Łukasz Skorupski

Łukasz Skorupski Kierownik sekcji
kreacja & internet -
Szkoła Wyższa
Psych...

Temat: Taki byk, że aż żal - vol.2

My tu o banerze jakimś taką wielka dyskusję prowadzimy, a tymczasem prezydent RP też z ortografia na bakier;)

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,9276620...
Piotr L.

Piotr L. • Weź Mnie •

Temat: Taki byk, że aż żal - vol.2

e tam - wyszedł z założenia że japończycy i tak nie przeczytają, co dopiero błedy znajdą :P To taka prowokacja w stylu celebrities ;)

konto usunięte

Temat: Taki byk, że aż żal - vol.2

bul ndm

wyraz naśladujący odgłos gotującego się płynu lub zanurzania się kogoś, czegoś w wodzie

Tak bardzo się nie pomylił...może lubi czarny humor?
Tadeusz Zawilski

Tadeusz Zawilski Management
Consulting

Temat: Taki byk, że aż żal - vol.2

Ej, skoro copywriterzy mogą być dyslektykami a graficy dowolnie przerysowywać dany im baner to prezydent tym bardziej :) Dobrze, że wie jak się pisze "Japonia" :)

konto usunięte

Temat: Taki byk, że aż żal - vol.2

Tadeusz Zawilski:
Ej, skoro copywriterzy mogą być dyslektykami
jeśli mimo tego nie robią błędów w tworzonych tekstach, posiłkując się słownikami i mając coś takiego w sobie jak dokładność, to IMO mogą. Liczy się efekt pracy i on ma być bezbłędny.

a graficy dowolnie
przerysowywać dany im baner to prezydent tym bardziej :)

IMHO w pokrewnym temacie nie była to tylko wina grafika - to efekt prawdopodobnego braku dobrej komunikacji na linii account - grafik. Nie mówiąc o puszczeniu kampanii bez akceptu (sic!)

Dobrze,
że wie jak się pisze "Japonia" :)
Z prezydentem jest ten problem, że on też jest marką...
Tadeusz Zawilski

Tadeusz Zawilski Management
Consulting

Temat: Taki byk, że aż żal - vol.2

Anna P.:
Tadeusz Zawilski:
Ej, skoro copywriterzy mogą być dyslektykami
jeśli mimo tego nie robią błędów w tworzonych tekstach, posiłkując się słownikami i mając coś takiego w sobie jak dokładność, to IMO mogą. Liczy się efekt pracy i on ma być bezbłędny.

A IMO nie mogą, bo od copywritera wymaga się perfekcyjnej znajomości poprawnej polszczyzny, a to nie polega na umiejętności korzystania ze słownika. Poza tym nie znam jakiejś mega masy copy, ale ci których znam mają się za nieomylnych, więc nawet im do głowy nie przyjdzie, że coś można sprawdzać w słowniku. A jest jeszcze kwestia poruszona w poprzednim wątku: "dys" nie ma świadomości popełniania błędów, a przecież nie można oczekiwać, że z każdym wyrazem będzie latał do słownika ;)
a graficy dowolnie przerysowywać dany im baner to prezydent tym bardziej :)

IMHO w pokrewnym temacie nie była to tylko wina grafika - to efekt prawdopodobnego braku dobrej komunikacji na linii account - grafik. Nie mówiąc o puszczeniu kampanii bez akceptu (sic!)

Główną winą obarczam jednak grafika. Już pomijając fakt, że generalnie znajomość ortografii jest fajna i przydatna to grafik szczególnie powinien być wyczulony na kształty i zauważyć, że na tym co on stworzył jest więcej tych "kształtów" niż na ori. Komunikacja z accountem i brak akceptu przed puszczeniem kampanii to kwestie, moim zdaniem, wtórne. Sorry, na tym punkcie jestem szczególnie przeczulony, bo mnie kiedyś pseudo grafik też wyciął taki numer, że musiałem się w pięć minut nauczyć obsługi Photoshopa i ratować szefową przed skandalem o duuuużym zasięgu;)
Dobrze, że wie jak się pisze "Japonia" :)
Z prezydentem jest ten problem, że on też jest marką...

Niby tak, ale dość specyficzną ;)
Radosław Zieliński

Radosław Zieliński Z polecenia! Od 2007
roku. / NAZWY DLA
FIRM / NAMING

Temat: Taki byk, że aż żal - vol.2

Z tymi prezydentami to rzeczywiście mamy problem od lat...



Wyślij zaproszenie do