konto usunięte

Temat: Pare slow o seksie - jak to jest z tematem tabu.

Nie tylko slow, ale i mysli. Jak to jest ze zupelnie naturalna czynnosc jaka jest seks - ktory zreszta pozwala przetrwac naszemu gatunkowi - budzi takie kontrowersje? Dzieciom wpajamy pieszczotliwe nazwy wlasciwych narzadow, jakbysmy wstydzili sie nazwac je po imieniu. Jakbysmy w ogole wstydzili sie naszej seksualnosci. Dlaczego spuszczamy zaslone tabu na temat ktory nieodlacznie towarzyszy pojeciu milosci, przetrwania i takze stabilnosci emocjonalnej czlowieka?

konto usunięte

Temat: Pare slow o seksie - jak to jest z tematem tabu.

Beata Dyczewska:
Dzieciom wpajamy pieszczotliwe nazwy wlasciwych narzadow, jakbysmy wstydzili sie nazwac je po imieniu. Jakbysmy w ogole wstydzili sie naszej seksualnosci.

Slownictwo decyduje czy ten sam narzad brzmi medycznie, wulgarnie czy uczuciowo. Kazde z tych okreslen ma swoje miejsce i okreslone obyczajowo warunki, nie chcialabym aby lekarz nazywal moje narzady pieszczotliwie ani ukochana osoba uzywala nazewnictwa medycznego.

Czesto nam brak slow wtedy gdy wlasnie nie chcemy aby brzmialo medycznie a jeszcze nie pieszczotliwie albo bardziej pieszczotliwie niz wczoraj lub mniej pieszczotliwie niz wczoraj (juz on/a wie dlaczego-)
Gra slow w nazywanie naszych narzadow plciowych jest piekna gra i jak dla mnie nie ma to nic wspolnego ze wstydem
A dzieci? no coz maja nawet niewyksztalcone organy plciowe, wiec bez przesady-)
pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Pare slow o seksie - jak to jest z tematem tabu.

Nie mowie tutaj o grze slow, ktora sama w sobie jest fantastyczna.

Mam raczej na mysli sytuacje, gdy ludziom nie moze przejsc przez gardlo dane slowo. Kiedy przychodzi mowic o seksie a rumience wstydzu zalewaja twarz.
Mowie tu o tym ze nie uczy sie mlodziezy rozmow o seksie mimo ze mozna go spotkac na kazdym kroku - wylewa sie z telewizora, krzyczy w reklamach - a gdy ojciec zabiera sie do rozmowy z synem to ten pyta co tatus chcialby sie dowiedziec. Do tej pory temat seksu byl a moze nadal jest tematem tabu. Nagosc, seks czy sprosne slowka sa czyms niezrecznym, obcym czy wstydliwym. Mimo iz jest elementem naturalnym.
Spotykam osoby ktore twierdza ze nagosc jest dla nich czyms na ksztalt sacrum.
Dlatego pytam - jak sadzicie skad sie to bierze - skoro rodzimy sie nadzy i wolni od wstydu, a nabieramy go doiero poprzez wychowanie spoleczne?
Karol Majewski

Karol Majewski PM, trener,
konsultant, inwestor

Temat: Pare slow o seksie - jak to jest z tematem tabu.

Beata Dyczewska:
Dlatego pytam - jak sadzicie skad sie to bierze - skoro rodzimy sie nadzy i wolni od wstydu, a nabieramy go doiero poprzez wychowanie spoleczne?
Beato, w tym zdaniu sama sobie odpowiadasz na pytanie.
Skąd się to bierze? - Przez wychowanie społeczne, normy społeczne, które wkraczają w wychowanie rodzicielskie. Ludzie zwykle są mało refleksyjni i podążają ślepo za tłumem lub ulegają jego presji.

Wartości wyznawane przez nasze społeczeństwo są w dużej mierze postawione na głowie. Wpaja się dzieciom, że są księciami lub księżniczkami, pokazuje piękne, romantyczne filmy, w których są piękni ludzie, których jedynym problemem jest to, w co ubrać się na imprezę. Dziecko, dorastając, ma podobną główną wartość - dobrze wyglądać i brylować, a więc główne zadanie do rozwiązania - skąd wziąć na to pieniądze. Następnie każda napotkana księżniczka lub książe nie jest wystarczająco dobry, bo nie odpowiada rozbujanym przez kulturę masową wyobrażeniom. Rozczarowanie za rozczarowaniem, brak refleksji, brak rozwoju emocjonalnego i duchowego, w końcu związek czasem ze strachu, że nie znajdzie się "nic lepszego", dzieci i powtórka schematu.
Trudno wyrwać się ze schematów, które nabyło się w dzieciństwie, bo trzeba nad tym ciężko pracować. Nie ma to większej wartości dla takiego człowieka, bo nie jest to coś, czym można zabłysnąć w towarzystwie, więc nie przywiązują do tego wagi. Ich system wartości jasno wyznacza ich zainteresowania.

Jeśli nagość jest sacrum, to jest i wstyd.
Powinna być profanum. Przy dzieciach powinno się chodzić nago i tego nie wstydzić. No ale do tego potrzeba też akceptacji samego siebie, swojej fizyczności, która często nie jest akceptowana ze względu na nasze wychowanie i wpojone wzorce / normy społeczne.
No i poza tym - "co ludzie powiedzą?!".

konto usunięte

Temat: Pare slow o seksie - jak to jest z tematem tabu.

Uwazam, ze jezeli znamy slownictwo to mozemy sie nim poslugiwac,wzwiazku z tym, jezeli ktos ma ubogie lub zadne slownictwo na temat seksualnosci to nawet gdyby chcial nie jest w stanie rozmawiac.
Wg mnie jest to kluczowy problem.

Poza tym to nie jest tak, ze w rodzinach, w ktorych nie ma zadnej kultury zwiazanej z wychowaniem seksualnym nie ma problemu na innych odcinkach. Rodzice, ktorzy maja problemy ogolnie z wychowaniem dzieci maja TAKZE problem z wychowaniem seksualnym.zoya P. edytował(a) ten post dnia 24.01.09 o godzinie 20:25

konto usunięte

Temat: Pare slow o seksie - jak to jest z tematem tabu.

Zastanawiam się jak często my dorośli rozmawiamy o seksie ?
I dochodzę do wniosku, że prawie wcale. Nie mówię o rozmowach między dwójką partnerów, ale o dyskusji w szerszym gronie znajomych. Ten temat pojawia się bardzo rzadko, więc trudno sie dziwić, że nie potrafimy o tym mówić. wszystko jest kwestia treningów, a przełamywanie tematów tabu wymaga ich zdecydowanie dużo.
Więc zacznijmy mówić o seksie z każdym, wtedy z dziećmi pójdzie łatwiej i może one nie będą już miały tych problemów :)

Pozdrawiam
Miko

konto usunięte

Temat: Pare slow o seksie - jak to jest z tematem tabu.

Witaj Miko,

Fakt, rozmow o seksie nie spotyka sie na co dzien, gdy umawiamy sie z przyjaciolmi na wieczor. Nasuwa mi sie tu stwierdzenie przytoczone przez Karola - bo co ludzie powiedza???
Nie jestem co prawda przekonana czy wynika to z zasobnosci jezykowej, lecz z otwartosci i odwagi do przelamywania tabu...

Poruszasz Karol takze zupelnie inna kwestie - tego jak ksztaltujemy w obecnych czasach swiadomosc dzieci dotyczaca zwiazkow i w ogole relacji miedzy ludzmi. Psychologowie z Francji pokrzykuja ostatnio o zemscie Piotrusia Pana i o rozpadzie francuskiej rodziny - w okregu paryskim jedna na dwie pary sie rozwodzi, w pozostalych jedna na trzy. Mezczyzni przestaja byc zainteresowani tworzeniem rodzin. Pozostaje wybor zero-jedynkowy, gdzie miejsce na kompromisy jest niewielkie, a wspolne zycie i wychowywanie dzieci niestety ale ich wymaga.
Kordian Cyprian Joachim

Kordian Cyprian Joachim Wymarzone, Ściśle
Fajna

Temat: Pare slow o seksie - jak to jest z tematem tabu.

Osobiście nie czuję wstydu, aby rozmawiac z moim dzieckiem na temat seksu i wydaję mi się, że jeśli już to będzie ono bardziej uciekało od tego tematu aniżeli ja. Oczywiście, że jest to potrzebne w celach edukacyjnych naprzykład. Jednakże patrząc oczyma dziecka(własnego), nie można mówić o temacie tabu... ono poprostu krępuje sie o tym rozmawiać nie dlatego, że jest to tabu, tylko najzwyczajniej w swiecie dlatego, że traktuje te sprawy jako bardzo osobiste i prywatne przezycia dla siebie samego. O wiele prostsze i komfortowe dla owego dziecka, jest zapoznawanie sie z tematem z książek, filmów, koleżanek/gów etc.
Zawsze tak było jest i zawsze tak będzie bezwzględu na to, co my dorośli uważamy za słuszniejsze, czesto zapominając jak to było, kiedy sami byliśmy w ich wieku. Ja osoboście doskonale to pamiętam i ostatnią rzeczą, którą bym chciał, to rozmowa na te tematy z moimi rodzicami. Bynajmniej nie tylko z powodu wstydu, a raczej głównie dlatego, ponieważ nie miałem ochoty, aby wtrancali się w moje życie intymne, które gdzies tam zaczeło kiełkować.
Drogi Mikołaju. Osobiście nie czuję najmniejszej potrzeby dyskutowania w gronie znajomych na temat seksu, bo i po co?
Nie chodzi mi tu broń Boże o tabu, ale najzwyczajniej w świecie nie widzę powodu, aby obnarzać swojej intymności na forum znajomych, jak równiez nie mam ochoty słuchac o tym od innych.
Nie wyobrażam sobie sytuacji kiedy to siedzimy w gronie przyjaciół i wymieniamy się spostrzeżeniami kto, co, jak, gdzie, kiedy i jak było? Każdy poważny dorosły człowiek sam testuje, samemu odczuwa i samemu wyrabia sobie zdanie. Przypomina mi to troche taką jakąś zbiorową sexterapię brrrr. Jakbym miał problemy to może i zastanowiłbym sie nad wizytą u seksuologa i tyle.
Oczywiście to jest tylko moj subiektywny pogląd i opinia, z którą nikt nie musi sie zgadzać, ale nie czuje potrzeby edukowania nikogo na siłę, ani dzielenia sie tym co moje i intymne na forum wiekszej grupy. Nigdy tego nie robiłem w dzieciństwie jak i potem i nie widzę w sobie żadnych uszczerbków i uchybień w tej dziedzinie. Żyję, świetnie się miewam i jest mi we wszystkim dobrze. Potrafimy rozmawiac z córką na każdy temat i jesli tylko bedzie się chciala czegoś kiedys zapytać, to oczywiście odpowiem na każde jej pytanie najlepiej jak potrafię.

Z wyrazami szacunku. Kordian.Kordian Cyprian Joachim edytował(a) ten post dnia 27.01.09 o godzinie 00:19
Lucyna Tomaszewska

Lucyna Tomaszewska JESTem :O)SOBĄ

Temat: Pare slow o seksie - jak to jest z tematem tabu.

Stereotypy - pruderia - nieświadomość - samo życie...
Moim zdaniem, seks to rodzaj "komunikacji" a także wymiana na poziomie fizyczno-emocjonalno-mentalno-duchowym.
Rytuał do którego przykłady mniejszą lub większą uwagę, ale ponieważ jest integralnie związany z instynktem przetrwania nie potrafimy go narazie pominąć.
Choć Seksmisję już nakręcono... więc to tylko kwestia czasu.

Pozdrawiam %)))Lucyna Tomaszewska edytował(a) ten post dnia 27.01.09 o godzinie 14:41



Wyślij zaproszenie do