Temat: Promowanie sztuki grozi utratą pracy

Beata Jaszczak, koordynatorka Festiwalu „Podwórko”, broniąca

murale przed zamalowaniem, została zwolniona z Płockiego Ośrodka

Kultury i Sztuki. Pracę kuratora stracił też Milan Mikulastik,
artysta z grupy Guma Guar, jeden z kuratorów eksperymentalnej
Galerii Roxy NoD w Pradze. Przed miesiącem odważył się tam
pokazać wystawę polskiego artysty Petera Fussa Achtung!,
zniszczoną i oprotestowaną przez przedstawicieli praskiej gminy
żydowskiej.

Fotosy Petera Fussa sprowokowały żywą dyskusję w Czechach
wokół konfliktu izraelsko-palestyńskiego, wolności sztuki i
odpowiedzialności artysty. Praca Achtung! skłania do krytycznej
refleksji nad opresją Żydów nad Palestyńczykami w Strefie Gazy,

pokazuje wojnę w innym świetle, niż to przedstawiają
mainstreamowe europejskie czy amerykańskie media.

Galeria Roxy NoD w Pradze mieści się w budynku, należącym do
praskiej gminy żydowskiej. Milan Mikulastik, kurator, wykazał się

odwagą, prezentując i broniąc niewygodny głos polskiego artysty.

Bezpośrednie skutki represji Mikulastik odczuł już podczas
wernisażu 21 kwietnia, gdy grupka przedstawicieli gminy żydowskiej

zerwała fotosy Fussa ze ścian i je wyniosła z galerii,
obrzucając kuratora wyzwiskami. Opinia publiczna spolaryzowała
się wokół dwóch stanowisk: z jednej strony wytoczono front
przeciwko "nieodpowiedzialnemu" wykorzystywaniu pamięci Holocaustu

do reinterpretowania obecnego konfliktu w Strefie Gazy, z drugiej
zaś strony broniono prawa artysty do poruszania trudnych tematów i

łamania tabu, bez cenzurowania czy niszczenia prac.

Niestety konsekwencje ukrytej cenzury nie ominęły Galerii Roxy
NoD. Jak powiedział Peter Fuss, gmina żydowska zażądała
kurateli programowej nad wystawami w galerii oraz odpowiedniej
klauzuli w umowie, zapobiegającej podejmowaniu podobnych tematów w

przyszłości. Straszono też Milana Mikulastika utratą pracy, ale

zapewne dzięki solidarnej postawie części środowiska, m.in.
znanego czeskiego artysty Milana Kozelki, kurator zachował posadę

bezpośrednio po zajściach. Niestety, jak się dzisiaj
dowiedzieliśmy, nie na długo.

Roxy NoD to kultowa przestrzeń, swoiste laboratorium wolnej sztuki

w Pradze. Odbywają się tam koncerty, debaty, spektakle, wystawy
sztuki zaangażowanej w krytyczną refleksję nad współczesnymi
problemami. Czesi są dumni ze swojej tolerancji i otwartości w
dyskursie publicznym. Jak się okazuje, są jednak tematy, których

podejmowanie kończy się, jak w czasach komunistycznego reżimu,
usunięciem dzieł i wywaleniem kuratora z pracy.

Z lakonicznej wypowiedzi dyrektora Rolanda Burego wynika, że nie do

końca jest zorientowany w kwestii „usunięcia prac”. Z 6 murali

stworzonych w ramach „Podwórka 2008” zniszczono tylko
„Absordulony Absolut” grupy Niczero. Kolejnych prac – na
szczęście - urzędnicy najwyraźniej nie odważyli się usunąć,

pomimo decyzji prezydenta Płocka.

Beata Jaszczak, koordynatorka Festiwalu „Podwórko” zapewnia,
że na zamalowany mural „Absordulony Absolut” na stacji trafo
miała komplet wymaganych zgód na piśmie, tj. pozwolenie od
konserwatora, bo stacja znajduje się w obrębie płockiej
Starówki, w całości objętej nadzorem konserwatorskim oraz z
Urzędu Miasta (zgodę wydał Wydział Gospodarczy). Pismo o
zamiarze pokrycia stacji trafo muralem otrzymał też, na wszelki
wypadek, Zakład Energetyczny w Płocku ENERGA.

Beata Jaszczak dostała wypowiedzenie warunków pracy z POKiS, bez

podania konkretnego powodu zaniedbań obowiązków zawodowych czy
niezadowolenia pracodawcy ze skuteczności jej działań.
Czy wyrzucenie Beaty Jaszczak z pracy to „kara” za promowanie
sztuki współczesnej, skłaniającej do krytycznej refleksji i
proobywatelskiej wizji Płocka?


Źródło

Temat: Promowanie sztuki grozi utratą pracy

"KTOŚ" skasował mojego posta, a nie napisałam nic złego...wyaziłam delikatnie swoją opinię i wsparcie dla takich osób:(
Cenzura działa, działa, działa...

Temat: Promowanie sztuki grozi utratą pracy

A potem my artyści musimy albo iść na komercje albo gryźć tynki. TAk jak i nasi propagatorzy. Cóż to się nazywa kapitalizm i twarde prawa rynku.
Bycie w czołówce, byci prekursorem zawsze wiązało się z niezrozumieniem i ostracyzmem. Od wieków.
Choć oczywiście szkoda, bo wydawałoby się, że wyrośliśmy jako społeczeństwo z dziecinnego zamykania oczu na postęp czy prowokację.

Temat: Promowanie sztuki grozi utratą pracy

Edyta Ślączka-Poskrobko:
A potem my artyści musimy albo iść na komercje albo gryźć tynki. TAk jak i nasi propagatorzy. Cóż to się nazywa kapitalizm i twarde prawa rynku.
Bycie w czołówce, byci prekursorem zawsze wiązało się z niezrozumieniem i ostracyzmem. Od wieków.
Choć oczywiście szkoda, bo wydawałoby się, że wyrośliśmy jako społeczeństwo z dziecinnego zamykania oczu na postęp czy prowokację.

A tam wyrośliśmy. Mentalność w ciemnogrodzie musi się zmienić. Dlatego mam gdzieś obchody 4. czerwca, bo nie ma czego świętować. Na komercję nie idę.

Temat: Promowanie sztuki grozi utratą pracy

Gosia B.:
"KTOŚ" skasował mojego posta, a nie napisałam nic złego...wyaziłam delikatnie swoją opinię i wsparcie dla takich osób:(
Cenzura działa, działa, działa...

No właśnie dlatego założycielka nie powinna wszystkich stanowić moderatorami, bo nie wiadomo teraz do kogo powinnas mieć pretensje... a nie pomyliłaś grup? bo widzę, że odpowiadasz na ten sam temat w grupie "artyści"Paweł B. edytował(a) ten post dnia 07.06.09 o godzinie 08:47

Temat: Promowanie sztuki grozi utratą pracy

Też nie zamierzam niczego świętować :) Pomijam, że już po 4 czerwca więc ? Co do moderowania to masz rację- byłam kompletnie zaskoczona, że jestem moderatorem. Pomijam fakt, że pojęcia nie mam jak się to różni od niebycia nim, bo wcale nie widzę opcji umożliwiających sprzątanie :)))

Temat: Promowanie sztuki grozi utratą pracy

Paweł B.:

Gosia B.:
"KTOŚ" skasował mojego posta, a nie napisałam nic złego...wyaziłam delikatnie swoją opinię i wsparcie dla takich osób:(
Cenzura działa, działa, działa...

No właśnie dlatego założycielka nie powinna wszystkich stanowić moderatorami, bo nie wiadomo teraz do kogo powinnas mieć pretensje... a nie pomyliłaś grup? bo widzę, że odpowiadasz na ten sam temat w grupie "artyści"

Nooooo, możliwe, sprawdzę...:)))

Ok, ok, sorki - rzeczywiście - tam też umieściłeś tę info, nikt niczego nie skasował - ulżyło mi.

Sorki!!!
Pzdr, miłego dzionka dla Ciebie:)))Gosia B. edytował(a) ten post dnia 12.06.09 o godzinie 10:41

Temat: Promowanie sztuki grozi utratą pracy

Edyta Ślączka-Poskrobko:
Też nie zamierzam niczego świętować :) Pomijam, że już po 4 czerwca więc ? Co do moderowania to masz rację

Grupy otwarte, gdzie wszyscy są modami są lepsze, sympatyczniejsze, nie ma chamstwa i agresji, bo każdy, będąc moderatorem - ma motywację do tego, żeby dobrze się zachowywać.

Ponadto znika funkcja moda w jednej osobie - a często z przekory czy buntu różni ludzie się wychamiają - tak na złośc, dla zasady...

Zatem wg mnie - ząłożycielka postąpiła słusznie, no i wyraziła zaufanie do nas wszystkich, że będzie porządek.

I chwała Jej za to :))))

Temat: Promowanie sztuki grozi utratą pracy

Gosia B.:

Edyta Ślączka-Poskrobko:
Też nie zamierzam niczego świętować :) Pomijam, że już po 4 czerwca więc ? Co do moderowania to masz rację

Grupy otwarte, gdzie wszyscy są modami są lepsze, sympatyczniejsze, nie ma chamstwa i agresji, bo każdy, będąc moderatorem - ma motywację do tego, żeby dobrze się zachowywać.

Ponadto znika funkcja moda w jednej osobie - a często z przekory czy buntu różni ludzie się wychamiają - tak na złośc, dla zasady...

Zatem wg mnie - ząłożycielka postąpiła słusznie, no i wyraziła zaufanie do nas wszystkich, że będzie porządek.

I chwała Jej za to :))))

No nie wiem, bo zgodnie z tym co piszesz, jesli jestem wyrozniany w taki sposob to narzuca mi sie pewne zobowiąznie, na ktore mogę nie mieć ochoty ze zwyklego braku czasu, czy innych np. nieumiejętności, niezaradnosći etc. To nie jest mój przypadek, ale jesli staję sie moderatorem to wolałbym w sposob swiadomy czyli za uprzednią moją zgodą czyli zapytaniem, hę...?

w poprzednim poście napisałas: "Co do moderowania to masz rację-
byłam kompletnie zaskoczona, że jestem moderatorem. Pomijam fakt,
że pojęcia nie mam jak się to różni od niebycia nim, bo wcale nie widzę opcji umożliwiających sprzątanie"

A więc..?Paweł B. edytował(a) ten post dnia 13.06.09 o godzinie 00:30

Temat: Promowanie sztuki grozi utratą pracy

Paweł B.:

Gosia B.:

Edyta Ślączka-Poskrobko:
Też nie zamierzam niczego świętować :) Pomijam, że już po 4 czerwca więc ? Co do moderowania to masz rację

No nie wiem, bo zgodnie z tym co piszesz, jesli jestem wyrozniany w taki sposob to narzuca mi sie pewne zobowiąznie, na ktore mogę nie mieć ochoty ze zwyklego braku czasu, czy innych np. nieumiejętności, niezaradnosći etc.

No tak, ale nie musisz tak naprawdę "moderować", Paweł.
Ja nie moderuję w takich grupach, nawet nie mam zamiaru.

ale jesli staję sie moderatorem to wolałbym w sposob swiadomy czyli za uprzednią moją zgodą czyli zapytaniem, hę...?

No w sumie masz rację, ale Marta wyszła z założenia, że grupa jako taka jest zupełnie otwarta i niemoderowana, właśnie przez fakt, że wszyscy tu są moderatorami.

w poprzednim poście napisałas: "Co do moderowania to masz rację-
byłam kompletnie zaskoczona, że jestem moderatorem.

To Edyta napisała:)

A więc..?

A więc, moim zadniem, takie grupy są bardzo fajne i ...spokojne, nie ma rozrabiania, chamstwa, obelg - każdy czuję się tam "godpodarzem", więc nie śmieci się we własnym gnieździe, czy jak to tam szło...:)

Pozdrawiam, cieszę się, że jesteś wrażliwy i myślący - jasno wyrażasz swoje zdanie:)to rzadkość w dzisiejszych czasach:)

Temat: Promowanie sztuki grozi utratą pracy

Paweł B.:

. Pomijam

fakt,
że pojęcia nie mam jak się to różni od niebycia nim, bo wcale nie widzę opcji umożliwiających sprzątanie"

Możemy usuwać posty innych - a w grupach z jednym modem - nie ma takiej opcji - więc jest moderowanie.
Nie można zamykać tematów itp - to może już tylko Marta.

Nie jest źle, Paweł, mnie osobiście takie grupy bardzo się podobają, inna jest atmosfera i wyższa kultura, serio:)))Gosia B. edytował(a) ten post dnia 13.06.09 o godzinie 12:38

Temat: Promowanie sztuki grozi utratą pracy

Myślę, że to ostatnie nie jest spowodowane tym, że wszyscy są moderatorami. Jak wszyscy to i nikt- rozmycie odpowiedzialności- psychologiczny problem i udowodniony przez niejeden eksperyment :)))

I właśnie dlatego słabo do tej pory przejmowałam się tym, że nie wiem jak się moderuje. Dalej nie widzę w swoim profilu różnicy pomiędzy wejściem przeze mnie na grupę gdzie jestem i gdzie nie jestem moderatorem, tak jakbym nie miała funkcji potrzebnych do moderowania.
Nie żeby mnie to martwiło, ale skoro podjęty został taki wątek ;)