Anka Gregorczyk

Anka Gregorczyk artystka wizualna &
promotorka kultury
wizualnej &
właści...

Temat: Fotografowanie w Indiach - zasady, koszty, problemy

Kontynuuję tu wątek fotografowania w Indiach, który dość mnie absorbuje przy ustalaniu detali trasy, którą będę pokonywać w grudniu i styczniu.

Podróżuję z profesjonalnym sprzętem z kilkoma obiektywami, statywem, których nigdy nie zostawię ani w szafce przed wejściem do zabytku ani w hotelu.

Jeśli plecaków i statywów do danych miejsc nie można wnieść to już wiem, że tam nie pojedziemy.

Czy moglibyście w miarę swojej wiedzy podpowiedzieć mi gdzie jeszcze mogą być duże ograniczenia? Od tego teraz może mocno zależeć to gdzie pojadę ...

Pytam też o zwyczaje, koszty i ewentualne problemy. Pytanie zwłaszcza do korzystających ze sprzętu "dużego" ;-)
Monika S.

Monika S. Career break for
world traveling

Temat: Fotografowanie w Indiach - zasady, koszty, problemy

z tego co pamietam bez problemu mozna bylo korzystac z foto w swiatyniach Khajuraho, i warto :)

w Varanasi nie mozna fotografowac ceremonii

swiatynie Taj Mahal (ponizej errata), Swiatynia Kanyakumari - nie wolno wnosic aparatu
Sri Meenakshi w Madurai - mozna

jak mi sie jeszcze przypomni napisze :)

(edit: namąciłam - poprawilam)Monika S. edytował(a) ten post dnia 27.11.10 o godzinie 18:45
Joanna K.

Joanna K. sekretarz redakcji,
redaktor

Temat: Fotografowanie w Indiach - zasady, koszty, problemy

w Varanasi nie mozna fotografowac ceremonii

Wieczorną pudźę nad Gangesem fotografować wolno, nie można robić zdjęć ceremonii pogrzebowych i ghatów, gdzie są one dokonywane.
Katarzyna S.

Katarzyna S. fundusze unijne

Temat: Fotografowanie w Indiach - zasady, koszty, problemy

Monika S.:
Taj Mahal (...) - nie wolno wnosic aparatu

oczywiście, ze można!
i wszyscy fotografują "na potęgę", więc raczej może być jedynie problem z uchwyceniem dobrego kadru ;)

chyba, że chodzi o wnętrze samego mauzoleum, to faktycznie nie można, ale fotografować, a nie wnosić aparatu
choć Indusi i tak robią mnóstwo "zdjęć" komórkami;)

do Tadża nie można kamery video
Monika S.

Monika S. Career break for
world traveling

Temat: Fotografowanie w Indiach - zasady, koszty, problemy

Katarzyna Siudowska:
Monika S.:
Taj Mahal (...) - nie wolno wnosic aparatu

oczywiście, ze można!
i wszyscy fotografują "na potęgę", więc raczej może być jedynie problem z uchwyceniem dobrego kadru ;)

chyba, że chodzi o wnętrze samego mauzoleum, to faktycznie nie można, ale fotografować, a nie wnosić aparatu
choć Indusi i tak robią mnóstwo "zdjęć" komórkami;)

do Tadża nie można kamery video

jessu, masz racje, przeciez sama robilam zdjecia... to co ja na tej tacce zostawialam? pamietam ze mielismy dylemat - zostawiac czy wchodzic na raty...
jakas pomrocznosc jasna mię ogarnela chyba...
przepraszam za wprowadzenie w blad.
Monika S.

Monika S. Career break for
world traveling

Temat: Fotografowanie w Indiach - zasady, koszty, problemy

Joanna K.:
w Varanasi nie mozna fotografowac ceremonii

Wieczorną pudźę nad Gangesem fotografować wolno, nie można robić zdjęć ceremonii pogrzebowych i ghatów, gdzie są one dokonywane.

tak, tak, pisalam o ceremoniach pogrzebowych
Joanna K.

Joanna K. sekretarz redakcji,
redaktor

Temat: Fotografowanie w Indiach - zasady, koszty, problemy

Z jakiegoś forum odnośnie tego, co można wnosić:

Don't want to scare anyone - and the Taj is great (been there 4x in 4 years). But so is the security (regular bomb threats for the Taj). Normally no camera bags allowed; at least mine was considered too big. And the locker room where you drop your equipment off, isn't encouraging. I was praying to get mine back - and got it.

No tripod anyway inside the Taj. No entry before 6 am; which is unfortunately for most of the year past the sunrise.


Czyli z torbą na sprzęt może być różnie.

Temat: Fotografowanie w Indiach - zasady, koszty, problemy

Witam

Jeśli chodzi o Taj-a to ja nie miałem żadnych problemów z wniesieniem aparatu ( oczywiście mówię o kompleksie taj-a, we wnętrzu ciemno i zakaz robienia zdjęć.

Moi znajomi są często w Agrze i jeszcze nikt nie miał z tym problemu.

Jeśli chodzi o wnoszenie aparatów do świątyń, to można w torbie ewentualnie wcześniej prześwietlą. kluczowa sprawa jest z zakazem robienia zdjęć w środku, choć tak jak pisała poprzedniczka w khajuraho nie było żadnego problemu, zarówno zewnątrz jak i w środku.

Jeśli chodzi o ceremonie pogrzebowe, to w Khatmandu można filmować i robić zdjęcia, ale nie "na chama", to tak trochę jak w Polsce czasem się robi zdjęcia na pogrzebach ale tak trochę głupio......

Jeśli chodzi o inne miejsca w Indiach to ja nigdy nie miałem problemu z aparatem z zastrzeżeniem, że jak wchodziłem do świątyni i miałem go zawieszonego na ramieniu to były uwagi (przy schowanym do torby nie było problemów).

pozdrawiam

Daniel
Ewa A.

Ewa A. art director, V&P

Temat: Fotografowanie w Indiach - zasady, koszty, problemy

Obawialabym sie jednak kradziezy. Niestety jesli to dobry sprzet, duzy i wiele go to bedziesz miala problemy. W wielu pomniejszych swiatyniach niestety nie wolno wnosic takiego sprzetu nawet jesli chce sie zaplacic .Zaproponuja ci "schowanie" go do "schowka". Wasz wybor. Ja robilam zdjecia moim szpiegowskim olimpusem za co uwielbiam ten aparat . Ryzykujecie.
I prosze nie piszcie ze nie ma kradziezy bo sa. Mnie juz pierwszego dnia w Delhi w dobrym hotelu roztrzaskano szyfrowy zamek w walizce samsonite.
pozdr
ps. wszystkie cenne rzeczy, bilety, pieniadze, sprzet ZAWSZE mialam ze soba.Ewa Andrychiewicz edytował(a) ten post dnia 28.11.10 o godzinie 23:27
Artur Skupień

Artur Skupień inżynier mechanik
energetyk

Temat: Fotografowanie w Indiach - zasady, koszty, problemy

Na terenie Światyni Słońca w Kornak, turystom nie wolno robić zdjęć. Zdjęcia za to robią tam lokalni fotografowie i można je kupić, bo na miejscu wywołują.
Nie widziałem, żeby jakiś turysta otwarcie robił zdjęcia ale oczywiście komórki były w użyciu... .

Tak się zastanawiam czy turyści zawsze i wszystkiemu muszą robić zdjęcia?
Widziałem gathy w Puri, ceremonie kremacji, mogłem robić zdjęć ile chciałem ale żadnych szczegółowych zdjęć nie zrobiłem bo uważałem to za niestosowne.
Jest to dla nas coś nieznanego i o ile mogę zrozumieć ciekawość to robienie zdjęć zostawiłbym na inne okazje...Artur Skupień edytował(a) ten post dnia 29.11.10 o godzinie 07:30
Anka Gregorczyk

Anka Gregorczyk artystka wizualna &
promotorka kultury
wizualnej &
właści...

Temat: Fotografowanie w Indiach - zasady, koszty, problemy

Przyznam, że mnie ludzie mało interesują fotograficznie ;-) Fotografuję architekturę, a w związku z tym, nie pstrykam komórką z ukrycia. Stąd informacje, które podajecie, są dla mnie bardzo cenne.

Najbardziej interesuje mnie fotografowanie w Ellora, Pune, Bodhgaya oraz w poszczególnych świątyniach czy fortach.

Czy gdybym jednak zrobiła zdjęcia ludziom, to oni będą chcieli czegoś w zamian?
Pytam ponieważ znajomy miał sytuację, w której pewien Indus wciskał mus ię na siłę przed obiektyw po czym zażądał opłaty i nie chciał się doczepić przez prawie godzinę.

W ogóle jak to jest z opłatami? Jakiego rzędu są to kwoty?
Katarzyna S.

Katarzyna S. fundusze unijne

Temat: Fotografowanie w Indiach - zasady, koszty, problemy

Anna Gregorczyk:
Czy gdybym jednak zrobiła zdjęcia ludziom, to oni będą chcieli czegoś w zamian?
Pytam ponieważ znajomy miał sytuację, w której pewien Indus wciskał mus ię na siłę przed obiektyw po czym zażądał
opłaty i nie chciał się doczepić przez prawie godzinę.

robiliśmy zdjęcia ludziom
czasami było nam "głupio" i nie wciskaliśmy się przed kogoś z aparatem, ale generalnie ludzie sami często chcieli, żeby im zrobić zdjęcie - i przeważnie bardzo się cieszyli z tego faktu, a nawet zdarzyło się, że dziękowali :) więc po pewnym czasie już było nam mniej głupio;)
kilka razy ktoś chciał pieniądze za zdjęcie - ale wychodząc z założenia, że "sami chcieli", a nie my prosiliśmy ich o zdjęcie, nie płaciliśmy (i nie było jakiegoś większego z tym problemu; owszem, czasem gdy od początku było widać, że dana osoba będzie chciała kasę, nie robiliśmy zdjęcia)
zapłaciliśmy może 2 razy, ale zdjęcia były z naszej inicjatywy i od początku było wiadomo, ze za nie zapłacimy (po ok. 10 rupii)
W ogóle jak to jest z opłatami? Jakiego rzędu są to kwoty?

czasem opłata za bilet "dla zagranicznych turystów" (kilkanaście droższy niż dla miejscowych) obejmowała też możliwość fotografowania, a w innych miejscach kupowało się dodatkowy bilet
"z głowy" pamiętam, że np. wstęp do meczetu w Delhi był bezpłatny, a za fotografowanie płaciło się 200 rupii
inne ceny "biletów" za aparat mogę napisać wieczorem, jak będę mieć dostęp do notatek z podróży
choć z tego co widzę, Twoja trasa nie pokrywa się z moją, myślę, że przynajmniej rząd wielkości będzie ten sam

w światyniach faktycznie czasem nie można robić zdjęć, ale wg mnie jak zauważyłam dotyczy to wnętrzKatarzyna Siudowska edytował(a) ten post dnia 29.11.10 o godzinie 12:28
Monika G.

Monika G. Business Travel

Temat: Fotografowanie w Indiach - zasady, koszty, problemy

W bardzo znanych zabytkach, np. Taj Mahal opłata za wstęp dla cudzoziemców jest horrendalna (ok. 700 rupii zdaje się). Ceny za fotografowanie też mogę podać jak dotrę do rachunków :)

Apropos fotografowania na południu Indii: tam rzadko jest płatny wstęp do świątyni, ale czasem nie wolno w środku fotografować. Wynika to z faktu, że południowe światynie (tamilskie) są "żywe", nie są to zabytki.

Mieszkańcy południa uwielbiają, jak robi im się zdjęcia i niczego za to nie chcą. Cieszą sie jak dzieci, kiedy pokaże im się zdjęcie w aparacie, podziękują i pójdą.
Północ pod tym względem jest już zmanierowana.....
Rafał Gibas

Rafał Gibas Dyrektor
ds.Samorządów
Terytorialnych
Region
południowo-...

Temat: Fotografowanie w Indiach - zasady, koszty, problemy

W Pushkarze w świątyni Brahmy trzeba było zostawić sprzęt w budce przed wejsciem. Z tego co pamiętam podobnie było w Ranakpur. A co do Taj Mahal - mnie zatrzymano tam talię kart (musiałem zostawić w pobliskim sklepiku na przechowanie) ale aparat pozwolono wnieść :)
Joanna K.

Joanna K. sekretarz redakcji,
redaktor

Temat: Fotografowanie w Indiach - zasady, koszty, problemy

W fortach (Gwaliorze, Agrze, w forcie Amber), w Fatehpur Sikri czy na terenie kompleksu pałacowego w Orchhy i opuszczonych świątyń nad Betwą mi się fotografowało bajecznie. W tyle miejsc można się zapodziać, w tyle zakamarków wejść, tyle cudownych detali pracy w kamieniu znaleźć. W Khadźuraho też wszystko można obfotografować do woli, włącznie z wnętrzami świątyń.

Jeśli chodzi o fotografowanie "przestrzeni miejskiej" - tu przy natężeniu ruchu i ulicznego chaosu kłopotem może być rozstawienie statywu czy uchwycenie kadru, w którym nie pojawi się jakiś pojazd czy tłumek przechodniów:). Ale często można znaleźć gdzieś jakieś spokojne miejsce na dachu restauracyjki, hotelu czy sklepiku:).

I jeszcze rada, która może zabrzmi zabawnie... ale bardzo uważaj na małpy:). Z tymi gamoniami nie ma żartów. Często nie boją się ludzi i niejedno potrafią z rąk wyrwać, myśląc, że to zdatne do jedzenia. Pamiętam, jak na Elefancie rozłożyłam się na chwilę na murku z plecakiem i aparatem, żeby obiektyw spokojnie zmienić i wody się napić. W pewnym momencie podniosłam wzrok i zobaczyłam truchtającego w moim kierunku małpiszona. Szybko zagarnęłam plecak z aparatem i futerał z obiektywem i wycofałam się parę kroków. Małpiszon zaś zgarnął butelkę wody, którą zostawiłam na żer;). I widziałam, jak kolejny włochaty bandyta jednej kobiecie usiłował wyrwać z rąk torbę.

Kwot za fotografowanie nie pamiętam, ale to zawsze niewielkie pieniądze były, mały ułamek tego, co za wstęp.

Co do ludzi - robienie zdjęć z zachowaniem wszelkich reguł szanowania prywatności:). Pytać, czy można. Niektórzy owszem oczekują gratyfikacji - zaklinacze węży czy różni pozujący regionalnie wystrojeni:). Często się zdarza, że ktoś cię prosi, by zrobić mu zdjęcie. Dzieciaki bardzo chętnie pozują i też bardzo często same zagadują, by je fotografować. I przygotuj się, że zdjęcia ludzie będą sobie chcieli zrobić również z Tobą. W miejscach bardzo turystycznych (Tadź, fort w Gwaliorze) zdarzają się i całe chętne kolejki rodzin i można się tym poczuć nieco zmęczonym;-).

Anna Gregorczyk:
Przyznam, że mnie ludzie mało interesują fotograficznie ;-) Fotografuję architekturę, a w związku z tym, nie pstrykam komórką z ukrycia. Stąd informacje, które podajecie, są dla mnie bardzo cenne.

Najbardziej interesuje mnie fotografowanie w Ellora, Pune, Bodhgaya oraz w poszczególnych świątyniach czy fortach.

Czy gdybym jednak zrobiła zdjęcia ludziom, to oni będą chcieli czegoś w zamian?
Pytam ponieważ znajomy miał sytuację, w której pewien Indus wciskał mus ię na siłę przed obiektyw po czym zażądał opłaty i nie chciał się doczepić przez prawie godzinę.

W ogóle jak to jest z opłatami? Jakiego rzędu są to kwoty?
Monika S.

Monika S. Career break for
world traveling

Temat: Fotografowanie w Indiach - zasady, koszty, problemy

Anna Gregorczyk:
Przyznam, że mnie ludzie mało interesują fotograficznie ;-) Fotografuję architekturę, ...

Ania,
mam nadzieje ze podzielisz sie wrazeniami w postaci zdjęć :)

konto usunięte

Temat: Fotografowanie w Indiach - zasady, koszty, problemy

Joanna K.:
w Varanasi nie mozna fotografowac ceremonii

Wieczorną pudźę nad Gangesem fotografować wolno, nie można robić zdjęć ceremonii pogrzebowych i ghatów, gdzie są one dokonywane.
Powiem tak...może i nie można, ale poranne wycieczki łodzią po Gangesie właśnie są do tego stworzone i sami wioślarze podpływają bliżej żeby móc pstryknąć . W sumie to tez bez problemów zrobiłem zdjęcia samej ceremonii.
Katarzyna S.

Katarzyna S. fundusze unijne

Temat: Fotografowanie w Indiach - zasady, koszty, problemy

Darek S.:
Joanna K.:
w Varanasi nie mozna fotografowac ceremonii
Powiem tak...może i nie można, ale poranne wycieczki łodzią po Gangesie właśnie są do tego stworzone i sami wioślarze podpływają bliżej żeby móc pstryknąć . W sumie to tez bez problemów zrobiłem zdjęcia samej ceremonii.

pewnie, że się da... tylko czy o to chodzi?
a wycieczki poranne nie są po to stworzone. my płynęliśmy głównie, żeby obejrzeć całą poranną atmosferę, modlących się/kąpiących/piorących itp. ludzi i życie toczące się na brzegu
nasz wioślarz nawet nie przystanął przy burning ghacie; owszem, opowiedział co trzeba, ale sam zanaczył, żeby nie robić zdjęć (z szacunku dla rodziny), a nawet jak później skierowałam aparat mniej więcej w tamtą stronę (choć chciałam sfotografować fragment muru, a nie ghat - ale tego przecież nie mógł wiedzieć) - jeszcze raz poprosił, by nie robić zdjęć...

konto usunięte

Temat: Fotografowanie w Indiach - zasady, koszty, problemy

Katarzyno masz rację ,ale czy tak naprawdę nie zrobiłaś zdjęcia ceremonii ponieważ zabraniali czy tak czułaś wewnętrznie?
Ewa Słocińska

Ewa Słocińska Postcards made with
love

Temat: Fotografowanie w Indiach - zasady, koszty, problemy

Szczerze mówiąc we mnie pomysł na podpływanie w pobliże stosów i fotografowanie ceremonii pogrzebowych budzi mieszane uczucia. Jak by się na to nie patrzeć ciekawość powinna mieć jednak jakieś granice, a w Waranasi turyści na łodziach fotografują żałobników, niczym małpy w zoo, z bezpiecznej odległości iluś tam metrów. Jakoś to do mnie nie przemawia.

Osobom zainteresowanym tematem polecam ciekawy dokument
Dzieci stosów

Następna dyskusja:

Jakie koszty dla wakacji w ...




Wyślij zaproszenie do