Marcin M.

Marcin M. Coach Wizjoner Lider
Społecznik Innowator

Temat: Sprawdzenie wartości kandydata

Witajcie,

Wczoraj w naszym zespole rekrutacyjnym mieliśmy małą zagwozdkę. Chcielibyśmy na rozmowie kwalifikacyjnej sprawdzić jakimi wartościami dana osoba się kieruje w działaniu, jakie są dla niej istotne w działaniu. Doszliśmy wręcz do punktu zwątpienia czy jest to w ogóle możliwe, ale ostatecznie przyszedł nam do głowy jeden pomysł na takie pytanie. By jednak nie ograniczać pomysłowości, na razie nie będę o nim pisał, nie jest z resztą ono doskonałe.

Jakie macie pomysły na to by sprawdzić w czasie rozmowy wartości, jakimi osoba się kieruje, nie pytając o nie wprost, by nie dostać w odpowiedzi jedynie suchej deklaracji?

Pozdrawiam :)

Temat: Sprawdzenie wartości kandydata

Cześć

Fajna zagadka. A jakie wartości Was interesuje i z jakimi przykładowymi zadaniami ta osoba będzie się mierzyć?

Czy tu będzie taki dylemat: zadanie skończone w terminie kontra jakoś wykonania? Praca zespołowa kontra samodzielność?
Marcin M.

Marcin M. Coach Wizjoner Lider
Społecznik Innowator

Temat: Sprawdzenie wartości kandydata

Nie do końca chodzi o stawianie jakichś wartości po przeciwnej stronie i badanie, które z nich są bliższe kandydatowi, tylko raczej rozpoznać te najważniejsze, priorytetowe wartości kandydata. Jego hierarchię wartości, po to by następnie stwierdzić na ile spójne/niespójne jest to z wartościami organizacji, po to by zwiększyć szansę wyboru osób, których system wartości jest zbliżony do tego organizacyjnego.
Krzysztof Czajkowski

Krzysztof Czajkowski Dyrektor Handlowy
InterKadra Sp. z
o.o.

Temat: Sprawdzenie wartości kandydata

Jedno z ciekawszych pytań: "Pracuje pani w firmie, gdzie panuje bardzo dobra atmosfera, ale nie jest pani usatysfakcjonowana z zarobków. W pewnym momencie pojawia się propozycja pracy o zdecydowanie lepszych warunkach finansowych. Jednakże aby pójść na rozmowę kwalifikacyjną, musi pani poinformować o tym obecnego przełożonego, gdyż ma się odbyć w godzinach pracy. Co mu pani powie?".
Marcin M.

Marcin M. Coach Wizjoner Lider
Społecznik Innowator

Temat: Sprawdzenie wartości kandydata

Pytanie sytuacyjne się dobrze sprawdzi przy porównaniu dwóch różnych wartości, ale nie przy badaniu hierarchii wartości kandydata, bo chodzi o znalezienie tych, które są najważniejsze dla kandydata, ale dzięki Krzyśku za input :)

Temat: Sprawdzenie wartości kandydata

Ok, ale jakiego typu wartości Cię interesują, skoro piszesz o hierarchii?
Krzysztof podsunął Ci dobry pomysł. Trzeba zbudować arkusz kilkunastu sytuacji opisujących sytuacje problemowe i podać do nich różne odpowiedzi, przy czym każda z nich musi być związana z inną wartością, którą chcesz uhierarchizować. Tylko zastanawiam się po co Ci taka hierarchia wartości? System wartości, który na trwale determinuje działania człowieka dotyczy obszarów, które rzadko są wykorzystywane w pracy (chyba, że mamy zawody zaufania publicznego), wiec nie przykładają się raczej na efektywność wykonywanych obowiązków.
Marcin M.

Marcin M. Coach Wizjoner Lider
Społecznik Innowator

Temat: Sprawdzenie wartości kandydata

Interesują mnie, najważniejsze dla danej osoby (kandydata) wartości we współpracy z innymi ludźmi i w samym angażowaniu się w organizacje pozarządowe, jaką my jesteśmy. Słowo hierarchia może było tutaj użyte niefortunnie, bo mi nie chodzi o ich poukładanie w jakimś rankingu, tylko poznanie tych teoretycznie najważniejszych, na szczycie hierarchii u danej osoby.

Kilkanaście pytań sytuacyjnych to sporo i za dużo, jak dla mnie, gdyż te wartości to nie jest sprawa kluczowa, więc jedno, dwa, góra trzy pytania to wszystko na co realnie możemy sobie pozwolić. W moim mniemaniu system wartości przejawia się stale i w prawie wszystkim co się robi. W coachingu znana jest Piramida poziomów logicznych Diltsa, zgodnie z nią to co jest wyżej, wpływa bezpośrednio lub pośrednio na wszystko co jest niżej, a niżej są: umiejętności, zachowanie, środowisko. http://www.thecoach.pl/pdf/inspire_gra_w_coaching.pdf

Wartości mają duży wpływ na motywacje człowieka, a to jedna z kluczowych rzeczy w pracy/działaniu.

W każdym bądź razie, póki co mamy pewną koncepcję co do pytań o wartości i będziemy ją chcieli na razie sprawdzić w praktyce. Na innej grupie równolegle też wyszło parę pomysłów, pokrewnych nawet do tych tutaj http://www.goldenline.pl/forum/2465022/sprawdzenie-war...

Temat: Sprawdzenie wartości kandydata

Hm autor artykułu postawił jeden ważny postulat o profesjonalizacji zawodu coacha, cała reszta to "szkoła" z którą się nie zgadzam i wolałbym starą dobrą psychologię społeczną i postawy. Jeśli chcesz zastosować tą piramidkę to ja Ci nie pomogę bo nie wiem jak, a osobiście uważam, że to bezsensu.

Dodatkową trudnością będzie dla Ciebie to,(o ile dobrze zrozumiałem Twoją dyskusję z Andrzej z którą przytoczyłeś) że chcesz wejść na duży poziom uniwersalności i ogólności w poznaniu wartości zadając kilka tylko pytań.

Nie wiem jaki projekt realizujesz, ani kogo on dotyczy ale mam nadzieję, że Twoje pytania odnośnie wartości i udzielone odpowiedzi faktycznie nie są najważniejsze w podjęciu decyzji o przyjęcie osób/kandydatów do projektu:)

Jeśli jednak jak wynika z piramidki nadasz wysoką rangę tak sprawdzanym wartością to miej na uwadze to, że możesz kogoś skrzywdzić zabierając mu/jej szansę na udział w projekcie bo większy wpływ na odpowiedź będzie miała pogoda za oknem niż faktyczny system wartości. W tej sytuacji zastanów się czy wogule warto to sprawdzać? Jeśli to kluczowa kwestia to przygotuj porządny 2godzinny wywiad, a jeśli tylko jakiś mniej istotny element to lepiej nie bierz go pod uwagę:)

Gratulacje udało Ci się wywołać dyskusję. Powodzenia:)
Marcin M.

Marcin M. Coach Wizjoner Lider
Społecznik Innowator

Temat: Sprawdzenie wartości kandydata

Wojtek Kowalczyk:
Jeśli jednak jak wynika z piramidki nadasz wysoką rangę tak sprawdzanym wartością to miej na uwadze to, że możesz kogoś skrzywdzić zabierając mu/jej szansę na udział w projekcie bo większy wpływ na odpowiedź będzie miała pogoda za oknem niż faktyczny system wartości. W tej sytuacji zastanów się czy wogule warto to sprawdzać? Jeśli to kluczowa kwestia to przygotuj porządny 2godzinny wywiad, a jeśli tylko jakiś mniej istotny element to lepiej nie bierz go pod uwagę:)

Pytań o wartości będą prawdopodobnie 2, a że to trochę wyzwanie by je skonstruować to chciałem skonsultować ten zamysł i dzięki wielkie za odzew :) Wywiady do tej pory przeprowadzone, trwały od ponad godziny do ponad dwóch godzin, więc te 2 pytania to jedynie mała część, więc spokojnie, nie priorytetyzujemy pytań, które mają wysoki stopień ryzyka co do trafności.

Z powodu krótkiego czasu na pytanie o to, stwierdziliśmy, że pójdziemy drogą, podobną do tej, jaką się stosuje także w marketingu, badając np. spontaniczne zgłaszanie znanych marek z danej branży. W tym wypadku założenie jest takie, że respondent (a u nas kandydat) poda prawdopodobnie kilka przykładów marek, których jest najbardziej świadomy, są dla niego najbardziej wyróżniające się, czy też jego doświadczenia z nimi związane są najsilniejsze, rozpoznawalność ich jest największa. I tutaj analogicznie liczymy na to, że istotniejsze dla kandydata wartości będą raczej podane, niż drugo- i trzeciorzędne, z resztą samo pytanie zawiera prośbę o wytypowanie tych najważniejszych.

Ogólnie nie jest to na pewno najlepsze jakościowo rozwiązanie, ale optymalne pod względem efektywności, efekt (domniemanie trafienia w wartości spośród najwyższych w hierarchi potrzeb danego kandydata) do nakładu (czas na rozmowie). :)

Jeszcze raz dzięki za dyskusję.
Marcin M.

Marcin M. Coach Wizjoner Lider
Społecznik Innowator

Temat: Sprawdzenie wartości kandydata

A co do samej piramidy Diltsa, to jest bardzo popularna w środowisku coachingowym i wg mnie jest jak najbardziej sensowna. Z resztą w podanym linku jest bodajże uproszczona wersja, bo widziałem już takie bogatsze o 2 czy 3 poziomy.

Temat: Sprawdzenie wartości kandydata

Jeśli te pytania nie są priorytetem to spoko:)

Co da samej metody wziętej z marketingu to mówimy o klasycznej dostępności poznawczej. I chciałbym wyrazić opinię o takiej metodzie, nie związaną już akurat z Twoją sytuacją, ale ogólnie o takiej metodzie jako do badania w obszarze poza marketingowym.

Dostępność poznawcza pewnych treści nie determinuje zachowanie w sytuacji decyzji wymagających głębszej refleksji (a sytemu wartości używamy przy decyzjach kluczowych)
Wyobraź sobie, że masz ważnych biznesowych gości i nagle zabrakło kawy i wpadasz do sklepu żeby szybko jakąś kupić, to prosisz o markę kawy która pierwsza wpada Ci go głowy. Ale gdy masz już kupić rodzinne i bezpieczne auto, pierwsza myśl to Volvo, ale nie biegniesz od razu go kupić tylko porównujesz, sprawdzasz statystyki i okazuje się, że wcale tak nie jest w rzeczywistości i wybierasz inną markę.

Jeśli przyjmiemy, że "poczucie bezpieczeństwa" jest dla kogoś istotną wartością to ona wymusza na nas bardziej dogłębne podejmowanie decyzji i dlatego dostępność poznawcza nie da Ci tej informacji, której potrzebujesz.
(Mogę nawet bezczelnie założyć, że kretyni którzy jeżdżą piani i zabijają członków swojej rodziny, zapytani spontanicznie o najważniejsze wartości wymienią rodzinę)

Jeśli zrobisz z tego normalną pogawędkę o wartościach i dasz czas na refleksję to otrzymasz przemyślaną odpowiedź deklaratywną i wracasz do punktu wyjścia;)

Ale to już takie uwagi na boku, nie czepiam się więcej, skoro to tylko mały wycinek całej rozmowy to wszystko powinno być dobrze:)

Powodzenia
Marcin M.

Marcin M. Coach Wizjoner Lider
Społecznik Innowator

Temat: Sprawdzenie wartości kandydata

Wojtek Kowalczyk:
Dostępność poznawcza pewnych treści nie determinuje zachowanie w sytuacji decyzji wymagających głębszej refleksji (a sytemu wartości używamy przy decyzjach kluczowych)

Polemizowałbym z tym. Wg mnie wartości są głównie ukorzenione w podświadomości, człowiek się nimi kieruje, ale na co dzień się nad nimi nie zastanawia. "W sytuacji decyzji wymagających głębszej refleksji" człowiek bierze jest pod uwagę, ale nie zastanawia się 1. Jakie są moje wartości? 2. Który z wyborów jest bliższy moim wartościom? Tak nie robi.

Prawdopodobnie wyjątkiem są sytuacje wymagających głębszej refleksji, a dotyczą wyborów dotyczących samej tej osoby, jej przyszłości. Wtedy ona się zastanawia co jest dla niej ważniejsze i bezpośrednio może sięgać do zdefiniowania swoich wartości właśnie.

Wg mnie zazwyczaj sięganie do wartości ma charakter nieuświadomiony.
Wyobraź sobie, że masz ważnych biznesowych gości i nagle zabrakło kawy i wpadasz do sklepu żeby szybko jakąś kupić, to prosisz o markę kawy która pierwsza wpada Ci go głowy. Ale gdy masz już kupić rodzinne i bezpieczne auto, pierwsza myśl to Volvo, ale nie biegniesz od razu go kupić tylko porównujesz, sprawdzasz statystyki i okazuje się, że wcale tak nie jest w rzeczywistości i wybierasz inną markę.

Tu i tu człowiek ma w podświadomości to co jest dla niego ważne, choć z powodu czasu na decyzję i kwoty jaką ma wydać, w drugim przypadku, więcej czasu poświęci na decydowanie. Mimo wszystko w pierwszym wypadku nie weźmie jakiejś lipnej, taniej marki, bo nie będzie chciał przed klientami wypaść na kogoś kto... i tu można się zastanowić... np. ma zły gust, nie stać go na dobrą kawę, nie chce zawieść partnerów słabą jakościowo kawą itp. Więc tak czy siak on bezmyślnie nie wybierze tej kawy wg mnie i tak czy siak wartości jakiś wpływ będą miały na ich wybór.
Jeśli przyjmiemy, że "poczucie bezpieczeństwa" jest dla kogoś istotną wartością to ona wymusza na nas bardziej dogłębne podejmowanie decyzji i dlatego dostępność poznawcza nie da Ci tej informacji, której potrzebujesz.

Czyli sugerujesz, że dana osoba na rozmowie nie wskaże wartości, bo będzie potrzebowała na to dużo więcej czasu, by nie dopuścić do sytuacji, że poda pochopnie jakieś?
(Mogę nawet bezczelnie założyć, że kretyni którzy jeżdżą piani i zabijają członków swojej rodziny, zapytani spontanicznie o najważniejsze wartości wymienią rodzinę)

Dlatego jednak pytanie ogólnie o wartości, nie koniecznie jest najlepsze, bo wtedy uzyska się, być może, truizmy, w stylu "rodzina". Trochę ograniczone sytuacyjnie wartości będą już lepsze, ale nie bardzo ograniczone, bo wtedy uzyskamy wartości w bardzo specyficznych sytuacjach, nie koniecznie te najważniejsze. Czyli tak trochę złoty środek.
Jeśli zrobisz z tego normalną pogawędkę o wartościach i dasz czas na refleksję to otrzymasz przemyślaną odpowiedź deklaratywną i wracasz do punktu wyjścia;)

Dlatego słowo "wartości" nie padnie :) by ograniczyć deklaratywność. W przypadku pytania o wartości, kandydat może sobie pomyśleć "a jakie wartości najlepiej wymienić w mojej sytuacji" i je po prostu wymienić, nie mając osobiście nawet żadnego związku emocjonalnego z nimi.
Powodzenia

Dzięki :)
Agnieszka Zalewska

Agnieszka Zalewska
www.psychoanaliza.co
;
www.mobbingwpracy.pl

Temat: Sprawdzenie wartości kandydata

Dlatego jednak pytanie ogólnie o wartości, nie koniecznie jest najlepsze, bo wtedy uzyska się, być może, truizmy, w stylu "rodzina". Trochę ograniczone sytuacyjnie wartości będą już lepsze, ale nie bardzo ograniczone, bo wtedy uzyskamy wartości w bardzo specyficznych sytuacjach, nie koniecznie te najważniejsze. Czyli tak trochę złoty środek.
Jeśli zrobisz z tego normalną pogawędkę o wartościach i dasz czas na refleksję to otrzymasz przemyślaną odpowiedź deklaratywną i wracasz do punktu wyjścia;)

Dlatego słowo "wartości" nie padnie :) by ograniczyć deklaratywność. W przypadku pytania o wartości, kandydat może sobie pomyśleć "a jakie wartości najlepiej wymienić w mojej sytuacji" i je po prostu wymienić, nie mając osobiście nawet żadnego związku emocjonalnego z nimi.

Czy pytanie kandydata do pracy o wartości (które jak piszesz są czymś nieuświadomionym) nie jest etycznie wątpliwe?
To, że w sposób nie wprost (może trochę podstępny?) chcesz je 'wyciągnąć' na jaw, czyli do świadomego i to jeszcze publicznego obszaru, to tak jakbyś miał intencję zawłaszczyć czyjąś prywatność dla potrzeb firmy.
Ja mam takie doświadczenia, że wystarczy być otwartym na kontakt z drugą osobą, słuchać (także tego, co niewypowiedziane), by dostać to, co jest potrzebne. Szczerze mówiąc, nie wiem, czy to, jakie ktoś głęgoko wyznaje wartości jest potrzebne w tej sytuacji (to jest sytuacja zawodowa, a nie prywatna).
Marcin M.

Marcin M. Coach Wizjoner Lider
Społecznik Innowator

Temat: Sprawdzenie wartości kandydata

Mam nieodparte wrażenie Agnieszko, że szukasz dziury w całym.

Co do pytania o wartości wydaje mi się to normalnym. Kompetencje standardowo dzieli się na wiedzę, umiejętności i postawy. Te ostatnie są mocno skorelowane z wartościami. Jest to więc normalne badanie kompetencji kandydata.

Czemu sugerujesz Agnieszko, że mogłoby być etycznie wątpliwe?

Nie nazwałbym tego podstępnym. Kandydat ma świadomość, że to jest rozmowa kwalifikacyjna, są jasne reguły i zasady jej przebiegu, procesu rekrutacji. Podstępnym byłoby np. przeprowadzanie rekrutacji, bez wiedzy kandydata. Obydwie strony mają na partnerskich zasadach, wolną wolę do spotkania, czy współpracy. Czy więc jest uzasadnienie by nazywać to podstępnym? Nie sądzę.

Publiczny obszar, nie odnosi się do rozmowy kwalifikacyjnej w zamkniętym gronie. Poza tym, że istnieje coś takiego jak tajemnica rekrutacji, dane osobowe itp. są poufne.

Niczego nie zawłaszczam, tym bardziej na potrzeby żadnych firm. Pierwszy raz w ogóle słyszę o czymś takim jak zawłaszczanie informacji, tym bardziej, że kandydat dobrowolnie dzieli się tym to chce.

Nie wiesz Agnieszko czy jest to potrzebne, rozumiem. Ja wiem, że to jest przydatne, bo postawy/wartości, przejawiają się subtelnie, ale prawie we wszystkim, jeśli nie we wszystkim. Poza tym, że nie pisałem o głębokości wyznawanych wartości, tylko o ich rodzaju, wyróżnieniu.

Sama piszesz, że wystarczy słuchać tego co niewypowiedziane by dostać to co jest potrzebne. Czymże więc to się różni od tego o czym ja pisałem? Jedyną różnice jaką widzę to to, że ja wcześniej zastanawiam się nad pytaniami, a z tego co rozumiem, Ty chciałabyś by to wyszło jakoś tak samo z siebie.

Czyżbyś podstępnie próbowała zawłaszczyć informacje wątpliwe etycznie tym sposobem? ;)

Nie dajmy się zwariować :) Widzę, że interesujesz się mobbingiem i psychoanalizą, ciekawe zainteresowania, ale myślę, że w tym wypadku szukasz rzeczonej dziury w całym.Marcin Maserak edytował(a) ten post dnia 07.07.11 o godzinie 09:42
Agnieszka Zalewska

Agnieszka Zalewska
www.psychoanaliza.co
;
www.mobbingwpracy.pl

Temat: Sprawdzenie wartości kandydata

Marcin Maserak:
Mam nieodparte wrażenie Agnieszko, że szukasz dziury w całym.

Co do pytania o wartości wydaje mi się to normalnym. Kompetencje standardowo dzieli się na wiedzę, umiejętności i postawy. Te ostatnie są mocno skorelowane z wartościami. Jest to więc normalne badanie kompetencji kandydata.

Czemu sugerujesz Agnieszko, że mogłoby być etycznie wątpliwe?

...dlatego, że masz chęć sięgnąć do nieświadomego(sam tam właśnie umieściłeś wartości, których szukasz) i szukasz na to sposobu, to tak jakby to był jakiś tajemniczy obszar, do którego trzeba wejść jak do sezamu na hasło.

Nie nazwałbym tego podstępnym. Kandydat ma świadomość, że to jest rozmowa kwalifikacyjna, są jasne reguły i zasady jej przebiegu, procesu rekrutacji. Podstępnym byłoby np. przeprowadzanie rekrutacji, bez wiedzy kandydata. Obydwie strony mają na partnerskich zasadach, wolną wolę do spotkania, czy współpracy. Czy więc jest uzasadnienie by nazywać to podstępnym? Nie sądzę.
...to dlaczego nie skorzystasz po prostu z partnerskiej rozmowy z drugim człowiekiem?

Publiczny obszar, nie odnosi się do rozmowy kwalifikacyjnej w zamkniętym gronie.
...odnosi się!
Poza tym, że istnieje coś takiego jak
tajemnica rekrutacji, dane osobowe itp. są poufne.
...poufne w jakim gronie? będziesz przecież omawiał sylwetki kandydatów w szerszym gronie, np. zarząd

Niczego nie zawłaszczam, tym bardziej na potrzeby żadnych firm. Pierwszy raz w ogóle słyszę o czymś takim jak zawłaszczanie informacji, tym bardziej, że kandydat dobrowolnie dzieli się tym to chce.
...a co jeśli odmówi odpowiedzi na pytanie, które uzna za zbyt ingerujące i naruszające jego prywatność? zostanie zdyskwalifikowany?

Nie wiesz Agnieszko czy jest to potrzebne, rozumiem. Ja wiem, że to jest przydatne, bo postawy/wartości, przejawiają się subtelnie, ale prawie we wszystkim, jeśli nie we wszystkim. Poza tym, że nie pisałem o głębokości wyznawanych wartości, tylko o ich rodzaju, wyróżnieniu.
...nie rozumiem, co masz na myśli?

Sama piszesz, że wystarczy słuchać tego co niewypowiedziane by dostać to co jest potrzebne. Czymże więc to się różni od tego o czym ja pisałem? Jedyną różnice jaką widzę to to, że ja wcześniej zastanawiam się nad pytaniami, a z tego co rozumiem, Ty chciałabyś by to wyszło jakoś tak samo z siebie.
...nie jestem wróżką:-)
Czyżbyś podstępnie próbowała zawłaszczyć informacje wątpliwe etycznie tym sposobem? ;)
...chcesz mi dogryźć:-)

Nie dajmy się zwariować :) Widzę, że interesujesz się mobbingiem i psychoanalizą, ciekawe zainteresowania, ale myślę, że w tym wypadku szukasz rzeczonej dziury w całym.
...nie, po prostu się zastanawiam, nie czepiam jak sugerujesz i btw czemu wspominasz o moich zainteresowaniach?
Marcin M.

Marcin M. Coach Wizjoner Lider
Społecznik Innowator

Temat: Sprawdzenie wartości kandydata

Agnieszka Zalewska:
Czemu sugerujesz Agnieszko, że mogłoby być etycznie wątpliwe?

...dlatego, że masz chęć sięgnąć do nieświadomego(sam tam właśnie umieściłeś wartości, których szukasz) i szukasz na to sposobu, to tak jakby to był jakiś tajemniczy obszar, do którego trzeba wejść jak do sezamu na hasło.

To, że może to być nieuświadomione u danej osoby, nie oznacza, że jest to tajemnicze, albo że wymaga jakiegoś hasła. Postawy i wartości można dostrzec w zachowaniu ludzi, ale trudno jest to dostrzec np. podczas godzinnej rozmowy, która jest sytuacją sztuczną, niecodzienną. Dalej nie widzę tu nic nieetycznego.
Nie nazwałbym tego podstępnym. Kandydat ma świadomość, że to jest rozmowa kwalifikacyjna, są jasne reguły i zasady jej przebiegu, procesu rekrutacji. Podstępnym byłoby np. przeprowadzanie rekrutacji, bez wiedzy kandydata. Obydwie strony mają na partnerskich zasadach, wolną wolę do spotkania, czy współpracy. Czy więc jest uzasadnienie by nazywać to podstępnym? Nie sądzę.
...to dlaczego nie skorzystasz po prostu z partnerskiej rozmowy z drugim człowiekiem?

Rozmowa jest partnerska. A czemu nie zapytam wprost? Bo nie jestem naiwny :)
Publiczny obszar, nie odnosi się do rozmowy kwalifikacyjnej w zamkniętym gronie.
...odnosi się!
Poza tym, że istnieje coś takiego jak tajemnica rekrutacji, dane osobowe itp. są poufne.
...poufne w jakim gronie? będziesz przecież omawiał sylwetki kandydatów w szerszym gronie, np. zarząd

Nie, nie koniecznie, sam jestem prezesem, nie muszę się przed nikim tłumaczyć z decyzji, choć jest dobrze konsultować ważne decyzje. Nawet jeśli bym z kimś to dyskutował, to te osoby także obowiązuje tajemnica rekrutacji, nie byłoby to szerokie grono i w żaden sposób informacje te nie stałyby się publicznymi. Ustawa o ochronie danych osobowych chroni prawa kandydatów w tym zakresie.
Niczego nie zawłaszczam, tym bardziej na potrzeby żadnych firm. Pierwszy raz w ogóle słyszę o czymś takim jak zawłaszczanie informacji, tym bardziej, że kandydat dobrowolnie dzieli się tym to chce.
...a co jeśli odmówi odpowiedzi na pytanie, które uzna za zbyt ingerujące i naruszające jego prywatność? zostanie zdyskwalifikowany?

To zależy. Jak nie odpowie na żadne, to na pewno, bo nie znając człowieka nie powierzę mu żadnej odpowiedzialnej funkcji, ale to jego wybór zawsze, by aplikować i mówić co chce. Jak nie odpowie na wybrane, to nie ma problemu, tym bardziej jeśli to uzasadni, tak jak napisałaś, poczuciem naruszenia prywatności.
Czyżbyś podstępnie próbowała zawłaszczyć informacje wątpliwe etycznie tym sposobem? ;)
...chcesz mi dogryźć:-)

Nie, pokazuję Ci bezsensowności (moim zdaniem) Twoich osądów i to, że sama zrobiłabyś tak samo z subtelną różnicą planowania. Mi osobiście, zakrawa to na hipokryzję :)
Nie dajmy się zwariować :) Widzę, że interesujesz się mobbingiem i psychoanalizą, ciekawe zainteresowania, ale myślę, że w tym wypadku szukasz rzeczonej dziury w całym.
...nie, po prostu się zastanawiam, nie czepiam jak sugerujesz i btw czemu wspominasz o moich zainteresowaniach?

Bo masz to wypisane Agnieszko pod zdjęciem i po prostu w moim mniemaniu, widać wyraźny rys tych zainteresowań w Twojej wypowiedzi.Marcin Maserak edytował(a) ten post dnia 07.07.11 o godzinie 22:02

Następna dyskusja:

Praca mgr- profil kandydata...




Wyślij zaproszenie do