Zbigniew J Piskorz

Zbigniew J Piskorz www.PISKORZ.pl
sMs692094788
kreowanie wizerunku
...

Temat: Wróg USA chce zostać przyjacielem...Barack Obama i Hugo...

Wróg USA chce zostać przyjacielem Obamy; "historyczne spotkanie"

Barack Obama, który przebywa na szczycie Ameryk w stolicy Republiki Trynidadu i Tobago - Port of Spain, spotkał się i wymienił uściski dłoni z wenezuelskim przywódcą Hugo Chavezem.
Biuro prasowe Chaveza informuje, że Obama podszedł do wenezuelskiego przywódcy, aby się z nim przywitać.
Spotkanie od razu nazwano "historycznym".
- Prezydent Chavez wyraził nadzieję, że relacje między USA i Wenezuelą ulegną zmianie - informuje biuro prasowe, przytaczając także wypowiedź Chaveza, który witając Obamę powiedział, że "osiem lat temu ta sama ręka witała Busha. Chcę zostać twoim przyjacielem". Obama miał wtedy powiedzieć "dziękuje".

To znacząca zmiana, bo jeszcze dwa lata temu Chavez nazywał ówczesnego prezydenta Busha diabłem i prorokował, że USA chylą się ku upadkowi, który nastąpi niedługo z "woli Bożej". Mówiąc to użył sformułowania arabskiego.

Nowe otwarcie z Kubą

Wcześniej na szczycie Obama mówił, że Stany Zjednoczone chcą "nowego początku w (stosunkach) z Kubą".

Obama wygłosił te uwagi w pierwszym dniu Szczytu Ameryk. Na konferencji tej spotykają się liderzy demokratycznych krajów Półkuli Zachodniej; ze spotkania wykluczona jest Kuba.

Prezydent powiedział, że Stany Zjednoczone gotowe są nawiązać kontakt z rządem w Hawanie. Obama wspomniał o "dekadach (wzajemnego) braku zaufania" i powiedział, że chce podjąć z liderami Kuby dyskusję o prawach człowieka, reformach demokratycznych i kwestiach gospodarczych.

USA ogłosiły niedawno złagodzenie restrykcji dotyczących podróży na Kubę i przekazywania środków finansowych na wyspę. Hawana zasygnalizowała gotowość do podjęcia rozmów z nową administracją USA.

Agencja AFP donosi też, że prezydent Argentyny, pani Cristina Fernandez de Kirchner wezwała USA do zniesienia ekonomicznego embargo wobec Kuby, które nazwała "anachronicznym".Zbigniew J PISKORZ edytował(a) ten post dnia 18.04.09 o godzinie 11:47

Grzegorz Szymański

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Teresa K.

Teresa K. Asystentka

Temat: Wróg USA chce zostać przyjacielem...Barack Obama i Hugo...

Ostatnio wgryzam się trochę w historię Kuby i jej stosunków z USA. Zastanawiam się czy jeśli USA w latach 50-tych i początkiem 60-tych, kiedy Fidel dochodził do władzy (i ją umacniał), tak zaciekle nie walczyłoby o utrzymanie (kolonialnych) wpływów na terenie Kuby nie spowodowałoby że Fidel nie zwracał się o pomoc do ZSRR. Tym samy ustrój komunistyczny nie byłby tak mocno zakorzeniony (a może w ogóle by go nie było),a to spowodowałoby, że sytuacja gospodarcza w jakiej znajduje się Kuba nie byłaby tak dramatyczna. Kuba gnębiona i nękana przez CIA była poniekąd zmuszona do szukania silnego partnera, który w razie ataku (do którego zresztą doszło) byłaby w stanie wesprzeć Kubę militarnie i politycznie. Teraz to Fidel jest zły (teraz tak - bo bieda, bo korupcja, bo niszczenie narodu kubańskiego) a kto był zły kiedyś? Kto miał rację 50-60 lat temu?

Rozumiem, że to temat rzeka a ja jestem na początku jego poznawania ale już teraz mam pytania :)Teresa Klajmon edytował(a) ten post dnia 15.10.09 o godzinie 14:11

Następna dyskusja:

Barack Obama przyznaje: sch...




Wyślij zaproszenie do