konto usunięte

Temat: Egzekwowanie zadań

W jaki sposób zakomunikować zacietrzewionemu pracownikowi firmy, żeby wykonał dane zadanie - ale tak, by faktycznie je wykonał, a nie by wydawało mu się, że może to zrobić na za tydzień? By wykonał zadanie solidnie i był z niego sam zadowolony? Należy je egzekwować. Ale co zrobić w przypadku, gdy kierownik zadań nie egzekwuje, a zarządowi tłumaczy, iż problemem jest błędna komunikacja (na kogoś trzeba przecież zwalić winę)?
Arkadiusz Ż.

Arkadiusz Ż. Ekspert ds.
komunikacji i
marketingu, project
manager pro...

Temat: Egzekwowanie zadań

Pokazać jego rolę w całym procesie. Pokazać dlaczego jego praca, wykonana dobrze i na czas, jest ważna dla większej całości.

Każdy lubi, jak jego pracę traktuje się jako ważną. Większość nie lubi też, jak się go traktuje mniej więcej tak:
- zrób to-i-to
+ ale po co?
- nie dyskutuj, tylko rób!

Pokazanie, że brak wykonania śrubek nie pozwoli na skręcenie maszyny, którą zamówił już taki-a-taki dostawca, który podpisał z naszą firmą duży kontrakt, dzięki czemu (dostajemy pensje/były podwyżki/zmieniono ekspres do kawy w kuchni na ciśnieniowy - niepotrzebne skreślić) to pokazanie realnego wpływu jednego człowieka na losy całej organizacji. Mając taką wiedzę, taki pracownik zastanowi się trzy razy częściej nad tym, czy aby nie zabrać się jednak do pracy...
Karolina C Dulnik

Karolina C Dulnik Ekspertka w
dziedzinie
komunikacji
wewnętrznej,
interpers...

Temat: Egzekwowanie zadań

Wygląda mi to raczej na albo brak zaangażowania pracownika (może to z braku satysfakcji?), albo niekompetentnego przełożonego, albo "złą chemię" między nimi.

konto usunięte

Temat: Egzekwowanie zadań

To nie jest sytuacja z autopsji, to wymyślony przykład (choć prawdopodobny).

Ja proponowałbym w takiej sytuacji rozmowę tych pracowników w 3 pary oczu - z mediatorem. Czasem, w zależności od charakteru, może być nim prezes. Czasem jedynym wyjściem są imprezy integracyjne, a niekiedy trzeba któregoś zwolnić.

Tak z doświadczenia powiem, że podczas rozmów grup kierowników nieraz wypływają "kwasy" i aby wyczyścić atmosferę trzeba się czasem gimnastykować bardziej niż człowiek guma w cyrku.

W końcu - firma to taki większy cyrk... :)
Sylwia Małgorzata S.

Sylwia Małgorzata S. Zarządzanie,
projekty społeczne,
administracja
samorządowa.

Temat: Egzekwowanie zadań

Prezes mediatorem??
Mateusz, w jakiej Ty rzeczywistości żyjesz?! ;))

Po pierwsze: jeśli bezpośredni przełożony do rozmowy z pracownikiem angażowałby prezesa, to świadczy o tym, że sobie sam z podwładnymi nie radzi.
Po drugie: prezes nie po to ma kadrę zarządzającą, żeby jakiemuś Kowalskiemu oczywistości do łba wkładać (mówiąc kolokwialnie).
Po trzecie: jeśli któryś raz z rzędu pracownik wykonuje zadanie opornie i nie po naszej myśli, to po prostu wskazać mu konsekwencje takiego zachowania.

konto usunięte

Temat: Egzekwowanie zadań

Prezes mediatorem - tak, widziałem takie przypadki - jeśli prezes się do tego nadaje to jest to dobry pomysł, ponieważ jeśli Heniek na złość Zbyszkowi nie będzie wykonywać zadań, to nic nie wskóra ani groźbami ani prośbami. Prezes może się w to zaangazować i czasem robi to z powodzeniem. Poza tym... prezesi lubią widzieć swój wkład w firmę, lubią na nią wpływać - często to widać w przypadku reklam czy materiałów reklamowych, gdy prezes na przekór informacjom z działu marketingu, zamiast smacznych owoców swojej firmy, na kalendarzu chce umieścić swoją rodzinę, siebie i psa w kolorze "ciemny róż" (autentycznie znam taki przypadek!).

Ale pokazanie konsekwencji to dobry pomysł, gorzej, jeśli pracownik jest na tyle ważny dla firmy, że bardzo trudno będzie znaleźć jego następcę.

Ale z drugiej strony... Jeden z prezesów powiedział mi kiedyś tak: wiesz Mateusz, jeśli pracownik może bez szkody dla firmy pojechać na 2 tygodnie na urlop, to nie jest potrzebny

:)

(to był taki żarcik, mimo wszystko jednak...)
Sylwia Małgorzata S.

Sylwia Małgorzata S. Zarządzanie,
projekty społeczne,
administracja
samorządowa.

Temat: Egzekwowanie zadań

Ja tam mam inne doświadczenie z prezesami i dErektorami.
Zazwyczaj trafiałam na służbistów, dla których hierarchia była najważniejsza i oni byli od wyższych celów :/

A jeśli chodzi o pracowników - nie ma ludzi niezastąpionych.
Konsekwencja w działaniu jest skuteczniejsza, niż strzępienie sobie języka po próżnicy ;)
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Egzekwowanie zadań

Ja w ogóle nie rozumiem o co chodzi.
W pracy się pracuje.
Jesli pracownik ma do wykonania zadanie to ma dostac wszelkie informacje konieczne do jego wykonania - włącznie z terminem.
Koniec kropka.
Jesli sobie nie radzi, nie podoba się, nie lubi - są inne rozwiązania...
Zadanie managera zaś jest takie dostosowanie zadań by były one wykonywalne - do obciążenie praca, do umiejętności, do talentów .

konto usunięte

Temat: Egzekwowanie zadań

Ale czasem choćby przez zwykłą złośliwość do przekazania wszelkich niezbędnych informacji nie dochodzi.
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Egzekwowanie zadań

Mateusz Miernikowski:
Ale czasem choćby przez zwykłą złośliwość do przekazania wszelkich niezbędnych informacji nie dochodzi.
A na to są procedury. Jesli pracownicy traktują firmę jak prywatny folwark to trzeba ich zapiąć do kieratu.
Nikt tu nikomu łaski nie robi, a tego typu zachowania prowadzą tylko do szkody samej firmy.
No, chyba, że sam właściciel woli powiedziec pracownikowi połowę, by się wyłożył, ale to temat na inną bajkę.
Karolina C Dulnik

Karolina C Dulnik Ekspertka w
dziedzinie
komunikacji
wewnętrznej,
interpers...

Temat: Egzekwowanie zadań

A gdzie "marchewka", Dagmara?
Oczywiście można podchodzić do pracownika zadaniowo, ale to go raczej nie zmotywuje i nie przywiąże do firmy. A przecież wysoka rotacja to wyższe koszty. Warto pomyśleć długoterminowo i zbudować relację.

konto usunięte

Temat: Egzekwowanie zadań

Właśnie, zgadzam się z Karoliną: co, jeśli tym pracownikiem jest np. dyrektor finansowy? Powiesz mu "pa pa" i następnego dnia znajdziesz następcę? :) Nie da się. Poza tym - nawet jakby cudem się znalazł, to przecież zanim wdroży się w temat, to z miesiąc minie...
Sylwia Małgorzata S.

Sylwia Małgorzata S. Zarządzanie,
projekty społeczne,
administracja
samorządowa.

Temat: Egzekwowanie zadań

Mateusz Miernikowski:
Poza tym - nawet jakby cudem się znalazł, to przecież zanim wdroży się w temat, to z miesiąc minie...

może lepiej miesiąc stracić, niż się z takim bucem użerać cały czas?
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Egzekwowanie zadań

Karolina Dulnik:
A gdzie "marchewka", Dagmara?
Oczywiście można podchodzić do pracownika zadaniowo, ale to go raczej nie zmotywuje i nie przywiąże do firmy. A przecież wysoka rotacja to wyższe koszty. Warto pomyśleć długoterminowo i zbudować relację.
Zupełnie nie zrozumiałaś o czym piszę.

Człowiek, żeby pracować musi miec jasno określona granice w których sie porusza.
Musi doskonale wiedzieć jaki zakres pracy należy do niego, musi wiedzieć gdzie zaczynaja sie i gdzie się kończą jego kompetencje. Musi wiedzieć czego sie od niego oczekuje, kiedy jego praca jest postrzegana jako dobrze wykonana a kiedy jako źle.
Musi miec wszystko potrzebn do pracy dane, narzędzia, kompetencje i termin je wykonania (- podstawa delegowania czy coś ...)

Nie odnosze się do sytuacji szeroko rozumianego zaćżadzania pracownikiem, ale KONKRETNIE DO SYTUACJI wymyślonej przez Mateusza.
NIe jest to model zarządzania wszystkimi pracownikami w firmie, anie nie dyskutujemy motywatorów.

Nie rozumiem dlaczego mam dawać marchewkę niesuboordynowanemu pracownikowi. Pracownikowi, kóry ma FOCH i nie zamierza wykonać swojej pracy, bo nie ma nastroju...Wole jego marchewkę dać tym, co rozumieją, że nikt nikomu łaski nie robi : pracodawca - pieniądz , pracownik - praca.Dagmara D. edytował(a) ten post dnia 19.05.08 o godzinie 20:03
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Egzekwowanie zadań

Mateusz Miernikowski:
Właśnie, zgadzam się z Karoliną: co, jeśli tym pracownikiem jest np. dyrektor finansowy? Powiesz mu "pa pa" i następnego dnia znajdziesz następcę? :) Nie da się. Poza tym - nawet jakby cudem się znalazł, to przecież zanim wdroży się w temat, to z miesiąc minie...
To problem tylko w przypadku, gdy ten dyrektor jest właścicielem firmy (albo napisz co o chodzi, albo nie rozszerzaj kryteriów, bo zaraz się dowiem, że to Papież).
Jeśli to właściciel - to jego małpy i jego cyrk.
Jeśli to "tylko" dyrektor finansowy - nie widzę problemu. A ponadto - o co chodzi ? Czy gdziekowliek jest napisane, by go zwolnić ? Nie, wystarczy go "przekonać".
Wtedy trzeba wyjśc samemu :)Dagmara D. edytował(a) ten post dnia 19.05.08 o godzinie 20:06

konto usunięte

Temat: Egzekwowanie zadań

czy ja piszę, by go zwolnić? Ja pytam CO ZROBIĆ w takiej sytuacji (patrz 1 post:).

A problemem jest na przykład, gdy jest dyrektorem firmy na "zadupiu", za średnie pieniądze, ale daleko od miasta. I nikt inny za te pieniadze nie będize chce tam pracować (swoją drogą znam firmę, która takie problemy miała - i już na, a wynagrodzenie tego nie rekompensowało).
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Egzekwowanie zadań

Mateusz Miernikowski:
czy ja piszę, by go zwolnić? Ja pytam CO ZROBIĆ w takiej sytuacji (patrz 1 post:).

A co oznacza (sorry zachowując dynamike ide dalej) "Powiesz mu "pa pa" i następnego dnia znajdziesz następcę? :)" ?
A problemem jest na przykład, gdy jest dyrektorem firmy na "zadupiu", za średnie pieniądze, ale daleko od miasta. I nikt inny za te pieniadze nie będize chce tam pracować (swoją drogą znam firmę, która takie problemy miała - i już na, a wynagrodzenie tego nie rekompensowało).

Ale teraz to już mieszasz kolejne problemy.
Tak to jest jak się opisuje "wymyślone" historie.
napisz ocokaman - będzie łatwiej.
A zaczęło się od "obrażonego pracownika" a teraz sie okazuje, że pracuje na zadupiu za kiepską pensję. No to SORRY - albo dostani eco chce albo nie będzie zafascynowany praca i zaangażowany i nie będzie identyfikował się z firmą. NO way.
Zdecyduj o jakim problemie chcesz rozmaiwać, bo niewiele można poradzić na lokalizację firmy., Chyba , ze z powodu dyrektora przenieść firmę "do miasta". Taniej wyjdzie rzeczywiście go zwolnić :):):)

Teraz to problem lokalizaji, motywacji, wynagrodzenia, dojazdów i 1000 tego rodzaju problemów.
Znam ludzi, którzy wyjechali naprawdziwe zadupie i tam zarządzają nie robiąc nikomu łaski.Dagmara D. edytował(a) ten post dnia 19.05.08 o godzinie 20:56
Bartłomiej Juszczyk

Bartłomiej Juszczyk dyrektor
zarządzający Grupa
Adweb; inwestor,
wykładowca, ...

Temat: Egzekwowanie zadań

Mateusz, zawsze siłą zeczy znajdziesz okoliczności, ktore "zamykaja drogę" ale i rzeczywistość jest otwarta na stałe zmiany - jesli rozmowa nie skutkuje, a pojawia się spychologia to cóż...

Jestem tez zwolennikiem angażowania mimo wszystko w takie sprawy osoby nadrzędnej - choćby na zasadzie "co dwie głowy to nie jedna", abstrahując już od tego, za jakiego palanta uważa się swojego szefa - jak kto woli...



Wyślij zaproszenie do