konto usunięte

Temat: Telemarketingowa zasadzka - czyli spadek statusu...

Po raz kolejny skuszona ofertą pracy specjalisty ds sprzedaży udałam się na rozmowę, gdzie rekruterka niechętnie obejrzała moje CV, nazw korpo nawet nie kojarząc i zapytała, czy zawsze mam taki głos.

Odpowiedzieć powinnam, że mutacja :) albo rezygnacja nań wpływa.

Pani szukała telemarketera. Zapytała też o doświadczenie w takiej pracy (owszem, ciut po maturze zanim znalazłam coś lepszego). A ogłoszenie ewidentnie w błąd wprowadzało. Szkoda mojego czasu, szkoda czasu tej firmy - po raz kolejny ktoś wcale nie spojrzał na CV, po raz kolejny ogłoszenie niewiele mające wspólnego z oferowaną pracą.

Czemuż to ludzie nagminnie dorabiają szumne nazwy do pracy na słuchawkach?
Każda z pozoru ciekawa oferta kryje na dole słowa - preferowane panie, miły głos, doświadczenie w telemarketingu.Agnieszka Melania Szymkowiak edytował(a) ten post dnia 20.05.10 o godzinie 11:07
Paweł K.

Paweł K. Administrator
Systemów
Informatycznych

Temat: Telemarketingowa zasadzka - czyli spadek statusu...

Agnieszka Melania Szymkowiak:
Czemuż to ludzie nagminnie dorabiają szumne nazwy do pracy na słuchawkach?
Każda z pozoru ciekawa oferta kryje na dole słowa - preferowane panie, miły głos, doświadczenie w telemarketingu.

Agnieszko,

sama widzisz, ile chętnych osób znajduje się do pracy na takich stanowiskach - niezbyt wiele, a jak już to studenci, którzy nabywają pierwsze szlify w businessie. A skoro wymagane jest doświadczenie w telemarketingu, to już z góry wiadomo, jakiego charakteru pracy ogłoszenie dotyczy.

Pozdrawiam,
życząc powodzenia w realnym świecie ;)

konto usunięte

Temat: Telemarketingowa zasadzka - czyli spadek statusu...

Ok, w tym przypadku NIE napisano dokładnie na czym praca polega a stanowisko Specjalista ds sprzedaży oznacza baaardzo wiele.

Następna dyskusja:

telefon do konsultanta!




Wyślij zaproszenie do