konto usunięte

Temat: Lamowie dziś

HEJ WSZYSTKIM I DZIEKI ZA ZAPROSZENIE

Zacznę od razy od wątku dużego. Nie jestem wielkim znawcą doktryny buddyjskiej, zawsze fasynował mnie raczej szamanizm. Czytałem jednak kilka książek Dalajlamy i coś tam jeszcze po drodze.
Mam przyjaciela, który był buddystą i wiele mi opowiadał.

Myśl, która mnie naszła to nie pytanie o teorie lecz o praktykę: dziwi mnie postawa Lamy Ole Nydhal'a. Gdy słyszę o wycieczkach motocyklowych i skokach na spadochronie i porównywaniu tego stanu medytacji rozumiem co ma na myśli.

Jednak, nie mogę pojąć, jak ten człowiek, mówi to o koncepcji "służenia wszelkim istotom". Czy nie czyta on i nie wie, że Palanecie grozi klimatyczna zagłada. Czy w takiej sytuacji prawdziwy Lama nie powinien inaczej podchodzić.

Moim idolem jest Dalajlama, prostota jego życia powoduje, że jest on ostatnią głową jakiejkolwiek tzw wielkiej religii, która żyje absolutnie w zgodzie z zasadami w mojej ocenie.

Piszę, gdyż mnie to dołuje. Wprawdzie świadmość ekologiczna naszego społeczeństwa rośnie, ale to właśnie wybory pojedynyczych ludzi mają znaczenie.

Dzięki za wasze komentarze

Wojtek
Bartłomiej K.

Bartłomiej K. Koordynator
Projektów UE

Temat: Lamowie dziś

można by się tu pokłócić, tylko po co? Ole doskonale wie, co grozi planecie. sam mówi, że niedługo zaczną się wojny o wodę. i naprawdę myślisz, że można obecnie coś na to poradzić? szczerze wątpię. zresztą jest mnóstwo organizacji zajmujących się ekologią. buddyzm ma znacznie ważniejsze rzeczy do roboty, jak choćby dbanie o jakość nauk i przekazu, szczgólnie tych nauk, które niedługo również mogą przestać istnieć.
postawa dalajlamy... może nie kontynuujmy tego tematu. naprawdę za prostotę mnicha uważasz mieszanie się do spraw innych linii przekazu i ustawianie w nich tulku? naprawdę imponuje Ci próby przejęcia władzy nad kagyu czy podobne próby w nyingma czy siakja? to ma być skromna postawa mnicha? to ma być życie zgodne z zasadami? chyba musisz dowiedzieć się więcej o linii dalajlamów. nie grali zbyt fair i nie grają nadal.
poza tym buddyzm to nie ekologia i chronienie spermy wieloryba. buddyzm to jakimi rzeczy są. a to nie ogranicza się tylko do ekologii i życia w zgodzie z naturą.
często wbieramy za autorytet kogoś, kto jest odległy, z kim nie mamy kontaktu i kogo zachowanie trudno zweryfikować bezpośrednio. chyba nie o to w buddyzmie chodzi.Bartłomiej Kubiaczyk edytował(a) ten post dnia 23.07.07 o godzinie 18:22

konto usunięte

Temat: Lamowie dziś

Hej, wiesz to nie chodzi o kłótnie tylko wymianę myśli. Nie wiem czemu tak mnie strofujesz.

Don Juan, czarownik z lini tolteckej, bohater C.Castanady, poruszył tę kwestię w dyskusji na temat Tybetańskiej Księgi Umarłych - jeśli oni WIEDZIELI ich dzieło było tworem chwili, połączenia ze strumieniem, jeśli nie to tylko zwykłe bzdury.

Wiesz, uważam, że ludzie muszą wymieniać się informacją, nie na zasadzie "mieszania się" tylko chęci dzielenia.

Istotnie uchwyciłeś samą kwintesencję mojej wypowiedzi, odnoszę wrażenie, że Doktryny stają się ważniejsze, niż "dobre działanie". ALe to temat stary jak świat...

Ostatnio czytałem książkę "Pzełom w psycholgii" K.Jankowskiego, o całym ruchu jakim jest Psychologia Humanistyczna i tam czytałem o fascynacjach buddyzmem, przez ludzi tego nurtu, a zwłaszcza życie w zgodzie z własnym ciałem i przyrodą.

Ostatecznie... masz rację nie wiem wiele, ale źle słyszeć, że o walce o władzę, wpływach.

Czy masz na myśli, że obecny Dalajlama też tak działa???
Bartłomiej K.

Bartłomiej K. Koordynator
Projektów UE

Temat: Lamowie dziś

owszem, mam na myśli to, ze jak najbardziej tak działa. pomijam takie kwiatki w historii linii gelugpa, jak np zakaz odradzania sie szamara rinpocze... żeby nakreślić sytuację na gruncie europejskim byłoby to tak, jakby papież zakazał kościołowi anglikańskiemu wybierania biskupa cantenbury...
poza tym z całym szacunkiem, ale cytowanie tutaj wypowiedzi don juana, czyli czysto fikcyjnej postaci pana castanedy, którą wymyślił pisząc swoje dzieło w w bibliotece nieco tu nie pasuje nie uważasz? to tak, jakbym ja cytował wypowiedzi misia uszatka na temat buddyzmu... gdzie rzym, a gdzie krym.
osobnym przypadkiem jest psychologia i buddyzm w ujęciu jej klasyków. pewnie znajdziesz sporo ludzi zainteresowanych buddyzmem, którzy łączą to z ruchami ekologicznymi, ale nie można stawiać takiego znaku równości. buddyzm to nauki o naturze umysłu. w tradycji tantrycznej nurt ekologiczny nie ma jakiegoś priorytetowego znaczenia, bo jak cała planeta będzie skażona, to nadal masz umysł i nadal możesz praktykować i osiągnąć oświecenie.
jeśli chcesz dowiedzieć się czegoś o samych naukach Buddy, to je poczytaj. nie musisz sięgać po wymysły narkotycznej imaginacji jak don juan, czy opinie psychologów. buddyzm jest czymś zupełnie innym, gdy się go głęboko praktykuje a nie czytuje. takie jest jego znaczenie. i nie należy raczej mieszać go z innymi ścieżkami. to powie Ci każdy nauczyciel, nawet sam dalajlama.

konto usunięte

Temat: Lamowie dziś

Wiem i szanuję to, przez praktrykę nie inacznej droga.

Jest to moja rozterka związana z początkiem kariery. Uważam tylko, że ten nurt mówiący o oświecnieniu na boku świata jest dziś błedny, właśnie z powodu problemów globalnych. Wygodny dla nas ludzi zachodu (a teraz też Indii, robiących kariery i po cichu praktykujących, aby móc wydolić w systemie.

zastanawiam się po prostu...

Co do psychologii? Po co znać zeszłe wcielenia, skoro nie znasz historii tego życia które tu masz??

Co do technik szamańskich

niezaleznie czy ktos istniał czy nie - działają, jak i buddyjskie zresztą.

Wybacz, że zoogniałem dyskusję, jednak są to szczere troski, które mnie męczą, po latach praktyki, nadal męczy mnie wiele wątpliwości, a nawet coraz więcej...

POzdrawiam Cię
Marta Goszcz

Marta Goszcz własna działalność,
SOWILO

Temat: Lamowie dziś

Witam serdecznie!

Wojtek, polecam lekturę dzieł Kena Wilbera zamiast Castanedy;)
To tak na początek...
Odnośnie Twoich wątpliwości ekologia-oświecenie, to ja jestem głęboko przekonana, że tylko poprzez zmianę sposobu myślenia, zmianę poziomu świadomości, jesteśmy w stanie skutecznie zaradzić problemom ekologicznym.
Większość ekologicznie nastawionych ludzi mówi: chrońmy zasoby, bo jak ich zabraknie, to zginiemy.
Natomiast ludzie którzy mieli za sobą pewne doświadczenia duchowe raczej powiedzą: chrońmy siebie w przyrodzie - to głębokie współczucie, które ma swoje źródło w praktykach duchowych.
I można mówić, że nie mają znaczenia pobudki z jakich chroni się przyrodę. Owszem, mają. Pierwsza postawa jest postawą egoistyczną i w momencie kiedy zagrożenie zostanie odsunięte, przestaną się przejmować.
Druga postawa, postawa współczucia, to bezwarunkowy szacunek dla Przyrody, istot żywych, zasobów, etc.
Jest jeszcze jedna, zasadnicza różnica pomiędzy zasobami - w drugim przypadku w sposób żywy i mądry jesteśmy w stanie dokonywać trudnych wyborów ekologicznych, tak, by faktycznie było to najlepsze dla całości środowiska naturalnego Ziemi i wszystkich istot czujących ją zamieszkałych.
W pierwszym wypadku, ponieważ myślimy o własnym bezpieczeństwie będziemy podejmowali wybory które mają zabezpieczyć zasoby dla nas niezbędne.
Widać różnicę?
Też chodzi tu świadomość wielopoziomowości istnienia, i tego, że świadomość buddy istnieje i istnieć będzie niezależnie od skażenia środowiska.

Odnośnie lamów... każda ścieżka jest specyficzna, a w ścieżkach tantrycznych takie zachowania jak Lamy Ole są jak najbardziej odpowiednie. Mamy transformować każde doświadczenie i sprawdzać stabilność swojego umysłu w różnych okolicznościach zewnętrznych. Podobnie zresztą w Dzogczen.

pozdrawiam,
MartaMarta Goszcz edytował(a) ten post dnia 24.07.07 o godzinie 00:27
Marek G.

Marek G. Architekt
Społeczności
Internetowych;
filozofia,
medytac...

Temat: Lamowie dziś

Buddyści a ochrona przyrody.....

Thubten Cziedryn
Czy buddyści przejmują się ochroną środowiska naturalnego?


Powinni. Niestety, wielu z nich wciąż za mało wie na ten temat. Nawet kiedy problematyka ekologiczna pojawia się w nagłówkach gazet, niektórzy buddyści unikają choćby najprostszych działań na rzecz środowiska, takich jak segregowanie odpadów. A przecież segregowanie tych wszystkich puszek, słoików, butelek i gazet to nasza domowa praktyka uważności. Współczucie i wzgląd na
innych powinny skłaniać nas do używania ekologicznych opakowań w ośrodkach dharmy i do segregowania odpadów tam, gdzie to możliwe. Jest jednak wielu buddystów na Zachodzie i w Azji, którzy przejmują się ochroną środowiska i działają w ramach różnych społecznych programów na jej rzecz. Warte polecenia jest zwłaszcza Buddyjskie Stowarzyszenie na Rzecz Pokoju (Buddhist Peace Felowship Box 4650, Berkley CA 94704), które może udostępnić nam kanon lektur,
adresy zaangażowanych społecznie organizacji buddyjskich na całym świecie, a także wcześniejsze numery swojego świetnego pisma. The Path of Compassion (Droga Współczucia), pismo redagowane przez Freda Eppsteinera i wydawane przez Parallax press, przedstawia buddyjską wizję działalności społecznej.

calosc tekstu : http://www.e-budda.pl/source/tantra/buddysci_a_ochrona...
Marek G.

Marek G. Architekt
Społeczności
Internetowych;
filozofia,
medytac...

Temat: Lamowie dziś

więcej na temat szamanizmu w nowym wątku:

http://www.goldenline.pl/forum/dzogczen/111810

Temat: Lamowie dziś

>Zostawmy politykę!Co do ochrony środowiska jako technik tejże specjalności,już lata temu zwracałem uwagę na rowek wokół "Drobina",ponoć dziś już oczyszczony(nie byłem w tym sam,dopiero wskazania Lamy Czeczu coś zmieniły).Ole pogodę potrafi zmieniać.Nie tylko nasze umysły,pokazując nam Radość Mahamudry,czy Dełaczen.Niemniej po to Padmasambhawa pozostawiał termy na te czasy,żebyśmy zdrowi byli i nie ulegali prowokacji istot typu nagowie czy innych.Dla niektórych Lamów "anomalia pogodowe to oczyszczenie"(Tenzin Wangyal),inni uczyli nas jak im zapobiegać np.Czime Rigdzin Lama, czy Namkai Norbu (lokapala,praktyki długiego życia)etc.Nie tylko na etapie teorii ale i praktyki!
Bartłomiej K.

Bartłomiej K. Koordynator
Projektów UE

Temat: Lamowie dziś

Wojtek O.:
Wiem i szanuję to, przez praktrykę nie inacznej droga.

Jest to moja rozterka związana z początkiem kariery. Uważam tylko, że ten nurt mówiący o oświecnieniu na boku świata jest dziś błedny, właśnie z powodu problemów globalnych. Wygodny dla nas ludzi zachodu (a teraz też Indii, robiących kariery i po cichu praktykujących, aby móc wydolić w systemie.

zastanawiam się po prostu...

Co do psychologii? Po co znać zeszłe wcielenia, skoro nie znasz historii tego życia które tu masz??

Co do technik szamańskich

niezaleznie czy ktos istniał czy nie - działają, jak i buddyjskie zresztą.

Wybacz, że zoogniałem dyskusję, jednak są to szczere troski, które mnie męczą, po latach praktyki, nadal męczy mnie wiele wątpliwości, a nawet coraz więcej...

POzdrawiam Cię

oświecenie na boku świata? to chyba nie ta bajka... forum jest o dzogczen, czyli o tanrze. tantra to zanurzenie się w świecie a nie bytowanie na jego boku. wątpię, by ktokolwiek stąd był mnichem, zreszta bycie mnichem także nie oznacza odcięcia się od śiwata, jak pokazują przykłady lamów.

konto usunięte

Temat: Lamowie dziś

Hmm dzięki za wiele komentarzy.. oczywiście wiele razy Willera mi polecano, czasu jednak brak.

Wiecie, miałem właśnie na myśli działanie ekologiczne jako praktykę, manifestację naszych wyższych uczuć.

"oświecenie na boku"?? - to metafora - to co mówi Marek... co to za zanurzenie w świecie, w teraz, gdy po prostu nie myślimy o codziennych czynnościach.

Marta, odniosłem wrażenie, że odebrałaś mnie jak wielu naćpanych maniaków Castanedy...:) których nie brak

W dziesiejszej psychologii, bez skromności, poruszam się dość biegle i z większą przyjemnością niż w C.C., jednak jak wspomniałem najbardziej cenię humanistów: Maslowa, Rogersa czy Fromma. Jest to jednak zupełnie inny temat.

Nie ukrywam Bartek, że wątpliwości powstały przez mój kontakt z ludźmi, którzy poza pracą psychologa i ekologa, nie ukrywają wielkiej miłości do buddyzmu.

Po prostu uważam, że praktyka uważności, jest jedyną, która jest słuszna: ani szaleństwa na motorze, ani odcięcie mnicha,

Jeśli jakiś Lama "przykłada się" do dewastacji środowiska, dla własnej przyjemności młodzieżowego wyszalenia na motorze to ja pasuję. Od człowieka głupiego nie wymagam, jeśli ktoś jednak wie jaka na nim spoczywa odpowiedzialność to wybaczcie ale nie mam poważania dla takiej osoby.

Pamiętajcie, że żadne formy manipucji energią, nie są celem samym w sobie. Celem jest wolność i zespojenie się z otoczeniem, w harmoni!!!

konto usunięte

Temat: Lamowie dziś

Jeszcze jedno: nie jest istotne czy będziemy praktykować ekologię aby wzbudzić w sobie miłość, czy dzięki poszerzonej świadomości będziemy dostrzec znaczenie środowiska, obie kierunki są ok.

Ostatni raz do Olego.

Jasnym jest, że rozumiem potrzebę transformowania i sam robię tysiące rzeczy, które dalekie są od stanu pełni, są szkodliwe dla mnie i dla innych. Wiem, że jest to tyle na co mnie stać w tym momencie i tyle. Jednak radość jest ograniczona, rozwój jest nieograniczony...fajnie pisał Fromm na ten temat, tzn utrzymywaniu poczucia samozadowolenia, poczucia bezpieczeństwa, więzi pierwotnej, tym bardziej, że jednostka ma coraz więcej wolności i wypadku zerwania więzi powastanie przepaść... (Ucieczka od wolności)

Czy zastanawialiście się kiedyś, ze 5,5 mld ludzi na Ziemii, 4,8 mld żyje za mniej dolara i wbrew powszechnej propagandzie, większość z nich wcale nie jest sobie sama winna. pommijam też tych którzy cenią sobie swoje proste życie nomada i nam wspołczują.

Albo nasza praktyka jest za słaba albo nic nie warta,

dobra odpowiedź tkwi u dobrego starego Junga...ale to już w wątku o ekologii i szamaniźmie...

nie gniewajcie się i nie odbierajcie tego jako chodzenie butami po buddyzmie... jest to pewna maniera związana raz z moim zawodem oraz moim fascynacjami sofisty, hey

Temat: Lamowie dziś

"psychologia nie ma wiele wspólnego z praktyką!":Namkai Norbu.Będąc w szkole średniej jedyną książką z psychologii była E.Fromma:"o sztuce miłości".Ekologia i ochrona środowiska to raczej fizyka głównie z matematyką.Einsteinem nie byłem,ale on stwierdził,że "religią" przyszłości będzie buddyzm.Tantryczna "psychologia" miłości,to zupełnie co innego.Znasz oświeconą "mudrę"(kobietę) ,z którą można to praktykować?

Temat: Lamowie dziś

daj spokoj markowi,tez jestem za RIME!nie ma polityki, moze w tv, nie miedzy dzogpaczenpami

konto usunięte

Temat: Lamowie dziś

Z Lost sie urwaliście? ;)

Temat: Lamowie dziś

>Marek robi dobrą robotę, rozprzestrzenia dharme!czuj sie w jak czystej krainie!Może Wangyal ma inny pomysł?

Temat: Lamowie dziś

dziś dzien Padmasambhawy,o 5-tej Swiatowy przekaz Namkai Norbu!

Temat: Lamowie dziś

mareksy m.:
Z Lost sie urwaliście? ;)
chyba tak,dzien Padmasambhawy!
Bartłomiej K.

Bartłomiej K. Koordynator
Projektów UE

Temat: Lamowie dziś

Wojtek O.:
Jeszcze jedno: nie jest istotne czy będziemy praktykować ekologię aby wzbudzić w sobie miłość, czy dzięki poszerzonej świadomości będziemy dostrzec znaczenie środowiska, obie kierunki są ok.

Ostatni raz do Olego.

Jasnym jest, że rozumiem potrzebę transformowania i sam robię tysiące rzeczy, które dalekie są od stanu pełni, są szkodliwe dla mnie i dla innych. Wiem, że jest to tyle na co mnie stać w tym momencie i tyle. Jednak radość jest ograniczona, rozwój jest nieograniczony...fajnie pisał Fromm na ten temat, tzn utrzymywaniu poczucia samozadowolenia, poczucia bezpieczeństwa, więzi pierwotnej, tym bardziej, że jednostka ma coraz więcej wolności i wypadku zerwania więzi powastanie przepaść... (Ucieczka od wolności)

Czy zastanawialiście się kiedyś, ze 5,5 mld ludzi na Ziemii, 4,8 mld żyje za mniej dolara i wbrew powszechnej propagandzie, większość z nich wcale nie jest sobie sama winna. pommijam też tych którzy cenią sobie swoje proste życie nomada i nam wspołczują.

Albo nasza praktyka jest za słaba albo nic nie warta,

dobra odpowiedź tkwi u dobrego starego Junga...ale to już w wątku o ekologii i szamaniźmie...

nie gniewajcie się i nie odbierajcie tego jako chodzenie butami po buddyzmie... jest to pewna maniera związana raz z moim zawodem oraz moim fascynacjami sofisty, hey

sorry winnetou, ale robisz kilka rzeczy, których buddyści raczej unikają. po pierwsze co to znaczy, że uważność jest jedyną ścieżką??? co masz na myśli? utrzymywanie uważności to część praktyki. bez nauk o pustości i współczuciu nic jednak nie znaczy. pisząc, że coś jest jedyną ścieżką zbliżasz się za bardzoo do religii monoteistycznych, które uważają siebie za jedyne. w buddyzmie każdy może znaleźć tą ścieżkę, która mu odpowiada. czy będzie to styl olego, czy dzogczen, czy zen czy szkola gelugpa. to sprawa tej osoby i tyle. poza tym cytujesz tu samych psychologów, lub fikcyjne postaci antropologiczne. to nie to forum. może lepiej poczytaj jakiegoś mistrza buddyjskiego? a jeśli interesuje Cię ekologia i działania dla dobra świata na poziomie relatywnym, to rób to, ale nie wymagaj od nas, żebysmy koniecznie szli za Tobą. buddyzm chce wyzwolić wszystkie istoty od cierpienia, niezależnie czy żyją za dolara czy dwa. cierpieniom w samsarze nie ma końca, dasz dwa dolary będą chcieli trzy, oczyścisz rzekę, zanieczyszczą morze. buddyzm daje coś więcej - mozliwość przeżycia nieuwarunkowanego szczęścia. i tyle.

konto usunięte

Temat: Lamowie dziś

Relatywizm..hmm...dla mnie buddyzm jest religią i doktryną, jeśli chodziłoby tylko o praktyki, nie rozmiawialibyśmy w taki sposób. W podobny sposób obrażają się chrześcijanie, gdy pyta się ich słabe strony ich religii...podreślam PYTA, a nie wytyka.

Jednak na urągliwych komentarzy nie lubię, jak nikt zresztą pewnie.

Zegnam Państwa i powodzenia

Następna dyskusja:

WAN - Jaki dziś zbudować????




Wyślij zaproszenie do