Witold S.

Witold S. automatyk

Temat: STARA CHINSKA ANEGDOTA Z MORAŁEM

Szedł raz Gepard przez dzunglę i uslyszał wołanie:
- Na pomoc, ratunku!
Patrzy, a tu Słon wpadł do rozpadliny i nie moze się wydostać.
Słon:
- Pomóż mi wyjść ...
Gepard:
- No dobra - podaje mu łape i zaczyna ciągnąć. Słoń jednak okazał się za ciężki.
- Słuchaj, skoczę po Jaguara to razem cie wyciągniemy.
No i poszedł.
Po chwili wrócił Gepard z Jaguarem i wyciagneli Słonia.
Nie minął tydzien, idzie Słon przez dzungle i slyszy wołanie o
pomoc. Patrzy, a tu Gepard wpadł do rozpadliny.
Gepard:
- Pomożesz mi, Słoniu?
Słon:
- No jasne, moj przyjacielu! Podam ci mojego członka, zlapiesz
sie go i cie wyciągne, OK?
Słon podal czlonka Gepardowi.
Ten zlapal sie i wyszedł z dziury.

A teraz czas na MORAŁ:
Jak masz duzego członka to niepotrzebny ci Jaguar.