Temat: ilosc singli wzrasta...z wyboru???

Singiel to osoba żyjąca „w pojedynkę”. Do grupy tej należą więc nie tylko osoby wolnego stanu cywilnego, ale także osoby rozwiedzione oraz wdowy i wdowcy. W Polsce mieszka ponad 5 mln singli i liczba ta stale wzrasta. Za ćwierć wieku może być ich nawet ponad 7 mln. Wpływ na to ma przede wszystkim spadająca liczba zawieranych małżeństw, opóźnianie się wieku zawierania małżeństw oraz wzrastający odsetek rozwodów. Coraz częściej młodzi ludzie odkładają moment założenia rodziny do czasu osiągnięcia stabilnej sytuacji zawodowej. Również wielu pracodawców chętniej zatrudnia singli, gdyż w większym stopniu, niż osoby będące w związkach partnerskich czy posiadające rodziny, są one skoncentrowane na karierze i życiu zawodowym. Singlowy styl życia jest również po części promowany i utożsamiany z samorealizacją, wolnością i nowoczesnością. Mimo to, wielu singli przyznaje, że nie zostało singlem tylko z wyboru, i że ten styl życia, choć nie pozbawiony zalet, nie jest tym jedynym słusznym. Singlem być...?

zrodlo: http://www.partnerforlife.pl/czy-wiesz-ze

Temat: ilosc singli wzrasta...z wyboru???

Wielu singli nie chce być nazywana samotnymi bo się takimi nie czują. Ja jestem singlem - nie przeszkadza mi to we wdawaniu się w przelotne znajomosci. Nie chcę mieć nikogo na stałe. Zagorzałe fanki zamażpójścia twierdzą , ze to oznaka niedojrzałości - a ja myslę , że to właśniej jej oznaka. Nie bedę nikogo krzywdzić mówieniem mu - moze , być moze , chyba... Nie i już. I nie jestem DDA ani dzieckiem rozwodników - napatrzyłam się dwadzieściapare lat na to jak moze wyglądac udane małżeństwo i unikam porażek - jak nauczę się życ ze sobą w zgodzie - postaram się żyć z kimś. A na razie... nie dziękuję. I wcale nie dla kariery ani stabilizacji zawodowej - mężczyzna w tych kwestiach nie jest w stanie mnie rozpraszać. Singlem być? Jest cudownie.