konto usunięte

Temat: Ostrzenie piły: Strefa FIZYCZNA

Jakie macie sposoby na ostrzenie piły w strefie fizycznej?

To może być film na internecie który pomógł Ci wstać z fotela, książka która otworzyła Ci oczy lub pomogła, cytat a może autor który się tym zajmuje i Cię przekonał, strona internetowa na której znalazłeś coś fajnego itd.

Cokolwiek co pomogło Ci zgłębić temat lub popchnąć w stronę działania, które przyniosły wymierne rezultaty.
Tamara Doboszewska

Tamara Doboszewska Field coach/ Trener
wewnętrzny/ obecnie
poszukuję kierown...

Temat: Ostrzenie piły: Strefa FIZYCZNA

Jakie macie sposoby na ostrzenie piły w strefie fizycznej?

Mój sposób ostatnio - sen:)
Genialnie działa:)Tamara Kosiewska edytował(a) ten post dnia 22.04.09 o godzinie 16:17

konto usunięte

Temat: Ostrzenie piły: Strefa FIZYCZNA

Jak dla mnie sen też jest numerem 1 ale nie ma dobrego snu bez dobrego jedzonka - wiadomo , że czlowiekowi glodnemu głodne wilki sie śnią :)
Najczęściej ćwiczę na siłowni,lubie też pobiegać lub poskakać przy worku bokserskim .Jednak ostatnio największą frajdę sprawia mi wspólne ściganie się z moim synem na gokartach .

konto usunięte

Temat: Ostrzenie piły: Strefa FIZYCZNA

Tamara oczywiście sen jest bardzo ważny, ale są ludzie którzy śpią po 5 godzin i są wyspani a są też tacy, którzy pomimo 10 godzin snu chodzą niewyspani. Można szukać przyczyn w genetyce, ale moim zdaniem są pewne strategie, które umożliwiają osiągnięcie wysokiego poziomu zdrowia i energii. W końcu sukces to nie przypadek:)

Ja bym na pierwszym miejscu postawił nie tyle sen co dotlenienie, picie odpowiedniej ilości wody, odtruwanie organizmu z toksyn i odpowiednia dieta:) W tej kwestii sporo fenomenalnych rzeczy można znaleźć w książkach i programach Robbinsa czy Dr Roberta Younga. Jak dla mnie najbardziej skuteczna i sensowna wiedza na temat ostrzenia swojej fizycznej piły, którą warto studiować i wprowadzać w życie.

http://www.youtube.com/watch?v=byRSHkcG7Ig&feature=Pla...
Karol Matuszczak

Karol Matuszczak Trener, Menadżer
sportowy,

Temat: Ostrzenie piły: Strefa FIZYCZNA

Może Was lekko zaszokuję ale....nigdy nie lubiłem ćwiczyć fizycznie :),uwielbiałem jeżdzić na rowerze, grać w piłkę, ścigać się ale robienie pompek, ćwiczenia ze sztangą to już nie było w moim stylu i do dziś nie lubię tego. Lubię za to zmaganie się, zapasy, boks, wspinaczki,takie przyjacielskie, wspólne wycieczki rowerowe,wysiłek powinien spawiać przyjemność, większości nie radzę się katować.Czasem zdarza sie ze nie jestem wstanie zrobic porannej sesji 5 rytułałow wtedy staram np w pociagu zrobic pare cwiczen izometrycznych, wbiec po schodach itd a co jest najwazniejsze zawsze mieć pozytywny obraz swojej sylwetki, zdrowia i kondycji.

Pozdrawiam

Carlito

konto usunięte

Temat: Ostrzenie piły: Strefa FIZYCZNA

Myślę ,że w strefie fizycznej ostrzenia piły dobrze jest stawiać sobie cela a najlepiej znaleźć swoją drogę rozwoju która sprawi,że chcemy się doskonalić kroczyć do przodu. W moim przypadku to się sprawdza np. nie planuje że będę biegał 3 razy w tygodniu tylko sobie stawiam cele np.: w ciągu miesiąca osiągnę możliwość truchtania przez 30 minut, potem można kolejny pobiegnę 5km, potem 10 km, potem np półmaraton, potem maraton itd....może to być dowalona forma fizyczności ; taniec, sztuka walki,pływanie,zdobywanie szczytów,...dla mnie takie stawianie sobie celów nie zniechęca a pokazuje pewną wizję, która staje się przygodą w pokonywaniu etapów w doskonaleniu się także w tym wymiarze.... no i synergia zamiast samochodem może pobiec do pracy pod warunkiem, że mamy natryski w firmie;)
Artur D.

Artur D. PhD, PMP

Temat: Ostrzenie piły: Strefa FIZYCZNA

Podobnie jak Karol nie lubię się męczyć. Jednak, o dziwo, jestem zdolny do wytężonego wysiłku fizycznego i sprawia mi to przyjemność. Lato mam załatwione, już któryś rok z rzędu robię na rowerze ponad dwa tysiące kilometrów. Zima jest problemem... wiecie sami, zimno, mokro i z domu się nie chce wychodzić. W związku z powyższym stosuję... arkusz excel'a :-)
Każdego dnia wykonuję szereg ćwiczeń fizycznych, które skrzętnie wpisuję do tabelki. Zdarzył mi się dzień, kiedy zapomniałem o ćwiczeniach, jednak następnego dnia kara za zapominalstwo była surowa.
Tabelka sumuje się w pionie i w poziomie. Dzięki temu wiem ile ćwiczeń wykonałem w ciągu dnia, tygodnia, jakich ćwiczeń i ile było ich w sumie. Za punkt honoru postawiłem sobie, aby ćwiczeń w każdym tygodniu było trochę więcej.
Jak na razie (pomijając dietę) to to mi wystarcza.

Pozdrawiam
Artur



Wyślij zaproszenie do