Katarzyna M.

Katarzyna M. We własnym życiu
gram zaledwie mały
epizod

Temat: Grafologia w rekrutacji

Zupełnie niedawno i przypadkiem natknęłam się na stronę internetową pewnej grafolog z Poznania, która zajmuje się między innymi doradztwem personalnym.
Jak zapewnia na swoim blogu, grafolog dzięki analizie pisma jest w stanie ustalić potencjał indywidualnych możliwości przyszłych pracowników i doradzić takie stanowiska pracy, by były satysfakcjonujące dla wszystkich stron.

Grafizm, czyli zespół cech graficznych pisma ręcznego, powstaje w mózgu a nie w ręce. Najpierw doznajemy emocji, która jest ściśle związana z neuroprzekaźnikami i całą chemią naszego mózgu, później poprzez impuls odczuwane emocje wędrują do ręki i tak powstaje gest. Pismo jest jednym z gestów, a więc jest doskonałym materiałem diagnostycznym… jest formą ekspresji człowieka i odzwierciedla jego charakter - osobowość.

Obraz pisma interpretuje się pod kątem zagięć, wygięć, ciągłości, ostrości i zaokrągleń linii, wielkości liter, kierunku ich nachylenia itp. Podobno można wyczytać z niego choroby, stopień przywiązania, poczucie samotności i inne. Oczywiście możemy wierzyć grafologii i nie musimy.

Pozostając tylko przy wielkości pisma:
w pismoznawstwie zakłada się, że osoby o dużym piśmie potrzebują akceptacji stąd mają tendencje do wyolbrzymiania np. swoich zalet ale również swoich problemów, zaś osoby o małym piśmie mają kompleksy stąd umniejszają zasługi innych i własne. Jedna i druga postać skrajna, czyli skrajnie duże pismo, lub skrajnie małe pismo prowadzi do utraty własnej wartości, co często w konsekwencji objawia się depresją.
Tylko osoby o piśmie wypośrodkowanym wiedzą co potrafią, a czego nie potrafią- i jest to zdrowy ogląd sytuacji, a co za tym idzie zdrowe poczucie własnej wartości.

Bywa jednak, ze osoby o dużym piśmie zachowują się bardzo skromnie, co nie pokrywa się z rzeczywistością, bo są osobami predysponowanymi do stanowisk widocznych, lubią być liderami i idolami.
Takie osoby najczęściej intuicyjnie wybierają zawód publiczny np. aktora, polityka, prezentera, lub chętnie działają społecznie. Uwielbiają być chwalone, są wspaniałomyślne, nie koncentrują uwagi na drobnostkach, to oznacza, że w pierwszym aspekcie są oni bardziej wyrozumiali, w drugim – powierzchowni.

Osoby o małym piśmie, koncentrują uwagę na detalach. Widzą je i u innych i u siebie, co daje im dużą pewność siebie pod względem dokładności. Lubią być kompetentni, niektórzy precyzyjni a jeszcze inni są wręcz nieznośnie drobiazgowi, wiedzą, w jaki sposób „wypunktować” przeciwnika, bywają wyniośli a nawet pyszałkowaci. W rzeczy samej tacy nie są, bo tak samo u siebie, jak i u innych, potrafią wyliczyć wszystkie niedociągnięcia.
Ponieważ widzą życie głównie od tej strony, to również umniejszają swoje zasługi. Często towarzyszy im krytyka i w efekcie też potrafią stracić poczucie własnej wartości.

Mając na uwadze powyższe, może warto powrócić w procesie rekrutacji do odręcznie pisanych listów motywacyjnych lub życiorysów? ;)

PzdrKatarzyna M. edytował(a) ten post dnia 24.10.11 o godzinie 21:27
Katarzyna K.

Katarzyna K. Głowa otwarta na
nowe propozycje :)

Temat: Grafologia w rekrutacji

dubelKatarzyna K. edytował(a) ten post dnia 05.03.13 o godzinie 14:12
Katarzyna K.

Katarzyna K. Głowa otwarta na
nowe propozycje :)

Temat: Grafologia w rekrutacji

Jak widać grafologia nie jest zbyt dobrym narzędziem rekrutacyjnym gdyż już jedna cecha pisma, czyli jego wielkość może świadczyć o dwóch skrajnie różnych cechach kandydata.
Poza tym charakter pisma można zmienić - najlepszym przykładem uczniowie podrabiający podpisy rodziców pod zwolnieniami czy usprawiedliwieniami :)

konto usunięte

Temat: Grafologia w rekrutacji

Grafolog nie jest w stanie sporządzić portret psychologiczny osoby na podstawie próbki jej pisma, bo to kłamstwo. Grafologia nie ma jakiejkolwiek wartości diagnostycznej, bo nie jest to nauka.
Każda osoba aspirująca do wykonywania ekspertyz i opinii powinna wiedzieć, że wartość diagnostyczną metody badawczej w danej dziedzinie wiedzy określa się m.in. przez podstawy naukowe twierdzeń będących podstawą tej metody. Podstawy będą naukowe, jeżeli poprzez osiągnięcia nauki jesteśmy je w stanie potwierdzić.
Ustalanie związku między cechami charakteru a pismem musi się więc opierać na podstawach naukowych i weryfikowalnych, a nie na apriorycznych założeniach na pograniczu szarlatanizmu.
Wnioski, które wyciągają grafologowie-psycholodzy z analizy pisma nie mają jakiejkolwiek wartości naukowej, bo są naukowo niesprawdzalne. Nie zostało bowiem udowodnione, w jaki sposób cechy danej osoby przekładają się na obraz pisma ręcznego. Istotne jest bowiem, żeby dane odwzorowanie cechy pisma, pojawiało się tylko przy tej jednej konkretnej cesze. Inaczej, po samym odwzorowaniu w piśmie ręcznym, nie będziemy mogli stwierdzić, że właśnie ta cecha je spowodowała.

Z opartej na naukowych przesłankach analizie pismoznawczej można co najwyżej domniemywać niektórych chorób albo stanu psychicznego piszącego, a określanie cech charakteru z pisma nie ma żadnych naukowych podstaw.

Tworzenie profilu psychologicznego na podstawie pisma ręcznego to modne ostatnio narzędzie firm poszukujących nowych pracowników. Tylko jaki w tym sens, gdy tak naprawdę nie pismo świadczy o człowieku. Oczywiście nie można negować faktu, iż w formie pisma odzwierciedlają się w jakimś stopniu właściwości psychiczne człowieka. Nie należy jednak cech formalnych pisma, np. kształtu liter wiązać z trwałymi właściwościami intelektu, charakteru i temperamentu osoby. Zdziwienie i politowanie budzi bezkrytyczny stosunek do grafologii u niektórych autorów prac kryminalistycznych oraz psychologicznych i psychiatrycznych mimo, że dotychczas nikt nie przeprowadził badań pozwalających naukowo stwierdzić reguły grafologicznej oceny pisma. Należy więc stwierdzić, że mimo nienaukowości teorii grafologicznych, miały one i mają ciągle zwolenników jedynie wśród osób na niskim poziomie intelektualnym oraz tych, którzy z wydawania opinii charakterologicznych na podstawie pisma uczynili sobie źródło dochodu [patrz. Z. Czeczot i T. Tomaszewski, Kryminalistyka ogólna, Wyd. COMER 1996 s. 280].
Opracowania z zakresu grafologii traktować wypada bardziej jako zabawę niż poważną i wartościową lekturę o przymiocie naukowości. Różnica między grafologią i ekspertyzą pismoznawczą (tj. badaniami porównywawczymi pisma ręcznego) jest w zasadzie taka, jak różnica między astrologią i astronomią.
Proszę nie wyciągać jakichkolwiek wniosków charakterologicznych z faktu, że pismo jest pochylone w prawo. Bo oznacza to tylko tyle, że piszący pochyla pismo w prawo i nic więcej!!!!
Informuję wszystkich, że obszerna pętlicowa finalizacja litery „G” też nie ma nic wspólnego z rozbudowanym libido!!!! Także kropka nad „i” postawiona wysoko nie świadczy o wysokich celach postawionych w życiu i bogatej wyobraźnia i wrażliwości. Zaś kropka tuż nad kreską nie świadczy konkretności, pewności dotycząca własnych postanowień i poglądów

konto usunięte

Temat: Grafologia w rekrutacji

I żeby Państwonie nie mieli wrażenia, ze moj wpis jest wpisem laika.
Mój drugi zawód, to biegły pismoznawca.

konto usunięte

Temat: Grafologia w rekrutacji

Osoby o małym piśmie, koncentrują uwagę na detalach. Widzą je i u innych i u siebie, co daje im dużą pewność siebie pod względem dokładności. Lubią być kompetentni, niektórzy precyzyjni a jeszcze inni są wręcz nieznośnie drobiazgowi, wiedzą, w jaki sposób „wypunktować” przeciwnika, bywają wyniośli a nawet pyszałkowaci. W rzeczy samej tacy nie są, bo tak samo u siebie, jak i u innych, potrafią wyliczyć wszystkie niedociągnięcia.
Ponieważ widzą życie głównie od tej strony, to również umniejszają swoje zasługi. Często towarzyszy im krytyka i w efekcie też potrafią stracić poczucie własnej wartości.

Mając na uwadze powyższe, może warto powrócić w procesie rekrutacji do odręcznie pisanych listów motywacyjnych lub życiorysów? ;)

Pzdr

Pewna Pani grafolog dowoddziła kiedyś z pełną powagą, że duża pętlicowa finalizacja litery "G" świadczy o dużym libido.
Tak to jest z panienkami po psychologii które, jako bezrobotne, z rozpowszechaniania takich głupot zrobiły sobie źródło dochodów.
No ale zawsze będą nawini ludzie.. wróżki też dzisiaj świetnie egzystują finansowoWiktor Zagórski edytował(a) ten post dnia 19.03.13 o godzinie 14:15

Następna dyskusja:

Grafologia




Wyślij zaproszenie do