Piotr G.

Piotr G. security management,
internal control &
investigation

Temat: Jade sobie dzisiaj rano w tramwaju...:)

Słuchawki w uszach, w słuchawkach "Lichtgestalt", nie za głośno, ale na tyle, że pasażerowie obok jeden po drugim odwracają głowy i...pewnie się zastanawiali, co to za muza...? skąd on to wizął, jakoś niemiec pewnie..;) Ale samo nie poszukają, a jakby zobaczyli "Copycat" na you tube to by powiedzieli...satanista, narkoman etc...
Ehhh szkoda ,że Tomka Beksińskiego nie ma już między nami...Piotr G. edytował(a) ten post dnia 08.02.10 o godzinie 08:37

Temat: Jade sobie dzisiaj rano w tramwaju...:)

Oj, Tomka żal! W Bydzi po koncercie troszkę z Tilem pogadałem na temat Tomka. Bardzo żałuje, że go nie poznał. W Wawie 2001 zadedykował Tomkowi "Stolzes Herz" i na tym skończył wspominanie ze sceny, ale również o nim pamięta i zgodził się ze mną, że duch Tomka z pewnością pojawia się na każdym koncercie Lacrimosy w Polsce.
A propos słuchania, zawsze zazdroszczę gdy obok mnie ktoś głośno słucha muzyki, że słychać, na zewnątrz - ja nie daję rady tak głośno. Dochodzę raczej do połowy możliwości. A też bym chciał obnosić się po mieście z muzyką...
Natomiast z negatywną oceną, chyba nie jest tak źle. Koleżanka ze studiów poznała Lacrimosę z podpowiedzi swojego księdza-katechety w liceum. A w Bydzi na koncercie bylo sporo podstarzałych osób w marynarkach. Myślę, że zależy, jak się przedstawi muzykę zespołu. Ja zawsze daję ludziom do posłuchania jako pierwszą Elodię. I chwytają przyjemność, przynajmniej na tę jedną płytę.

konto usunięte

Temat: Jade sobie dzisiaj rano w tramwaju...:)

A ja, co bym nie dał, to słyszę: "co ty słuchasz", "wyłącz to" :) Elodia czy Stille, prawie każdemu przeszkadza język niemiecki i śpiew Tila. Zgadzam się z tym drugim. Śpiew nie jest mocną stroną zespołu (zwłaszcza Anne, która nie umie śpiewać), to jednak cała oprawa muzyczna zdecydowanie nadrabia braki wokalne. Ludzie często nie wsłuchują się w dźwięki, rezygnując po pierwszym usłyszeniu Tila, choć zdarzają się osoby, którym to nie przeszkadza. Staram się słuchać muzyki dla siebie, ustawiając głośność, tak, aby komuś złośliwemu nie przeszkadzało. Złośliwemu, bo jak to można nazwać, skoro dźwięk wydobywający się ze słuchawek na zewnątrz, ma mniej decybeli niż odgłos gwaru na ulicy, jadącego pociągu, tramwaju, samochodu itp... i ta głośność ludziom nie przeszkadza.

Następna dyskusja:

Dzisiaj NAGInamy BAR ... do...




Wyślij zaproszenie do