Joanna K.

Joanna K. Rekruter

Temat: Czy wolontariat w księgowości ma sens?

Jestem kilka lat po studiach ekonomicznych, zawsze marzyła mi się praca w księgowości ale nie wyszło i podjęłam pracę w innym charakterze. Teraz straciłam pracę, skończyłam dwa kursy z księgowości i postanowiłam wznowić moje poszukiwania wymarzonej pracy. Oczywiście nikt bez doświadczenia w tej dziedzinie mnie nie chce przyjąć. Znalazłam pracodawce, który obiecuje mi zatrudnienie po odbyciu stażu. Na staż jednak w żaden sposób się nie kwalifikuję. Zastanawiam się nad podjęciem pracy nad umową zlecenia bez wynagrodzenia (właściciel chce żeby to była umowa o wolontariat). Czy myślicie że ma to jakiś sens? Jestem na własnym utrzymaniu i mogę sobie pozwolić na max 3 miesiące bez dochodów. Boję się też że później jeżeli on mnie nie przyjmie (co znając polskie realia jest bardzo realne) to inni pracodawcy też nie potraktują takiego doświadczenia poważnie.
Piotr R.

Piotr R. główny księgowy,
Warszawa, BASF
Coatings Services
Sp. z o.o.

Temat: Czy wolontariat w księgowości ma sens?

nie ma sensu. trzeba mieć jakąś godność.
Wiesław Jan Tomczak

Wiesław Jan Tomczak doradca podatkowy
(wpis Min Fin.
03697)

Temat: Czy wolontariat w księgowości ma sens?

O ile się nie mylę to w przypadku firm gdzie jest własciciel nie może być mowy o wolontariacie. każda praca ma swoją wartość i każda praca wiąże się z pewnymi obowiązkami w stosunku do urzędów skarbowych i ZUS.

Wolontariat mógłby wchodzić w gre tylko w przypadku fundacji, stowarzyszeń, kościelnych osób prawnych itp... ale... nie w przypadku prowadzenia działalności gospodarczej.

polecam też lekture http://forum.niepelnosprawni.pl/topic_show.pl?tid=3626

http://www.wolontariat.org.pl/repository/Dokumenty%20p... Art 42 ustawy o wolontariacie okresla gdzie mogą pracować wolontariusze
Art. 42.
1. Wolontariusze mogą wykonywać, na zasadach określonych w niniejszym rozdziale,świadczenia na rzecz:
1) organizacji pozarządowych oraz podmiotów wymienionych w art. 3 ust. 3 w
zakresie ich działalności statutowej, w szczególności w zakresie działalności
pożytku publicznego, z wyłączeniem prowadzonej przez nie działalności
gospodarczej,
2) organów administracji publicznej, z wyłączeniem prowadzonej przez nie
działalności gospodarczej,
3) jednostek organizacyjnych podległych organom administracji publicznej lub
nadzorowanych przez te organy, z wyłączeniem prowadzonej przez te jednostki
działalności gospodarczej
– zwanych dalej „korzystającymi”.

konto usunięte

Temat: Czy wolontariat w księgowości ma sens?

Piotr R.:
nie ma sensu. trzeba mieć jakąś godność.

masz rację
potem ludzie się dziwią, że nie mogą znaleźć pracy, jak mają ją znaleźć skoro jest tylu chętnych tyrać za darmo po kilka miesięcy, a potem wymiana na kolejnych chętnych tyrać za darmo itd itd

tylko dziwię się, że pracodawcom chce się tak co chwilę kogoś uczyć, bezsens
Alicja T.

Alicja T. księgowa, analityk
finansowy

Temat: Czy wolontariat w księgowości ma sens?

Beata B.:
tylko dziwię się, że pracodawcom chce się tak co chwilę kogoś uczyć, bezsens

tyle tylko, ze najczesciej ta 'praca' polega na wklepywaniu, albo archiwizowaniu, albo bieganiu po urzedach itp. czyli de facto - szukaja 'murzyna' ktory odwali robote, ktorej nikt nie chce zrobic..
ot, jeden dzien pokazywania co 'murzyn' ma robic - a potem 'murzyn' robi to przez x-czasu.

na warszawskim gumtree cyklicznie pojawiaja sie ogloszenia najczesciej od biur rachunkowych, ze przyjma na bezplatny staz studentow 3, 4, 5 roku rachunkowosci - do przyuczenia, ale bez gwarancji zatrudnienia.
i tak co miesiac odnawiaja takie ogloszenia.
a z informacji od studentow rachunkowosci wiem, ze chetni sie zabijaja o takie staze. mimo wszystko.
i rynek pracy psuja;)
Piotr R.

Piotr R. główny księgowy,
Warszawa, BASF
Coatings Services
Sp. z o.o.

Temat: Czy wolontariat w księgowości ma sens?

mnie dziwi, że to często budżet dopłaca do staży...psując przez to rynek pracy. chyba płaca minimalna po coś istnieje, ale w przypadku staży chyba chodziło o stworzenie luki...

jeszcze nie jestem pracodawcą, ale...
gdybym był wolałbym zapłacić...nie płacenie to niegodne traktowanie człowieka, który pracuje nie dostając nic w zamian. nie chciałbym się znaleźć w sytuacji osoby z tej drugiej strony, która szuka stażu. koszty życia w dużym mieście są bardzo wysokie, niewielu stać na wolontariat.Piotr R. edytował(a) ten post dnia 28.06.11 o godzinie 19:17

konto usunięte

Temat: Czy wolontariat w księgowości ma sens?

Piotr R.:
mnie dziwi, że to często budżet dopłaca do staży...psując przez to rynek pracy. chyba płaca minimalna po coś istnieje, ale w przypadku staży chyba chodziło o stworzenie luki...

mnie już od dzisiaj nic nie zdziwi

Szukam dodatkowej pracy, bo jest taka potrzeba (w mojej branży trochę sezon ogórkowy,a za coś trzeba żyć), byłam dzisiaj na dwóch rozmowach i usłyszałam, że mam pracować za darmo, ze swojego telefonu, bez zusu, bez jakichkolwiek świadczeń, a jak zrobię to co potrzeba to dostanę prowizję

Powiedziałam im, że jak znajdą kilka takich osób i ze dwie będą mieć wolne, to, żeby się do mnie zgłosili, to ja też ich chętnie zatrudnię na takich warunkach do swojej działalności
MASAKRA

Przedwczoraj: wysyłam cv, natychmiast ktoś się do mnie odzywa, pyta ile chcę za pracę po 10-12 godzin dziennie, podaję kwotę (uważam, że niską jak na te 1,5 etatu), słyszę w odpowiedzi, że mój profil nie pasuje na współpracownika. Pewnie jakbym powiedziała 1000 zł lub za darmo to by im od razu odpowiadał.
MASAKRA

Powiem szczerze, nie wiem jak znaleźć teraz pracę BIUROWĄ (jakąkolwiek niezależnie od działu) w Warszawie na etat lub na innych warunkach(zlecenie, dzieło, faktury), za którą otrzyma się wynagrodzenie skoro wszyscy chcą pracowników za darmo. Dobrze, ze nie trzeba dopłacać, chociaż już widziałam takie ogłoszenie kilka dni temu, że ktoś szuka stażu w konkretnej branży na 2-3 miesiące, oczywiście pracuje za darmo i jeszcze komuś zapłaci za to, że mu taką pracę załatwi.Beata B. edytował(a) ten post dnia 29.06.11 o godzinie 09:10
Piotr R.

Piotr R. główny księgowy,
Warszawa, BASF
Coatings Services
Sp. z o.o.

Temat: Czy wolontariat w księgowości ma sens?

Beata B.:
Na rynku jest masa cwaniaków, którzy cynicznie wykorzystują trudną sytuację ludzi.

konto usunięte

Temat: Czy wolontariat w księgowości ma sens?

Piotr R.:
Beata B.:
Na rynku jest masa cwaniaków, którzy cynicznie wykorzystują trudną sytuację ludzi.

ale to nie były małe firmy, w tym było jedno duże wydawnictwo
dla mnie to już jest dno, no sorry

a najgorsze jest to, że znajdą się ludzie, którzy zgodzą się na takie warunki pracy (o ile to pracą można nazwać skoro się do niej dokłada)Beata B. edytował(a) ten post dnia 28.06.11 o godzinie 19:22
Piotr R.

Piotr R. główny księgowy,
Warszawa, BASF
Coatings Services
Sp. z o.o.

Temat: Czy wolontariat w księgowości ma sens?

cóż powiedzieć masakra. ministerstwo pracy wspiera staże wyrzucając setki milionów w błoto, psując w ten sposób rynek, poprawiając sytuację pracodawców, pogorszając sytuację szukających pracy.

konto usunięte

Temat: Czy wolontariat w księgowości ma sens?

Joanna Klap:

wniosek dla Asi, nie godzić się na coś takiego, żeby pracować za darmo

Są firmy, które płacą za staże, może nie jakieś duże pieniądze na początek, ale płacą, bo za pracę należy ci się wynagrodzenie.
Pytanie czy jesteś w stanie za to przeżyć skoro sama się utrzymujesz. Czy warto w ogóle robić jakiś staż, bo co potem?
Staż to jest jakiś wymysł, totalna bzdura. Tylko sporadycznie ktoś po stażu zatrudnia u siebie, więc nie licz na to, że pójdziesz do kogoś, popracujesz za darmo 3 miesiące, a potem on da ci pracę, bo ci jej nie da (na 99,9999%).

Jak ktoś chce kogoś zatrudnić, to zatrudni i ciebie bez konkretnej wiedzy praktycznej i Cię szybko douczy u siebie. Jak jesteś zdolna i masz do tego dryg, to w moment się nauczysz tego co potrzeba w biurze, w domu doczytasz pewne rzeczy, a na trudne pytania i wątpliwości uzyskasz odpowiedzi w trakcie pracy od koleżanek lub szefa.Beata B. edytował(a) ten post dnia 29.06.11 o godzinie 09:27
Joanna K.

Joanna K. Rekruter

Temat: Czy wolontariat w księgowości ma sens?

Jasne trzeba się szanować, trzeba mieć godność itd. Tylko przypominam- nie mam doświadczenia w danej dziedzinie. Czy zatrudnilibyście kogoś takiego? Nie bo w tym momencie są tysiące osób o lepszych kwalifikacjach ode mnie. Nikt nie chce zatrudniać takich osób bo trzeba im poświęcić trochę czasu. Macie racje staże, wolontariaty itd są psuciem rynku. Tylko, że bez nich większość osób nie miałaby szans na start w zawodzie.

Bardzo możliwe jest że za te 3 miesiące będę dokładnie w tej samej sytuacji co teraz i będę żałować że nie wykorzystałam tego czasu na zdobywanie doświadczenia.

konto usunięte

Temat: Czy wolontariat w księgowości ma sens?

Joanna Klap:
Nikt nie chce zatrudniać takich osób bo trzeba im poświęcić trochę czasu. Macie racje staże, wolontariaty itd są psuciem rynku. Tylko, że bez nich większość osób nie miałaby szans na start w zawodzie.

No i tu tkwi chyba haczyk - czy któraś z osób, które tak bronią pracowników i tego godnego życia był na miejscu pracodawcy i miał przyjemność zatrudniać taki świeży narybek?
Bo tak się składa, że ja od ponad miesiąca męczę się z dwoma podopiecznymi a jednego wywaliłbym bez słowa za drzwi już po tygodniu, gdyby nie byłaby to rodzina szefowej... Jeszcze łaskę mi robi, że się czegoś uczy wrwr - jak ja jej nie lubię :((
Wy chyba nie zdajecie sobie sprawy ile trzeba włożyć wysiłku w przygotowanie osób bez doświadczenia do pracy... To nie tylko jest zapoznanie pracownika z programem (tym na komputerze), którego po prostu nie da się opanować w miesiąc, ale również z wieloma procedurami, aktami prawnymi, całą organizacją firmy, jej klientami, urządzeniami etc.
Dlaczego ja mam płacić komuś za to, że poświęcam mu czas? Zanim ten ktoś się nie nauczy robić te rzeczy porządnie to jest tylko kulą u nogi i powinien być wdzięczny za wiedzę jaką zdobywa...
Oczywiście ten wysiłek będzie różny w zależności od podejmowanego zajęcia - sekretarki raczej nie trzeba uczyć w ogóle (odbierać telefony i robić kawę chyba każdy potrafi :P), ale do pracy w księgowości?...
Joanna K.

Joanna K. Rekruter

Temat: Czy wolontariat w księgowości ma sens?

Niestety ale mamy w Polsce rynek pracodawcy a nie pracownika i to ten drugi musi się godzić na zaproponowane warunki. Ja w tym momencie nie mam nic do zaoferowania poza wykształceniem kierunkowym. Dlatego uważam, że moim przypadku lepsza jest "praca" za darmo niż siedzenie w domu.

konto usunięte

Temat: Czy wolontariat w księgowości ma sens?

Joanna Klap:
Jasne trzeba się szanować, trzeba mieć godność itd. Tylko przypominam- nie mam doświadczenia w danej dziedzinie. Czy zatrudnilibyście kogoś takiego? Nie bo w tym momencie są tysiące osób o lepszych kwalifikacjach ode mnie. Nikt nie chce zatrudniać takich osób bo trzeba im poświęcić trochę czasu. Macie racje staże, wolontariaty itd są psuciem rynku. Tylko, że bez nich większość osób nie miałaby szans na start w zawodzie.

Bardzo możliwe jest że za te 3 miesiące będę dokładnie w tej samej sytuacji co teraz i będę żałować że nie wykorzystałam tego czasu na zdobywanie doświadczenia.

Asia, jak masz siedzieć na kanapie 3 miesiące i nic nie robić, to tak, to skorzystaj z tego, ale dlaczego aż 3 miesiące? Czy po miesiącu ktoś się nie zorientujesz czy się nauczysz i czy warto w Ciebie zainwestować? Po tygodniu się zorientuje, no nie oszukujmy się, a cały pozostały czas wykorzysta na to, żeby mieć darmowego pracownika. Tak ja to widzę. Ja też miałam kilka osób na stażu i sama byłam na stażu, nawet dłużej niż 3 miesiące, bo prawie rok, ale też coś tam zarabiałam.
Jeśli możesz przekonaj kogoś, że ok miesiąc gratis, ale za 2 kolejne niech ci zapłaci, jeśli uzna, że możesz tam potem pracować.
Staż to staż, uczysz się i odchodzisz potem. A praca to praca.Beata B. edytował(a) ten post dnia 05.07.11 o godzinie 11:28
Joanna K.

Joanna K. Rekruter

Temat: Czy wolontariat w księgowości ma sens?

Beata B.:
A praca to praca.

No właśnie praca to praca. To już nie chodzi o pieniądze ale o podejście do osoby, która nie jest pełnoprawnym pracownikiem. W mojej poprzedniej firmie były dwie stażystki, które całymi dniami kserowały, drukowały, siedziały w archiwum i odwiedzały wszystkie pobliskie punkty serwisowe. Załatwiały sprawy pracowników w sklepach, u szewca, u zegarmistrza, w punkcie napraw AGD itd. Smutne to ale tutaj bardzo ważne jest aby trafić pod skrzydła rozsądnego "pracodawcy".

konto usunięte

Temat: Czy wolontariat w księgowości ma sens?

Joanna Klap:
Beata B.:
A praca to praca.

No właśnie praca to praca. To już nie chodzi o pieniądze ale o podejście do osoby, która nie jest pełnoprawnym pracownikiem. W mojej poprzedniej firmie były dwie stażystki, które całymi dniami kserowały, drukowały, siedziały w archiwum i odwiedzały wszystkie pobliskie punkty serwisowe. Załatwiały sprawy pracowników w sklepach, u szewca, u zegarmistrza, w punkcie napraw AGD itd. Smutne to ale tutaj bardzo ważne jest aby trafić pod skrzydła rozsądnego "pracodawcy".

Posłuchaj, jest coś takiego jak asertywność jednej strony i szacunek do kogoś z drugiej strony. Nie mów mi, że że osoba, która ma powiedzmy 40-kilka lat ganiałaby za innych do szewca czy zegarmistrza, postukałaby się w głowę i tyle. A jakby się ie odezwała, to dla mnie to jest sierota Marysia, a sierota Marysia się moim zdaniem nie nadaje do księgowości. No chyba, że to ma być taki test:)))
Zrobi tak małolatka, jeśli pójdzie, to dlaczego? bo się będzie bała odezwać? no to sorry, ale ja bym w takiej firmie 3 minut nie chciała być.
Nie wiem jak jest na stażu w księgowości.Ale dlaczego uważasz, że masz być przynieś, podaj, pozamiataj? To wszystko zależy od ludzi, od tego do kogo trafisz. Na jednym stażu nie nauczysz się nic, a na drugim bardzo dużo. Ale za staże się płaci, pamiętaj o tym.

A jak chcesz mieć jakiś wolontariat, to idź do jakiejś fundacji, może do szpitala, hospicjum itpBeata B. edytował(a) ten post dnia 06.07.11 o godzinie 18:14
Joanna K.

Joanna K. Rekruter

Temat: Czy wolontariat w księgowości ma sens?

Tak, masz racje miały tak bo sobie na to pozwoliły. Nie wiem, może miały nadzieje na zatrudnienie i bały się odmówić. Może było im wszystko jedno. Nie ważne, to był tylko przykład tego, że stażysta jest przeważnie gorzej traktowany niż normalny pracownik. Ale tak naprawdę wszystko zależy od tego do jakiego miejsca się trafi i z jakimi ludźmi się pracuje. Jeden pomoże podpowie, poduczy. Drugi będzie mieć taką osobę w nosie.

Co do stażu to już pisałam, że i tak nie mogę z niego skorzystać bo nie spełniam kryteriów. W grę wchodzi tylko wolontariat. Biorę pod uwagę tylko biura rachunkowe bo tam mogę się najwięcej nauczyć.

konto usunięte

Temat: Czy wolontariat w księgowości ma sens?

Joanna Klap:
Tak, masz racje miały tak bo sobie na to pozwoliły. Nie wiem, może miały nadzieje na zatrudnienie i bały się odmówić. Może było im wszystko jedno. Nie ważne, to był tylko przykład tego, że stażysta jest przeważnie gorzej traktowany niż normalny pracownik. Ale tak naprawdę wszystko zależy od tego do jakiego miejsca się trafi i z jakimi ludźmi się pracuje. Jeden pomoże podpowie, poduczy. Drugi będzie mieć taką osobę w nosie.

Co do stażu to już pisałam, że i tak nie mogę z niego skorzystać bo nie spełniam kryteriów. W grę wchodzi tylko wolontariat. Biorę pod uwagę tylko biura rachunkowe bo tam mogę się najwięcej nauczyć.

Ja się tam zastanawiam, po co robić jakieś studia, choćby ekonomię skoro potem od razu nie zaczynasz pracy w zawodzie, a stażu już na studiach. Minęły czasy, kiedy robiło się studia ot tak dla siebie.
Nie gniewaj się, ale wychodzi na to, że ja totalny laik chyba z tej księgowości więcej umiem od Ciebie (a ekonomii miałam rok), bo przynajmniej sobie sama robię książkę.
Poucz się sama trochę, powymyślaj jakieś problemy klientów, poszukaj na nie odpowiedzi, zastanów się jak to zaksięgować itd itd. No co innego będziesz mieć w biurze rachunkowym, dokładnie to samo, stertę faktur, dokumentów i problemy klientów.

chcesz zadanie numer 1, to zaraz ci dam:) właśnie szukam na nie odpowiedzi

I nie szukaj stażu, ale pracy, nawet nisko płatnej na początek, lepszy rydz niż nic, a więcej się nauczysz, bo będziesz miała postawione większe wymagania, takie jest moje zdanie.
Sama szukam pracy teraz i doskonale wiem, że nie jest łatwo. Wiem również jak trudno jest teraz prowadzić swoją działalność, bo ją właśnie planuję zawiesić albo zamknąć. Ale nawet do głowy mi nie przychodzi iść na jakiś staż czy wolontariat, bo mnie na to nie stać i Ciebie chyba też za bardzo nie stać. A poza tym uważam, że stracisz czas, te 3 miesiące, o których napisałaś na początku, bo czas leci jak błyskawica. Ja też bym chciała iść do pracy do księgowości, ale nie mam zamiaru się uczyć 3 miesięcy, chcę się tego co potrzeba nauczyć w miesiąc, a potem się dopytywać ewentualnie. Nie wiem ile godzin dziennie trzeba się uczyć, ale myślę, że najważniejszych rzeczy da się wykuć jak już coś się wie. Kursy mają też jakieś 180-300 godzin, czyli da się.
A najchętniej bym taki totalny bieg rozpoczęła na przełomie roku (ale nie mam tyle czasu), albo w jakimś okresie, gdzie jest jazda na maxa, żeby jak najwięcej się nauczyć i potem nie zawracać głowy co chwila. Ja na to patrzę w taki sposób.Beata B. edytował(a) ten post dnia 06.07.11 o godzinie 19:00
Joanna K.

Joanna K. Rekruter

Temat: Czy wolontariat w księgowości ma sens?

Beata B.:

Ja się tam zastanawiam, po co robić jakieś studia, choćby ekonomię skoro potem od razu nie zaczynasz pracy w zawodzie, a stażu już na studiach. Minęły czasy, kiedy robiło się studia ot tak dla siebie.

Gdyby to było wszystko takie proste to każdy pracowałby w swoim zawodzie. Ale niestety 90% ludzi nie pracuje w uczonym kierunku. Nie stać mnie było na kilka miesięcy szukania wymarzonej pracy.

Nie gniewam się. Masz całkowitą rację. Wiesz na pewno więcej ode mnie bo znasz te sprawy z praktyki. Co do uczenia - uczę się cały czas. Mam ściągniętych chyba z 20 programów FK. Księguje sobie w nich zadania z podręczników.Czytam ustawy, portale księgowo-kadrowe. Widzisz Ty jesteś w całkiem innym punkcie. Miałaś działalność więc znasz to wszystko z praktyki.

Następna dyskusja:

Umowa o wolontariat w stowa...




Wyślij zaproszenie do