Temat: PARĘ CHWIL WYTCHNIENIA, recenzja a 12 maja 2014

Magda (Barwinka)

http://parechwilwytchnienia.blogspot.com/2014/05/maryn...

Polacy strzelający do Polaków. Walka między mieszkańcami tego samego miasta. Demonstracje spowodowane podwyżkami cen żywności. Tłumy na ulicach. Czołgi, gaz, ostre naboje. Zabici i ranni. Te wydarzenia nie są bardzo odległe. Prawie czterdzieści pięć lat temu, za życia naszych rodziców doszło do strajków, interwencji zbrojnej i śmierci. W tym wypadku nie mam na myśli stanu wojennego, ale wydarzenia z grudnia 1970 roku, kiedy doszło do strajku robotników z Trójmiasta. O tych wypadkach niewiele sie dziś słyszy. Trzy lata temu na ekrany polskich kin wszedł film "Janek Wiśniewski padł". Do dziś nie oglądałam tego filmu. W ostatnich dniach miałam jednak okazje sięgnąć po książkę "Marynarka" Mirosława Tomaszewskiego, który również porusza temat tragicznych wydarzeń tamtego okresu.

Sylwester 2004, do domu starszego mężczyzny wdziera się dwójka złodziei, którzy kradną tajemniczą kopertę. Początek 2005 roku, Gdynia. Adam to prawie czterdziestoletni mężczyzna, który od dawna czuje, że przegrał swoje życie. Karol, właściciel dużej firmy robi wszystko, żeby rozwieść swoją córkę. Nina, dziennikarka lokalnej gazety marzy o temacie, który przyniesie jej sławę. W niedługim czasie losy tych trojga ludzi zejdą się. Co takiego ich łączy? I co zawierała skradziona koperta?

Wiedziałam, że książka będzie w jakiś sposób związana z wydarzeniami grudnia '70, mimo że akcja książki rozgrywa się prawie we współczesności, nie miałam jednak pojęcia jak autor poprowadzi akcję. Bałam się słabej książki, bo zetknęłam się z nazwiskiem pisarza po raz pierwszy, spodziewałam się więc debiutu. Nic bardziej mylnego - Mirosław Tomaszewski wydał już trzy książki, oraz napisał wiele scenariuszy filmowych.
"Marynarkę" zakwalifikowałabym do powieści sensacyjnej. Wydarzenia z połowy lat dwutysięcznych, początkowo nie związane ze sobą, dążą do pewnego finału, który pokazuje drugie dno. Adam - starzejący się punk, który nie może sobie znaleźć miejsca na ziemi, nie stał się taką osobą bez przyczyny. I choć początkowo ta postać bardzo mnie irytowała, to potem zaczęłam jej współczuć. Karol, szanowany biznesmen to postać krystalicznie biała. Wspomaga charytatywnie różne inicjatywy, jest blisko związany z Kościołem. Ale czy na pewno jest taki bez skazy? Witek, który wykłada pieniądze na książkę o strajkach roku 1970, to postać pozytywna czy negatywna? Nina, dziennikarka, która w każdej, nawet najbardziej tragicznej sytuacji żeruje na ludzkim bólu, byle zdobyć nowy materiał. Ale czy na pewno taka właśnie jest?Autor pozwala zastanowić się nad motywami działania obu stron wydarzeń 1970 roku.

Autor poprzez wywiady Niny z postaciami, które stały po różnych stronach barykady pozwala bliżej zrozumieć tamte wydarzenia. Nie każdy chce rozmawiać, historia dla niektórych skończyła się 17 grudnia tamtego roku. Wielu się ukrywa, jeszcze inni chcą zostać odkryci.

Wielkim plusem tej książki jest język, który spowodował, że właściwie od pierwszej strony wciągnęłam się w historię. Autor przedstawia bohaterów w dniu dzisiejszym i dopiero z czasem odkrywamy pewne wydarzenia z przeszłości, które mocno na nich wpłynęły. Historia jest ciekawa, akcja wartka. Dopiero końcówka zwalnia i pozwala na przemyślenie wcześniejszej historii. Nie czytam na co dzień tego gatunku, więc nie mam za dużego porównania, jednak ta pozycja wciąga i zaskakuje.

Nie do końca zrozumiałam wątek PDP. Czy ludzie współcześnie chcieliby tego rodzaju poznawanie historii? I dlaczego zajął się nią właśnie Karol?

Z czystym sumieniem mogę polecić tą książkę. Jest ciekawa, wciągająca, poruszająca tematy i wydarzenia, które rzadko pojawiają się w literaturze. Warto wrócić do tej historii.

Temat: PARĘ CHWIL WYTCHNIENIA, recenzja a 12 maja 2014

PODKAST o książće
https://www.youtube.com/watch?v=5KzmpRWF7pY



Wyślij zaproszenie do