Agata Prządka

Agata Prządka Specjalista ds.
energii odnawialnych

Temat: A dlaczego u Was w Polsce tak się dzieje...?

witam biogazowników!

mam okazję z bliska obserwować wydarzenia związane z rozwojem biogazu w całej Europie. Zastanawia mnie, jak wielu ludzi zw. z OZE narzeka na sytuację w PL:

"kraj z takim potencjałem, a jeden projekt tworzy się 4 lata..." - managing director firmy biogazowej
"w polskim stowarzyszeniu sa wylacznie naukowcy. mowia duzo o emisji CO2, ale nie staraja sie wpywac na ustawodawce" - dyrektor europejskiego stowarzyszenia zw. z OZE
"zorganizowaliśmy konferencję nt. biogazu w ministerstwie gospodarki, aby urzędnicy mieli bliżej. żaden z nich się nie pojawił!!!" - prezes stowarzyszenia zw. z OZE
Dlaczego u Was w Polsce tak się dzieje...? - anonim

mam wrażenie, ze inwestorzy już ostrzą sobie ząbki na obiecujący rynek, pootwierali u nas swoje filie, ustawili się na starcie i czekają, czekają, czekają... no właśnie na co?

czy chodzi tylko o zbyt niskie ceny i nieopłacalność inwestycji? czy może brak zorganizowanego lobby ds. OZE? brak chęci urzędników wysokiego szczebla? może koncentrowanie się na gazie łupkowym i atomie?

Jaka jest Wasza opinia?Agata Prządka edytował(a) ten post dnia 13.04.12 o godzinie 16:37
Maciej W.

Maciej W. Manpower

Temat: A dlaczego u Was w Polsce tak się dzieje...?

nie chodzi TYLKO o nieopłacalnosc inwestycji ale takze o niemozliwosc wdrozenia, bariery prawno-administracyjne :)
Mariusz B.

Mariusz B. w poszukiwaniu ciszy
i spokoju...

Temat: A dlaczego u Was w Polsce tak się dzieje...?

witam!
problem jest wielowątkowy...
sama sobie odpowiadasz na pytanie co najmniej w jednej kwestii, którą można nazwać brakiem wsparcia ze strony Państwa.
druga sprawa to przytoczona przez Macieja blokada/trudność formalna.
kolejną jest kłopot z finansowaniem.

Znam wielu potencjalnych zainteresowanych, którzy po prostu nie są w stanie wystartować z takim projektem na własne potrzeby ze względu na wymienione tutaj trzy główne bariery bo są po prostu za mali.

każda inwestycja to osobny przypadek ...i tak można by się użalać i wymyślać ale chyba nie o to chodzi... jest dość znaczący postęp w realizacji tego typu inwestycji. jak jeszcze niedawno było tylko kilka realizacji, to teraz możemy mówić o kilkudziesięciu.
daleko co prawda do stanu propagandowego "...w każdej gminie biogazowa!..." ale powoli ten rynek się rozpędza.
Jarosław Muszyński

Jarosław Muszyński prezes zarządu BMGE
sp. z o.o.

Temat: A dlaczego u Was w Polsce tak się dzieje...?

witam,

dużo się mówi a mało robi.
Bariery to ogólna niewiedza społeczna i co gorsze urzędnicza, brak sensownego finansowania projektów.
Zwykły kowalski nie musi wiedzieć co to jest biogazownia ale urzędnik pracujący w pionie zajmującym się środowiskiem nie odróżnia spalarni od biogazowni to jest coś niebywałego.

Terminy wydawania decyzji środowiskowych pomijam że w różnych gminach różnie i uznaniowo to czas oczekiwania na decyzję środowiskową ponad 1 rok. Wiem to z doświadczenia własnego.
Warunki zabudowy 6mc. Pozwolenie na budowę 12 mc. Czyli razem dwa i pół roku.

Następny etap finansowanie i kolejne duże schody bo obecnie nic nie ma tylko komercyjny kredyt na jakieś 10%. Analiza kolejne pół roku.

Dla inwestora prywatnego długa droga i wielka niewiadoma.
Dopłaty do wytwarzania energii dużo niższe niż u Niemców, Czechów czy Rumunów. Koszty budowy takie same.

Jeżeli się mylę to chętnie poczytam waszych opini

Pozdrawiam
Jarosław Muszynski

konto usunięte

Temat: A dlaczego u Was w Polsce tak się dzieje...?

Witam.
Dysponuje technologiami do budowy biogazowni ,powiązanej z agregatami kogenaracyjnymi. Czysta energia cieplna i elektryczna. Dzięki zielonym certyfikatom jest to opłacalne. Wszystko zalerzy od regionalnych substratów.
Szukam inwestorów lub wspólników.
Przepraszam za ortografie długo po polsku nie pisałem.
Agata Prządka

Agata Prządka Specjalista ds.
energii odnawialnych

Temat: A dlaczego u Was w Polsce tak się dzieje...?

2,5 roku na same pozwolenia, kolejne pół na sama budowę i robi się ponad 3 lata. ostatnio słyszałam, ze liczba pozwoleń jaką trzeba uzyskać to ok. 30!!!

podsumowując, jeszcze szmat drogi przed nami. ale z drugiej strony... czyż nie jest fajnie móc obserwować rozwój rynku od zarodka? tworzyć branżę w kraju, to jest wyzwanie!
Jarosław Muszyński

Jarosław Muszyński prezes zarządu BMGE
sp. z o.o.

Temat: A dlaczego u Was w Polsce tak się dzieje...?

Agata Prządka:
2,5 roku na same pozwolenia, kolejne pół na sama budowę i robi się ponad 3 lata. ostatnio słyszałam, ze liczba pozwoleń jaką trzeba uzyskać to ok. 30!!!

podsumowując, jeszcze szmat drogi przed nami. ale z drugiej strony... czyż nie jest fajnie móc obserwować rozwój rynku od zarodka? tworzyć branżę w kraju, to jest wyzwanie!

Do przygotowania jest sporo dokumentów to fakt ale ilość to nie jest kłopot.
Problem jest w czasie na uzyskanie poszczególnych pozwoleń i decyzji powodem jest brak wiedzy na temat nowych technologii. Przepisy są z lat 90 np rozporządzenie ministra rolnictwa z 1997r w sprawie warunków technicznych budowli rolniczych. Według tego rozporządzenia każdy zbiornik w biogazowni, który jest wyposażony w magazyn biogazu musi być ogrodzony ogrodzeniem ponieważ to jest strefa wybuchu. Nigdzie nie spotkałem takich rozwiązań w Europie. Trudno dyskutować ze strażakiem, który ma taki przepis. Cała biogazownia ogrodzona nie wystarczy musi być dodatkowe ogrodzenie. Oczywiście każdy robi jak uważa i nie wszyscy się stosują do tych wytycznych ale jak komuś urwie głowę to będzie tak jak z halą w Katowicach. Takie perełki są bo przepisy nie nadążają za rozwojem technologii chociaż również w nowym projekcie MG o źródłach odnawialnych jest informacja, że będą wydawane certyfikaty przez UDT dla instalatorów urządzeń spalających biomasę lub produkujących energię z źródeł odnawialnych. Prawo instalowania będzie miał tylko certfikowany monter.
Kto to wymyślił i czemu ma to służyć , pewnie będą kary lub dodatkowe opłaty za odbiór instalacji przez UDT no i oczywiście szkolenia, znaczki legitymacje, itp. Dodatkowy podatek który zapłaci inwestor
Paweł K.

Paweł K. Dyrektor Operacyjny,
branża OZE

Temat: A dlaczego u Was w Polsce tak się dzieje...?

Wg mnie to kwestia doświadczenia, wytrwałości oraz czasami odrobiny szczęścia ...
Ogólnie rzecz biorąc inwestycja w biogazownię jest dobrym i opłacalnym pomysłem nawet w naszych warunkach.
Ważne jest, żeby projekt był przemyślany (substraty, zagospodarowanie pozostałości pofermentacyjnych itp.) ponieważ o sukcesie inwestycji tak na prawdę decyduje to jak jest ona prowadzona i czy zainwestowane pieniądze szybko się zwrócą ...
Agata Prządka

Agata Prządka Specjalista ds.
energii odnawialnych

Temat: A dlaczego u Was w Polsce tak się dzieje...?

Jarosław Muszyński:
w nowym projekcie MG o źródłach odnawialnych jest
informacja, że będą wydawane certyfikaty przez UDT dla instalatorów urządzeń spalających biomasę lub produkujących energię z źródeł odnawialnych. Prawo instalowania będzie miał tylko certfikowany monter.
Kto to wymyślił i czemu ma to służyć , pewnie będą kary lub dodatkowe opłaty za odbiór instalacji przez UDT no i oczywiście szkolenia, znaczki legitymacje, itp. Dodatkowy podatek który zapłaci inwestor

to nie taki nasz autorski pomysł, tylko ogólny trend. Niedawno zakończył się projekt QualiCert mający na celu jednolite szkolenia dla instalatorów OZE. Jak im się udało jednakowo szkolić ludzi z branży PV, geotermii czy biomasy to naprawdę nie zgadnę...

inna ciekawostka: we Francji istnieje problem wywożenia odpadów organicznych do sąsiednich krajów, gdzie feed-in tariffs są wyższe i fermentacja jest bardziej opłacalna. Nasi sąsiedzi i liderzy w produkcji biogazu niedługo staną przed problemem nasycenia rynku. czy możliwy jest scenariusz wywozu polskich odpadów do niemieckich biogazowni?



Wyślij zaproszenie do