Temat: Dlaczego lubie bielany v2 :)

Musze się tym podzielić :P

W biedronce na wawrzyszewie: Przede mną w kolejce do kasy monopolowej, gdzie zawsze jest największa kolejka, stoi facet o wyglądzie upadłego docenta. Dłonie pianisty, fryzura pracownika laboratorium. Zakrótkie 20toletnie spodnie od garnituru, kurtka z taniej odzierzy, białe adidasy do biegania. Jak wszyscy jest na kacu. W końcu jest 19ta. Ma wuzek załadowany cukrem i żarówkami. Przychodzi jego kolej, zaczyna wykładać zakupy do kasy. Pyta sie o każdy produkt ile kosztuje. Nagle ożywia się, bystrzeje. Pyta kasjerki.
- A ten Napoleon to prawdziwy francuski ?
- Napisane że francuski
- Pani pokaże
Typ bierze butelke, odkręca, wącha a potem pociąga solidnego grzdyla. Współstacze kolejkowi są wyrwani z otępienia, uśmiechają się. Odżywają.
- Francuski.
- Koneser z pana – mówię.
- Połowe tego co w sklepie kosztuje. A ile ich tam pani zostało.
- Dwa są jeszcze.
- To pani da.
- Ale na zapleczu jest jeszcze karton.
- Lepiej nie, pieniądze sie skończą.
Laska podaje towar a gość pociąga kolejnego łyka.
- Dobry – mówi i płaci za zakupy a potem, zaczyna zgarniac wszytko do wózka. Przychodzi kolej na mnie.
- Poproszę porto ( w biedronce jest naprawde dobre, jak kolwiek by to nie brzmiało :) – mówię, facet znowu się ożywia. Kasjerka daje mi porto.
- A to porto to prawdziwe portugalskie ?
- Biedronka portugalska to i porto. Bardzo dobre, tawny, połowe tego co w sklepie kosztuje – mówie. Na co z tyłu ktoś sie rezolutnie odzywa.
- Pan mu nie daje bo sie napije zaraz jeszcze.

Temat: Dlaczego lubie bielany v2 :)

:D NIe ma jak Bielany :D

Temat: Dlaczego lubie bielany v2 :)

Historia jak z filmu. Fakt barwne są te Bielany aczkolwiek słyszałem równie ciekawe historie z Pragi ;-)