Mariusz Samulak

Mariusz Samulak Pełna oferta
CitiHandlowy -
specjalizacja w
rozwiązaniach...

Temat: PTE nie wykluczają skargi do Europejskiego Trybunału...

http://gospodarka.gazeta.pl/pieniadze/1,29570,6297127,...


PTE nie wykluczają skargi do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości
maz, PAP2009-02-19, ostatnia aktualizacja 2009-02-19 16:04
Powszechne Towarzystwa Emerytalne nie wykluczają złożenia przeciwko Polsce skargi do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, jeśli już w kwietniu zostanie obniżona opłata, którą emeryci muszą płacić na ich rzecz.

Resort pracy skierował w środę do uzgodnień międzyresortowych projekt ustawy przewidującej obniżenie, już od końca kwietnia tego roku, składki płaconej do PTE z 7 do 3,5 proc."


Jak powiedziała w czwartek PAP prezes Izby Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych (IGTE) Ewa Lewicka, "skokowe" obniżenie w trakcie roku jednorazowej opłaty, jaką płacą przyszli emeryci do PTE z 7 do 3,5 proc., jest "niedozwoloną ingerencją w działalność gospodarczą towarzystw emerytalnych".

Dlatego, jeśli taka obniżka weszłaby w życie w środku roku (14 dni od dnia ogłoszenia), jak proponuje rząd, to ustawa, która ją wprowadza "może zostać zaskarżona do Trybunału Konstytucyjnego, np. przez którąś z organizacji pracodawców".

- IGTE rozważy również złożenie skargi przeciwko państwu polskiemu do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości - zagroziła Lewicka

- Towarzystwa emerytalne czują się dziś jak przysłowiowe 'pączki w maśle', podczas gdy wszystkich dosięga kryzys gospodarczy. Nie może być tak, że korzystając z wysokich opłat pobieranych od oszczędzających na przyszłe emerytury, PTE stale się bogacą, a emeryci tracą kolejne pieniądze, zgromadzone na swoich kontach emerytalnych - powiedziała w czwartek PAP rzeczniczka prasowa ministra pracy Bożena Diaby.

Wskazała, że "to właśnie nieuzasadnione bogacenie się PTE" jest przyczyną, dla której Ministerstwo Pracy zdecydowało się skierować projekt do uzgodnień międzyresortowych.

Obecnie PTE pobierają od ubezpieczonych składkę wynoszącą maksymalnie 7 proc. Oznacza to, że od każdego 1000 zł, wpłacanego na przyszłą emeryturę, 70 zł trafia do PTE, a 930 zł na konto ubezpieczonego.

Opłata ta - według obecnych przepisów - ma być stopniowo obniżana, ale 3,5 proc. ma wynieść dopiero w 2014 r. Propozycja resortu pracy skraca ten okres do niecałych dwóch miesięcy, proponując, aby opłata wynosiła 3,5 proc. już od końca kwietnia.

Ewa Lewicka twierdzi tym czasem, że redukcja opłat pobieranych przez towarzystwa emerytalne, "powinna być dyskutowana na końcu, gdy zostanie już ustalone, jakie nowe zadania mają realizować OFE, np. w związku z powstaniem tzw. bezpiecznych funduszy typu B, chroniących oszczędności osób będących niedługo przed emeryturą przed spadkami giełdowymi". - "Te zadania będą rodzić nowe koszty" - zaznaczyła Lewicka.

Według niej "złym rozwiązaniem" jest także drugi z pomysł resortu pracy zawarty w projekcie ustawy skierowanej do uzgodnień międzyresortowych, dotyczący opłaty za zarządzanie.

Ministerstwo proponuje w nim, aby w sytuacji, gdy aktywa funduszu emerytalnego przekroczą 20 mld zł, nie mógł on już pobierać za zarządzanie więcej niż 8,4 mln zł miesięcznie.

- Oznacza to, że ci którzy lepiej zarządzają funduszem emerytalnym, byliby za to karani, zamiast być nagradzani. Nadal mieliby koszty, a nie mogliby pobierać ustalonej opłaty, gdyż byłaby ona ograniczona przez ustawę - stwierdziła Lewicka.

Podobnego zdania jest Jeremi Mordasewicz z PKPP Lewiatan, który rządowy pomysł obniżenia opłat pobieranych przez PTE już za półtora miesiąca określił w rozmowie z PAP "populizmem".

- Proponując obniżenie opłaty na rzecz PTE w trakcie roku, rząd chce zerwać umowę zawartą z tym podmiotami gospodarczymi - powiedział Mordasewicz.

Według eksperta Lewiatana, przepisy można zmieniać, ale "tylko po konsultacjach społecznych, z udziałem zainteresowanych, w tym wypadku towarzystw emerytalnych, które przecież zainwestowały pieniądze na rynku ubezpieczeniowym na określonych zasadach".

Natomiast radca prawny w biurze Rzecznika Ubezpieczonych, Aleksander Daszewski powiedział PAP, że "dla przyszłych emerytów propozycja rządu, polegająca na przyśpieszeniu obniżki opłat pobieranych przez PTE, jest bardzo dobrą informacją".

- Cieszy nas, że resort pracy na bieżąco monitoruje rynek i dostrzega, że kapitały zebrane przez przyszłych emerytów stale topnieją wraz ze spadkami na giełdzie - powiedział Daszewski,

Zwrócił jednak uwagę, że do propozycji obniżenia opłat za zarządzanie "trzeba podejść ostrożnie, by nie okazało się, że efektem takiej obniżki będzie pogorszenie jakości zarządzania".
Arkadiusz Ferdyn

Arkadiusz Ferdyn Doświadczony Ekspert
Kredytowy,
Właściciel Finanse i
Nier...

Temat: PTE nie wykluczają skargi do Europejskiego Trybunału...

Zgadzam się, że zmiany powinny być kompleksowe - przy okazji zmniejszenie niektórych kategorii dochodów PTE - zniesienie części limitów inwestycyjnych, wprowadzenie subfunduszy, zmianę formuły oceny wyników inwestycyjnych (więcej motywatorów), zmiana zasad akwizycji.

Ograniczenie kwotowe opłaty za zarządzanie to zreztą pomysł bez sensu.



Wyślij zaproszenie do