Marcin Nowak

Marcin Nowak Handel B2B

Temat: Nadchodzi rekordowy rok w chińskiej gospodarce

Nadchodzi rekordowy rok w chińskiej gospodarce

http://forsal.pl/artykuly/385341,nadchodzi_rekordowy_r...

Komentarz:

W wielu miejscach w Shenzhen i Dongguan ( tzw. Fabryka Świata, prowincja Guangdong ) można spotkać naklejone na murach kolejnych fabryczek kartki z informacją, że poszukiwani są pracownicy. Także niektóre zakłady mają zamknięte części hal produkcyjnych m.in. ze względu na brak pracowników. Wynika to m.in. z tego, że większość pracowników w Guangdong stanowią robotnicy, którzy przyjechali z wiosek w biedniejszych rejonach kraju, zwłaszcza z zachodnich prowincji. Po wprowadzeniu w 2009 wsparcia przez władze centralne biedniejszych regionów, a z drugiej strony po czasowym spadku produkcji w zagłębiach produkcyjnych w czasie światowego kryzysu, pracownicy powrócili do swych wiosek, i zachęceni polepszającą się sytuacją, postanowili pozostać w swoich stałych miejscach zamieszkania. Stąd mogąca budzić zdziwienie postronnego obserwatora sytuacja braku siły roboczej w najludniejszym kraju świata.
Oczywiście sytuacja się ustabilizuje na nowych zasadach. Pokazuje to, że chiński rozwój gospodarczy zaczyna docierać także do dotychczas biedniejszych rejonów wiejskich na zachodzie i północy Chin.

Marcin Nowak Shenzhen, Chiny http://Import.z-Chin.pl

Temat: Nadchodzi rekordowy rok w chińskiej gospodarce

Dokładnie, rząd chiński zdecydowanie zmierza do pobudzenia popytu wewnętrznego w biedniejszych rejonach kraju poprzez tworzenie nowych zakładów produkcjyjnych i usługowych, tworząc miejsca pracy i próbując jednocześnie podnieść status materialny społeczeństwa mieszkającego w tych regionach. Taki proces działania chińskiego rządu, to kolejny dowód na to, że rząd zabiezpiecza się przed ewntulanym spolwnieniem w eksporcie i ewentualnym spowolnieniu w południowo-wschodniej części kraju. Co więcej, w ten sposób rząd chiński będzie próbował powiększyć swoją przewagę i niezależność w stosunku do "amerykańskiego partnera handlowego" gdy gospodarka globalna ponownie wejdzie w okres dekoniunktury.
Jakub Brachowski

Jakub Brachowski Business Development
Manager, TechnoPro
Engineering China

Temat: Nadchodzi rekordowy rok w chińskiej gospodarce

Rząd premiera Wen Jiabao jak najbardziej zmierza do pobudzenia popytu wewnętrznego i tworzenia nowych miejsc pracy, jednak zasadnicze pytanie brzmi czy środki na to idące są racjonalnie zagospodarowywane i czy nie przyczyniają się do zwiększenia samych mocy produkcyjnych i tworzenia się baniek spekulacyjnych, przy marnie wyglądającym wzroście popytu.

Wczoraj (12 Stycznia 2010) Chiny podniosly stopę rezerw bankowych o 50 punktów bazowych, wyprzedzając oczekiwaną decyzję o podwyżce o ponad 3 miesiące. Ruch ten ma na celu schlodzenie chińskiej gospodarki, do której od początku 2009 roku zostalo wpompowane rekordowe 1.3 billiona dolarów tanich kredytów, które przyczynily się do powstania bardzo widocznej bańki spekulacyjnej na rynku nieruchomości.
http://www.bloomberg.com/apps/news?pid=20601080&sid=am...

Warto wspomnieć, że w dużych chińskich miastach takich jak Pekin, Szanghaj czy Kanton, wskaźnik ceny mieszkania do przeciętnego rocznego dochodu gospodarstwa domowego wynosi od 15 do 20! (Dla porównania w Japonii ów wskaźnik wynosil 12-15 w czasach poprzedzających przebicie tamtejszej bańki spekulacyjnej). Raporty z rynku nieruchomości donoszą, iż obecnie okolo 40% zakupów mieszkań w Chinach to zakupy inwestycyjne.

Wypowiadający się na lamach the Financial Times inwestorzy, jak Mark Mobius, chlodzą nastroje inwestorów patrzących na rynki wschodzące, a w szczególności na Chiny. W swoim szczycie w 2007 roku, indeks akcji "A" w Szanghaju przekraczal siedmiokrotnie wartość księgową notowanych spólek. Kryzys spowodowal przecenę o polowę na przelomie 2008 i 2009 roku, jednak w tej chwili akcje są z powrotem bardzo drogie (średni wskaźnik P/E na poziomie 50!! - w USA to okolo 15, a wcale nie jest tanio. Tak przynajmniej uważa Warren Buffett.)

Reasumując, wiele znaków wskazuje na znaczne przesilenie gospodarki Chin i towarzyszący mu wzrost baniek spekulacyjnych spowodowanych nadmiarem taniego pieniądza.
Jakkolwiek obstawianie prognozy o rychlym zalamaniu chińskiej gospodarki może nie być dobrą inwestycją (Chiński rząd ma środki by temu dość skutecznie zapobiegać, przynajmniej tymczasowo) to wiemy z historii, że wszystkie bańki prędzej lub później pękają.

Nie wykluczone, że rok 2010 rzeczywiście będzie rekordowy dla Chin. Nie raz już zaskakiwali. Niemniej podejmując w tym roku decyzje inwestycyjne dotyczące Państwa Środka warto brać wyżej wymienione sygnaly ostrzegawcze pod uwagę.

--
Jakub Brachowski
CHINA TALENT GROUP, BEIJINGJakub Brachowski edytował(a) ten post dnia 13.01.10 o godzinie 07:35

Temat: Nadchodzi rekordowy rok w chińskiej gospodarce

Bardzo słuszne spostrzeżenia z Pana strony. Pytanie o zagrożenie w postaci źle zagospodarowanych środków kapitałowych jest bardzo ważnym składnikiem w całej tej układance i z pewnością stanowi ważny element w procesie konstruowania strategii inwestycyjnej rządu chińskiego. Zdaje się, że rząd chiński jest świadomy zagrożenia i powstawania baniek spekulacyjnych, dlatego też rozpoczyna się cykl podwyżek stóp procentowych, by w porę zacząć chłodzić rozgrzaną gospodarkę.

Wygląda na to, że rząd chiński bardzo dobrze odrabia pracę domową z historii, a szególnie historię gosdpodarczo-ekonomiczną i ustroju kapitalistycznego USA i Japonii. Obecny boom w Chinach można śmiało porównać do boomu w Japonii w latach 1970 -1990 oraz USA lat 1950 -1960 oraz 1980 - 2000.

Wielu ekonomistów w dalszym ciągu nie wierzy w stabilny rozwój Chin i Azji. Tak jak to ostanio powiedził Jim Rogers w odpowidzi na wypowiedź Jamesa Chanosa " “I find it interesting that people who couldn’t spell China 10 years ago are now experts on China. China is not in a bubble.”.

Można również zadać pytanie dlaczego Chiny w dalszym ciągu uważane są państwo komunistyczne w negatywnym słowa znaczeniu, skoro dynamika rozwoju gospodarczego jest na tak wysokim poziomie ?. Może to właśnie ta umiejętność wyciągania wniosków przez rząd chiński z ustroju komunistycznego i kapitalistycznego pozwoli uniknąć Chinom bańki spekulacyjnej.

Niemniej jednka również Mark Faber i Jim Rogers przestrzegają przed nadmiernym optymizmem jeśli chodzi dynamikę rozwoju gospodarczego Chin. W wiekszości gospodarek przewijają się cykle koniunktury i dekoniunktury. Taki proces cyklicznych ma i będziej miał miejsce również w Chinach. W każdej szybko rozwijającej sie rozgrzanej gospodarce następuje prędzej czy pózniej moment spowolnienia.

Warto również zadać pytanie, czy PKB Chin jest realnie na poziomie około 8% czy raczej jest to kwestia wyboru koszyka składników szacujących PKB. Takie swobodne wybieranie składników PKB, CPI, PP i innych wskaźników ekonomicznych jest praktykowane przez rząd amerykański. Są to zatem zabiegi centralnie sterowane mające na celu kształotować początki i końce cykli koniunkturalnych.

Tomasz Zabrocki



Wyślij zaproszenie do