Michał Szybalski

Michał Szybalski Architekt Systemów
IT, Comarch S.A

Temat: Kraków: zalała ich woda, odmówiono im pomocy

http://www.gazetakrakowska.pl/stronaglowna/287802,krak...
"Gorzkie skargi płyną z krakowskiego Bieżanowa. Mieszkańcy osiedla twierdzą, że kiedy zalewała ich woda, odmówiono im pomocy. Urzędnicy dwóch instytucji zrzucają winę wzajemnie na siebie.
- Zostaliśmy zignorowani przez Powiatowe Centrum Zarządzania Kryzysowego, do którego dzwoniliśmy o północy z informacją o przelewającej się przez wały rzece Serafie - mówi jeden z lokatorów. Dowiedzieli się jedynie, że... sytuacja jest monitorowana przez patrol straży miejskiej.
Maciej Stryjek, kierownik referatu centrum kryzysowego, przyznaje, że krakowianie dzwonili z prośbą o pomoc, niestety centrum niewiele mogło poradzić. - Już od godz. 21 prosiliśmy Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu o worki i transport piachu. Bez skutku - mówi kierownik. - Gdy o północy mieszkańcy alarmowali, że do przelania wałów zostało 10 cm, ZIKiT przekonywał nas, że taki stan wód jest normalny. Nic nie mogliśmy zrobić. Piach jest w magazynach ZIKiT-u, nie możemy nim dysponować. Zresztą były problemy z jego otwarciem, zabezpieczeniem środków transportu i wydawaniem. Byliśmy bezradni jako centrum, dopiero około 3 w nocy wyjechał pierwszy samochód z piaskiem - tłumaczy Stryjek.

Jacek Bartlewicz, rzecznik ZIKiT jest takim zrzucaniem odpowiedzialności oburzony. - Całą noc wydawaliśmy piach i worki - zapewnia. - Do rana zeszło wszystko co mieliśmy! Może to potwierdzić Mieczy- sław Kłęk, szef działu odwadniania - dodaje. Mimo licznych prób, z Mieczysławem Kłękiem nie udało się nam jednak skontaktować.

O godzinie 2 w nocy mieszkańcy Bieżanowa, zdesperowani opieszałością służb miejskich, zadzwonili na numer alarmowy 112. Dowiedzieli się wtedy, że straż pożarna o ich sytuacji nic nie wie. - Nie mogliśmy nic zrobić, skoro brakowało nam worków z piaskiem - mówi Lucyna Mazgaj, mieszkanka ulicy Bieżanowskiej.
Według wielu mieszkańców skandalem jest także to, że choć o zbliżających się dużych opadach wiadomo było w Krakowie już od niedzieli, w poniedziałek, na dwa dni przed wylaniem Serafy, ZIKiT sprzątnął wszystkie worki z piachem, pozostałe po majowej i czerwcowej powodzi.

- Zrobiliśmy to właśnie po usilnych staraniach mieszkańców - mówi Bartlewicz. - Przekonywaliśmy ich, że worki powinny jeszcze zostać, jednak wywołało to straszną awanturę. Ulegliśmy więc - przyznaje.
Według Anny Mroczek, mieszkańcy prosili o zabranie rozerwanych worków, które nie spełniały już swej funkcji. Wiesław Starowicz, wiceprezydent Krakowa, zapowiada, że wyjaśni sposób działania miejskich służb. - Nie dotarły do mnie żadne informacje o nieprawidłowościach. Jeśli jednak okaże się, że do nich doszło, na pewno wyciągnę odpowiednie konsekwencje - zapowiada."
Magda Jarczak

Magda Jarczak
http://menadzerkarie
ry.blogspot.com/

Temat: Kraków: zalała ich woda, odmówiono im pomocy

Teraz się zacznie przepychanie pomiędzy instytucjami odpowiedzialności, a ludzi jak zalewało, tak będzie zalewać (nie piszę tu tylko i wyłącznie o wodzie).

Niewiarygodne, że ktoś podjął decyzję o podłączeniu do strumyka deszczówki z całych osiedli i części autostrady- przecież takie rzeczy się liczy i można przewidzieć. będzie padać, będzie woda, wyleje rzeka- ciąg przyczynowo-skutkowy, który z niewiadomych przyczyn nie jest tak oczywisty dla wszystkich.

Rozwiązania nieprzemyślane mają niewiarygodne skutki.Pozwy zbiorowe się pojawią i miasto będzie musiało znaleźć pieniądze, których nie ma teraz na zabezpieczenia przed zalewaniem.
Andrzej K.

Andrzej K. Specjalista raczej
średniego szczebla

Temat: Kraków: zalała ich woda, odmówiono im pomocy

Jeśli ktoś chce, żeby było tak jak dotychczas to niech w jesiennych wyborach samorządowych głosuje na tą samą ekipę władzy, która od 8 lat siedzi na stołkach w urzędach.

konto usunięte

Temat: Kraków: zalała ich woda, odmówiono im pomocy

Absolutnie nie zamierzam na nich głosować. Obawiam się tylko, że 'nowi' będą dbać tylko o swoje kieszenie, a nas dalej będą mieć w nosie...

konto usunięte

Temat: Kraków: zalała ich woda, odmówiono im pomocy

Magda Jarczak:
Niewiarygodne, że ktoś podjął decyzję o podłączeniu do strumyka deszczówki z całych osiedli i części autostrady- przecież takie rzeczy się liczy i można przewidzieć. będzie padać, będzie woda, wyleje rzeka- ciąg przyczynowo-skutkowy, który z niewiadomych przyczyn nie jest tak oczywisty dla wszystkich.

Niewiarygodne, że ktoś zbudował dom/kupił mieszkanie na terenie zalewowym i teraz płacze, że podlało.
Iwona C.

Iwona C. pedagog, wychowawca
świetlicy,
oligofrenopedagog

Temat: Kraków: zalała ich woda, odmówiono im pomocy

Grzegorz Janoszka:
Magda Jarczak:
Niewiarygodne, że ktoś podjął decyzję o podłączeniu do strumyka deszczówki z całych osiedli i części autostrady- przecież takie rzeczy się liczy i można przewidzieć. będzie padać, będzie woda, wyleje rzeka- ciąg przyczynowo-skutkowy, który z niewiadomych przyczyn nie jest tak oczywisty dla wszystkich.

Niewiarygodne, że ktoś zbudował dom/kupił mieszkanie na terenie zalewowym i teraz płacze, że podlało.
ale tu idzie nie o dom ale o całe osiedle:)
Magda Jarczak

Magda Jarczak
http://menadzerkarie
ry.blogspot.com/

Temat: Kraków: zalała ich woda, odmówiono im pomocy

który z niewiadomych przyczyn nie jest tak oczywisty dla wszystkich.

Niewiarygodne, że ktoś zbudował dom/kupił mieszkanie na terenie zalewowym i teraz płacze, że podlało.

teren zalewowy się "sam był zrobił" z ludzkiej natury pomocą. Jeśli jesteś w stanie przewidzieć co inni zafundują Ci za kilka lat, powinieneś na tym zacząć zarabiać.
Adam L.

Adam L. Freelancer / job
squatter - do
dyspozycji

Temat: Kraków: zalała ich woda, odmówiono im pomocy

Magda Jarczak:

teren zalewowy się "sam był zrobił" z ludzkiej natury pomocą. Jeśli jesteś w stanie przewidzieć co inni zafundują Ci za kilka lat, powinieneś na tym zacząć zarabiać.
Prawda jak zwykle tkwi gdzieś pośrodku: ktoś dopomógł powstać lub rozszerzyć się obszarowi zalewowemu, ktoś pozwolił na wykorzystanie tego terenu na cele budowlane, ktoś (inny) chętnie skorzystał z tego pozwolenia (świadomie lub nie, to ważna kwestia).
Pełno tych "ktosiów". Nie chcę tworzyć teorii spiskowych (są od tego lepsi "fachowcy" w naszym pięknym kraju...) ale jak nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o?
Odpowiedź na to pytanie to - moim zdaniem - pytania o pryncypia, i stare łacińskie pytanie "qui bono?"
Adam L.

Adam L. Freelancer / job
squatter - do
dyspozycji

Temat: Kraków: zalała ich woda, odmówiono im pomocy

Grzegorz Janoszka:
Niewiarygodne, że ktoś zbudował dom/kupił mieszkanie na terenie zalewowym i teraz płacze, że podlało.
Ktoś inny prowadził nawet na tych terenach działalność gospodarczą, nawet się ubezpieczył (!) a teraz płacze, że ubezpieczyciel zwleka z wypłatą odszkodowania i czego go plajta. Cudów jest dużo więcej na tym świecie ;)
Magda Jarczak

Magda Jarczak
http://menadzerkarie
ry.blogspot.com/

Temat: Kraków: zalała ich woda, odmówiono im pomocy

Bieżanów to wioska podkrakowska przecież była i ma swoją historię, a zalewanie się zaczęło jak pobudowano obwodnicę, nowy bieżanów i prokocim. Całe odprowadzenie wody z tych terenów wrzucono w strumyk, gdzie normalnie dwie kaczki się nie wyminą.
więc co było pierwsze jajko, czy kura?
Michał Szybalski

Michał Szybalski Architekt Systemów
IT, Comarch S.A

Temat: Kraków: zalała ich woda, odmówiono im pomocy

Dla mnie szokujące jest działanie służb miejskich- całkowicie nie spełniających swojego zadania, bez możliwości współdziałania, i całkowicie bezwładnych.

Temat: Kraków: zalała ich woda, odmówiono im pomocy

Co tu dużo mowic ,ogolnie jest brak planow zagospodarowania przestrzenego,brak jakiej kolwiek swiadomej polityki przeciw powodziowej jak i na szczeblu lokalnym tak i ogolnokrajowym .To co teraz widac ,to wieloletnie zaniedbania .
Łukasz M.

Łukasz M. Szukam dobrej
inwestycji....

Temat: Kraków: zalała ich woda, odmówiono im pomocy

Grzegorz Janoszka:
Magda Jarczak:
Niewiarygodne, że ktoś podjął decyzję o podłączeniu do strumyka deszczówki z całych osiedli i części autostrady- przecież takie rzeczy się liczy i można przewidzieć. będzie padać, będzie woda, wyleje rzeka- ciąg przyczynowo-skutkowy, który z niewiadomych przyczyn nie jest tak oczywisty dla wszystkich.

Niewiarygodne, że ktoś zbudował dom/kupił mieszkanie na terenie zalewowym i teraz płacze, że podlało.

A co za pajac podłacza autostradę pod taką rzeczką, przecież nie jesteś tego w stanie przewidzieć, w której turze i co za pajac na stołku wymyśli taką brednię? Jeszcze niedawno sie nie przyznawali, ale teraz widzę każdy po kolei się przyznaję, super inżynierowie budów i łapówkarze w UM Kraków..
Jadwiga M.

Jadwiga M. dziennikarz,
Etnosystem.pl

Temat: Kraków: zalała ich woda, odmówiono im pomocy

Mieszkam w Starym Bieżanowie kilkanaście lat - problemy zaczeły się (takie bardzo poważne) dopiero teraz - po rozbudowaniu i rozkopaniu terenów autostradowo-obwodnicowych. To niestety bardzo dobrze widać, zwłaszcza jak się stoi pod domem i najnormalniej płynie rzeka w twoją stronę. Serafa nie dość że jest mała to jeszcze nie ma zabezpieczeń, wałów, jest zaśmiecona, tak jak wszystkie "kanały", które np. idą wzdłuż ul. Stacyjnej. Nikt się tym nie zajmuje, nie sprząta, nie sprawdza.

W maju Bieżanów w sobotę przed zalaniem (w nocy) wydzwaniał wielokrotnie do straży i nie tylko. Piasek przyjechał w niedzielę ok 19, kiedy już Bieżanów Stary był pod wodą. 28 lipca straż przyjechała wcześniej "pilnować" i tyle. Motorówka jeździła mi pod oknami, co mnie ani nie bawiło ani mi nie pomogło.

Wniosek? W dupie mają wszyscy Bieżanów. Za każdym razem, jak już jest po ptakach słyszymy z dziowione "to was naprawdę zalało?!". Haha :/

Teren nie był zalewowy, zrobił się ostatnio. Więc sądzę, że pokazywanie "marchewki" mieszkańcom teraz jest conajmniej głupie - nie po to mamy milion urzędików, żeby się czuć totalnie bezradymi przy okazji głupiej burzy.



Wyślij zaproszenie do