Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Ponad środowiskami, miastami i krajami:)

Ostatnie kilka dni mieliśmy okazję w małej, przyjaznej grupie nie tylko podzielić się teoretycznymi dywagacjami, ale konkretnymi przydatnymi elementami praktyki. Taka kolej rzeczy była zupełnie nieplanowana. Paradoksalnie można planować kolejne sympozja, targi, kongresy, konferencje w danym środowisku, ale w Polsce podstawa to chyba jednak spontan:0).

W ten weekend uczestniczyłem w kolejnym kongresie także jako wykładowca na Salonie Wiosna. Tu kolejna impreza tylko dla zilustrowania przykładu, bo o podobnym kierunku jest ich wiele. Wydawać by się mogło że impreza nie jest celowana dla profesjonalistów ze środowiska masażystów, fizjoterapeutów, a jedynie dla kosmetologi czy kosmetyki. Nic podobnego, przynajmniej nie tylko dla mnie okazała się niespodziewaną wymianą ciekawych informacji. Prawdę mówiąc dawno nie słyszałem tylu dających do myślenia pytań oraz okazji do dyskusji z nieco inaczej ukierunkowanym środowiskiem. Ale czy aby na pewno? Na pewno, bo dialog jest nie tylko możliwy, ale wręcz pożądany. Dziś praktykujący masażyści kończą czasem także kosmetologię, kosmetyczki są po drugim fakultecie np z fizjoterapii, fizjoterapeuci w spa biorą się ochoczo za zabiegi na ciało, a dypl. masażyści sięgają czasem po pilingi, oj długo można wymieniać.

Jeśli ktoś ma klapki na oczach bez względu czy to praktyk czy jego szkolny belfer, to niestety będzie widział dosyć mocno ociosane kierunki i raczej nie zagrzeje swoich podopiecznych do szerszego spojrzenia na swoją profesję i profesje pokrewne. Póki co, nie ma co dyskutować o spotkaniach kierowanych stricte dla masażystów, bo w tym roku takich planowanych wydarzeń co kot napłakał.

Rozmawialiśmy sporo i o konkretnych przykładach. Nie było raczej kontrowersji w typowym polskim stylu: kto, co powinien robić, ale raczej jak robić i co istotne jak można inaczej. Z wszystkimi z którymi mogłem się zobaczyć i podyskutować dziękuję bardzo.

(BRW Nie będę komentował zachowań tych co nie dojechali, tych co zarezerwowali wejściówki mimo deklaracji, bo i po co?).

Aby pracować i bardziej pasyjnie podchodzić do zabiegów, sesji, potrzebne jest - poza profesjonalną praktyką w gabinetach - po prostu konkretne zaangażowanie, otwarty umysł i oczy. Na tych spotkaniach było dużo dobrych energii, zarówno tych zachodnich jak i wschodnich i tak trzymać:).

Taka weekendowa refleksja, pozdrawiam Piotr.Piotr Szczotka edytował(a) ten post dnia 25.02.13 o godzinie 00:30