Marianna Frelek właściciel, własne
Temat: Brak kontaktu ze sobą
No własnie jak w temacie. Czuję się fatalnie, bo głowa boli od emcoji, a tak naprade nie do konca wiem co sie dzieje. Podskórnie wiem co to za uczucia, ale czuje jakąś pustkę.Nie ptorafie nawiązywać relacji, nie wiem co jest "prawdą", co jest fąłszem. Czuję się niekomfortowo i jakaś"ogłupiona". Byłam kiedyś an terapii DDA/DDD (sama jestem ddd). Po tej terapii wyszłam innym człowiekiem - stwierdzilam, ze potrafie anwizaywac kontakty, uwierzylam, ze moge byc lubiana. wyrazalam emocje.
Wyprowadzilam sie z domu, usamodzielnilam. lecz w pewnym momencie nastapil kryzys (jakies 2 lata po terapii). Ponadto obudzily sie we mnie problemy, ktorych nie ruszalam wczesniej (problemy z mezczyznami i wlasną kobiecoscia). W zw. z tym wrocilam do terapeutki. Bylam u niej prawie rok, po czym nastapila zmana na grupe terapeutyczna (nie do konca chcialam isc, co dopeiro pozniej w sobie odkryłam). Grupa byla analityczna. czulam sie tam fa-tal -nie. Z osoby, która nawert niezle sobie radzila, miala kontakt z emocjami i wg mnie nawet akceptowala złośc (z czym był problem), zaczelam sie zamykac i gubić. Grupa sie skonczyla 3 m-ce temu, a ja tuz po zakonczeniu zaczelam miec objawy nerwicowe. W ogole obecnie teraz jestem jakas wycięta, po pierwsze nie zamknieta. bo zostałam ze złością. chce płakac, a nie moge. Nie koncze rzeczy (normalnie jak jakas powtórka). Jestem odcieta, jakby we snie. stracilam dawną wew. pewnośc siebie. czuje sie rozczarowana i zawiedziona terapia. A najbardziej mi zal, "utraty" kontaktu ze soba. Byłam w tej sprawie u ter. prowadzącej, ale powiedziała - Pani tak ma. Faktycvznie kiedyś było lepiej. Koniec
Nie wiem, jak znów nawiązać kontakt ze sobą? Czuje sie jakas odrealniona. Z jednej strony, chcialabym sie zwrocic do kogos o pomoc, ale kontakt z drugim człwoiekiem mnie ODRZUCA. Dodatkowo mój stan, ktory trwa od 3-mcy bardzo utrudnia mi prace.
Jak sobie pomócMarianna Frelek edytował(a) ten post dnia 19.03.12 o godzinie 09:44