konto usunięte

Temat: kraków...co to teraz jest...

nie czas obalic mit Krakowa miasta ktore tentni zyciem, ktore sprawia ze zycie w nim ma sens, ze jest miastem w ktorym mozna oddychac pelną piersia??

czy nie jest to miasto zatloczone, hermetyczne i super konserwatywne w swoich poczynaniach ktoremu zalezy tylko funtach ktore zostawiaja nasi kochani turysci...brrr:/

Temat: kraków...co to teraz jest...

Nie.

konto usunięte

Temat: kraków...co to teraz jest...

Robert W. wraz z Joanną K.mają taką samą o.:

Nie.
Adam O.

Adam O. przejmuję władzę nad
światem

Temat: kraków...co to teraz jest...

Nie.
Ewa D.

Ewa D. Lufthansa Global
Business Services

Temat: kraków...co to teraz jest...

zastanowiłam sie i nie moge sie nie zgodzić z przedmówcami

konto usunięte

Temat: kraków...co to teraz jest...

Tomasz K.:
nie czas obalic mit Krakowa miasta ktore tentni zyciem, ktore sprawia ze zycie w nim ma sens, ze jest miastem w ktorym mozna oddychac pelną piersia??

czy nie jest to miasto zatloczone, hermetyczne i super konserwatywne w swoich poczynaniach ktoremu zalezy tylko funtach ktore zostawiaja nasi kochani turysci...brrr:/

jedziesz...

konto usunięte

Temat: kraków...co to teraz jest...

Obalaj obalaj. Życzę powodzenia.

Co do hermetyzacji... Wiesz, może ci się to wyda dziwne, ale nie zauważyłam. W Krakowie byłam przez lipiec, sierpień i część września i zachowałam urocze wspomnienia. Ludzie mili, pomocni, uśmiechnięci. W porównaniu z moim rodzinnym miastem wygrywają w przedbiegach. Mnóstwo imprez plenerowych, kafejki otwarte do późnej pory nocnej itd itp...

Ludzie i klimat grodu Kraka urzekli mnie do tego stopnia, że stawiam życie na głowie i przeprowadzam się do Was :)
Katarzyna Knapik-Pacyga

Katarzyna Knapik-Pacyga Doradca Podatkowy
(nr wpisu 12587)

Temat: kraków...co to teraz jest...

Tomasz K.:


nie kochałabym wtedy tego miasta...

konto usunięte

Temat: kraków...co to teraz jest...

Gabriela P.:
Obalaj obalaj. Życzę powodzenia.

Co do hermetyzacji... Wiesz, może ci się to wyda dziwne, ale nie zauważyłam. W Krakowie byłam przez lipiec, sierpień i część września i zachowałam urocze wspomnienia. Ludzie mili, pomocni, uśmiechnięci. W porównaniu z moim rodzinnym miastem wygrywają w przedbiegach. Mnóstwo imprez plenerowych, kafejki otwarte do późnej pory nocnej itd itp...

Ludzie i klimat grodu Kraka urzekli mnie do tego stopnia, że stawiam życie na głowie i przeprowadzam się do Was :)


A ja jednak się częściowo zgodzę z założycielem wątku:) Gabriela napisała, że była tu przez lipiec, sierpień i część września i tak się zastanawiam czy jakby tu była dłużej to nadal miałaby takie urocze wspomnienia...chociaż tak naprawdę sama już nie wiem czy chodzi tylko o kraków czy o każde większe miasto, które zawsze napawa mnie jakimiś dziwnymi odczuciami...za dużo ludzi..za duzo hałasu..za duże kolejki w urzędach... heh...
Jakub P.

Jakub P. ....Loading....

Temat: kraków...co to teraz jest...

|\ | 0 ----
| \ | | |___
| \| | |___
Jakub Tomasz Witoszek

Jakub Tomasz Witoszek Oil and Gas
recruitment

Temat: kraków...co to teraz jest...

Kraków ma wiele plusów i wiele minusów
Dla tych co tu nie mieszkają to miasto nie ma minusów
Dla mnie ma wiele...
Zdania nie zmienie...
Plusy wyblakają z czasem a minusy robie sie bardziej wyraziste
Nie jestem krakowianinem...
Arkadiusz T.

Arkadiusz T. Product Manager

Temat: kraków...co to teraz jest...

Kraków ma i plusy i minusy, jak każda aglomeracja, jak każde miejsce
Jeden jest zauroczyny plusami, innego rażą minusy, ktoś inny je jakoś równoważy
I średnie ma znaczenie, czy ktoś się tu urodził czy nie

(a dzisiaj z nudow pojechałem, przespacerować się po rynku ;) )
Adam O.

Adam O. przejmuję władzę nad
światem

Temat: kraków...co to teraz jest...

taaaa... a dla jednych szklanka jest w polowie pusta, a dla innych w polowie pelna. Widzialem 2 dni temu kobiete za kierownica (dziwne, nie?) w korku na 29tej, szyby otwarte, muza na ful i spiewa sobie... Ja tam bym uzywal jakis wyrazow na k, ch, j by okreslic moje podejscie do stania w upale, a ona sobie spiewala :)
Marcin Bacia

Marcin Bacia ...-BraveMind-...

Temat: kraków...co to teraz jest...

Ja tam nie narzekam.
No chyba, że na Angoli robiących z Krakowa miasto "na wieczory kawalerskie" gdzie jak to usłyszałem ostatnio - od Angola - zarzuca się wędkę a rybki (dziewczyny) same otwierają rozporek.

konto usunięte

Temat: kraków...co to teraz jest...

Mieszkam w Krakowie od kwietnia i musze przyznac ze bardzo podoba mi sie to miasto. Choc jest jedna rzecz ktora mi przeszkadza - brak tlenu. Krakow lezy w niecce i niestety ciezko tu oddychac swiezym powietrzem. A ze pochodze z gor, to tym bardziej zauwazam roznice...Ale sa inne plusy:)

konto usunięte

Temat: kraków...co to teraz jest...

krakow noca jest piekny...a i zycie towarzyskie nie kuleje tutaj, ale przeciez nie samymi imprezami czlowiek zyje.

a czy nikomu sie nie rzucilo w oczy to ze w krakowie nie ma "luzu" pod wzgledem architektury miasta...nie powstaje nic, a jak juz powstanie to taki klocek ja Galeria Krakowska, Lubicz Center, Hotel Sheraton...czy teraz opera...tylko nie mowcie prosze ze kraków mam ststut zabytkowego miasta i budynki jak Krzywy domek w soocie na monciaku...czy mase budynków w Pradze, Paryzu gdzie standard zabytków jest znacznie wyzszy, ale tam da sie polaczyc zabytkową kamienice z nowatorska budowla (patrz. Frank Gery)...sam wroclaw mam juz wiecej luzu bo jak sie nie usmiechnać do krasnala ktory pcha kule, zaraz potem siedzi sobie na parapecie...itd. moim zdniem krakowa nie stać na rozpiecie kolnierzyka sciegniecie krawatu i szalenstwo...poza tym jesli jest juz takim centrum kulturalnym to dlaczego nie ma porzadznych imprez (koncertow) dlaczego zeby zobaczyc dobry mecz sitkowki musze jechac do katowic...warszawa jaka jest, ale praktycznie w kazdy weekend mozna zobaczy koncert o ktorym w krakowie mozemy pomarzyc...

w krakowie miszkam od urodzenia i sukiennice czy teatr słowackieg nie robia na mnie juz takiego wrazeniea...malo tego wkurzam sie tylko ze musze obchodzic sukiennice dookola bo ktos urzadza sobie prywate kosztem krakowa i jedgo mieszkancow ze nie wspomne o turystach...

oczywiscie musze rowniez powiedziec ze krakow jest miastem szans, w szerokim znaczeniu tego slowa...i to jedno jest na duzy plus:)

konto usunięte

Temat: kraków...co to teraz jest...

Tomasz K.:
nie czas obalic mit Krakowa miasta ktore tentni zyciem, ktore sprawia ze zycie w nim ma sens, ze jest miastem w ktorym mozna oddychac pelną piersia??

czy nie jest to miasto zatloczone, hermetyczne i super konserwatywne w swoich poczynaniach ktoremu zalezy tylko funtach ktore zostawiaja nasi kochani turysci...brrr:/
obal se wino na plantach... a potem moze cos ci do glowy przyjdzie...
:)
moze przeniesiesz sie do katowic?alex k. edytował(a) ten post dnia 27.06.07 o godzinie 10:18

konto usunięte

Temat: kraków...co to teraz jest...

mnie to miasto momentami strasznie męczy...

imprezy średnio mnie interesują (głównie ze względu na brak czasu), a życie tutaj - takie zwykłe, codzienne, spędza się albo w kiepsko urządzonych biurach bez okien (np CBL w moim przypadku), albo w korkach. większych sklepów jest na tyle mało, że właściwie do każdego trzeba dojeżdżać (znowu korki), a tłok zniechęca do kupowania czegokolwiek poza szybkozbywalnymi, bez których żyć się nie da... przynajmniej mnie zniechęca (jak się ma niewiele wolnego czasu, to chętniej spędza się go w domu z rodziną niż w kolejkach do przymieżalni np.)...

im jestem starsza tym bardziej cieszę się z perspektywy wyprowadzki pod Kraków...

a co do starówki, to nawet Poznańska jest bardziej klimatyczna...
Piotr S.

Piotr S. Manager ds.
sprzedaży

Temat: kraków...co to teraz jest...

moze przeniesiesz sie do katowic?

Właśnie się nad tym zastanawiam. Katowice świetnie się rozwijają, a co najważniejsze, żyją koncertami! Pearl Jam, Linkin Park, Genesis, RHCP. W Krakowie nie ma mowy o takich wydarzeniach...

konto usunięte

Temat: kraków...co to teraz jest...

alex k.:
Tomasz K.:
nie czas obalic mit Krakowa miasta ktore tentni zyciem, ktore sprawia ze zycie w nim ma sens, ze jest miastem w ktorym mozna oddychac pelną piersia??

czy nie jest to miasto zatloczone, hermetyczne i super konserwatywne w swoich poczynaniach ktoremu zalezy tylko funtach ktore zostawiaja nasi kochani turysci...brrr:/
obal se wino na plantach... a potem moze cos ci do glowy przyjdzie...
:)
moze przeniesiesz sie do katowic?alex k. edytował(a) ten post dnia 27.06.07 o godzinie 10:18

nie chce byc nie uprzejmy, ale moje wybory zaleza tylko ode mnie, wiec powstrzymaj sie prosze od propozycji nawet tak intrygujacych jak Katowice...



Wyślij zaproszenie do