Temat: Spłata umowy lojalnosciowej podpisana miesiąc po...

Witam...
Chciałam uzyskać porady na temat umowy która zawarłam z pracodawcą.
Do dnia dzisiejszego pracowałam 20 lat w dużej firmie,. Dwa miesiące temu ukończyłam kurs który kosztował 1600 zł trwał 3 miesiące. Jeszcze przed kursem otrzymałam informację od swojej przełożonej że umowe dostanę później i że nie będę napewno podpisywać żadnych zobowiązań wobec firmy ze względu na długi staż pracy.
Umowę otrzymałam po miesiącu trwania kursu. Było w niej zawarte że po ukończeniu kursu muszę przepracowac 3 lata a w razie rezygnacji z pracy muszę oddać całość KWOTY oraz że w trakcie przerwania kursu też muszę zwrócić całość kwoty... . KURS ROZPOCZĘŁAM WE WRZEŚNIU A W PAŹDZIERNIKU PODPISALAM UMOWE,. Jest miesiąc luty czyli
2 miesiące po skończeniu kursu .a ja znalazłam nowa prace i odchodzę z firmy... Pracodawca żąda ode mnie spłaty pieniędzy.
Czy mogę w jakiś sposób odwołać się do umowy która PODPISALAM miesiąc po rozpoczęciu kursu bo w takim terminie ja dopiero otrzymałam?
Krzysztof W.

Krzysztof W. profesjonalne cięcie
kosztów - zarabiamy
dla Ciebie

Temat: Spłata umowy lojalnosciowej podpisana miesiąc po...

Elena S.:
nie będę napewno podpisywać żadnych zobowiązań wobec firmy ze względu na długi staż pracy.
??? Więc skoro takie zapewnienie było,
. KURS ROZPOCZĘŁAM WE WRZEŚNIU A W PAŹDZIERNIKU PODPISALAM UMOWE,
Skoro dużymi literami... PO CO ?
2 miesiące po skończeniu kursu .a ja znalazłam nowa prace i odchodzę z firmy... Pracodawca żąda ode mnie spłaty pieniędzy.
Czy mogę w jakiś sposób odwołać się do umowy która PODPISALAM miesiąc po rozpoczęciu kursu bo w takim terminie ja dopiero otrzymałam?
Tłumacząc na inny język : pyta Pani "czy mogę okraść pracodawcę". Bo sądzę, że wysyłając Panią na kurs liczył na wykorzystanie w przyszłości świeżo nabytych umiejętności, a argument o długoletnim stażu świadczy raczej o tym, że to oni mieli szczególne zaufanie... Zapłacili za kurs, nawet przez miesiąc nie podpisując umowy...
I tu mam dla Pani dobrą wiadomość : tak, zazwyczaj udaje się okradać pracodawcę. Nie podpowiem jednak sposobu, bo pomagać w takim procederze byłoby nieetycznie. Zresztą, sam jestem pracodawcą...
Mało tego, mam nadzieję, że jeśli przetłumaczone postawione pytanie brzmiałoby "czy mogę BEZKARNIE okraść pracodawcę"odpowiedź będzie brzmiała "NIE".

Zdaję sobie sprawę zarówno z niepopularności takiego podejścia, jak i z kompletnej bezużyteczności mojej "porady" z punktu widzenia założonego przez Panią celu

Następna dyskusja:

Spłata umowy lojalnościowej




Wyślij zaproszenie do