Piotr Krupa

Piotr Krupa menadżer i trener
otwarty na
propozycje

Temat: Szkoła

(czy jest na sali nauczyciel to znaczy w grupie?)
byłem na rozpoczęciu roku szkolnego
niezły odjazd
żona mnie uspokajała, co ja poradzę na to ze mnie rozmaite rzeczy śmieszą
ciekawostka- na spotkaniu z wychowawczynią byłem jedynym facetem
a jako ze poprowadzeniu w ostatni weekend dwudniowego szkolenia wszystko mi w głowie buzowało jeszcze zająłem się analizą tego jak reagują uczniowie, jak mówi nauczycielka
nie wiem czy zgodzisz się ze mną, ale to wieje GROZĄ
tworzenie dzieciom obrazów jaki ciężki będzie tornister, jak się zgubią w szkole i jak czwarta klasa jest trudna
zero budowania autorytetu
brrrrrrr......
trener który by tak podchodził do szkoleń....
może jedno by poprowadził
chyba że uczestnicy by wyszli, albo go wyrzucili
a co Ty o tym sądzisz?
jakie masz doświadczenia?

konto usunięte

Temat: Szkoła

Piotrku podejscie polskiego szkolnictwa do tematu swoich podopiecznych to absolutna zenada. W Polsce ciagle uczy sie ludzi niepotrzebnych rzeczy, buduje sie antyautorytety - opowiadajac o permanentnych kleskach, meczenstwach i innych baaaardzo motywujacych do zycia, polskosci i innych uczuc tozsamosciowych, rzeczach - i generalnie nie przystosowuje sie rosnacego spoleczenstwa do bycia organizmami potrafiacymi sie uczyc - nie kwuwac i zapominac bo to zupelnie inna bajka. Dobry nauczyciel/trener/wykladowca/rodzic itd. moim zdaniem powinien potrafic wzbudzic ciekawosc uczenia sie i dawac duza wolnosc w zakresie tego czego ktos chce sie uczyc.

Zdaje sie ze na pewno w Stanach a chyba rakze i u naszych sasiadow Czechow testuja nowy model szkolnictwa. Teoretycznie wszystko wyglada tak samo - sa nauczyciele, sa lekcje, sa jako tako te same przedmioty itp. - ale jest pewna bardzo zasadnicza roznica. Jest to szkola dla tzw. trudnych uczniow (choc uwazam ze raczej jest to szkola dla przyszlych geniuszy, przedsiebiorcow i naprawde madrych ludzi ktorzy osiagna sukces - dlaczego o tym zaraz). Panuje tam jedna zasada. Nikt dzieciom nie kaze chodzic na lekcje. Ktos powie absurd - przeciez zadne z nich nie bedzie chodzic. I tu wlasnie pojawia sie haczyk. Owszem dziecko w pierwszym odruchu odeslane z panstwowej placowki w ktorej sie nudzilo ucieka z lekcji (wolno im w tym czasie przebywac na terenie zielonym/sportowym szkoly). Oczywiscie pilnuje sie kwestii bezpieczenstwa i nie wypuszcza sie dziaciakow samotnie na miasto, ale pozwala im sie robic co tylko chca. Na terenie ogrodu szkoly sa np. deski do budowania domkow na drzewach, liny do robienia jakis dziwnych pajeczyn drzewnych i masa rozmaitych atrakcji tego typu. Dzieciaki po uzyskaniu "wolnosci" oddaja sie w pierwszej kolejnosci temu co kochaja najbardziej. Jednoczesnie juz uczac sie masy bardzo waznych rzeczy - samodzielnosci, umiejetnosci konstruktorskich, sportowych itp. W penym momencie jednak zaczyna ich ciekawic - a po co wlasciwie ci ktorzy nie musza siedziec w szkole rezygnuja z tego raju na ziemi w postaci otwartej przetrzeni i mozliwosci robienia co im sie chce i wracaja na lekcje. Pojawia sie wlasnie to czego w normalnych szkolach nie ma - CIEKAWOSC. Wpadaja na jedna lekcje, potem na druga. Zaczynaja rozmawiac z reszta uczniow. Zaczynaja korzystac z szafek, ksiazek az w koncu z lekcji. Bo kadra nauczycielska to nie panie pamietajace lata przedwojenne i chodzace z linijka w garsci by jakiemus przeszkadzajacemu w lekcji nia przywalic. To w wiekszosci mlodzi ludzie - wybitni pedagodzy z prawdziwego powolania, o ogromnych umiejetnosciach trenerskich. Nawet nie nauczycielskich.
Z tego co ostatnio sie dowiadywalam dzieciaki po tej szkole dostaja sie na najlepsze uczelnie wyzsze i osiagaja ogromne sukcesy na polu zawodowych juz w trakcie studiow. Bo ucza sie uczyc. I ucza sie tego co chca. Gdy ktos jest z czegos wybitny - przepycha sie go z niedociagnietych przedmiotow by jak najszybciej je zdal i mial spokoj na wlasna wielka uczaca sie pasje. Nie uczy sie jedynie ogolnie. Tylko szczegolowo w najbardziej pozadanych dziedzinach.

Mam nadzieje poslac swoje dzieci do takiej szkoly, bo to co pamietam i widze w polskich panstwowych pplacowkach mnie osobiscie przeraza.
Piotr Krupa

Piotr Krupa menadżer i trener
otwarty na
propozycje

Temat: Szkoła

wielki Jacek Kuroń powiedział kiedyś, dawno temu "zamiast palić komitety zakładajcie własne"- kiedy zakładamy szkołę?
Wojtek Eichelberger kiedyś opowiadał jak właśnie takie myśli doprowadziły go do stworzenia jednej z pierwszych szkół społecznych w Polsce
"stracony materiał można nadrobić, straconego czasu nigdy"- to mi się przypomniało, jak czytałem o tej nowej szkole- te słowa wypowiedział jeden z uczniów Nowej Sumerhill, szkoły steinerowskiej, gdzie uczniowie nie mieli obowiązku pojawiania się na lekcjach
był jeden, który nigdy się nie pojawił- powyższe słowa powiedział odbierając nagrodę nobla z fizyki

konto usunięte

Temat: Szkoła

Wlasnie Piotrku o to chodzi. Hmm, w sumie to chyba nieglupi pomyslby jednak takowa placowke stworzyc :) Moze dzieki temu nasze dzieci beda mogly chodzic do szkoly ktora nauczyc ich wiecej niz standardowy system edukacji... Swoja droga ten cytat o czasie i materiale rowniez kiedys slyszalam, choc nie wiedzialam akurat ze to noblista :)
Piotr Krupa

Piotr Krupa menadżer i trener
otwarty na
propozycje

Temat: Szkoła

"najdłuższa podróż zaczyna się od pierwszego kroku", dlatego właśnie dzisiaj zgłosiłem się do rady szkoły
i znowu przypomina się Jacek Kuroń i jego nawoływanie do tworzenia społeczeństwa obywatelskiego- bo to jest straszne, to jak niechętnie rodzice biorą udział w takich przedsięwzięciach, są klasy z których w ogóle nie było w radzie rodziców przedstawicieli bo nich nie chciał się tego podjąć

konto usunięte

Temat: Szkoła

nie mam jeszcze dzieci, ale właśnie, gdybym miała, to nie oddałabym do szkoły, która jest w obecnym kształcie. Albo wychowywałabym sama (wiem, że jest taka możliwość, trochę trzeba się postarać, żeby dostać pozwolenie, ale gra warta świeczki), albo założyła najpierw własne przedszkole, a potem szkołę.
Piotrek Podgórski

Piotrek Podgórski Trener, Mistrz i
Praktyk NLP, Trener
Transforming
Communi...

Temat: Szkoła

A może brutalna szkoła jest potrzebna by przygotować do brutalnego życia.
Oczywiście potrzebny jest tam mistrz nauczyciel, który umiejętnie będzie moderował zdarzenia aby młody człowiek nie został zniekształcony.

Właśnie 1 września dwa małe bąble trafiły do szkoły (zerówka) i "spinka". Wcześnie nie były w przedszkolu. Takie okaleczenie jest straszne. A jak nie będzie dziecko w szkole.

Przypomina mi się film "Bliźniacy" z Arnoldem Scharzenegerem i de Vito. Wychowany w idelanym środowisku, inteligentny i super nadczłowiek Arnlod trafia do zwykłego świata - i popatrz jak się trudno i siłą w nim adoptuje. Porzucony de Vito, ten bliżniak na zatracenie, jakże sprawnie stawia czoła wszystkim zakrętom losu - no może by było ich mniej, gdyby był bardziej wstrzemięźliwy. Jednakże znacząco lepiej radzi sobie w tym zwykłym świecie.
Dopiero połączenie ich obu - dobra i zatracenia - daje parę chyba niezniszczalną i odporną na klęski dzisiejszego świata.

Więc zastanawiam się czy pozbawiać dzieci szkoły a ludzi tego co los im zapisuje. Raczej bym pomógł by lżej przez to przejść zamiast ich tego pozbawiać.

konto usunięte

Temat: Szkoła

dlaczego sądzisz, że życie jest brutanle. jeśli tak sądzisz to zapewne takie wydarzenia do swojego życia przywołujesz. myślmy co mówimy i piszemy ;-)

filmy są fajne, ale wolę życie :-)

a życie jest piękne :-)
Krzysztof B.

Krzysztof B. ekonomia to moja
pasja

Temat: Szkoła

Magdalena M.:
nie mam jeszcze dzieci, ale właśnie, gdybym miała, to nie oddałabym do szkoły, która jest w obecnym kształcie. Albo wychowywałabym sama (wiem, że jest taka możliwość, trochę trzeba się postarać, żeby dostać pozwolenie, ale gra warta świeczki), albo założyła najpierw własne przedszkole, a potem szkołę.
Może nasz system nauczania jest niedoskonały, ale chciałbym przypomnieć że jest doceniany na świecie.

I zgadzam się z Piotrkiem w 100%, że szkoła jest brutalna zwłaszcza dla dzieciaków które były "więzione" w pieleszach domowych.

konto usunięte

Temat: Szkoła

Krzysztof Bartosiak:
Magdalena M.:
nie mam jeszcze dzieci, ale właśnie, gdybym miała, to nie oddałabym do szkoły, która jest w obecnym kształcie. Albo wychowywałabym sama (wiem, że jest taka możliwość, trochę trzeba się postarać, żeby dostać pozwolenie, ale gra warta świeczki), albo założyła najpierw własne przedszkole, a potem szkołę.
Może nasz system nauczania jest niedoskonały, ale chciałbym przypomnieć że jest doceniany na świecie.

I zgadzam się z Piotrkiem w 100%, że szkoła jest brutalna zwłaszcza dla dzieciaków które były "więzione" w pieleszach domowych.

świat jest taki, jakim go widzisz, stwarzasz go swoimi myślami, uważaj o czym myślisz, bo jeszcze się sprawdzi ;-)
Piotr Krupa

Piotr Krupa menadżer i trener
otwarty na
propozycje

Temat: Szkoła

przez kogo jest doceniana?
według jakich kryteriów?
Krzysztof B.

Krzysztof B. ekonomia to moja
pasja

Temat: Szkoła

Magdalena M.:
świat jest taki, jakim go widzisz, stwarzasz go swoimi
myślami, uważaj o czym myślisz, bo jeszcze się sprawdzi ;-)
Po prostu obserwuję i wyciągam wnioski.
Piotr Krupa:
przez kogo jest doceniana?
według jakich kryteriów?
Piotrze mówiąc brzydko: po produkcie jaki szkoła wypuszcza. Mam na myśli program nauki, a nie sam sposób jej przekazywania i organizację szkolnictwa - która woła o pomstę do Nieba.
Polacy zatrudniani są w przedsiębiorstwach zachodnich m.ni. ze względu na "wszechwiedzę". Pozwala to nam być elastycznym w nowych sytuacjach. Możesz powiedzieć że uogólniam, ale cóż ... tak uważam.
Izabela M.

Izabela M. Działać, poprawiać,
zdobywać :)

Temat: Szkoła

Piotr Krupa:
"najdłuższa podróż zaczyna się od pierwszego kroku", dlatego właśnie dzisiaj zgłosiłem się do rady szkoły
i znowu przypomina się Jacek Kuroń i jego nawoływanie do tworzenia społeczeństwa obywatelskiego- bo to jest straszne, to jak niechętnie rodzice biorą udział w takich przedsięwzięciach, są klasy z których w ogóle nie było w radzie rodziców przedstawicieli bo nich nie chciał się tego podjąć


Prawda w 100% nikt za nas naszych dzieci nie wychowa, szkoda tylko ze dzisiejszy czas nie sprzyja takiej aktywnosci za bardzo. Ale nie oznacza to ze mamy zamykac dzieci w naszym swiecie zeby je chronic. To najgorsza strategia na swiecie.
Przed zagrozeniami moga je uratowac nie drzwi zamkniete od srodka ale nasza milosc i rozumna bliskosc. Tyle teoria :)

konto usunięte

Temat: Szkoła

ooo Iza :-) mamy zaległe spotkanie!!! :-)

konto usunięte

Temat: Szkoła

Skoro mnie wywołaliście do tablicy ...:o)
Powiem ,ze jak we wszystkich sporach zawsze są dwie prawdy..

Istotnie nasze szkolnictwo nie do końca jest przyjazne dzieciom.
Ale te przyjazne dzieciom /szczególnie na dawnym zachodzie/ tez nie zdało egzaminu.

Na pewno szkoła musi wystawić granice...
To jest baaardzo wazne .

Mysle ,ze dobrze jest je ustalac na zasadzie umów ,ale...
Nie ma partnerstwa.

Dziecko nie jest jeszcze partnerem osoby dorosłej , bo musiałoby sie borykać z zatrudnieniem , kombinowaniem jak przetrwac , jak spłacać długi itp itd.

Piotrek napisał;
"A może brutalna szkoła jest potrzebna by przygotować do brutalnego życia."

Nie, nie brutalna ,ale na rękach tez nosić nie powinna.

Wyręczanie i wymiatanie stresowych sytuacji dzieciom z pod nóg nie daje oczekiwanego rezultatu/ pisze to jak najbardziej za autopsji/
Dzieci żyją z parasolem nad głowa i nie dają sobie rady z "brutalną rzeczywistoscia " w zyciu dorosłym .
Antypedagogika , jako osobny nurt poniosła klęske.
Rodza sie depresje , bo do tej pory rodzice ,czy nauczyciele obnosili sie z dziecmi jak z jajkiem ,a życie niestety nie.

Powiem iż najlepsza postawę jaką zaobsrwowałam u rodzica , to jest ta do , której tak naprawde został stworzony .
BYCIE Z DZIECKIEM w trudnych sytuacjach.
Podam przykłąd;

-Moje osobiste dziecko w szkole podst. trafiło na nauczycielke ,które okropnie wyśmiewała sie z dzieci , szczególnie przy tablicy.
Teksty jakich uzywała , były ...no wielce godzące w godnosć człowieka.
Miałam do wyboru /wtedy/ albo przeniesć dziecko do innej szkoły, ale tutaj miało juz swoje przyjaznie i szkoła miała bezpieczne dojście , albo zahartować na takie sytuacje.Po za tym ono samo nie chciało , było zzyte z innymi nauczycielkami.

Stąd przyznałam ,ze owa Pani nie postepuje ładnie i że w zyciu wiele takich pań spotka ,ale na pewno ma jakąś ceche , którą warto od niej sie nauczyć .
Istotnie Owa Pani była bardzo sktupulatna i wymagała czystego , dobrze zorganizowanego zeszytu.

Ta cecha zaoowocowała pózniej bardzo korzystnie juz w dorosłym zyciu.

Oczywiście nie namawiam do postaw masochistycznych , bo rodzice sa pierwszymi adwokatami swoich dzieci i MAJĄ je bronic , czy są winne ,cz niewinne .
Co wiecej ,kiedy sytuacja jest traumatyczna , nalezy sie odciąć od żródla problemu.

Jednak warto wszystko przemysleć ,by nie stworzyć u młodego człowieka postawy roszczeniowej .

Nie chce , nie podoba mi sie - nie zrobie.

Taka postawa jest dziś dość nagminna, do tego "wyśćig szczurów" uruchamia u młodych ludzi hedonism.
Mało kto z nich chce "przetrwać" trudną sytuacje .Najlepiej by wszystko wpadło do rąk samo i od razu.Też znam to z autopsji :o)
Czas i ten dobry i ten zły też uczy...



Wyślij zaproszenie do