konto usunięte

Temat: Żenujące konferencje prasowe...prokuratora generalnego i...

Dziennikarze z niedowierzaniem przyjmują do wiadomości, jak na każde zadane pytanie dotyczące katastrofy w Smoleńsku prokurator i "eksperci" nic nie wiedzą...polski rządowy samolot się rozbija i ginie prezydent, posłowie, generalicja, dowództwo sił zbrojnych Polski... Tusk ściska się z Putinem...a informacji nadal NIET?

Czy czarne skrzynki zostaną odesłane do Polski celem ich powtórnego zbadania?
Czy szczątki samolotu zostaną odesłanie do Polski celem dodatkowego zbadania?
Czy broń i inny osprzęt pracowników BOR zostanie odesłany do Polski?
Dlaczego i w jakim celu robi się balistyczne badanie broni zmarłych BOR-owców?
Dlaczego po katastrofie wymnieniane/zmieniane były żarówki...w sygnalizacji lotniska?
Dlaczego Rosjanie zamontowali dodatkowy system naprowadzania przed wizytą Tuska i Putina. Po tej wizycie system został zdemontowany. Dlaczego?
Dlaczego lampy przy pasie startowym nie miały żarówek?
Kto strzelał w lesie zaraz po katastrofie. czy były to eksplozje magazynków, czy strzały?
Dlaczego nie ma międzynarodowej komisji badającej katastrofę, przecież jesteśmy członkiem Unii Eurpejskiej i NATO?

Dlaczego...?
Dlaczego...?
Dlaczego...?
Dlaczego...?
Dlaczego...?
Dlaczego...?
Dlaczego...?
Dlaczego...?

Dlaczego strona rosyjska blokuje te informacje stronie polskiej?
Dlaczego nie pracują partnersko? Co się tam tak naprawdę dzieje?
Czy dziennikarze będą musieli na własną rękę realizować śledztwo|?
Dlaczego prokurator generalny nic nie wie - информация не является?

DarioDariusz Szul edytował(a) ten post dnia 23.04.10 o godzinie 16:42

konto usunięte

Temat: Żenujące konferencje prasowe...prokuratora generalnego i...

Kopiuję świetny post Przemka:
Przemysław Keler:
Witam,
dostałem mailem taką założoną przez kogoś rekonstrukcję wydarzeń - co o tym Państwo myślą?
Pozdrawiam

Smoleńsk. Prawdopodobny scenariusz wydarzeń 10/04.

opracowanie na podstawie telewizyjnych i internetowych informacji
zebranych w dniach 10-18 kwietnia 2010

Jako wprowadzenie do niniejszego scenariusza proponuję najpierw
przeczytać artykuł pt.: Dla Putina dodatkowa nawigacja, dla
Kaczyńskiego nie?
http://www.tvn24.pl/-1,1652272,0,1,dla-putina-dodatkow...
bo właśnie ten artykuł spowodował, że wpadłem na pomysł poniższego
scenariusza.

Z tą "dodatkową nawigacją" mogło być tak:
7-go kwietnia przylatuje do Smoleńska jakiś ważniak więc jest pretekst
żeby pojawiły się w Smoleńsku dwie samojezdne/mobilne/przenośne
radiolatarnie (patrz: link do zdjęcia* - na samym dole), które niby są
teraz bardzo potrzebne, bo wiadomo: ważniak to ważniak. Po ich
"wykorzystaniu" znikają z lotniska, ale nie tak znowu zupełnie, bo
zostają zainstalowane w pobliskim lesie lub zagajniku. Od 7-go do 10-go
mamy więc 3 dni na takie ich ustawienie i skalibrowanie w pobliżu
lotniska (krzaki-zagajnik-las) żeby po wyłączeniu radiolatarni
stacjonarnych i włączeniu tych samojezdnych, nowy-wirtualny pas do
lądowania, był przesunięty 70 metrów w lewo i około 1000 metrów "do
przodu" co akurat wspaniale się składa : bo wówczas początek płyty
wirtualnego lotniska znajduje się kilkanaście metrów poniżej
wierzchołka
zalesionego wzniesienia, bezpośrednio nad pustą doliną. Dolina ma
głębokość 60 m i rozpiętość około kilometra. Ciche i ustronne
miejsce.
Wprost wymarzone na taką inscenizację: polski samolot jak nic - uderzy
prosto w trawiaste zbocze (tuż poniżej wierzchołka lub prosto w sam
czubek wzniesienia). W najgorszym razie, jak pilot okaże się asem, to i
tak walnie w drzewa, które rosną na górze (patrz: opracowanie
trajektorii lotu wg Siergieja Amielina* - tylko to prawdziwe - bo w
sieci jest już masa imitacji - cenzura ma różne oblicza).

10-go kwietnia, gdy polska załoga melduje, że zbliża się do lotniska,
kontroler lotów podaje im odpowiednio "skorygowane" ciśnienie
atmosferyczne zmierzone na poziomie płyty lotniska. Tak skorygowane,
żeby wskazania barometrycznego wysokościomierza TU-154 w połączeniu z
obrazem wirtualnego lotniska, spowodowały przyziemienie samolotu w
pożądanym miejscu. Jednocześnie wieża informuje, że zalecane jest
lądowanie w Moskwie żeby pilot nie miał wątpliwości co do gęstości
mgły
(o mgle będzie za chwilę) oraz był od razu nastawiony na kierowanie
samolotem, tylko i wyłącznie na podstawie sygnałów z podstawionych
radiolatarni i wskazań oszukanego wysokościomierza. Radiolatarnie
wyznaczają dwie rzeczy: potrzebny kierunek lotu oraz umiejscowienie
początku i końca lotniska w przestrzeni.

Wszystko poszłoby zgodnie z planem gdyby nie jeden drobiazg : czynnik
ludzki - pilot był fachowcem wyższej klasy niż zakładali
organizatorzy.
W ostatniej chwili zorientował się w sytuacji i gwałtownie poderwał
samolot. Udało mu się nawet przelecieć nad całym zalesionym wzgórzem
ścinając jedynie gałęzie wierzchołków drzew. Niestety TU-154 to
maszyna,
która nie jest zaprojektowana do tego typu manewrów w czasie
podchodzenia do lądowania (z opuszczonym podwoziem i otwartymi klapami).
Po paruset metrach "lotu koszącego" samolot opada nieznacznie w dół
silnie uderzając lewym skrzydłem w duże drzewo.

Uderzenie w lewe skrzydło zmieniło trajektorię lotu oraz uruchomiło
zapalniki specjalnych bomb zainstalowanych w samolocie. Detonacja
nastąpiła w powietrzu, dlatego na zdjęciu satelitarnym (patrz: zdjęcie
z
12-04-2010 1px=50cm*) katastrofa nie wygląda przekonująco: samolot
rozsypał się po okolicy jakby ktoś rzucił garść klocków lego na
dywan.
Miało być inaczej : ładunki miały odpalić mniej-więcej pół sekundy
po
zetknięciu z ziemią. Wówczas ew. świadkowie opowiadaliby: samolot
leciał
nad doliną, pilot nie zauważył wzniesienia bo była mgła, uderzył
prosto
w zbocze/wierzchołek/drzewa a potem nastąpił wybuch. Dokładnie tak jak
to robią samoloty na filmach amerykańskich gdy się zderzają z jakąś
górą.

Taki scenariusz tłumaczy wiele innych dziwnych zjawisk:
1. krwawą jatkę i zmasakrowane zwłoki zamiast trupów i rannych;
2. śmiertelność 100% - przy zaplanowanej operacji świadkowie są
niemile
widziani (przy prawdziwych wypadkach jest odwrotnie);
3. dziwny manewr następnego samolotu, który podchodził do lądowania -
wieża podała mu już prawidłowe ciśnienie więc wysokość miał ok
ale nie
zdążyli jeszcze przełączyć radiolatarni z tych lewych-mobilnych na
prawidłowe-stacjonarne;
4. cztery strzały na amatorskim filmie nakręconym parę minut po
katastrofie (patrz: filmik zrobiony komórką 1min 24sek*) - po co te
strzały? - rannych pasażerów/członków załogi, którzy cudem ocaleli,
trzeba było.. niestety.. dobić;
5. informację o tym, że 3 osoby przeżyły katastrofę - ta informacja
szybko została odwołana, jak się pojawiła? np. tak: dwóch
pracowników
lotniska albo przypadkowych świadków przybiegło na miejsce zdarzenia
jeden z nich wyjął telefon z kieszeni i zadzwonił na numer alarmowy 112
żeby wezwać pomoc, może potem zdążył zrobić jeszcze jeden telefon
np. do
znajomego dziennikarza ? - informacja wydostała się na zewnątrz i potem
trzeba było ją odkręcać;
6. informację o dwóch nadliczbowych i niezidentyfikowanych ciałach, do
których nie pasuje żaden kod DNA z listy ofiar tragedii, jak to
możliwe?
a może było tak: tych dwóch przypadkowych świadków (patrz:punkt nr 5)
trzeba było natychmiast zlikwidować, warunki nie pozwalały na inne
rozwiązanie niż zabicie ich, zmasakrowanie zwłok i wymieszanie ze
szczątkami pasażerów;
7. zeznanie montażysty TVP - mówił, że polski samolot krążył 2
godziny
nad lotniskiem zanim wylądował - to nie był polski samolot lecz jakiś
inny, no dobrze ale po co tak długo krążył? - produkował mgłę a
dokładnie: niską chmurę deszczową (patrz:wikipedia i dwa hasła: jodek
srebra, zasiewanie chmur);
8. natychmiastowe aresztowanie kontrolera lotów - bardzo dziwne
posunięcie, skoro od razu było wiadomo, że wypadek to wina pilota i
złej
pogody; wszystko wskazuje na to, że to nie było żadne aresztowanie
tylko
np.: usunięcie "kontrolera" ze strefy publicznej, po to żeby go nikt nie
nękał pytaniami;
9. sugerowanie, że pilot słabo znał j.rosyjski a już zupełnie "nie
kumał" rosyjskich cyferek - po co to było ? a no po to, żeby
przygotować
grunt na wypadek odkrycia przez polskich techników
lotniczych/prokuratorów, że wysokościomierz w samolocie miał źle
wprowadzoną wartość ciśnienia atmosferycznego;
10. przedziwna informacja w Polsat News (patrz:link na dole*), o tym, że
Wiktor Bater wiedział o katastrofie 16 minut przed katastrofą ! Jak to
możliwe ? – najwidoczniej akcja czyszczenia miejsca katastrofy
trwała 16 minut, a informator Pana Batera mógł dostać sms-a lub
telefon
od kogoś z trójki ocalałych. Gdy jeszcze żyli. Natomiast pan
korespondent, ze zwykłej reporterskiej ekscytacji, zbyt szybko się tym
newsem pochwalił.
Na koniec: ten scenariusz tłumaczy również wszystkie niby-wpadki
organizacyjne, czyli:
a) organizatorzy nie byli pierwsi na miejscu upadku samolotu i nie
obstawili terenu, jak to wytłumaczyć ? - trochę czasu zajął im dojazd
z
pierwotnego miejsca zasadzki;
b) niezgodna z "protokołem" likwidacja świadków, tych (prawdopodobnie
było ich dwóch), którzy byli pierwsi na miejscu katastrofy –
organizatorzy musieli działać szybko, nie było czasu na ceregiele,
zwłoki zawlec do samochodu? - za daleko a teren podmokły i błotnisty;
c) jak to możliwe, że ktoś nagrywa tam film i potem go wrzuca na You
tube ?! to już jest skandal nie lada ! - nie było czasu na obstawienie
terenu, były dużo pilniejsze sprawy, takie jak likwidacja świadków i
dobijanie pasażerów/załogi;
d) dlaczego strzelano (niepotrzebny hałas) zamiast ich np. udusić
– no niestety czas naglił, liczyła się każda sekunda, trzeba
było
zaryzykować, że ktoś usłyszy;
e) dziwny manewr następnego samolotu - tutaj znów zabrakło czasu, tym
razem na przełączenie mobilnej radiolatarni na radiolatarnię
stacjonarną;
f) miejsce upadku samolotu - tuż obok zabudowań, lotniska, w podmokłym
terenie, obok głównej drogi, to wszystko wskazuje na wypadek lub jakąś
amatorszczyznę, de facto - był to wypadek przy pracy – "wina"
pilota.
Na razie, tak mi się wydaje, otwartym zagadnieniem pozostaje odpowiedź
na pytanie : kto tą egzekucję zaplanował, kto zlecił, kto ją
wykonał,
kto był współorganizatorem ? Kto ?CZY ODPOWIEDŹ BĘDZIE ZA 70 LAT? LUB
WCALE? JAK MYŚLICIE?
Oto materiały:
trajektoria lotu w pionie i w poziomie oraz galeria zdjęć Siergieja
Amielina: http://picasaweb.google.ru/Amlmtr/MWzNeJ#
opis opracowania Siergieja Amielina: http://www.altair.com.pl/start-4421
filmik zrobiony komórką 1min 24sek oryginał:
http://www.youtube.com/watch?v=-DbLgBifsTU
filmik zrobiony komórką, wersja w zwolnionym tempie -2x:
http://www.youtube.com/watch?v=4E5qeLDz8kw
filmik zrobiony komórką, wersja z objaśnieniami:
http://www.youtube.com/watch?v=wMFjjolas_I
Wiktor Bater wiedział o katastrofie 16 minut przed katastrofą:
http://www.youtube.com/watch?v=_96X6s2eRvI
zdjęcie satelitarne 12-04-2010 rozdz. 1px=50cm:
http://www.flickr.com/photos/digitalglobe-imagery/4515...
mapa satelitarna Smoleńska z opisem obiektów:
http://www.wikimapia.org/#lat=54.8278621&lon=32.070550...
radiolatarnia na kołach wygląda np. tak:

Obrazek

albo tak (wojskowy pojazd z dziwną anteną na dachu):
http://lh6.ggpht.com/_06bGa1QkqOY/S8T2Znfze-I/AAAAAAAA...
01_1.jpg
( CO TEN SPRZĘT TAM ROBIŁ??? I DLACZEGO SZYBKO ZNIKNĄŁ? OTO JEST
PYTANIE,tak do "naszego" nierządu, służb jak i prowadzących
dochodzenie
z ich szefem Putinem na czele. Polacy zadawajcie te pytania to w naszym
wspólnym i Polski interesie.)

Następna dyskusja:

Konferencje Prasowe Online




Wyślij zaproszenie do