Temat: Larendi Sp. z o.o. / TRD Sp. z o.o. - NIEZALEŻNE OPINIE...

Podzielę się moją osobistą, obiektywną opinią na temat zakupu w firmie LArendi Sp. z o.o. / TRD Sp. z o.o.

Zdecydowałam się na wystawienie tej opinii z uwagi na brak dostępnych gdziekolwiek RZETELNYCH, WIARYDOGNYCH opinii tej marki na NIEZALEŻNYCH FORACH. Np. nikt nigdy od nich nic nie kupił na Allegro i brak tam komentarzy po transakcji (a takie potraktowałabym jako najbardziej rzetelne, gdyż można wystawiać zarówno pozytywne jak i negatywne, a sklep nie może ich kasować). Gdyby opinie były dostępne przypuszczam, że nie zdecydowałabym się na jakikolwiek zakup.

Na początek kilka faktów jak przebiegał cały proces realizacji, aż do dnia dzisiejszego. Trwa to już dwa miesiące.
Pod koniec czerwca zakupiłam dwa produkty na stronie internetowej http://larendi.com/. Zależało mi na czasie dlatego zwróciłam szczególną uwagę na czas realizacji zamówienia. Wynosił on 2-5 dni roboczych. Zapłaciłam kartą za pośrednictwem Przelewy24, zatem sklep natychmiast otrzymał informację o przekazanych środkach. Otrzymałam wówczas informację, że rozpoczęła się realizacja zamówienia. Gdy upłynęło 7 dni zażądałam informacji o etapie realizacji zamówienia. Po kolejnych 4 dniach uzyskałam odpowiedź, z prośbą o oczekiwanie jeszcze kilku dni na dostawę gdyż „szwalnia miała opóźnienie z doszyciem modeli” i że „kurier lada dzień dostarczy paczuszkę”. Paczki nie otrzymałam, zatem po kolejnych 3 dniach zażądałam linku do śledzenia paczki. Po kolejnych 5 dniach otrzymałam informację, że „lada moment” otrzymam link do śledzenia (upłynęło już wówczas 14 dni od dnia złożenia zamówienia). Jak już zapewne każdy kto czyta ten post może się domyślić, żadnego linku nie uzyskałam. Po kolejnych 9 dniach zdecydowałam się zacząć pisać komentarze pod postami jakie sklep udostępnia na swoim profilu na facebooku. Wówczas sklep zareagował natychmiast kasując komentarze, następnie prosząc mnie o podanie numeru zamówienia. Wówczas minęło już prawie 30 dni od momentu złożenia zamówienia, czyli czas, który ma sklep według aktualnych przepisów prawnych na dostarczenie zamówienia do konsumenta. Byłam gotowa zgłosić sprawę do odpowiednich instytucji rozwiązujących spory konsumenckie. Poinformowałam o tym sklep, w wyniku czego sklep przekazał mi link do śledzenia paczki. Jednak to nie był koniec moich problemów z tą marką, lecz dopiero początek. Z informacji dostępnych pod linkiem do śledzenia paczki wynikało, że dane przesyłki zostały zarejestrowane 10 dni temu, jednak przesyłka do tej pory nie została nadana! Zatem osobiście przypuszczam, że został wygenerowany tylko numer paczki. Sklep tłumaczył się, że paczka musiała zaginąć w sortowni. Osobiście nie uwierzyłam w te argumentacje z uwagi na utratę zaufania do sklepu oraz moją osobistą, dotychczasową wiedzę o tym jak funkcjonują firmy kurierskie. Sklep jak przypuszczam zrozumiał wówczas, że będę żądać roszczeń z tytułu nie wywiązania się z umowy i tego samego dnia nadał paczkę. Jakież było moje zdziwienie gdy następnego dnia (już 28 dni od złożenia zamówienia) otrzymałam paczkę, ale znajdowały się w niej produkty których nie zamówiłam, towar był niezgodny z zamówieniem. Czy sklep wysłał jakikolwiek towar tylko po to, aby wywiązać się z terminu ustawowego realizacji zamówienia? Czy szwalnia w ogóle przez ten czas nie doszyła towaru który zamówiłam? Czy też może zabrakło materiału na sprzedawane na stronie produkty? Odpowiedź na te pytania z pewnością wykracza po za zakres osobistej, obiektywnej opinii jaką obiecałam się napisać.

Chciałam tu uczulić osoby chcące coś kupić w sklepie Larendi, aby bardzo ostrożnie postępować z tym sprzedającym. Ja mam nagrany moment rozpakowania paczki (z którego wynika, że firma wysłała towar niezgodny z zamówieniem), jak również moment pakowania paczki ze zwrotem towaru (na filmie widać, że towar nie jest uszkodzony i jest to ten sam towar co wypakowany, widać również numer przesyłki oraz treść załączonych do paczki pism). Taka dokumentacja pozwala mi dalej dochodzić swoich praw.

Firma miała 14 dni (od momentu zwrotu paczki) na zwrot środków na moje konto, oczywiście czas ten upłynął a pieniądze nie zostały zwrócone. Dlatego wystosowałam już odpowiednie pismo przedsądowe. Nikomu nie życzę tego typu przygód, ponieważ w stosunku do poniesionych kosztów może to się wydawać strata czasu. Być może właśnie na to liczy sprzedający? Jednak w moim odczuciu warto walczyć o swoje prawa i nie warto odpuszczać, przyzwalając tym samym na złe traktowanie siebie jako konsumenta.
Jeżeli chodzi o jakość towarów jakie otrzymałam w zamówieniu (notabene niezgodnych z zamówieniem) to nie spełniły moich oczekiwań. Dodatkowo ze zdjęć udostępnionych na stronie nie miałam możliwości wywnioskować czy krój jest odpowiedni oraz czy materiał jest dobrej jakości. Dodatkowo w mojej osobistej i oczywiście obiektywnej opinii brunetka z krótkimi włosami, która “prezentuje” towar na zdjęciach stoi krzywo, przybiera nienaturalne postawy co uniemożliwia ocenę towaru przed zakupem.

Podsumowując jakość towaru oraz jakość obsługi klienta kompletnie nie spełniła moich oczekiwań, a firma nie wywiązała się z ogłaszanych na stronie zapisów.

Ostatnio firma zdecydowała się na akcję promocyjną, która wyłania „najbardziej aktywnych fanów”, zwiększając tym samym zasięg każdego ich posta. Ocenę tego typu zabiegów marketingowych pozostawiam już Państwu.