Adam Pietrasiewicz

Adam Pietrasiewicz Półliterat, Audytor
dostępności

Temat: Chyba warto przeczytać.

Niby banały, a jednak jak się poczyta nieco nasze forum, to może jednak warto dowiedzieć się, co myśli spec, który ma odrobinę samokrytycyzmu.

http://www.pb.pl/Default2.aspx?ArticleID=fcd0f05a-75a3...

konto usunięte

Temat: Chyba warto przeczytać.

Adam Pietrasiewicz:
Niby banały, a jednak jak się poczyta nieco nasze forum, to może jednak warto dowiedzieć się, co myśli spec, który ma odrobinę samokrytycyzmu.

http://www.pb.pl/Default2.aspx?ArticleID=fcd0f05a-75a3...

Ja ze swojej strony mogę polecić "Ślepy traf" Nassima Taleba, za 45zł można sobie oszczędzić czytania takich dyrdymałów. To czego zrozumienie autorowi zajęło 10 lat zajmie 100 stron tej książki, dalsze 200 to to czego on nigdy nie pojmie :-)

A teraz rzeczowa polemika:
"Kurs stóp procentowych"

Obrazek

"Zmiany w polityce rządu""

Obrazek

"Odchylenia od normy w gospodarce":

Obrazek

"Wyceny rynku giełdowego": ja myślałem, że na C/Z to zwracają uwagę tylko dziennikarze, no i się nie pomyliłem, ale w ostatnim zdaniu widać pewne powątpiewanie
"Koszty inwestycyjne": w długoterminowym 'inwestowaniu' są najmniej ważne, 0.8% prowizji w dwie strony, karamba

Krótko pisząc, ten pan nie ma głowie tego co większość prawdziwych, nie gazetowych inwestorów ma w dupie :-)

konto usunięte

Temat: Chyba warto przeczytać.

Sebastian M.:
Ja ze swojej strony mogę polecić "Ślepy traf" Nassima Taleba, za 45zł można sobie oszczędzić czytania takich dyrdymałów. To czego zrozumienie autorowi zajęło 10 lat zajmie 100 stron tej książki, dalsze 200 to to czego on nigdy nie pojmie :-)

lektura niezla, jak dla mnie faktycznie otwierajaca oczy na wiele spraw. Problem tylko polega na tym, ze Taleb i jego ksiazki (Black Swan, Fooled By Randomness, Dynamic Hedging) w trejdingu przydatne sa raczej jedynie dla ludzi grajacych na opcjach i innych 'nieliniowych' kontraktach. Zwykly inwestor szukajacy zarobku w akcjach moze miec powazny problem w znalezieniu zastosowania wizji autora. Bardziej polecalbym "Alchemy of Finance" Sorosa.

konto usunięte

Temat: Chyba warto przeczytać.

"raczej"
Ja bym tego nie ograniczał, w "Fooled by randomness" którą podałem opcje pojawiają się jedynie epizodycznie, a treść skupia się głównie na racjonalizmie krytycznym, tudzież losowości i ich przełożeniu na codzienność. Najważniejsze jednak, że otwiera oczy na pewne zjawiska które mają wpływ na rynki oraz na stan niepewności który rynkowi stale towarzyszy. Jest to wiedza bardzo istotna z punktu widzenia każdego uczestnika rynku. To czy bardziej się przydaje do handlu opcjami czy akcjami jest już mniej ważne. W książce o ile dobrze pamiętam są wymieniane konkretne przypadki związane akcjami. Zresztą cała książka opiera na różnych przykładach.
To była pierwsza moja książka w tym temacie i według mnie na początek jest bardzo dobra, a w dodatku łatwa do zrozumienia. Potem przyszło kilkadziesiąt innych ;-)

To co ten dziennikarz opowiada to albo wierutne bzdury (w większości) albo truizmy, bez świadomości których nawet nie ma co siadać przed monitor, ale jakoś niespecjalnie mnie dziwi, że jakieś dziennikarzyny markują to jako 'hit' :-)

"Alchemy of finance" została przetłumaczona?

konto usunięte

Temat: Chyba warto przeczytać.

Taleb jest filozofem z zamilowania, dlatego jego ksiazki czyta sie lekko, szybko i przyjemnie. Natomiast z zawodu byl trejderem opcjami i jako takiemu latwo bylo dostosowywac swoje koncepcje filozoficzne do ukladania strategii. Tego czlowiek na akcjach nie jest w stanie zrobic. Ksiazka 'Fooled by Randomness' ktora podales jest skierowana do kazdego i do nikogo jednoczesnie. To nie ma byc ksiazka ktora da jakakolwiek wiedze etc. Jej istota jest polemika z pewnymi ogolnie przyjetymi bzdurami ktore mimo wszystko dominuja we wspolczesnym swiecie. I to w niej jest swietne. Natomiast z punktu widzenia uzytecznosci inwestycyjnej jej wartosc oceniam dosyc nisko. Nie zrozum mnie zle - lubie ja, a Taleb to jak dla mnie taki Umberto Eco rynkow finansowych - neisamowity intelekt, erudycja, doswiadczenie. Niemniej jednak dla zwyklego inwestora na GPW ta ksiazka nie pomoze. Natomiast jego koncepcje znajduja ogromne zastosowanie w przypadku opcji i innych struktur nieliniowych, gdzie w gre wchodzi m.in. pojecie czasu. Stosowanie koncepcji Taleba do handlu akcjami, to tak jakby probowac obliczyc pole powierzchni trojkata za pomoca calki - mozna, ale po co?

Co do Alchemy of Finance - nie wiem czy przetlumaczono na Polski. Ja na swojej macierzystej uczelni o tej ksiazce nawet nie slyszalem, co mnie juz przestalo dziwic, ale jesli nie ma to polskiego tlumaczenia to karramba

konto usunięte

Temat: Chyba warto przeczytać.

Co do istoty jednak się zgadzamy. Książka jest lekka, pozbawia wielu złudzeń i dobra na początek. Sama zmiana perspektywy jest rewelacyjna, krytycznie patrzymy na to co się dzieje, co piszą, mówią, na kontekst i nie łykamy wszystkiego jak pelikany ;-)

Użyteczność inwestycyjna rzeczywiście jest niska, właśnie odświeżyłem sobie spis treści, nie ma tam raczej żadnych bliżej sprecyzowanych strategii, co nie znaczy, że nie da się ich wywieść, ale w akurat w tej pozycji nie o to chodzi, ona chyba z założenia miała być jedynie wstępem.

Następna dyskusja:

Sfinks - chyba ma perspektywy




Wyślij zaproszenie do