Temat: Apel do Ministra Środowiska w sprawie ochrony Beskidu...

zapraszam na FB. Utworzyliśmy profil pod hasłem jak w temacie, może uda się coś zrobić, żeby nie zamienić BN w tandetne daczowisko

Temat: Apel do Ministra Środowiska w sprawie ochrony Beskidu...

Petycja podpisana. I nie trzeba być na FB żeby to zrobić ;)
http://www.petycje.pl/petycjePodglad.php?petycjeid=6135

Temat: Apel do Ministra Środowiska w sprawie ochrony Beskidu...

Powstaje stowarzyszenie na rzecz Beskidu Niskiego,mające chronić przed 'wiatrakami' w otulinie Magury i Przełęczy Dukielskiej.
Po spotkaniu z władzami Województwa Podkarpackiego - jest zgoda na wycofanie niektórych projektów - zbyt bliskich domostw i rezerwatów.

Temat: Apel do Ministra Środowiska w sprawie ochrony Beskidu...

napisz więcej, trzeba zbierać siły

Temat: Apel do Ministra Środowiska w sprawie ochrony Beskidu...

A JEDNAK SIĘ KRĘCI ...
( tu 383 i podpis – Nie zgodziłem się na jakiekolwiek prace związane z witrakami na mojej działce)
Zagrożona likwidacją Stocznia Gdańska rozpoczeła produkcję wież wiatrakowych. Aktualnie produkuje ok.100 wież rocznie, po roku 2012 będzie wytwarzać takich rur 300. Wieża wiatrakowa ma 120 metrów wysokości,5 metrów średnicy i waży ok. 190 ton. Dodać do tego należy wagę śmigła i turbiny, a to dalsze około 70 ton. Koszt jednej wieży (rury) to około póltora miliona euro.Polski rynek szcowany jest ostrożnie na blisko dwadzieścia miliardów euro. Docelowo powstać ma u nas w kraju 13 000 wiatraków.
Pracujące wiatraki wytważają tzw, infradżwięki, które to ( infradżwięki) amerykański Departament Stanu ma zamiar wykorzystać do produkcji broni nowej generacji.Trwają prace badawcze.
Szkodliwe oddziaływanie na organizm ludzki elektrowni wiatrowych może objawić się już po roku zamieszkiwania w ich sąsiedztwie, po trzech latach stałego przebywania w pobliżu pracujących wiatraków pojawiają sie takie objawy jak : zaburzeniami nastroju, migrena, agresywność, depresja, irytacja, zaburzenie równowagi, infekcje dróg oddechowych ( uporczywe)uszkodzenie pęcherzyków oskrzelowych i inne. W kolejnych latach ( 4 – 10) można spodziewać się występowania dalszych patologi, w zasadzie, całego organizmu - bóle głowy, stawów, intensywne bóle mięśni,choroby serca, kręgosłupa, padaczka. Ponad 10 letnie sąsiedztwo elektrowni wiatrowej to: wrzody żoładka i dwunastnicy, obniżenie ostrości widzenia, krwawienie błon śluzowych nosa, spojówek i innych. Długie ponad kilkunastoletnie przebywanie w takim sąsiedztwie to dalsza degradacja organizmu, zmiejszenie zdolności poznawczych, zmiejszenie zdolności zapamiętywania, pogłębiają się zaburzenia psychiczne, zaburzenia neurologiczne charakterystyczne dla rozległego uszkodzenia mózgu przypominające chorobę Parkinsona.
1500 metrów to wyliczona odległość eletrowni od miejsc zasiedlonych obowiązująca we Francji, w Holandii 2000 metrów a w USA 3200 metrów.
Prąd produkowany przez wiatraki jest złej jakości( duże wahania napięcia), wiatraki funkcjonują w systemie energetycznym a to powoduje że eletrownie konwencjonalne muszą posiadać rezerwę mocy na wypadek przerwy w dostawie złej jakości prądu z wiatraków.
( elektrownia wiatrowa nie może pracować przy wietrze poniżęj 4m/s i powyżej 25m/s)
Zakładom energetycnym ( zakładom dystrybucji energii elektrycznej ) nie opłaca sie kupować prądu z elektrowni wiatrowych. Niestety istnieje przymus kupowania tej energii wiec go kupują - bo muszą.
Zakładom energetycznym to się nie opłaca, odbiorcy też muszą przygotować się na bardzo znaczny wzrost cen energii, więc komu to się opłaca? - Producetom wież i inwestoromw w firmy wiatrowe.
Wyprodukwany prąd musi się od nich kupić i nic ich więcej nie obchodzi.
W okolicach Piły ( Wielkopolska) jest w tej chwili zlokalizowana najwieksza farma witrowa w Polsce. 60 wiatraków o wysokości trzydziestropiętrowego domu stojących w odległości 200 – 300 metrów od zabudowań. Jak mówią tam mieszkający, nie można tu leżeć, spać, pracować.Utrudnione jest korzystanie z radia TV, telefonów.
Właścicielem tego giganta jest Energis de Portugal.
( tutaj zdjęcie 379)
Członek Zarządu Województwa Podkarpackiego Lucjan Kużniar spotkał się z grupą reprezentującą komitety protestacyne sprzeciwiające sie budowie elektrowni wiatrowych i farm wiatrowych w pobliżu terenów zamieszkałych. Koordynujący ogólnopolską akcją protestacyjną Marian Daszyk, na wstępie przedstawił ogólną sytuację dotyczącą problemu budowy ferm wiatrowych. Zwrócił uwagę ,że Podkarpacie zasadniczo nie ma "warunków wiatrowych, że nie ma w Polsce przepisów wyznaczających strefę ochronną i odległość od terenów zamieszkałych w jakiej mogą być lokalizowane elektrownie wiatrowe.Zaznaczyl również brak uzasadnienia ekonomicznego pozyskiwania alternatywnej energi poprzez produkowanie jej w elektrowniach wiatrowych.( tu 375 i podpisz tak: Nie ma przepisów określających bezpieczną odległośc elektrowni wiatrowych od miejsc zamieszkania)
Uczestniczący w spotkaniu inż. Zdzisław Skrzypczyk – zajmujący się profesjonalnie zagadnieniem elektrowni wiatrowych, autor badań warunków wiatrowych w kraju i zagranicą, uczestnik specjalitycznego szkolenia w Danii – podkreślił fakt, braku opracowania z prawdziwego zdarzenia dotyczącego tzw. "warunków wiatrowych" z uwzględnienim możliwości wykorzystania wiartu do produkcji energii na skalę przemysłową. Opracowania na ktorych opierają się inwestorzy są w większości nieobiektywnie i niesumienne. Sprządzane aktualnie opracowania i studia dotyczące możliwości lokalizowania wiatraków w województwie podkarpackim sporządzane są i opiniowane pozytywnie bez wiedzy co tak naprawdę ma być budowane na danym terenie. Dotyczy to zwłaszcza opracowań oddziaływania budowanych elektrowni na otoczenie. Zezwala się na budowę nie wiedząc co będzie budawane , kiedy i jaka będzie wielkość budowli. ( tu 376 i podpis Wiarygodne badania warunków wiatrowych to conajmiej trzyletnie badania siły witru)
Marszałek Kużniar, na wstępie powiedział, że na sprawy ważne i istotne zawsze musi znaleść czas. Jego zdaniem forsowanie koncepcji pozyskiwania energii odnawialnej tylko z wykorzystaniem farm wiatrowych blokuje jakiekolwiek rozwiązania tzw. rozwoju w przyszłość. (Tu zdjęcie 377 )Zwrócił uwagą, że budowa elektrowni wiatrowej skutecznie i na zawsze wyłącza teren wykorzystany pod budowę z jakiejkolwiek działalności gospodarczej. Forsowanie koncepcji budowy farm wiatrowych wyklucza w zasadzie możliwość rozwoju innej alternatywy pozyskiwania i produkcji "zielonej " energii . Wskazał na olbrzymie możliwości uzyskiwania taniej bioenergii, z wykozystaniem produkcji rolnej, biogazowni, elektrowni wodnych, żródeł geotermalnych. Potężne fundamenty porównał do powojennych ,żelbetonowych, bunkrów które mimo znacznego upływu czasu nadal stoją i uniemożliwiają prawidłowe gospodarowanie. Województwo podkarpackie , zdaniem znawców przedmiotu, wypełnia warunki nakzane dyrektywą unijną dotyczacą ilości energii wytwarzanej ze żródeł odnawialnych.
Kończąc obiecał dogłębnie zbadać problem budowy farm wiatrowych w województwie podkarpackim i podjąć adekwatne działanie.

Temat: Apel do Ministra Środowiska w sprawie ochrony Beskidu...

adam pernal:
Pracujące wiatraki wytważają tzw, infradżwięki, które to ( infradżwięki) amerykański Departament Stanu ma zamiar wykorzystać do produkcji broni nowej generacji.Trwają prace badawcze.
Szkodliwe oddziaływanie na organizm ludzki elektrowni wiatrowych może objawić się już po roku zamieszkiwania w ich sąsiedztwie

fale morskie też wytwarzają infradźwięki a na pomorzu ludzie zdrowi i życzliwi
podobnie tiry, samoloty, wodospady i z milion innych (nawet klaskanie)

Temat: Apel do Ministra Środowiska w sprawie ochrony Beskidu...

Tylko 'z niewyjaśnionych przyczyn [patrz czynnik ludzki]-tiry wpadadaja na drzewa ,samoloty na ziemię itp."

Pod wodospadami mogą medytować tylko wytrenowani 'jogini" zwykli ludzie po paru dniach 'uciekają" - oklaski w Tybecie to "odczynienie negatywności" - czyli można powiedzieć - tylko dla zaawansowanych takie dźwięki.

Temat: Apel do Ministra Środowiska w sprawie ochrony Beskidu...

adam pernal:

Adam, Ty tak na serio czy jaja sobie robisz?

Tylko 'z niewyjaśnionych przyczyn [patrz czynnik ludzki]-tiry wpadadaja na drzewa ,samoloty na ziemię itp."

a policzyłeś procenty takich przypadków?
idąc Twoim tokiem myślenia można wysnuć teorię, że ludzie którzy włażą pod koła na przejściu dla pieszych są hipnotyzowani przez pasy na jezdni

Pod wodospadami mogą medytować tylko wytrenowani 'jogini" zwykli ludzie po paru dniach 'uciekają" - oklaski w Tybecie to "odczynienie negatywności" - czyli można powiedzieć - tylko dla zaawansowanych takie dźwięki.

wybacz, że tak wprost ale bzdury pleciesz

źródeł infradźwięków wokół nas bez liku
1) każdy ruch powietrza
- wiatr, uderzenie pioruna
- szybko jadący samochód
- tir
- samolot, śmigłowiec
- klimatyzacja
- wentylator
- suszarka

2) każdy większy ruch wody który jest w stanie rezonować
- rzeka
- wodospad
- morze
- statek na morzu (2 równoległe źródła)
- woda w rurach w Twoim mieszkaniu też troszkę :)
- wodociągi, kanalizacje
- tamy

3) każde drganie mechaniczne
- zakłady produkcyjne, kopalnie
- pociągi, metra, drogi, mosty
- ruchy ziemi (wulkany, trzęsienia te odczuwalne i te nie)
- pralka (a jak wiruje to uciekaj gdzie pieprz rosnie!!!)
- każdy głośnik
- każdy silnik

fale są długaśne (nie pamietam dokładnie ale coś około 20m) i rozchodzą się na znaczne odległości - kilkanaście km

a Ty się akurat wiatraków boisz?

Temat: Apel do Ministra Środowiska w sprawie ochrony Beskidu...

Chłopie 'użyj umysłu' a nie słów - piszemy o kilkunastu wiatrakach ponad stu metrowych w niedużej dolinie w Beskidzie Niskim.
Przyjedź zobacz - pierwsze pięć już stoi - zaparkuj z kilometr od nich jak pracują i wtedy 'zmierz ciśnienie' a nie o pralkach wypisuj.

Średnie przewyższenie gorek w tej okolicy to wlaśnie okolo stop metrów - czyli w nocy widac wiatraki z dziesiątków kilometrow -na czerwono bo musza być ośweitlane.

To są konkrety dla ludzi i zwierząt - 'strach' paralizuje - a jak widzisz ludzie się skrzyknęli i nie dadzą sobie wstawić do ogródków takich kolosów.

Krajobraz to też dobro - nawet gdy jest plaski jak stół - komuna robiła co chciała -a teraz 'pieniądze' chcą rządzić.Zabytki z przeszlości komunistycznej też są duże - i bezużyteczne - bo ludzkie idee błądzą częściej niż by ludzie sobie życzyli.

Filozofia 'gadżetów' które wymieniłeś jest prosta maja służyć ludziom - a że część z nich jest niebezpieczna w użyciu to fakt.

Beztroska i materializm idą w parze - mieć czy być - nie każdy zadaje sobie takie 'trudne' pytanie - przecież w szkole uczyli ze trzeba mieć dużo i wszystkiego po trochu żeby maszyna się kręciła i produkowała - głównie śmieci [ po paru latach użytkowania].
Po co taki Beskid Niski - jak można tam wyprodukować 'tyle prądu' tak drogiego ,że nawet nie stać będzie ludzi płacic rachunki.Bo żadnego miejsca pracy nie przybędzie - więc ludzie pojada do pracy do stoczni przy budowie następnych wiatrowni i 'obłęd' produkowania się zapętli.

O TYM TU MÓWIMY - więc jesteś w temacie ze swymi 'niezastąpionymi ' gadżetami'.

To te wiatrownie mają napędzać kolejne 'gadżety' - a skoro są to projekty niesprawdzone w praktyce - to może wstrzymajmy ich budowę 'do wyjaśnienia sprawy'.





t

Temat: Apel do Ministra Środowiska w sprawie ochrony Beskidu...

http://www.slajd.net/photo/adam-pernal/dzis/131758#131758

tu te "pięć wiatraków' przy wjeździe na Przełęcz Dukielską od północy w Łękach Dukielskich.

Parę widoków z Beskidu Niskiego w albumie.

Temat: Apel do Ministra Środowiska w sprawie ochrony Beskidu...

adam pernal:
Chłopie 'użyj umysłu' a nie słów - piszemy o kilkunastu wiatrakach ponad stu metrowych w niedużej dolinie w Beskidzie Niskim.

Używam umysłu i wiedzy a na ich podstawie obalam kretyńskie, pseudonaukowe argumenty

osobiście znam i kocham BN, jestem przeciwny wciskaniu tam ton zelastwa ale jeśli ktoś bez zastanowienia i wiedzy technicznej przekleja bzdury - uderzam w stół

a co do przełęczy dukielskiej - byłem 10 lat temu, byłem 2 lata temu i od czasu zlikwidowania kontroli granicznej nic się tam nie dzieje, wiatraki szpecą ale raczej nie przeszkadzają mieszkańcom (nie znam dokładnej lokalizacji wiatraczków)

Temat: Apel do Ministra Środowiska w sprawie ochrony Beskidu...

adam pernal:
W okolicach Piły ( Wielkopolska) jest w tej chwili zlokalizowana najwieksza farma witrowa w Polsce. 60 wiatraków o wysokości trzydziestropiętrowego domu stojących w odległości 200 – 300 metrów od zabudowań. Jak mówią tam mieszkający, nie można tu leżeć, spać, pracować.Utrudnione jest korzystanie z radia TV, telefonów.
Właścicielem tego giganta jest Energis de Portugal.
( tutaj zdjęcie 379)

Proszę o podanie adresu tego miejsca. Może być nazwa miejscowości, gdzie mieszkają Ci narzekający mieszkańcy. Chciałbym się tam wybrać i sprawdzić to na żywo. Jeśli mieszkańcy tak narzekają - może tanio kupię tam jakiś dom... Zależy od lokalizacji.

W USA widziałem (i zatrzymałem się, żeby zrobić zdjęcia) z odległości mniej więcej kilometra (nie mierzyłem) farmę wiatrową. Jak się potem dowiedziałem - koło Palm Springs stoi na farmie 3218 wiatraków! http://en.wikipedia.org/wiki/San_Gorgonio_Pass_Wind_Farm

Pięć wiatraków na przełęczy - jakoś nie robi na mnie wrażenia... Zgadzam się, wiatraki psują krajobraz. Ale o tym, że kury przestaną się nieść a krowy nie będą dawać mleka - chyba nie warto pisać, żeby się nie ośmieszać.Piotr P. edytował(a) ten post dnia 05.02.11 o godzinie 00:32

Temat: Apel do Ministra Środowiska w sprawie ochrony Beskidu...

Piotr P.:
W USA widziałem (i zatrzymałem się, żeby zrobić zdjęcia) z odległości mniej więcej kilometra (nie mierzyłem) farmę wiatrową. Jak się potem dowiedziałem - koło Palm Springs stoi na farmie 3218 wiatraków! http://en.wikipedia.org/wiki/San_Gorgonio_Pass_Wind_Farm

Nie jest to najszczęśliwsze porównanie. Jak widać na załączonych zdjęciach ta farma zbudowana została na pustyni. Problem z farmami w Beskidzie Niskim polega na tym że jest to cenny przyrodniczo obszar, siedlisko wielu chronionych gatunków od szponiastych po nietoperze, dla których farmy wiatrowe delikatnie mówiąc nie są obojętne.

Temat: Apel do Ministra Środowiska w sprawie ochrony Beskidu...

Marcin Kawka:

Nie jest to najszczęśliwsze porównanie. Jak widać na załączonych zdjęciach ta farma zbudowana została na pustyni. Problem z farmami w Beskidzie Niskim polega na tym że jest to cenny przyrodniczo obszar, siedlisko wielu chronionych gatunków od szponiastych po nietoperze, dla których farmy wiatrowe delikatnie mówiąc nie są obojętne.

Problem z Polską polega na tym, że pustyń mamy mało a i ropy też nie za wiele. Więc o ile nie zbudujemy jakichś elektrowni napędzanych przez nietoperze (może Politechnika Warszawska nad tym pracuje?) - musimy iść z nimi na jakieś rozsądne kompromisy.

Potrzebna jest strategia i długofalowe myślenie. Amerykanie tez nie rozrzucili wiatraków po całej pustyni tylko je zgrupowali (3218 wiatraków - w Polsce pewnie nie powstanie w całym XXI wieku). Może i my musimy odżałować jakiś kawałek cennego krajobrazu i skupić tam takie inwestycje?

Oczywiście za udowodnione szkodliwe oddziaływanie należy się odszkodowanie. Inwestor mógłby np. mieć obowiązek wykupienia domów w promieniu x km od inwestycji. A potem wystawiłby je na sprzedaż, np. informując o potencjalnej "uciążliwości" a dodając im darmowy prąd na ogrzewanie i oświetlenie przez 50 lat. A rynek zdecyduje, czy domy w takim miejscu będą się nadawały do mieszkania, czy nie... A może powstaną tam firmy (darmowy prąd!).