Henryk M.

Henryk M. Project Management /
Lean Management /
Systems Engineering

Temat: Dlaczego?

Ideał to coś nieosiągalnego, choć można, a nawet należy dążyć do ideału.
Większość z nas chciałaby osiągać stan zbliżony do ideału (w dowolnym obszarze), szybko, łatwo i bez wysiłku. Czy tak?
Termin "idealna organizacja" wydał mi się na tyle pojemny (vide: opis Grupy), że postanowiłem poddać go pod dyskusję.
Przede wszystkim - w kontekście biznesowym. Czym dla Was jest idealna organizacja - firma? Czy i dlaczego warto dążyć do doskonałości? Czy i w jaki sposób przekłada się to na wymierny sukces?

Czy można dążyć do ideału w prowadzonych przez siebie działaniach samemu pozostając nieuporządkowanym, chaotycznym, niezorganizowanym?

Moje zainteresowania są ściśle związane z ciągłym doskonaleniem: działalności biznesowej, projektowej, ale także z nieustannym samodoskonaleniem.

Mam nadzieję, że Grupa będzie się rozwijała dzięki interesującym dyskusjom na tematy związane z szeroko pojętym dążeniem do doskonałości.

Pozdrawiam
Maciej Koper

Maciej Koper zawodowi sprzedawcy,
dzika radość ze
sprzedaży +48 792
05...

Temat: Dlaczego?

Uważam, że za wszystko co ma wartość- trzeba zapłacić.
Swoim czasem, pieniędzmi, konsekwencjami decyzji. Bardzo lubię wszelkie porównania biznesu do terningu Sportów i Sztuk Walki. Tutaj trenuje się całe życie aby w chwili kiedy przychodzi ten właściwy moment postąpić zgodnie z wypracowanymi wcześniej odruchami (procedurami). Myślę, że tak samo dobra organizacja (firma), aby nie powiedzieć idealna- to taka, która nie tylko sama działa, ale i uczy się na własnych błędach (rozwija).
To może być czasem demotywujące pownieważ ideału nigdy nie będziemy w stanie osiągnąć, ale liczy się tu ciągły rozwój. Aby z każydym dniem stawać się odrobinę lepszym wojownikiem.

Zawsze warto wypracowywać lepsze standardy, zarabiać więcej pracująć mniej i mieć z tego frajdę.
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: Dlaczego?

Na początek dziękuje za zaproszenie, które z dumą przyjąłem :)

Jako ktoś, kto specjalizuje się w modelowaniu organizacji, stosuję zasady sprawdzone od lat w nauce (a nadal mało popularne): model idealny (doskonały).
Większość z nas chciałaby osiągać stan zbliżony do ideału (w dowolnym obszarze), szybko,
łatwo i bez wysiłku. Czy tak?

Powyższe, moim zdaniem, dotyczy właśnie ludzi niedoświadczonych, bo ideał to coś co jest wyjątkowo rzadkie a jak napisał Maciej: "za wszystko co ma wartość- trzeba zapłacić.
Swoim czasem, pieniędzmi, konsekwencjami decyzji." Nie da się bez wysiłku i nie da się bez konsekwencji.

Osobiście reprezentuję dziedzinę, która wymaga modelu organizacji jak powietrza: dostarczanie oprogramowania wspomagającego zarządzanie tą organizacją. (mimo stale podejmowanych prób pominięcia tego etapu ;)).

"Idealna organizacja", jako pojęcie, jest moim zdaniem potrzebna z dwóch powodów w każdym projekcie:
- ocena na jakim etapie rozwoju organizacja jest obecnie, bo nie da się ocenić miejsca na drodze rozwoju nie znając obu jej końców
- szukam się dla każdej organizacji "ideału" (model) by możliwe było odkrywanie i formułowanie zasad nią rządzących, podobnie jak np. w fizyce do badania gazów powstało pojęcie gazu doskonałego czy dla planet idealnej orbity eliptycznej.

Ideał (opis, model) jest potrzebny także po to by ocenić czy w danych warunkach jest on osiągalny (studia wykonywalności)...

Witam członków grupy
(Macieju, a może idźmy w kierunku rezygnacji z pracy, niech nam płacą za wykonywanie tego co naszym hobby i pasją :)))
Henryk M.

Henryk M. Project Management /
Lean Management /
Systems Engineering

Temat: Dlaczego?

Jarku,

Ja również bardzo cieszę się, że przyjąłeś moje zaproszenie. Liczyłem bardzo na obecność w Grupie takiego eksperta, jak Ty.

Dążenie do ideału. Niestety, wykorzystując w swojej pracy jedno z narzędzi Lean Management, a mianowicie Value Stream Mapping (VSM - pl.: Mapowanie Strumienia Wartości), Klienci często oczekują, że pominę fazę mapowania sytuacji idealnej. VSM realizuje się (klasycznie) w trzech krokach:
1) mapowanie sytuacji obecnej (opis rzeczywiście realizowanych procesów "z natury", nie z dokumentacji)
2) mapowanie sytuacji idealnej (czyli: jak wyglądałby proces, gdyby mógł być realizowany bez żadnych zakłóceń) - to jest zwykle pomijane
3) mapowanie sytuacji oczekiwanej (czyli: jak proces ma być realizowany w perspektywie np. 6 miesięcy).

Dla większości (niestety - są wyjątki :o) jest jasne, że punktem wyjścia powinna być rzetelna mapa sytuacji obecnej. Dla większości (niestety - raczej bez wyjątków) nie jest oczywiste zobrazowanie idealnego przebiegu procesu (krok 2). Większośc chce od razu przejść do modelowania sytuacji oczekiwanej, np. za 6 miesięcy.

Ujmę to tak: skąd przyszliśmy - dokąd idziemy - jak tam dotrzeć.
Z tego zostaje: skąd przyszliśmy - [...] - jak tam dotrzeć. Pytanie gdzie? pozostaje otwarte.
Wymowka: "nie ma(my) na to czasu..." oparta na założeniu (moim zdaniem błędnym) "właściwie to wiemy, dokąd zmierzamy".

Pozdrawiam
Ewa Siembida

Ewa Siembida Quality Specjalist,
Terapeutka Gestalt

Temat: Dlaczego?

Nazwa grupy podoba mi się.

Ostatnio uświadomiłam sobie, że organizacja to nie tylko standardy, procedury, procesy, struktura, ale, że przede wszystkim to są ludzie. I od tego trzeba zacząć drogę ku ideałowi. Bo to ludzie będą (albo nie będą) wykonywać poprawnie procesy, będą budować atmosferę sprzyjającą (albo nie) dążeniu do doskonałości.

Oczywiście budowanie "sprzyjającej atmosfery lub kultury" ma się zacząć od góry, ale ludzie muszą później znaleźć się w tej strukturze, zrozumieć ją, zidentyfikować się z tą filozofią ciągłego doskonalenia. Wszystko zależy od tych miękkich czynników, o których nie można zapomnieć.

W idealnej organizacji ludzie także muszą czuć się idealnie :)

pozdrawiam
Henryk M.

Henryk M. Project Management /
Lean Management /
Systems Engineering

Temat: Dlaczego?

Ewa W.:
Nazwa grupy podoba mi się.

:o)))

W idealnej organizacji ludzie także muszą czuć się idealnie :)

Bardzo dobre!

Ja bym to rozwinął tak: w organizacji dążącej do ideału motywacja dąży do nieskończoności.

Może górnolotne, ale chodzi mi o rodzaj odpowiedzialności, któremu w języku angielskim odpowiada słowo accountability, czyli "co jeszcze mogę zrobić...", nie responsibility, czyli "co muszę zrobić".

Pozdrawiam
Ewa Siembida

Ewa Siembida Quality Specjalist,
Terapeutka Gestalt

Temat: Dlaczego?

Henryk M.:
Ja bym to rozwinął tak: w organizacji dążącej do ideału motywacja dąży do nieskończoności.

Pięknie! :)
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: Dlaczego?

I wszyscy chyba zgadzamy się, że droga na skróty nie popłaca a wielu jednak próbuje...;)
Henryk M.

Henryk M. Project Management /
Lean Management /
Systems Engineering

Temat: Dlaczego?

Woda - "szuka" najprostszej, najkrótszej drogi ujścia.
Ludzie często postępują jak woda, ale woda nie myśli.
Prostota - tak, upraszczać - jak najbardziej, ale nie bardziej (poznajecie :o) ?

Pozdrawiam
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: Dlaczego?

Woda - "szuka" najprostszej, najkrótszej drogi ujścia.

ta metafora mówi, że organizacja płynie jako rzeka (woda) mająca swoje koryto, jej brzegi to ograniczenia...
Maciej Koper

Maciej Koper zawodowi sprzedawcy,
dzika radość ze
sprzedaży +48 792
05...

Temat: Dlaczego?

Jarek Żeliński:
>
(Macieju, a może idźmy w kierunku rezygnacji z pracy, niech nam płacą za wykonywanie tego co naszym hobby i pasją :)))

Tylko w taki sposób :), Inaczej nie ma radości działania . Natomiast dobrze jest mieć moim zdaniem jakąś "odskocznię", na której się nie zarabia. Tak, żeby mieć czas kiedy wyłącza się myślenie. Mnie pomaga sport.
U mnie to działa w ten sposób- kiedy trenuję umysł odpoczywa. Kiedy prowadzę trening muszę myśleć co zrobić dalej, jaki mam cel, jakie cele mają inni. Kiedy ktoś mnie prowadzi- zna mój cel, dobiera narzędzia (metody) - działam i nie muszę "myśleć na bieżąco", mogę się skupić na chwili bieżącej. Działam automatycznie i stres znika.Maciej Koper edytował(a) ten post dnia 11.03.12 o godzinie 00:11
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: Dlaczego?

ja między projektami robię reportaże ;), czasem nawet i za to płacą ;)
Marzena S.

Marzena S. Dyrektor
Zarządzający,
HILLWAY Szkolenia
biznesowe i dora...

Temat: Dlaczego?

Ewa W.:
Henryk M.:
Ja bym to rozwinął tak: w organizacji dążącej do ideału motywacja dąży do nieskończoności.

Pięknie! :)

Prawie jak wzór matematyczny, ale podoba mi się :)
Henryk M.

Henryk M. Project Management /
Lean Management /
Systems Engineering

Temat: Dlaczego?

Jarek Żeliński:
Woda - "szuka" najprostszej, najkrótszej drogi ujścia.

ta metafora mówi, że organizacja płynie jako rzeka (woda) mająca swoje koryto, jej brzegi to ograniczenia...

Takim to sposobem płynnie :o) przechodzimy do podstawowych koncepcji Lean Thinking:
- strumienia wartości,
- niezakłóconego przepływu,
- ciągłego doskonalenia.

Oczywiście, to tylko jedna z mozliwych dróg, ale (moim zdaniem) warta uwagi i - przede wszystkim - praktykowania.

Jaki inny sposób na dążenie do doskonałości (za)proponujecie?

Pozdrawiam
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: Dlaczego?

- strumienia wartości,
- niezakłóconego przepływu,
- ciągłego doskonalenia.

w sumie klasyka:
1. strumień wartości -> M.E.Porter i wewnętrzny łańcuch wartości
2. niezakłócony przepływ, hm... "porządek"? :)
3. ciągłe doskonalenie to jakby coś z Deminga....?

chyba "wszystkie drogi prowadzą do Rzymu" ;)
Wojtek Maczynski

Wojtek Maczynski Maintenance and
Reliability
Practitioner

Temat: Dlaczego?

Witam,
po pierwsze to chciałbym podziękować za zaproszenie Henryku do tej jak widzę elitarnej grupy.

Ja od wielu lat też szukam ideału. Nie jest to co prawda ideał całego przedsiębiorstwa, ale jego fragmentu jakim jest Utrzymanie Ruchu.

Wiele jest teraz na rynku szkoleniowo-doradczym wyświechtanych frazesów: sixsigma Maintenance, lean maintenance, nowoczesne utrzymanie ruchu etc...

Sam muszę się uderzyć w pierś, gdyż też ostatnio sięgnąłem do tego koszyka frazesów i nazwałem jedno ze swoich szkoleń "lean maintenance" - tyle, że zrobiłem to z premedytacją i podczas szkolenia mówię o tym uczestnikom tym samym uczulając ich na tego typu chwyty...

Ale wracając do sedna sprawy, czym jest ideał w odniesieniu do Utrzymania Ruchu.
Dla mnie to zdefiniowane procesy z odpowiednimi kwantyfikatorami, które mierzą dojrzałość wraz z upływem czasu.

Sam ostatnio zacząłem stosować Buisness Process Re-enginerring - nie mówiąc o tym głośno. Zbieram dane podczas prowadzonych projektów, a następnie przedstawiam wyniki.

Efekt jest powalający...

Uświadomienie tego faktu decydentom to dla mnie właściwa droga ku doskonałości.
Bo jak to zostanie zrozumiane to już żadna siła ich nie powstrzyma w dążeniu do ideału, który dla każdej firmy będzie sprawą indywidualną...

Fajna grupa...

pzd
wmWojtek Maczynski edytował(a) ten post dnia 12.03.12 o godzinie 11:09
Henryk M.

Henryk M. Project Management /
Lean Management /
Systems Engineering

Temat: Dlaczego?

Dziękuję, Wojciechu, za przyjęcie zaproszenia. Bardzo liczę na Twój wkład merytoryczny w dyskusje.

Zgadzam się z Tobą w kwestii frazesów. Ja to ujmuję tak: "nazywanie vs. używanie/stosowanie".
Zauważyłem, że wystarczy coś nazwać, by dać ludziom do ręki oręż na poparcie ich wymówek.
Gdzieś usłyszałem, ze "złego ducha wystarczy nazwać po imieniu by utracił swoją moc". Podobnie jest z dobrymi metodykami: nazwane 'tracą moc". Dlaczego? (Nawiązując do tematu wątku :o) Ponieważ pojawia się punkt odniesienia dla nie-mocy broniących swojego status quo.

Od pewnego czasu, prowadząc szkolenia, staram się unikać nazewnictwa kierując uwagę na metody (procesy) oraz ich efekty(wność).

Pozdrawiam

Następna dyskusja:

Brak pracy --> dlaczego nie...




Wyślij zaproszenie do