Jerzy Maronowski

Jerzy Maronowski dyrektor finansowy i
HR, TCL Multimedia
Technology

Temat: K2 - Pokaz slajdów (W-wa 24 stycznia)

Spacer po lodowcu Baltoro do stóp K2
Tomek Noga
z cyklu Slajdy Podróżnicze na Wielkim Ekranie Kinowym
Warszawa, kino Wisła, Pl. Wilsona 2
24 styczeń, niedziela, godz. 12.00
bilety w cenie 12 zł do nabycia w kasie kina
http://www.kino.waw.pl/

Jestem Krakusem , absolwentem AGH, kilka lat pracującym w Częstochowie i obecnie ponownie osiadłym w grodzie Kraka. Zacząłem wyjeżdżać dopiero w wieku 17 lat do krajów europejskich, do azjatyckich republik byłego Związku Radzieckiego i do często odwiedzanej w tamtych czasach Turcji. Mimo wielu ciekawych miejsc na naszym kontynencie, posmakowanie kultur Bliskiego Wschodu, krajów arabskich, czy Indii doprowadziło do „narkotycznego„ uzależnienia zwanego podróżowaniem. Pierwszym dłuższym wyjazdem pozaeuropejskim był Egipt drogą lądową przez Turcję Syrię i Jordanię w 92 roku. Dwa lata później w 94 roku odbyłem kilkumiesięczną podroż do Indii lądem, drogą południową przez Iran i Pakistan i wróciłem drogą północną przez Pakistan i Chiny. Kolejne lata to kilkukrotne powroty do Azji z pobytami w Indiach, Bangladeszu, Wietnamie, Laosie, Tajlandii, Kambodży, trekingami w Nepalu oraz krótkim pobytem w Omanie i Emiratach Arabskich.
Potem zaczął się kilkuletni okres fascynacji Ameryką Łacińską z podróżą w okresie sierpień –październik 2001 na trasie Chile-Boliwia-Peru-Chile, przejazdem przez Amerykę Centralną od Kostaryki przez Nikaraguę, Honduras do Gwatemali na przełomie 2002-2003 i wyjazdem do Ekwadoru w 2005 z pobytem na wyspach Galapagos będącym ukoronowaniem marzeń z dzieciństwa.

Azja przypomniała o sobie. Wyjazd do Ladakhu i Kaszmiru w 2006 z trekingiem Lamayuryu –Padum wywołał wspomnienia z nepalskiego treku z Jiri do Everest Base Camp z 97 roku i był motorem do wyjazdu do Pakistanu w 2007 roku ze spacerem po lodowcu Baltoro do stóp K2.

Podczas pokazu przejdziemy razem 2 tygodnie trekkingu zaczynając z Askole, czwartego dnia dochodząc do czoła lodowca Baltoro i wędrując jego jęzorem w górę, będziemy mijać kolejne grupy górskie porozdzielane spływającymi do niego mniejszymi lodowcami. Oglądając kolejno sześciotysięczniki Paiju Peak, Uli Biaho, Wieże Trango z Nameless Tower, siedmiotysięczne Muztagh Tower i Masherbrum dotrzemy do amfiteatru Concordii otoczonego przez Gasherbrumy, Chogolisę, i wejdziemy na kolejny lodowiec Godwin Austen do podnóża górujących nad nim „ósemek” - Broad Peak i K2.

Nie posłuchałem zasłyszanej kiedyś mądrości:
„Nigdy nie wracaj do miejsc gdzie zacząłeś budować legendę, gdzie znalazłeś nić do tkanych złotem wspomnień”
i powracam do krajów w których lubię przebywać, głębiej je poznając zawsze jednak pamiętając fascynacje i wrażenia z pierwszego pobytu.
Na szlakach swoich wędrówek staram się znaleźć zawsze rejony górskie, aby poznawanie danego kraju, jego zabytków i ludzi dopełnić pobytem i trekkingiem w górach, gdzie naturalne piękno zwykle przyćmiewa to co stworzone czy zbudowane przez ludzi.

Relacje z niektórych wyjazdów można znaleźć w I, III, V, VIII i X tomie „Przez Świat”, niektórych czasopismach, a zdjęcia w wydawnictwach albumowych i encyklopedycznych.

http://www.tomasznoga.pl/