Temat: etyka czy to element ryzyka operacyjnego ?

jak myslicie czy istnieje definicja lub metodyka obejmujaca zagadnienie etyki w ujeciu ryzyka operacyjnego ?
w wiekszosci przypadkow zawodzi czlowiek jezeli chodzi o naruszenia bezpieczenstwa, korupcje, ustawianie przetargow, wyludzenia itp.itd a wiec etyka w biznesie

co ciekawe nie spotkalem sie z takim ujeciem - czy wiec rysyko operacyjne i etyka to dwa swiaty czy moze maja cos ze soba wspolnego ?

Temat: etyka czy to element ryzyka operacyjnego ?

Polecam Panu artykuły Prof. Piontek na temat rozwoju.
Są one łatwo dostępne w Internecie.

Temat: etyka czy to element ryzyka operacyjnego ?

Kwestie etyki jakoś tradycyjnie przylgnęły do działki compliance, stąd może mniejszy ciężar kładziony na ten problem w obszarze ryzyka operacyjnego. Z drugiej strony te obszary tak bardzo się zazębiają, że nie można powiedzieć jednoznacznie, że przypadki działań nieetycznych "należą" tylko do compliance.

W mojej ocenie ryzyko operacyjne mniej koncentruje się na przyczynach zdarzeń, a bardziej na ich skutkach lub potencjalnych skutkach (near missed losses), a etyka, jakkolwiek niewątpliwie leżąca u podstaw zachowań wpisujących się następnie w określone kategorie oprisk, jest jednak elementem swoistej "wcześniejszej" linii, więc może być w rozważaniach pomijana lub marginalizowana. Ale jednocześnie - ponieważ determinuje ona tendencję do określonych zachowań, które następnie mogą przekształcić się w zdarzenia ryzyka operacyjnego, tym samym stanowi ona element ryzyka.

Temat: etyka czy to element ryzyka operacyjnego ?

Z uwagi na porę i temperaturę (niedziela wieczór i 30 st.) moja odpowiedź ograniczy się do kilku krótkich uwag. RO przenika całą sturkturę organizacji i wszystkiej procesy. Oczywiście niezgodność z regulacjami (wewnętrznymi/zewnętrznymi) to incydent. Podobnie oddziaływanie na reputację organizacji wynika z incydentów i strat. Zdecydowanie uważam, że etyka ma duży wpływ na RO. Myślę tu o tzw. czynnikiem ludzkim - etyczny pracownik jest jest mniej podatny na działania szkodliwe dla organizacji czy przestępcze. Co oczywiście ogranicza ilość incydentów i strat. Z dostępnych danych widać, że wiele strat wynikało z zamierzonych działań pracowników banków. Czyli czynniki "miękkie" maja wpływ na poziom RO.
Co do definicji - jest ich jak zwykle wiele ;) Zwykle duże organizacje, np. banki maja swoje zasady etyki i tam są definicje i określone zasady postępowania.
Nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że RO koncentruje się bardziej na skutkach niż na przyczynach. Ważną zasadą zarządzania RO jest działanie proaktywne - czyli ograniczanie ryzyka w przyszłości. Co nie znaczy, że możemy zaniedbać reagowanie na incydenty i straty, które już zaistniały.