Temat: Oszustwo przewozowe a odpowiedzialność spedytora

Witam Forumowiczów,
zainteresował mnie ostatnio problem odpowiedzialności spedytora za zlecenie przewozu ładunku przewoźnikowi-oszustowi - oczywiście nieumyślnie. Wiadomo że istnieje szereg procedur minimalizujący ryzyko wyboru fałszerza, ale jednak nie wyklucza on ryzyka w ogóle. Jeśli dojdzie do rabunku, szkoda może być pokryta z OC spedytora (jeśli wina nie leży po innej stronie), ale podejrzewam, że droga do wypłaty odszkodowania z zakładu ubezpieczeń może być długa i kręta z racji wielu scenariuszów w OWU.

Co jeśli restrykcje narzucone przez OWU zakwalifikują dane zdarzenie jako niekwalifikujące się do wypłaty świadczenia? czy spedytor jest wtedy zdany na własną rękę pokryć straty? Wartość ładunku to nie kilkaset złotych, zatem nie wydaje mi się, aby w praktyce własnie tak duża odpowiedzialność finansowa była narzucana na, w gruncie rzeczy, przeciętnego pracownika.

Chciałabym poznać opinie osób bardziej "obrytych" w temacie, może ktoś sam miał podobny problem. Z góry dziękuję za wyjaśnienia :)