Paweł Winiarski

Paweł Winiarski współwłaściciel,
A.R. S.P.G., OXALIS
Polska

Temat: MB W126 i W123 - zapraszam fanów do wymiany spostrzeżeń...

Witam,

...jestem użytkownikiem-fanem W126 260 i 420 oraz W123 200T. Służę radą (o ile będę mógł pomóc) i czekam na głosy oraz opinie innych mercmaniaków.

konto usunięte

Temat: MB W126 i W123 - zapraszam fanów do wymiany spostrzeżeń...

123 znam z autopsji. Dawno to było, ale dwie rzeczy dokładnie pamiętam - to auta nie do zajeżdżenia (dziś już takich nie robią) i bardzo stabilne. I miały jeszcze charakter, jakiego brakowało późniejszym modelom Mercedesa, które były jakieś takie bez wyrazu, by nie rzec bezpłciowe (choć zdaje się, że teraz znowu się to zmienia).
Moje 123 to było 200D - jak dotąd jedyny samochód, którym niemal przez cały czas jeździłem z gazem dociśniętym do dechy, bo przyspieszenie zupełnie nie leżało w jego flegmatycznej naturze :)
Paweł Winiarski

Paweł Winiarski współwłaściciel,
A.R. S.P.G., OXALIS
Polska

Temat: MB W126 i W123 - zapraszam fanów do wymiany spostrzeżeń...

...no tak 200D to tzw. opa wagen :) ale tak czy siak życzyłbym każdemu prducentowi samochodowemu takiego wytrzymałego i wieloma względami wyjątkowego samochodu. Jeźeli o mnie chodzi to zdecydowanie wolę jednak silniki benzynowe

pzdr

konto usunięte

Temat: MB W126 i W123 - zapraszam fanów do wymiany spostrzeżeń...

chylę głowę przed tymi modelami mimo że nigdy nie miałem...
Jestem fanem W123 Coupe - wzorzec tego typu nadwozia!
Paweł Winiarski

Paweł Winiarski współwłaściciel,
A.R. S.P.G., OXALIS
Polska

Temat: MB W126 i W123 - zapraszam fanów do wymiany spostrzeżeń...

niestety trudno już trafić na dobre 123 a nawet 126. Obecnie, żeby kupić w Nimczech dobre 126 trzeba zapłacić ok. 5 - 10 tys euro czyli prawie tyle ile za 5-7 letnią e-klasę. A coupe jeszcze więcej. A to dopiero początek kosztów...

konto usunięte

Temat: MB W126 i W123 - zapraszam fanów do wymiany spostrzeżeń...

Ale 126 to nawet w dzisiejszych standardach dobry wóz i można nim jeździć, nie rezygnując praktycznie z niczego, a przy tym to niezła inwestycja, bo ceny będę już tylko rosły.
Paweł Winiarski

Paweł Winiarski współwłaściciel,
A.R. S.P.G., OXALIS
Polska

Temat: MB W126 i W123 - zapraszam fanów do wymiany spostrzeżeń...

...owszem 126 jest już w tej chwili youngtimerem. I co ważne naprawdę można nim bez kompleksów jeździć. Te samochody w dobrze wysposażonej wersji miały prawie wszystko co dużo nowsze wersje s-klasy, łącznie z ogrzewaniem postojowym, dwustrefową klimą itp. Do tego mamy samochód którego zawieszenie jest optymalne na polskie drogi - relatywnie mało skomplikowane (czytaj niedrogie w naprawie) a do tego wyjątkowo komfortowe.
Co ciekawe, W126 jest pod wieloma względami rozwinięciem myśli technicznej poczciwego kubusia 114 i 115 a najbardziej beczki czyli 123.Paweł Winiarski edytował(a) ten post dnia 29.05.07 o godzinie 17:50
Tomasz Pietrzyk

Tomasz Pietrzyk Specjalista ds.
Marketingu

Temat: MB W126 i W123 - zapraszam fanów do wymiany spostrzeżeń...

Witam,

Ja też swego czasu miałem przyjemność jeździć "beczką" 200 D, białą. Auto nie do zajeżdżenia... a jednak...

Kiedyś nadszedł dzień, w którym musiałem pożegnać się z moją "beczką"
Ogólnie jeśli chodzi o silnik to w momencie, kiedy ją sprzedałem ( a raczej prawie oddałem za 900 zł), miał 350 tyś przebiegu, a faktycznie to nawet najstarsi górale nie wiedzą bo kupiłem go od Warszawskiego taksówkarza. Mimo swojego wieku i przebiegu silnik chodził jak pszczółka, nie kopcił, odpalał spokojnie przy -20 (rozrusznik był podwójnie zwojowany :P) i ze spalaniem zamykał się w 8 litrach po mieście.
Jeśli chodzi o zawieszenie, to również był w stanie bardzo dobrym, wszystkie części eksploatacyjne były wymieniane na czas.

Pomimo wielu zalet, auto miało jedną wadę... blacharka... o ile auto nie było nigdy bite to jest w miarę okej (zaznaczam w miarę), ale jeżeli już komuś zdarzyła się mała wpadka to później wszystko trafia szlag...

W mojej beczce skończyły się progi, podłużnice, nawet podłoga w wielu miejscach się skończyła... a dziury w drzwiach i błotnikach musiałem zalepiać matą z włókna szklanego i żywicą epoksydową, bo wówczas nie było mnie stać na wymianę elementów lub chociaż zaprowadzenie do blacharza.

Co nie zmienia faktu, że był to najbardziej komfortowy (miękki, dobrze się prowadzi) samochód jaki miałem okazję posiadać, i do dzisiejszego dnia patrzę na te auta z podziwem



Wyślij zaproszenie do