Temat: propozycje usprawnień WOPRu

Drodzy Koledzy,

Rzadko jest możliwośc wyrażenia swojej opinii o naszej organizacji na zsadzie propozycji usprawnień. Ostatnio troszkę się ruszyło w kwestii zmian w WOPRze, ale można z dużym procentem zgodności stwierdzić, że wciąż jest to stowarzyszenie "mało elastyczne", mające za wykładnię przepisy ustanowione na bazie specyfiki lat 60 tych...

Chciałbym zaproponować temat, na którym wypowiadalibyśmy się, co według nas, można by zmienić, usprawnić w WOPRze, tak by była to organizacja nadążająca za zmianami.

Jako pierwsza propozycja:

1. standaryzacja wyszkolenia ratowników, którzy uzyskali juz uprawnienia
Wyjaśniam: po zdaniu egzaminu na poszczególne stopnie w ratownictwie, adept kursu WOPR jest zdany na siebie w sferze poszerzania, ugruntowania wiedzy i umiejętności; w praktyce wygląda to tak, że nabywa doświadczeń i rozszerza wiadomości na podstawie środowiska w którym pracuje - nie jest to złe i jest naturalnym procesem, niestety, nie wszystkie zachowania są prawidłowe i moga wynikać ze złych przyzwyczajeń mentorów "żółtodzioba". Weryfikacja/unifikacja jest zbyt wąskim narzędziem, sprawdzającym przygotowanie fizyczne i sztywne kanony teoretyczne. Szkolenia specjalistyczne sa dużym ułatwienie, ale dotyczą dedykowanych zagadnień, nie zawsze wykorzystywanych w codziennej pracy ratownika (wody szybko płynące, akcje ratunkowe z wykorzystanie skuterów, zabezpieczanie spływów kajakowych, akcje na wodach morskich, itp.)

Proponowałbym centralne szkolenia z okrojonego zakresu poszczególnych szkloleń na stopnie ratownicze. Wiązałyby sie one wyłącznie z usystematyzowaniem wiedzy, przypomnieniem zagadnień oraz rozszerzeniem ich o zmiany, jakie zaszły na świecie w ratownictwie wodnym i pierwszej pomocy.

Czekam na odzew braci ratowniczej i uprzedzam szczerze ;-) że zamierzam zrobić użytek z Waszych informacji!

Temat: propozycje usprawnień WOPRu

Co ja bym wprowadził... rozszerzony (poza nasze 10 przykazań) zakres obowiązków ratownika i czynności które może wykonuwać w pracy. Spotkałem się raz z niespodzianką w wodzie (tak, chodzi o niespodziankę pochodzenia ludzkiego). Prowadziłem wtedy nauki pływania. Otóż co nastąpiło:
- koledzy ratownicy powiadomili telefonicznie ludzi odpowiedzialnych za porządek, a oni stwierdzili że maja to gdzieś
- dalej ratownicy poinformowali kierownika, ktory wydał polecenie, aby to sprzątnęli.

Po raz, nie wydaje mi sie to obowiązkiem ratownika i nie jest to wykonywanie 'drobnych prac porządkowych'. Po dwa jest to skażenie i to dość poważnego stopnia, ponieważ w kale znajduja sie oocyty (rzucam wiedzą bo byłem na medycynie, ale to groźne). Owszem są w wodzie chemikalia które to niwelują, ale TYLKO W PEWNYM STOPNIU. Powinno spuścic sie wodę i wyszorować niecke, ale żaden basen tego nie robi bo takie czynności to bankructwo. Ale choć wyprosić ludzi i dowalić choćby chloru do tej wody i poczekać aż to sie przfiltruje...

Więc ja jestem za ustaleniem OGÓLNEGO ZAKRESU OBOWIĄZKÓW RATOWNIKÓW JAK I UPRAWNIEŃ żeby potem nie było niejasności. Najlepiej jakby jakowyś minister, choćby ds. sportu i rekreacji albo ktoś odpowiadzilny za higienę pracy to podpisał i żeby obowiązywało to na każdym basenie.

A poza tym nie oszukujmy się, na licznych basenach nasz dziennik ustaw można o kant d... stołu potłuc.

Pozdrawiam.

Temat: propozycje usprawnień WOPRu

Odebrałbym funkcje kontrolną WOPR i powierzył innym organom. Nie oszukujmy się standardy wyposażenia kąpielisk swoja drogą, standardy zatrudnienia swoja drogą. WOPR kontroluje, ale nie ma żadnych mechanizmów do egzekwowania przestrzegania przepisów.

Ostatnia standaryzacja wyposażenia 1997 rok mija 12lat. Żadnych działań w celu odgórnego wymagania na organizatorach kąpielisk bezpiecznych warunków.
żadnego odbioru

Temat: propozycje usprawnień WOPRu

Maciej Sobociński:
Co ja bym wprowadził... rozszerzony (poza nasze 10 przykazań) zakres obowiązków ratownika i czynności które może wykonuwać w pracy. Spotkałem się raz z niespodzianką w wodzie (tak, chodzi o niespodziankę pochodzenia ludzkiego). Prowadziłem wtedy nauki pływania. Otóż co nastąpiło:
- koledzy ratownicy powiadomili telefonicznie ludzi odpowiedzialnych za porządek, a oni stwierdzili że maja to gdzieś
- dalej ratownicy poinformowali kierownika, ktory wydał polecenie, aby to sprzątnęli.

Po raz, nie wydaje mi sie to obowiązkiem ratownika i nie jest to wykonywanie 'drobnych prac porządkowych'. Po dwa jest to skażenie i to dość poważnego stopnia, ponieważ w kale znajduja sie oocyty (rzucam wiedzą bo byłem na medycynie, ale to groźne). Owszem są w wodzie chemikalia które to niwelują, ale TYLKO W PEWNYM STOPNIU. Powinno spuścic sie wodę i wyszorować niecke,

W dużej mierze zgadzam się z tobą

Trochę przesadzasz z ta higieną. Można opracować i wdrożyć takie procedury bez konieczności wymogów ministerialnych

Drobne prace porządkowe?

Obowiązkiem każdego pracownika jest utrzymanie należytego porządku na stanowisku pracy, to podstawa. Nikomu włos z głowy nie spadnie jak czasem gówno z wody wyłowi.
Jak się nie podoba jest tyle innych zawodów

Faktycznie ratowników nie uczy się praktycznie nic na temat swojego bezpieczeństwa (narażenie na UV i konsekwencje, zatrucie chlorem, urazy podczas dźwigania, konflikty z plażowiczami)

Jak narazie szkolimy ratowników gdzie wszędzie na świecie szkoli się strażników życia.