Temat: Technik mechatronik, politechnika zaocznie, praca zawodowa

Witam,
jako, że jest to mój pierwszy post tutaj, chciałem wszystkich gorąco przywitać.
Pisząc ten post liczę na podpowiedzi, rady, opinie i doświadczenia innych osób :)

Aktualnie jestem w 4 klasie technikum mechatronicznego w województwie podlaskim, niebawem zdaję maturę oraz egzamin zawodowy. W szkole miałem styczność z różnymi dziedzinami techniki, między innymi ze sterownikami PLC, które najbardziej przykuły mi uwagę i są dla mnie dość "łatwe, proste i przyjemne". Po wakacjach zamierzam rozpocząć studia na Politechnice Śląskiej, prawdopodobnie na wydziale Automatyki, Elektroniki i Informatyki, kierunek Automatyka i Robotyka. Nie ukrywam, że najbardziej zależy mi na zdobyciu wiedzy z zakresu właśnie sterowników PLC. I do tego momentu wszystko jest w porządku. Problem zaczyna się w momencie, w którym decyduję się na studia zaoczne i chcę pracować w zawodzie.

Podejrzewam, że na początku nikt nawet nie pomyśli, aby posadzić mnie przy sterowniku (to zrozumiałe), aczkolwiek na studia zaoczne wybieram się głównie z powodu chęci zdobycia doświadczenia. I przeglądając na chwilę obecną oferty pracy (nie tylko z województwa śląskiego) dochodzę do wniosku, że po technikum mogę: pracować na stacji benzynowej albo w firmie, która faktycznie zajmuje się tym, co mnie interesuje, ale nikt nie powierzy mi na tyle odpowiedzialnego stanowiska, na którym mógłbym się czegoś nauczyć. Ponad to zdobywając jednocześnie wiedzę praktyczną i teoretyczną będzie dane mi łatwiej pojąć materiał z uczelni.

Czy ktoś z Was ma jakiś pomysł jak mogę zwiększyć swoją atrakcyjność zawodową?

PozdrawiamTen post został edytowany przez Autora dnia 28.03.15 o godzinie 13:42

Temat: Technik mechatronik, politechnika zaocznie, praca zawodowa

Witam,
Ja wychodzę z założenia, że automatyk który nie oskórował choć jednego przewodu, nie spalił chociaż jednego bezpiecznika czy nie wywiercił jednej dziury w płycie montażowej to "średni materiał na specjalistę".
Polecam panu poszukać pracy jako monter automatyk-elektryk. Znajomość elektrotechniki w praktyce czy umiejętności kablowania zdecydowanie ułatwią panu przyszłość. Teraz teoretyków jest sporo (patrz ilość studentów po studiach dziennych) gorzej gdy przychodzi im do wykonania prostych pomiarów lub sprawdzenia dlaczego dany czujnik nie działa albo źle działa.
Czyli reasumując praktyka, praktyka jeszcze raz praktyka.

Temat: Technik mechatronik, politechnika zaocznie, praca zawodowa

Jeszcze taka moja jedna mała uwaga. Bardzo wielu ludzi na studiach albo zaraz po chciałoby programować PLC. Bo jak sam to ujął autor są proste,łatwe i przyjemne. Tyle że w takim S7-300 bramki or czy and to potrafi nawet małpa postawić.
Trzeba poznać technologię to jest chyba jakieś 2/3 sukcesu przy wdrażaniu rozwiązania. Oczywiście są systemy typu SPPA czy OVATION które są dużymi systemami i trzeba je poznać a do tego jak zawsze nie ważne jaki PLC by się nie robiło problemem jest komunikacja szczególnie jeśli mamy spiąć dwa różne DCS.