jeździsz tym większe prawdopodobieństwo gleby/szlifa/wypadku. Chyba 99 % motocyklistów (czynnych bo nie mówię o motocyklistach biernych) ma gdzieś kiedyś zaliczonego szlifa, lub parkingówkę.
Trochę mniej ma przejścia z jakimiś "palącymi" sytuacjami na drodze (dzwony).
Ogólnie ciężko znaleźć dziewice w tym względzie.

Jak jeździsz puszką to tez z czasem albo pukniesz, albo zostaniesz puknięty (kwestia tylko jak często jeździsz).

konto usunięte

Temat: Czy każdy motocyklista musi zaliczyć wypadek?

Tomasz Piotr Sidewicz:
Ciekaw jestem Waszych opinii, a najbardziej mnie interesuje, czy każde z Was szlifowało asfalt?
Nie znam takiego motocyklisty, który nie zaliczyłby gleby :)

Ale generalnie nie w tym jest problem ... tak samo jak nie w prędkości, itp.

Pierwsza sprawa to technika jazdy, którą trzeba opanować a nie idzie to obecnie współmiernie z oddawaniem mocy przez motocykl. Więc dużo pokory i treningu, no i oczywiście nie każdy będzie miał taki dar od Boga jak Valentino Rossi. (to jest tak samo jak w biznesie - wielu wie jak, wielu chciałoby tak jak największe rekiny - a niewielu tak naprawdę może, czy im się udaje :) Czyli na motocyklu jak w życiu trzeba umieć liczyć siły na zamiary, bo w tym przypadku weryfikacja jest natychmiastowa.

Druga sprawa to fakt, że mimo najszczerszych chęci i najlepszych umiejętności wszystkich sytuacji na drodze i zachowań innych kierowców nie jesteśmy w stanie przewidzieć. Ryzyko więc zawsze jest a najgorsze w tym wszystkim, że do tego ryzyka do końca nie jesteśmy przygotowani. Większość z moich znajomych mocno trenuje technikę jazdy, natomiast prawie nikt nie ćwiczy techniki upadania. Bo wiadomo ... nowy, ładny "motór" i szkoda byłoby podrapać ... każdy stara się jeździć tak, aby nie upaść a nieraz po prostu się nie da. (tu wbrew pozorom dużą przewagę mają miłośnicy stuntu)
Ja osobiście po paru nieplanowanych dzwonach kupiłem kiedyś starą GSXR-ę specjalnie do nauki szlifowania asfaltu :P (wytrzymała 2 lata :D)
Od tamtego czasu (dzięki Bogu :P) nie leżałem a było to kilkanaście lat temu. A dokładnie od 1997 r. i na tę okoliczność wszystkie swoje pojazdy rejestruję z numerem w rejestracji "97" :)

I takich osiągnięć życzę wszystkim forumowiczom :)
Piotr Kaczmarczyk

Piotr Kaczmarczyk There is no future,
the future is now

Temat: Czy każdy motocyklista musi zaliczyć wypadek?

Ello

Dziś rozpocząłem sezon i ...no i się wyłożyłem w Olkuszu. Przy minimalnej prędkości tyłem złapałem piaseczek z budowy i zanim się zorientowałem w temacie położyłem miękko moto na asfalcie. Poza widoczną satysfakcją spacerowiczów i moim złym nastrojem szkód brak, jest za to sporo do przemyślenia.

pzd

konto usunięte

Temat: Czy każdy motocyklista musi zaliczyć wypadek?

Motocykliści dzielą się na 2 grupy: na tych co już leżeli i na tych, który dopiero będą.
Ja osobiście należę do tej pierwszej. Szlif na mokrym asfalcie przy małej prędkości.
Joanna H.

Joanna H. Duńszczyzna!

Temat: Czy każdy motocyklista musi zaliczyć wypadek?

To jak z koniem - nie da się ujeżdżać wierzchowca i nigdy nie spaść.

Na własnych 2 kołach zaliczyłam 2 - jedna to puszkarz, który mi ostro przyheblował przed nosem, a jezdnia była pełna piachu, druga - własna głupota. Obie lekcje zanotowane na przyszłość.

W obu przypadkach błogosławiłam ciuchy, rękawice i kaski.

W przeszłości były jeszcze 2 na greckich skuterkach i też happy ends ;-)

Temat: Czy każdy motocyklista musi zaliczyć wypadek?

Zeszły sezon upłynął mi pod znakiem przemyśleń o ewentualnej glebie... codzienne były czułe pożegnania z synami... niczym górnik przed szychtą.... i takie tam głupoty... W końcu dostałem czego chciałem. Puszka nie zasygnalizowała skrętu i nastąpiła gleba po hamowaniu w złożeniu. Mała prędkość i.. całkiem spora szkoda. Złamane dwie kości śródręcza i połowa sezonu poszła się walić. Pewnie mimo wszytko gdzieś tam nastąpił błąd w sztuce... teraz to już nie ważne. Wywołałem wilka z lasu. Jeździłem spięty, w sposób baaardzo zachowawczy... Zero przyjemności z latania...
Dlatego uważam, że myślenie o glebie/dzwonie jest ważne ale nie może nas zdominować. Bo po co komu moto jak nie ma przyjemności z jego dosiadania... Dlatego Tomaszu, jeśli bardzo chcesz to odbierz ten ciuch, siadaj na swój motocykl i ciesz się z tego!*

Pamiętaj o bezpieczeństwie ale nie zadręczaj się tym. A jeśli nie możesz przestać... to nie zawracaj sobie głowy... bo wywołasz wilka z lasu.

EDIT: *motocykl to pasja a nie jedynie sposób na korki... Rafał N. edytował(a) ten post dnia 03.04.11 o godzinie 22:02

konto usunięte

Temat: Czy każdy motocyklista musi zaliczyć wypadek?

to oczywiste.
nie musi.
sporo leżało ale jeszcze nie wszyscy.
zatem nie każdy
Michal K.

Michal K. BH w Warszawie, IT

Temat: Czy każdy motocyklista musi zaliczyć wypadek?

Rafał N.:
EDIT: *motocykl to pasja a nie jedynie sposób na korki... Rafał N. edytował(a) ten post dnia 03.04.11 o godzinie 22:02

Rafal, dokladnie, zgadzam sie z Toba.
Co do sposobu na korki - istnieje cos takiego na dwoch kolach - skuter.
Najlepiej mniejszy niz Burgman czy Silver Wing, ale o pojemnosci 125 - 250, zeby nie irytowac kierowcow na Siekierkach...
Wojciech Bernady

Wojciech Bernady office manager

Temat: Czy każdy motocyklista musi zaliczyć wypadek?

Panowie, rozpoczynajac sezon zycze wszystkim aby pod koniec sezonu nikogo z nas nie zabraklo... Sam jezdze na motocyklu od 15 lat i na szczescie nie zaliczylem powazniejszej gleby (w sezonie jezdze prawie codziennie). Widzialem juz kilka powaznych wypadkow motocyklowych w tym dwa smiertelne i uwierzcie mi - zanim odkrece bardziej manetke mam to przed oczami. Wiem ze czasami winni sa kierowcy samochodow - sam kiedys niechcaco zajechalem droge motocykliscie i spowodowalem mala stluczke jednak pamietajcie ze motocykl sam wam krzywdy nie zrobi - zrobicie sobie ja sami. Opanujcie sie troche i pamietajcie ze jutro przez wlasna glupote ktos moze za wami plakac....

P.S. Ups, poczatek powinien byc: ''Panie i Panowie'' przepraszam i pozdrawiam wszystkie motocyklistki :)Wojciech Bernady edytował(a) ten post dnia 04.04.11 o godzinie 22:46Wojciech Bernady edytował(a) ten post dnia 05.04.11 o godzinie 09:51
Piotr Baryła

Piotr Baryła MotoRmania i WMC.
oblatywacz.

Temat: Czy każdy motocyklista musi zaliczyć wypadek?

Witaj!
Nie ma reguły, niektórzy są ostrożni i zaliczają dwie poważne gleby w sezonie,
inni ostro wariują i jeżdżą bez najmniejszego "paciaka" przez kilka lat...
[z powyższego nie wynika, że nie warto być ostrożnym! piszę o wybranych dwóch przypadkach]

Ja jeżdżę dużo, powiedziałbym nawet, że bardzo dużo, a jakoś szczególnie poważnego wypadku nie miałem. Według "zasad" należę więc do grupy "wciąż przed"...

Najważniejsze, aby MYŚLEĆ. Wiele [nie wszystko!] da się przewidzieć i odpowiednio wcześnie zaradzić/zareagować. Zdarza się jednak, że pozostajemy bezradni- warto mieć w sobie trochę pokory...

Życzę wszystkim BEZPIECZNEGO sezonu!
Paweł Szczegot

Paweł Szczegot Kierownik Projektu

Temat: Czy każdy motocyklista musi zaliczyć wypadek?

proste jak sie nie wywalisz to sie nie nauczysz :-))
Mateusz G.

Mateusz G. Koordynator ds. ur i
efektywności
produkcji,
Schumacher P...

Temat: Czy każdy motocyklista musi zaliczyć wypadek?

Czy ja tu jestem jedyny z długim stażem, który nie zaliczył gleby? :)
Jeżdżę 13 lat. Miałem krótki okres, w którymi byłem nieostrożny.. W sumie to mało powiedziane nieostrożny. Na szczęście szybko zmądrzałem. A raczej rozpadła się "ekipa". Z nimi nie dało się powoli jeździć. Było nas 5. 4 zaliczyło gleby, większość już nie jeździ..
Kilka razy byłem o włos od.. Hmm, śmierci. Dwa razy przez swoją głupotę, raz przez sarnę. Ale ani razu nie zaliczyłem gleby. Najgorsze było, kiedy na wiadukcie zaczęło mi rzucać kierownicą (jak się to zjawisko nazywało? Wypadło mi z głowy) i bym wyleciał przez barierkę. Nie wiem jakim cudem odbiłem się od krawężnika i pojechałem dalej.
Grzegorz Kucharski

Grzegorz Kucharski branza finansowa

Temat: Czy każdy motocyklista musi zaliczyć wypadek?

Mateusz G.:
Najgorsze było, kiedy na wiadukcie zaczęło mi rzucać kierownicą (jak się to zjawisko nazywało? Wypadło mi z głowy) i bym wyleciał przez barierkę. Nie wiem jakim cudem odbiłem się od krawężnika i pojechałem dalej.

to jest shimma, uwielbiana przez kazdego motocykliste ;-] - to widac masz fart niesamowity, bo lapiac shime odbijasz sie od kraweznika jeszcze i jedziesz dalej... twoj guard angel widac przejmuje sie twoim losem;-)

Następna dyskusja:

Co wybrać...? Poradzcie (c...




Wyślij zaproszenie do