Bolesław
G.
Składaj z nami
Origami :)
Temat: Z chęcią zjadłbym jakiś drób
Złota myśl na piątek, dziesiąty października 2008 r.:"Święty Franciszek z Asyżu raz podróżując po Hiszpanii,zachorował. Powróciwszy do zdrowia wyznał swemu towarzyszowi, że z chęcią zjadłby jakiś drób. W tym samym momencie podjechał do niego człowiek na koniu i dał Franciszkowi wspaniałego kurczaka, już gotowego do przyrządzenia. Franciszek przyjął dar z radością i wkrótce rozkoszował się pieczystym z zaimprowizowanego grilla"
Bert Ghezzi, Cuda i mistycy
Czego teraz pragnę w swoim życiu?
Czy mówię o tym komuś?
Czy spełnienie mojego pragnienia zależy bardziej ode mnie, od mojej pracy i wysiłku, czy może zależy od innych lub od bardzo szczęśliwego i mało prawdopodobnego zbiegu okoliczności?
Bardzo często dostajemy w życiu "półprodukty", z których możemy "przyrządzić" to, czego pragniemy - tak samo jak Franciszek z Asyżu przyrządził swój przysmak z surowego kurczaka.
Jakie "półprodukty" już otrzymałem od życia?
I jak mogę z nich przyrządzić smakowitą "potrawę"?
Zapraszam do kreatywnego snucia fantazji na temat tego, co jeszcze moglibyśmy zrobić z tym, co już otrzymaliśmy od życia...