Magdalena
K.
www.nocnyprzewodnik.
pl
Temat: JAK "SCHRONISKO" MOŻE ZNISZCZYĆ PSA Czekolada w poważnych...
Czekoladowa sunia, potocznie zwana Czekoladą trafiła do najgorszego z możliwych schroniska - schroniska w Kielcach.Schronisko nie prowadzi wolnotariatu. Wolą sami, bezkarnie mordować zwierzęta. Totalna samowolka bez nadzoru...
Czekolada ujęła pięknym kolorem oraz wyjątkowo smutnymi oczami. Pierwszy krok do uratowania suni zrobiony. Sunia ma zdjęcie!
Rozpoczęłyśmy akcję szukania dla suni Domu Tymczasowego. Niestety, ogrom nieszczęść czekających w schroniskach na naszą pomoc zmusił sunię do czekania. Na szczęście sunia nie wzbudzała zainteresowania schroniska i wciąż wegetowała w schronisku. Na szczęście?
zdjęcie robione 21.08
Podjęta akcja poszukiwawcza przyniosła spodziewane efekty. Dom Tymczasowy znaleziony (w Warszawie). Transport jest (co prawda dopiero na 20.09, ale ważne że jest.
Wczoraj dziewczyny poszły sprawdzić, czy obiekt naszego zainteresowania jeszcze nie został zabity i oto co zobaczyły za kratami.
Nasza czekoladka :(
Sunia ma zmiany na skórze. Zaobserwowano również "okulary" wokół oczu i wyłysienia. W chwili obecnej nie zaryzykujemy ulokowania suni do jakiegokolwiek DT z innym psem. Najpierw sunia musi być zdiagnozowana w lecznicy/szpitalu. Może to nużeniec, może świerzb, grzyb a może uczulenie na pchły czy depresja. Nie wiemy, ryzykować też nie możemy. Sunia może trafić do DT dopiero po zdiagnozowaniu jej i ew rozpoczęciu leczenia. Dlatego wyciągamy sunię natychmiast! Schronisko nie będzie przetrzymywać psa chorego, a tym bardziej go leczyć. W każdej chwili sunia może stracić życie!
BŁAGAMY wszystkich ludzi, którym nie jest obojętne życie tej małej, bezbronnej istotki o jakąkolwiek pomoc finansową. Każde 5, 10 zł to dla niej szansa!
Prawdopodobnie w dniu jutrzejszym sunia zostanie wyciagnięta z mordowni i umieszczona w kieleckiej klinice wet. Dzień pobytu to 20 zł + koszty ew leczenia.
W poniedziałek, pod warunkiem, że tydzień spędzi w klinice, sunia zostanie przewieziona do DT w Warszawie.
Bardzo prosimy o pomoc!
Numer konta na PW.
DZIEKUJEMY!
PS. bardzo proszę o nie upubliczniać informacji na forum kieleckim, bo może się to źle skończyc dla suni. Dopiero, gdy sunia będzie bezpieczna, zamierzam pokazać kielecczanom co dzieje się u nich ze zwierzętami i czy będą patrzeć na to spokojnie czy zaczną interweniować.
Dodam również, że moja ostatnia tymczasowiczka była z Kielc. Sunia przyjechała zaciążona, nie zaszczepiona ze świerzbem w uszach...