Temat: Uchodźcy - piekło XXI wieku

Ukraina zamyka uchodźców w więzieniach - i dostaje za to pieniądze od Unii Europejskiej. Somalijczyk Hasan Hirsi, który to, co go tam spotkało, nazywa "piekłem", opowiada swoją historię. Dopiero po trzech latach katuszy udało mu się odzyskać wolność.
Od półtora roku Hasan Hirsi uczy się niemieckiego, po pięć godzin dziennie, od godziny 13.00 do 18.00, ale na to, co go spotkało przed przybyciem do Niemiec, wciąż nie znajduje słów.0

21-letni uciekinier z Somalii siedzi w kucki na podniszczonej kanapie w mieszkaniu w Landau w Nadrenii-Palatynacie, które dzieli z trzema innymi uchodźcami z Somalii. Ma krótkie czarne włosy, ubrany jest w szary sweter z kapturem. Obok niego siedzi emeryt z Landau, który jako wolontariusz troszczy się o uchodźców. Chce pomóc Hirsiemu poradzić sobie z nowym życiem.

Somalijczykowi jednak z trudem przychodzi zamknięcie rozdziału będącego już przeszłością. W jego snach wciąż powracają obrazy z Ukrainy, kraju, w którym utkwił na długi czas i który nazywa "piekłem". Patrzy na podłogę. - Jest ciężko – mówi. Powtarza to słowo w różnych językach: "schwierig", "difficult".

Po ucieczce z Somalii latem 2008 roku Hirsi wielokrotnie próbował przedostać się przez Ukrainę do Europy. Za każdym razem zatrzymywali go ukraińscy lub węgierscy pogranicznicy, a dwukrotnie słowaccy policjanci. Ukraińscy funkcjonariusze służby bezpieczeństwa obrabowali go, pobili i torturowali – opowiada. Po tym, jak został zaatakowany, spędził w sumie prawie trzy lata w czterech różnych więzieniach na Ukrainie, choć nie popełnił żadnego przestępstwa, poza tym, że szukał schronienia w Europie.





http://wiadomosci.onet.pl/prasa/odzwierny-europy/jydh1

Temat: Uchodźcy - piekło XXI wieku

To stara umowa z Niemcami, podpisana jeszcze przez Janukowycza. Ukraina ma ograniczać napływ nieproszonych gości wgłąb Europy Zachodniej w zamian za niemiecką pomoc w dziedzinie więziennictwa.

Temat: Uchodźcy - piekło XXI wieku

To, co przeżył, ale przeżył... To jeszcze nic w porównaniu z tymi, którzy udusili się w upale w zamkniętej ciężarówce na autostradzie prowadzącej w kierunku Wiednia. Jako jedyny wypowiada się rzeczowo w tej materii Heinz-Christian Strache. Np. powiedzmy również "polsko-żydowski pisarz" Henryk Marcin Broder. W wypadku tego drugiego trzeba znać niemiecki, by przeczytać i ocenić jego wypowiedzi. Chociaż może szarpnę się w kierunku napisania czegoś i o tym. Obaj panowie, jak również inicjatywa polityczna rządu czeskiego w sprawie strefy Schengen, słusznie wskazują, że miłosierdzie pozbawione zdrowego rozsądku staje się bezskuteczne. Zaś bezskuteczne czynienie miłosierdzia lepiej sobie darować.

Temat: Uchodźcy - piekło XXI wieku

Ponad 70 proc. Węgrów przeciwko obowiązkowym kwotom uchodźców





2 października na Węgrzech odbędzie się referendum. Obywatele tego kraju odpowiedzą na pytanie: „Czy chcesz dać UE upoważnienie to przesiedlania nie-węgierskich obywateli na Węgry bez zgody parlamentu?”.

Jak wynika z badań ankietowych Fundacji Szazadveg, przeciwko przymusowemu mechanizmowi unijnemu jest 72 proc. Węgrów. Z kolei 78 proc. zagłosowałoby w tym duchu w październikowym referendum. Tylko 3 proc. respondentów deklaruje, że w głosowaniu zagłosuje za.

Osoby, które zamierzają głosować na „nie” podkreślają, że jest to kwestia suwerenności. 61 proc. Węgrów uważa, że to do nich należy prawo decydowania o tym, z kim chcą żyć. Z kolei 36 proc. osób zamierzających głosować na „tak” uważa, że choć nie zgadzają się z unijnymi propozycjami, to nie mogą jednocześnie zaakceptować stanowiska rządu Viktora Orbana.

W badaniu 78 proc. ankietowanych stwierdziło, że za atakami terrorystycznymi w Europie nie stoją tzw. samotne wilki, lecz zorganizowane grupy przestępcze. 65 proc. uważa, że ich powodem jest błędna interpretacja islamu, zaś 46 proc. wskazuje na biedę.

60. proc. Węgrów jest zdania, że do Europy napływają przede wszystkim migranci ekonomiczni.

Jak informowaliśmy, Polska i kraje Grupy Wyszehradzkiej wygrały batalię z eurokratami i Berlinem w sprawie migrantów. Przymusowe rozlokowywanie 160 tys. tzw. uchodźców okazało się kompletnym fiaskiem.

Kanclerz Niemiec Angela Merkel i szef KE Jean Claude Juncker w ostatnich dniach nieśmiało przyznali się do błędów. Przyznaje się, że bardzo dobrym pomysłem Grupy V4 było konsekwentne powtarzanie, że najpierw należy zająć się ochroną zewnętrznych granic UE.

Temat: Uchodźcy - piekło XXI wieku

Polski triumf w Brukseli. Juncker popiera argumenty rządu ws. uchodźców

"Po raz pierwszy od początku kryzysu imigracyjnego szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker zaakceptował sztandarowy argument polskich władz, że nasz kraj ponosi koszty migracji, ale ze Wschodu, bo przyjmuje u siebie Ukraińców" - informuje RMF FM.





- W Polsce i na Węgrzech jest dużo uchodźców, którzy pochodzą z Ukrainy, podczas gdy jest ich niewielu w Europie Zachodniej. Tak więc trzeba włączyć do osądu nad innymi (dop. red. nad Polakami i Węgrami) rzeczywistość, z którą się stykają na co dzień - mówił, cytowany przez radio, Juncker podczas debaty w Komitecie Ekonomiczno-Społecznym. Komentatorzy zwracają uwagę, że to znacząca zmiana wobec Polski. Wcześniej słowa premier Polski o uchodźcach zza wschodniej granicy były krytykowane przez unijnych polityków i opozycję w kraju.
W styczniu tego roku - w Strasburgu - premier Beata Szydło, odnosząc się do poruszanej tego dnia w czasie debaty w Parlamencie Europejskim kwestii migrantów, podkreśliła, że Polska przyjęła ok. 1 mln uchodźców z Ukrainy, ludzi, którym - jak powiedziała - "nikt nie chciał pomóc". Według premier obowiązujące dzisiaj w Polsce prawo sprawia, że łatwiej obywatelom Ukrainy starać się o wizę niż o status uchodźcy.

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/rmf-fm-polski-triumf-w...