konto usunięte

Temat: piszę artykuł na temat przyjmowania i mam pytanie

witajcie kochani,

pytanie mam głównie do kobiet, ale może i mężczyźni będą mogli się podzielić swoimi doświadczeniami z kobietami pod tym względem.

otóż, pytanie do kobiet:

czy umiecie przyjmować? czy przyjmowanie przychodzi wam z łatwością?

przyjmowanie może dotyczyć wszystkiego od prezentów materialnych, jak i do pomocy od innych ludzi po np. przyjmowanie czułości w seksie.

pytanie do mężczyzn:

czy kobiety waszym zdaniem łatwo przyjmują, czy są raczej zamknięte i chętniej dają niż przyjmują - jakie macie doświadczenia w tej kwestii?

będę wdzięczna za wypowiedzi.
Aleksandra Dąbrowska

Aleksandra Dąbrowska Employer Branding,
organizacja, event
marketing,
konferencje

Temat: piszę artykuł na temat przyjmowania i mam pytanie

napiszę tak na szybko - co mi klawiatua wystuka :)

jeśli czujemy się akceptowani i jesteśmy pewni siebie - w sensie czujemy sie bezpieczne sami ze sobą, a to co otrzymujemy jestz nami zgodne - wtedy otrzymanie czegokolwiek to sama radość :)

niestety mało kiedy wszystkie te czynniki występują razem w tym samym czasie w tej samej osobie........ ale wiem też że można to zmienić, czego sama jestem przykładem :)

o wiele milej podziękować za komplement z poczuciem, ze to autentyczna pochwała niż doszukiwać się ukrytego znaczenia, interesowności czy drwin

pozdrawiam

Ola M

konto usunięte

Temat: piszę artykuł na temat przyjmowania i mam pytanie

dzięki Olu, właśnie też mam takie wrażenie.

ciągle jest temat akceptacji. akceptacja to też przyjmowanie w sumie, mówi się coś akceptuję, czyli coś przyjmuję, że jest takie, jakie jest.

a z kolei pewność siebie wynika z miłości do siebie. jeśli obdarzam się miłością, to akceptuję siebie taką jaka jestem, takim jaki jstem i znowu wracamy do akceptacji :-), czyli przyjmowania :-)

to dosyć ciekawy temat...
Anna Suplewska-Kocyło

Anna Suplewska-Kocyło Specjalista ds.
Public Relations,
Cyfrowy Polsat S.A.

Temat: piszę artykuł na temat przyjmowania i mam pytanie

Wiecie, tak myślę od rana nad tym tematem i zdecydowanie krązy mi po głowie akceptacja jako przyjęcie siebie w pełni, zgoda ze sobą.

Bo odkąd doszłam do tego etapu, zdecydowanie łatwiej jest mi przyjmować - np. w komplemencie nie doszukuję się uszczypliwości, a w spontanicznym prezencie - przekupstwa albo tego, że za chwilę ktoś coś będzie chciał ode mnie...

Może to dla tego, że akceptacja to powrót do siebie? Akceptacja to ciepłe i życzliwe traktowanie siebie w każdej sytuacji. Akceptacja to zgoda na swoje wady. To dawanie sobie nieograniczonego czasu na osiąganie swoich celów. To wolność od wywierania presji. Akceptacja daje radość, wolność, przestrzeń i swobodę. Rodzi komfort i zadowolenie. Daje ulgę i rozluźnienie. Akceptacja otwiera na miłość i przyjemności. Daje bezpieczeństwo. Uczy prostoty. Daje łatwość. Może dlatego w momencie jak akceptujemy siebie, to bez lęku przyjmujemy "dary losu", nie doszukując się w nich podstępu? Tak, jakbyśmy mieli nasz "wzrok duchowy" otwarty w każdą stronę ...

Ciekawy temat ;) Magda, mam nadzieję, że podzielisz się efektami (artykulikiem) z nami :)

konto usunięte

Temat: piszę artykuł na temat przyjmowania i mam pytanie

Aniu, pięknie napisane! :-) dziękuję, że się z nami podzieliłaś swymi przemyśleniami.

Następna dyskusja:

Mój artykuł o Vedic Art :)




Wyślij zaproszenie do