Wojciech Nurkowski

Wojciech Nurkowski Specjalista....

Temat: ...vs Papierosy Start :)

Temat dla wszystkich palących, czyli jak zrobić na złość ludziom, którzy nie kumają jak się wpada w nałóg i z czym się wiąże radzenie sobie i zycie z nim.

Mile widziane wypowiedzi osób które rzuciły...
Paweł K.

Paweł K. Process Improvement
Lead

Temat: ...vs Papierosy Start :)

Wojciech N.:
Temat dla wszystkich palących, czyli jak zrobić na złość ludziom, którzy nie kumają jak się wpada w nałóg i z czym się wiąże radzenie sobie i zycie z nim.

Dlaczego robić im na złość? Nie muszą rozumieć, nie muszą akceptować. Prawda?
Wojciech Nurkowski

Wojciech Nurkowski Specjalista....

Temat: ...vs Papierosy Start :)

niektórzy twierdzą, że człowiek w życiu nic nie musi...
Sławomir Kurek

Sławomir Kurek Wspieranie, promocja
i wdrażanie idei
wolnorynkowej
przed...

Temat: ...vs Papierosy Start :)

Wojciech N.:
ludziom, którzy nie kumają jak się wpada w nałóg i z czym się wiąże radzenie sobie i zycie z nim.

Ależ my dobrze kumamy JAK. Nie kumamy tylko PO CO? :)
Wojciech Nurkowski

Wojciech Nurkowski Specjalista....

Temat: ...vs Papierosy Start :)

Nie wszystko ma swoją racjonalną przyczynę, niektóre rzeczy się po prostu dzieją.
Rozumiem również, że niepalących może irytować gość z papierosem, ale przytaczane metody nie są walką z "zadymionymi miejscami" tylko jest personalnym atakiem na osoby palące.

Dlaczego np. walka z HIV czy narkotykami prowadzona jest uświadamianiem dzieci w szkole czy profilaktyką a palaczy tępi się "na żywca"? Może pora wziąć maczugę i zacząć tłuc narkusów na centralnym tylko dlatego że jeszcze żyją.

konto usunięte

Temat: ...vs Papierosy Start :)

Nic nie dzieje się tak po prostu - grunt, to dobra wymówka.
Ktoś, kto nigdy nie palił, ma prawo do tego, aby poprosić o niepalenie przez inne osoby - ale już np. siedzenie w knajpie jest dobrowolne i trzeba się liczyć z dymkiem. Właśnie - trzeba - dlaczego ja, niepalący, muszę być skazywany na wdychanie dymu z czyichś papierochów? Przecież ten ktoś se zapłacił za swoją śmierć, to niech przynajmniej nie uprzykrza życia innym... To też jest atak na moje zdrowie - patrz punkt o wymówce.

IMHO, palenie tytoniu to chyba świadomy wybór. Podobnie jak z nakomanami - przecieć NIKT go do tego nie zmusił, prawda?

Co do maczugi - ja jestem za, choć wolę to jako ostateczne działanie. Dlaczego? Ponieważ...

...byłem ja sobie w odwiedzinach w Polsce. Od samego początku po przekroczeniu granicy mnie coś wkurzało: a to kierowca autobusu, który kazał mi otworzyć okno jak mnie nie podoba się, że on pali czy też kobieta w przejściu wagonu (jak już przesiadłem się na pociąg), która mnie jawnie zignorowała a na info o całkowitym zakazie palenia w wagonach IC/EC - parsknęła śmiechem. OK - że Polak to człowiek trudny w obyciu i przyjmuje zasadę wolny kraj - wszystko mi wolno a tobie smrodznie nic ci do tego, jakoś to przeżyłem (znowu ja dałem za wygraną?!).
Następnego dnia postanowiłem wybrać się na rajd po mieście z kumplami, których danwno nie widziałem. Czekam na przystanku (na którego wiacie był ogromny zakaz palenia). Przylazł jeden smród i pali. Mówię przepraszam, tu nie wolno palić a poza tym - trochę mi to przeszkadza. Powiedziałem to bodajże ze dwa razy - koleś ostentacyjnie zapalił drugiego śmierdzącego Sporta (czy inne badziewie). Cóż, pora przejść do działania - odszedłem kawałek, wyciągnąłem po cichu aparat i jak nie strzelę! A teraz dzwonię po Straż Miejską - będę za panem szedł tak długo, aż nas nie znajdą. Skoro pan mnie ma w dupie, ja będę jeszcze gorszy - dowód już mam. Przestał, wyrzucił smroda. Inni przyznali mi rację (szkoda, że dopiero po mojej jeździe po bandzie) inni głośno wyrażali swoje ubolewanie z tytułu ograniczania czyjejś swobody. Mam to w dupie - pomijam absurdy, że w okół pełno mnie blachosmrodów (zwanych autami, autobusami, itp.), tudzież jakaś elektrociepłownia pracująca na 25% swej mocy) - ale chyba mogę domagać się swoich racji?

Takie spory są bez sensu. Podobnie jak dzielenie sal na palących i niepalących (jak idę z kumplem na piwo, to nie usiądziemy przy dwóch róznych stolikach...?), zakazy palenia w miejscach publicznych (bo ludzie i tak będą palić a wg ich mniemania - przystanki, ulice, transport publiczny, itp. - to żadna różnica) czy cokolwiek innego, bo zawsze będzie walka o ograniczenie czyjejś swobody. Dopóki ludzie dla siebie nie będą bardziej uprzejmi, tak długo będą rosły takie absurdy a la ty mi zakazujesz, to ja zrobię tobie tak....

Pozdro dla wszystkich diesli od niepalącego.Damian P. edytował(a) ten post dnia 23.02.08 o godzinie 14:14
Wojciech Nurkowski

Wojciech Nurkowski Specjalista....

Temat: ...vs Papierosy Start :)

Poprostu trafiłeś na niewychowanych ludzi - ot co, więc nie uogólniaj.

Powiedz, czy przeszkadza Ci że palę sobie w domu? albo przed budynkiem mojej firmy?

Są miejsca w których się pali i sa takie w których nie i trzeba to uszanować, bez względu na to czy jest się palącym czy nie.

Ja, jako palacz też nie lubię jak kierowca autobusu pali.
A jak nazywasz mnie "dieslem" czy też "smrorem" to powiem ci ze czuje się nieco urazony.

...i troche mi przykro, ze zaszufladkowałeś wszystkich palaczy jako chamów co maja wszystko i wszystkich w dupie :(

Temat: ...vs Papierosy Start :)

Ja palę i to moja osobista sprawa.
Na ławce w parku też.
Nie potępiam ludzi, którzy leżą zapijaczeni obok sąsiedniej ławki, tylko staram się pomóc, by nie zachłysnęli się żygowinami- To jest nałóg.
Współczuję także narkomanowi, ponieważ rozumiem jego uzależnienie.
Nie jestem w stanie mu pomóc. Musi sam, podobnie jak ja...

konto usunięte

Temat: ...vs Papierosy Start :)

a w Holandii mają być nawet...premie za palenie.

konto usunięte

Temat: ...vs Papierosy Start :)

No właśnie, "moja osobista sprawa" - mało mnie interesuje powód, dla którego palisz - to Twój problem/potrzeba czy co tam chcesz.

Na ławce w parku też - nie przyczepię się, pod warunkiem, ze dym nie leci w moją stronę - wtedy "narusza moją osobistą sprawę". Ale co zrobić? Ostentacyjnie się przesiąsć... i to znowu ja musiałbym ustąpić. Pytanie tylko, dlaczego... to ja muszę być "dyskryminowany" w taki sposób.

Kwestia zapijaczonych i narkomanów - takim ludziom powinno się pomagać (choć tę kwestię uznaję za sporną...), bo to należałoby leczyć.

Co do mojego "uogólniania" - wybacz, ale jeżeli w ciągu niemalże dwóch dni trafia się na trzy przypadki... to śmiem twierdzić, że wszyscy palacze nagle dostają apopleksji, jak im się zwraca uwagę. To jak to jest?

Zaś kwestia tego, co kto robi w domu - jeżeli nie robi tego u mnie, to mam to gdzieś: przecież mnie nic do tego. Mówimy o WSPÓLNEJ przestrzeni a nie prywatnej. W terenie otwartym możemy mówić o tzw. "metodzie amerykańskiej policji" - granica mojego terytorium jest wszędzie tam, gdzie sięgają moje ręce. Czyli to jest maksymalna odległość, na którą obca osoba może się zbliżyć, żeby nie oberwała...

Samo palenie - cóż... dopóki mnie to nie przeszkadza, nie będę się czepiać "czyjejś osobistej sprawy". To źle, że domagam się respektowania mojego zdania/opinii? Czy to jest aż tak potrzebne, że przez te - powiedzmy - 10 minut, rak Was zabije na np. przystanku albo korona z głowy spadnie, gasząc papierosa na czyjąś prośbę?

PS: jeżeli ktoś poczuł się urażony "dieslem" itp. to przepraszam.

Temat: ...vs Papierosy Start :)

A ja polecę w ten deseń.
Każdy palący zanim sięgnie po papierosa powinien zapytać otoczenie, czy nie będzie to nikomu przeszkadzało jeśli on sobie zapali. Proste, miłe i jakże dodające blasku pytającemu.
Inna sprawa gdy jesteśmy w miejscu, w którym stoi popielniczka - tu swobodnie " jaramy szlugi " ;) Nie trzeba pytać, choć ja osobiście wolę się przekonać dobitnie, czy aby taka popiołka nie stanęła tam przez pomyłkę.
Bycie zwyczajnie miłym nie szkodzi przecież, a zaletą takowego zagajenia jest np. nawiązanie ciekawej znajomości ;)
Wojciech Nurkowski

Wojciech Nurkowski Specjalista....

Temat: ...vs Papierosy Start :)

to je polece w jeszcze inny deseń....
Pamiętam jak dziś, w pracy z rana kawę i papieroska w towarzystwie kolegów z pracy przed firmą.
Pogaduchy, obgadanie pomysłów na luzie itd. Pracownik biurowy nigdy nie będzie bardziej kreatywny niż na takim spotkaniu "przy fajce"
Sławomir Kurek

Sławomir Kurek Wspieranie, promocja
i wdrażanie idei
wolnorynkowej
przed...

Temat: ...vs Papierosy Start :)

Wojciech N.:
Pracownik biurowy nigdy nie będzie bardziej kreatywny niż na takim spotkaniu "przy fajce"

Ograniczenie myślenia(?) do paru chwil, gdy się jest pod wpływem nałogu uważa Pan za zaletę tegoż nałogu?Sławomir K. edytował(a) ten post dnia 03.03.08 o godzinie 14:25
Wojciech Nurkowski

Wojciech Nurkowski Specjalista....

Temat: ...vs Papierosy Start :)

Ależ nie, skądże. Chodzi mi o to, że luźne wyrwanie się na chwilę poza kieraty biura znacznie podwyższa kreatywność.

Oczywiście nie twierdzę, że brak tytoniu ja ogranicza.

Fajka z kumplami = 150% normy - tak bym to ujął...
Sławomir Kurek

Sławomir Kurek Wspieranie, promocja
i wdrażanie idei
wolnorynkowej
przed...

Temat: ...vs Papierosy Start :)

Wojciech N.:
Ależ nie, skądże. Chodzi mi o to, że luźne wyrwanie się na chwilę poza kieraty biura znacznie podwyższa kreatywność.


To ja proponuję alternatywnie poranne, grupowe wyrwanie się do toalety. Możnaby polikwidować te ścianki oddzielające sedesy, co znacznie ułatwiłoby porozumiewanie się i w czasie takiego wspólnego posiedzenia można z pewnością mieć dużo pomysłów.

Oczywiście nie twierdzę, że brak tytoniu ja ogranicza.

Szczególnie jest to widoczne, gdy rozmawia się w czasie dłuższego grupowego zebrania i wszyscy myślą jak rozwiązać omawiany problem. Poza palaczami, którzy mysla jak tu już wyrwać się na papieroska.

konto usunięte

Temat: ...vs Papierosy Start :)

Wojciech N.:
to je polece w jeszcze inny deseń....
Pamiętam jak dziś, w pracy z rana kawę i papieroska w towarzystwie kolegów z pracy przed firmą.
Pogaduchy, obgadanie pomysłów na luzie itd. Pracownik biurowy nigdy nie będzie bardziej kreatywny niż na takim spotkaniu "przy fajce"

No to teraz mnie rozbawileś do łez :D Grunt, to aby mieć dobrą wymówkę :D

Następna dyskusja:

papierosy stop ?




Wyślij zaproszenie do