Temat: POSZUKUJĘ CIEPŁEGO DOMKU


Obrazek


"Jestem Ryś i niezły ze mnie miś”. Miesiąc temu miałem swój
dom. W dzień ciepłe kolanka, mizianko, pełna micha, w nocy
pościelone wyrko (tak, dobrze czytasz, uwielbiam spać w łóżku,
ale wcale tak dużo miejsca nie zajmuje jak mogłoby się wydawać).
I tak przez trzy lata, żyć nie umierać. W połowie czerwca mój
pan zabrał mnie do dziwnego, strasznego miejsca, gdzie było
słychać szczekanie, miauczenie a oczy ludzi gapiły się, jakby
pierwszy raz widziały kota :/ Nie wiem jak to się stało, ale w
tym dziwnym miejscu mój pan zniknął. Później wszystko
potoczyło się bardzo szybko. Zawieźli mnie do domu, w którym są
inne koty, a jakaś pani powtarza "Ryśko, znajdziemy Ci najlepszy
dom pod słońcem". Jak tak mówi, to tak pewnie będzie, wiec ja
czekam i czekam..."

Powodem oddania Ryska była ciąża jego pani. Ryś nie mógł
odnaleźć się w schronisku, nie jadł, nie pił więc szybko
podjęliśmy decyzje o przeniesieniu go do domu tymczasowego. Po
tygodniu pobytu zaaklimatyzował się i poczuł jak u siebie.
Uwielbia wywalać brzuchol do miziania, śpi w łóżku, woła
jeść gdy chce jeść. Rysio ma problemy czasem głównie w
sytuacjach stresowych z siusianiem jak to kastrat. Dla Rysia szukamy
najlepszego, niewychodzącego domu, w którym będzie kochał i w
którym zostanie pokochany.
Warunkiem koniecznym, jest podpisanie umowy adopcyjnej.
Dodatkowe informacje pod nr tel. 692 486 050

Zapraszamy :)